szczepienia w 6-8 tyg. życia

dodam że mam znajomości w znanym szpitalu dla dzieci pod Warszawą i tam personel też preferuje płatne

miała we wtorek podaną szczepionkę 5w1, od tamtej pory prawie nie śpi w dzień i w nocy, ciągle płacze..byłam u lekarza i powiedział że tak może być przez kilka dni, a ja widzę że coś jej jest, chyba nie zdecyduję sie na kolejną dawkę

"moja córka - miała we wtorek podaną szczepionkę 5w1, od tamtej pory prawie nie śpi w dzień i w nocy, ciągle płacze..byłam u lekarza i powiedział że tak może być przez kilka dni, a ja widzę że coś jej jest, chyba nie zdecyduję sie na kolejną dawkę" nie no jasne... ma gorączkę? - nie. ma jakies problemy neurologiczne, typu utraty przytomności? - nie. jest z nia kontakt? - zapewne jest. to i czego histeryzować, że dziecko PŁACZE??... dzieci przewaznie płacza. nic jej nie jest, za kilka dni przejdzie.

tajasne - "dzieci przewaznie placzą"-totalna bzdura.Moje starsze corki nie plakaly po szczepieniach wiec uwazam ze taki kilkudniowy placz i niepokoj u dziecka nie jest normalna reakcją. Rozmawialam z mezem i chyba jednak bede najmlodsza corke szczepila ale dopiero jak skonczy 2 lata,nie na wszystko a juz napewno nie na odre,swinkę i różyczke.

"tajasne - "dzieci przewaznie placzą"-totalna bzdura.Moje starsze corki nie plakaly po szczepieniach wiec uwazam ze taki kilkudniowy placz i niepokoj u dziecka nie jest normalna reakcją." dlatego napisałam że "przewaznie", a nie że "wszystkie równo". co oznacza że Twoje sie mieszczą w odpowiednim przedziale. chyba nie myslisz ze jej dziecko płacze neiprzerwanie pzez kilka dni? popłakuje, jest troche marudne - wystarczy ze w dniu szczepienia miala troche obniżoną odpornosc i juz wiadomo skąd takie a nie inne zacowanie. ale nie, od razu ciezka histeria i "szczepionki są ble i fuj".

up :)

Dzis dzwonila do mnie pielegniarka z punktu szczepien i pytala sie dlaczego nie przychodze z Agatka na szczepienie.Powiedzialam jej ze nie chce szczepic malej do 2-go roku zycia a ona wtedy zaczela mnie straszyc ze nie daj Boze dziecko sie zrani,zakazi tężcem i co wtedy,do kogo bede miala pretensje?No i dala mi do myslenia...Chyba jednak ja zaszczepie.MMR napewni nie bede szcepic-juz to powiedzialam.

podnoszę

Hmmm... Ja szczepilam swoja mala infanrixem 3w1 we wtorek tydzien temu. W srode wyladowalysmy w szpitalu z goraczka 40st, biegunka, wymiotami. Dzis wyszlysmy. Okazalo sie, ze zle ja podali i dodatkowo mala ma plamy na raczce. Modle sie tylko zeby zniknely, bo tak mowia lekarze. Ale ja od 3dni nie widze zadnej poprawy.

sraty---bedziesz szczepic dalej? nie boisz sie o swoje dziecko?

Sorki, nie doczytalam ze tu chodzi o dzieci ok 6tyg zycia. Moja ma juz 1,5roku. I to byla ostatnia dawka tej szczpionki. Nastepne obowiazkowe dopiero za 2,5roku, wiec jeszcze to przemysle. Napewno przenosze papiery do innej przychodni. Tam gdzie okaza jakies zainteresowanie tym co sie dzieje, a nie jak teraz-dzwonia i blagaj bym nie zglaszala sprawy do sanepidu.

Żartujesz chyba?! Nakłaniali Cie abys nie zgłaszała do sanepidu powikłania???????!!!!!

I powiedz jeszcze, ze nie zgłosiłaś...:-o

ja szczepiłam swoje dziecko infanrixem 5w1 i nic dziecku nie było, może trochę marudne w dniu szczepienia , ale nic poza tym

Zglosilszpital, w ktorym lezalysmy. A czy u nas w rejonie bede mic z tego powodu jakies problemy-to juz malo mnie interesuje.

ja byłam z malym dzisiaj na tej zwykłej nieplatnej szczepionce i pielęgniarka dała mi do zrozumienia że jestem wyrodną matką

http://allegro.pl/mini-mode-slodkosci-r-62-i3870592708.html

Ponawiam pytanie jakie szczepienia wybraliscie- sanepidowskie, 5 w 1 czy 6 w 1?

Ja szczepiłam 6w1, głównie ze względu na to, że jest to nowsza, lepsza szczepionka i ma mniej syfu.

Mój syn po pierwszym szczepieniu w wieku 6 tyg dostał niedowladu lewej rączki

Tylko szczepionki są ważne przez parę lat ☺ jeśli już ktoś chce szczepić to tymi zwykłymi, mniej dziadostwo w nich jest.