głupie stereotypy n/t kobiet

ja nie czuję się kobietą poza nawiasem wręcz przeciwnie wiec twoja teoria bierze w łeb. Rozwiń jaki nawias masz na myśli? Mam wszystko czego potrzebuję do życia, nie jestem od nikogo ani niczego uzależniona. Nie muszę być szyją bo jestem głową i to ja decyduję co sprawia mi radość daje szczęście i spełnienie. Oczywiście nie mam wpływu na wszystko ale... mam swój świat, swoją przestrzeń i to mi na razie wystarczy. Rozmawiam z kim chce, o czym chcę i realizuję swoje potrzeby oraz tych których darzę miłością.

inna znaczy cham pospolity-Czyli podobnie jak ja

Czyli zachowujesz się tak jak ci co kochają inaczej. Nie mam nic przeciwko gejom czy lisbijkom. Mam im tylko za złe że na siłę chcą nam wmówić że to jak oni żyją to jedyna droga. Nikt nikomu nie broni być sobą. Ważne jest by usznować cudze poglądy, a nie krzyczeć od razu " TY BURAKU " tylko dlatego że ktoś inny myśli nie tak jak ja. Jeżeli 80 % społeczności myśli podobnie zaczytna to być zarazem i normą i przjętą reguła. Jeżeli ktoś myśli inaczej wkracza do t.zw. grupy mniejszościowej. I tak jak w tej dyskusj, osoby myślące inaczej niż nazwijmy to umownie "normy przewidują" zaczynają się unosić świętym gniewem oburzenia. Przykład "mocherowe berety". Skrajność. To jest to za ja uznaję za "poza nawiasem" Niktr nie broni czarnej pupie mieć swojego zdania. Pragnę w tych swoich wypocinach zwrócić uwagę, że z nią jest coś niedobrze. Napada na tych, którzy mają inne spojżenie na świat. Bardzo dobrze że jesteś samodzielna, że dajesz sobie radę ze wszystkim. Pięknie że decydujesz o swoim dniu dzisiejszym i o jutrze. Ale są ludzie, którzy nie potrafią przejść przez życie samodzielnie, tylko ktoś musi prowadzić ich za rączkę. Czy dlatego mamy ich wszystkich zabić? Czy dlatego musimy ich wszystkich potępić i na stos z nimi? O tym właśnie piszę, o Tolerancji. Żyjesz daj żyć innym, tak jak sami chcą i potrafią.

ja tego nie trawię. Facet to przecież istota drugiej kategorii.

Możecie mi nie wierzyć, ale ja nigdy nie patrzyłam na kasę. Wręcz nie chciałabym być z kims bogatszym od siebie, bo głupio bym się czuła i bałabym się, że mi to kiedyś wygarnie.