Założę się, że żebracy prowadzą ciekawsze i szczęśliwsze życie od was

Wy spędzacie całe dnie przy kompie i martwicie się spłatę rat za nowy 40 calowy telewizor LCD który sami nie wiecie, po co kupiliście. Wiecie, że wasze życie jest do dupy i do niczego nie zmierza, ale brak wam motywacji aby cokolwiek w tym zmienić. Żebracy za to spędzają czas na świeżym powietrzy, zwiedzają kraj, poznają nowych ludzi i nie martwią się o głupkowate sprawy materialne. Mają wszystko w dupie, ale oni przynajmniej ŻYJĄ. :-O PS: Pisząc o żebraku mam oczywiście na myśli typ hipisa, a nie jakiegoś cygana żebrującego błagalnie pod supermarketem. Dziękuję za wysłuchanie

po przeczytaniu artykułu, o bezrobotnych w Niemczech, w dodatku do GW , Duży Format, doszedłem do tego samego wniosku.

Mają wszystko w dupie, ale oni przynajmniej ŻYJĄ. --------------ale coż to jest za życie ?

no my trochę sie nasiedzimy przy kompie a za jakiś czas tez pójdziemy zebrać ... jak próbować to wszystkiego ... a zresztą co ci qrwa do tego ?

moze nawet nażebramy na lepsze laptopy , nowsze oprogramowanie i jeszcze nam zostanie na wycieczkę do Paryża ?:)

w taki upał niż szukać kawałka cienia, być przeganiana z każdego kawałka miejsca krytego dachem i nie mieć gdzie się umyć. Może gdzieś w innym klimacie byłoby fajnie.

ach , prawdziwi żebracy , podróżujący po świecie nie przejmuja sietakimi prozaicznymi sprawami jak mycie .:)