Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eratta

Bardzo sie obawiam poznać rodziców mojej kobiety... !

Polecane posty

Gość Eratta

Witam... mam bardzo duże obawy przed zapoznaniem się z rodzicami mojej kobiety, boje się tego, że mnie zobaczą.. i sie załamią z kim spotyka sie ich córka :O skąd te obawy? ano stąd, że po pierwsze: 1) mam 21 a moja kobieta 25... więc jej rodzicie wezmą mnie za jakiegoś gnoja 2) nie mam nic do zaoferowania w kwestii finansowej, pochodzę z biednej rodzin a samemu chodze do jakiejś beznadziejnej szkoły policealnej po której nic nie bede miał 3) jestem dosyc mało mówny w sytuacji kiedy siedzi rodzina przy stole, więc moga mnie wziąść za jakiegoś muła, idiote itp... do tego wszystkiego, ojciec mojej kobiety jest policjantem a matka ma jakieś dobre stanowisko w banku.. więc zamożni i inteligentni ludzie kurwaaaa z czym do ludzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wu igrek pe trzycha
tak to już jest, jeśli sie nie jest jakimś kozakiem to zawsze jest sraczka przed zapoznaniem z teściami :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna porazka...
no faktycznie masz pod gorke... ale pewnie tez masz dobrego adwokata w postaci swojej kobiety spoko:) moze ludzie okaza sie na poziomie... sami kiedys tez byli pierwszy raz u tesciow i wiedza jaki to stres... wiec jesli maja troche empatii, zrozumieja Twoja niesmialosc itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzuć ją problem zniknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eratta
No tak tylko, że rodzicie na punkcie swojej córeczki są bardzo uczuleni, chcą dla niej jak najlepszego faceta... to oczywiste już nie chodzi o sam wygląd bo to jest kwestia sporna ale martwią mnie bardzo dwie rzeczy: -to że mogą mnie wziąść za jakiegoś gnoja (w końcu 4 lata różnicy jest miedzy mna a moją kobietą) -i to, że nie mam nic do zaoferowania... tu już nie chodzi o to, że nie sram pieniędzmi tylko o to, że nie mam żadnego planu na przyszłość i żadnych perspektyw a do tego wszystkiego to taka dosyć bogata rodzinka.. a wiadomo, że tacy ludzie zupełnie inaczej już patrza na innych, własnie przez pryzmat zawodu, tym czym sie zajmuje chłopak itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczówka chomiczówka
o stary, współczuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna porazka...
no moga Cie przechrzcic na gołodupca, niestety.... a wspolczuje dziewczynie, bo pranie mozgu moga jej zrobic spore... jeszcze wmowia, ze dla kasy z nia jestes... :o oceniajac racjonalnie, nie wyglada to rozowo.. ale czasem zycie lubi zaskoczyc... poza tym chlopie, masz 21lat - chyba mi nie powiesz, ze jestes swiecie i na 100% przekonany, ze z ta panna chcesz reszte zycia przezyc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolkaaaaaaakkkk
kochacie sie i to jest wazne!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eratta
Oczywiscie, ze nie jestem póki co pewny jej w sto%, że to wlasnie z nia bym chcial spedzic reszte zycia... ale ja sie nie zastanawiam teraz co bedzie kiedys póki co jest mi z nia dobrze i chce to kontynuować a boje sie, ze w momencie kiedy jej rodzicie mnie zapoznają to sie moze skonczyc.. bo jej zaczną wciskac, ze jestem bez przyszlosci, ze nie pasuje do niej, ze za mlody itp a mnie z nią też nie łączy jakas mega milosc, ktora by miala przetrwac "huragany"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totalna porazka...
no to najwyzej wasz zwiazek sie rozpieprzy, lepiej teraz niz pozniej... uzyjecie jeszcze zywota poki mlodzi jestescie... a skoro mega milosci nie ma, to chyba nikt po sznur nie siegnie... bedzie OK :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eratta
No tak.. Tobie to łatwo powiedziec, bo jestes dziewczyna... rzucisz chłopaka i za chwile bedzie nowy u mnie tak nie ma... ja mam 21 lat i to moja pierwsza kobieta w zyciu (tzn. zwiazek.. bo prawiczkiem nie jestem od dwóch lat) zalezy mi na niej.. i w razie gdybysmy sie rozstali to czuje, ze dlugo bym znowu był sam a ja mam juz dosyc samotnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×