Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam depresję

Urodziłam synka, a miała być córeczka!!!

Polecane posty

Gość ja też bym
Nooo, to obaliłyśmy mit ;) bo większość tutaj woli chłopca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zajebiście, ale obalenie waszego żałosnego mitu nie poprawi stanu autorki :-o Załóżcie sobie nowy temat o tym, jaką płeć wolicie przy pierwszej ciąży, a nie wypowiadacie się tutaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też bym
Ale o co Ci chodzi? Upały Ci sie dają we znaki, że taka zmierzła jesteś?:O Jakbyś nie widziała- autorka nie szuka pomocy, bo od napisania tematu jej nie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja od siebie powiem powiem tak: 1. niektórzy wchodzą na forum tylko poto zeby sobie poużywac podwórkowego słownictwa i po ubliżac innym a nie wymienic poglady co niezbyt dobrze o nich swiadczy 2. depresja to choroba i nie mija od tak. wazne wsparcie, zrozumienie i pomoc. 3. autorce nawet nie chodzi o fakt nietolerowania synka co o szok wynikajacy z pomyłki lekarza... pewnie wszystko było już szykowane pod kobietke i takie wenetrzne nastawienie na księżniczke ;) 3. ja tez chciałam dziewczynke a jestem w ciąży z chłopcem. i choc łezka popłynęła to teraz znalazlam już z milion plusów posiadania synka. i jestem przeeszczesliwa ze bede miec dzidzie- oby tylko urodziła sie zdrowa;) 4. miłośc od dnia porodu? hmmmmm........... doswiadczenia nie mam ale wydaje mi sie ze miłośc rosnie w nas juz przez 9 m-c... ale nasila sie z czasem wychowywania maleństwa... to tak jak w małżenstwie- najpierw zauroczenie( nie wiele mające wspolnego z miłoscia) a z czasem coraz silniejsze uczucie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zmierzła tylko irytuje mnie wasze postępowanie względem innych. I co z tego, że nie zajrzała teraz? Może zajrzy za dwa dni albo za miesiąc, a w tytułowym poście wyraźnie napisała, że szuka pomocy. A wy jak, zwykle zresztą z każdego tematu robicie "misz masz" o wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
efekt motyla - sama nie na temat piszesz i ciagniesz inny wątek:) i ciągle dodajesz trzy grosze nie na temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hiahuidsp;
no to sie dołączę... Staram się o dziecko i ...CHCIAŁABYM CHŁOPCA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Nie dziewczynę!!! Byłby za mężem małym piłkarzem:))))) Jak to mój znajomy:"Lepiej mieć 10 złodziei niż 1 kur.....:))))"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też bym
No nie przesadzaj- misz masz to to nie jest, płeć dziecka to jeden z wątków poruszonych przez autorkę... Jakie postepowanie wzgledem innych? Ja tam nie obrażam, nie wyzywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteriolożka
do "do efekt motyla" jesteś pustą babą udającą wszechwiedzącą - ciemnogród wita Cię z otwartymi ramionami. Nie jestes tutaj żadnym autorytetem więc nie pouczaj innych. Bye bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiadam na wasze idiotyzmy, ale fakt... nie powinnam. Autorka miała konkretne założenie zakładając ten wątek, a wy albo wyzywacie albo robicie z tego selekcję, kto co i dlaczego :/ Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem że można mieć depresję z powodu choroby dziecka, ale żeby mieć doła przez płeć. ????? Ja marzę o dziecku!!!! A płeć jest obojętna byle zdrowe !!! Niektórzy nie doceniają tego co mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
efekt motyla- wyluzuj. one celowo takie teksty rzucaja.... sama widzisz jaki mają poziom slownictwa wiec poprostu sobie odpusc dyskusje z nimi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt motyla ma rację
ale niepotrzebnie wdaje się w dyskusję, bo wyjdzie z tego szamotanina słowna - jak zwykle zresztą - i temat zostanie usunięty. Autorka napisała temat, ma problem, a jak ktoś nie potrafi pomóc czy wyrazić swojego zdania w miarę stosownie, to powinien w ogóle zamilczeć. Autorko, potrzebna Ci pomoc. Najlepiej na początku rodziny i najbliższych, ale nikt się nie domyśli, bo nie jest jasnowidzem, że coś Ci dolega, sama musisz o tym porozmawiać, chociażby z mężem. Jeżeli nie pomoże, a Twój stan będzie się pogłębiał i będzie jeszcze gorzej, wybierz się do specjalisty. Na kafe nikt Ci nie pomoże, wręcz przeciwnie, zgnoją Cię jak śmiecia, bo wystajesz poza idyllę jaką tutaj sobą reprezentują praktycznie wszystkie matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie widze nic strasznego w tym że ktos ma okreslone preferencje co do płci dziecka..... a depresja niestety to choroba od nas niezalezna i zalezy od slabej psychiki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do efekt motyla ma racje- no właśnie... mądra osóbka z ciebie... tylko wiesz autorka z powodu takich niektórych tekstów, czuje sie winna ze to co czuje jest karygodne i dlatego boi sie zwrócic do kogos o pomoc..." no bo co pomysla ludzie...że matka ma problem z uczuciami do cziecka?" a ja mysle ze to faktycznie kwestia czasu i poka swojego synka nad zycie... jego usmiech, głos..... ehhhhh....... ja juz chce swojego maluszka...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
przeciez my wlasnie pomagamy autorce twoerdząc ze hłopiec jest lepszy od baby:) powinna sie cieszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stereo
niektóre baby są żałosne, depresja bo nie ma różowej lalki. A inne chórem ja popierają, jaka to ona biedna i nieszczesliwa. Depresja wg mnie mocno naciagnięta, bo trzeba byc lekko niedorozwinietym zeby robic problem z czegos takiego! Chyba nie wiecie czym jest prawdziwe nieszczescie skoro tak ochoczo bronicie kobiety w pseudodepresji. Starszne rzeczy ze chłopak! A te co wolą chłopca mają wiele racji, w dzisiejszych czasach sto razy lepszy chłopak niz pyskata lola co daje d w gimnazjum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiolkka
sorki, literówka- "chłopiec" miało byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś paranoja
nie rozumiem jak dla niektórych matek może mieć znaczenie płeć dziecka......ja chce dziecka niezależnie od płci co to za róznica!!!!! I zaraz depresja??? W du.pach wam się chyba poprzewracało! A jakby jeszcze dziecko nie dość ze nie tej płci co chcielismy urodziłoby się chore to chyba normalnie samobójstwo byście popełniły, nienormalne baby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlut
nigdy nie chciałam córki,mam dwóch wspaniałych facetów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś paranoja
haha autorka pisze ze przezywa żal, rozczarowanie i wściekłość na lekarza bo pewnie szystkim znajomym naopowiadała że będzie dziewczynka i teraz jej z tym głupio. Po co w ogóle robić jakieś USG i nastawiać się na płeć, tak jakby inne dziecko już nie było kochane. Grunt żeby było zdrowe. A już nienormalnym jest być wściekłym na lekarza haha, przecież to tylko USG, co lekarz miał włożyć rękę do macicy i pociągnąć płód za jajka??? To tylko aparatura, a pretensje najlepiej mieć do dziecka za małe jądra niewidoczne na USG, albo najlepiej do ojca dziecka, skoro ma małego "ptaka" to dzieciak pewnie po nim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie w tym wszystkim
jest to dziecko ? Biedna matka ma depresje ! A noworodek w późniejszym życiu chyba same problemy emocjonalne, bo teraz to ma zapewne totalną deprywacje potrzeb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ejjjj no troche przesadzacie... głupotą to jest wypowiedz dziewczyny z jednego forum która napisala " i co z tego że zdrowy chlopiec- chciałam dziewczynke!" o to to faktycznie woła o pomste do nieba- ale fakt ze ktos marzy o córci czy synku... to wg mnie normalne.. od zawsze ludzie mieli jakies preferencje... chcieli chłopca a tu pod rząd 4 dziewczynki;) może powód do depresji to nie jest ale zawód jest.( z tym że kilkanascie czy kilkadziesiat lat temu nikt o depresji nie slyszał) depresja jest jedna z chorób cywilizacyjnych i nigdy nikt nie przewidzi czy jego akurat ominie.... czasem nawet dotyka bez powodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem jako M
jesli ktos ma zaburzenia emocjonalne podobne do autorki to nie powinien sie decydowac na rodzenie dziecka tylko adoptowac - wtedy z mozna sobie wybrac, czy chlopiec czy dziewczynka, blondynka czy brunetka, z niebieskimi oczami czy zielonymi dla mnie to jest po prostu chore kiedy ktores z rodzicow nie akceptuje plci dziecka bo "zaplanowalo sobie coreczke" to jest totalnie dziecinne podejscie i swiadczy o watpliwym poziomie emocjonalnym rodzica. to ze co trzecia matka teraz zaklada podobny topik i ze problem zaczyna nabierac duzej skali nie oznacza ze to jest NORMALNE bo NIE JEST.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem jako M
a wyliczanie zalet przemawiajacych za posiadaniem syna czy corki to juz zupelne dno. dziecko to nie samochod ze ma byc niebieski, ekonomiczny i pomiescic cala rodzine. z przykroscia stwierdzam ze wiele matek podchodzi do dziecka jako do rzeczy ktora w pewnym wieku wypada posiadac. laski planuja plec, znak zodiaku, 10 wersji imion, kupuja ubranka a potem deprecha bo sie urodzilo dziecko innej plci niz oczekiwana/planowana/obiecana. dziecko nie bez powodu jest okresleniem obu plci - bo niewazne czy syn czy corka, dziecko to dziecko. wspolczuje dzieciom ktore keidys dowiedza sie ze mama miala depresje bo ich coreczka urodzila sie z siusiakiem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś paranoja
moim zdaniem jako M - kocham Cie :) Masz rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość byłam z depresją
po porodową. Co prawda nie dotyczyła ona płci dziecka, a samego faktu posiadania. Przez 3 lata się staraliśmy i pragnęłam dziecka jak nigdy, a jak się już urodziła było źle, bardzo źle. Nie akceptowałam dziecka w żadnym wypadku, nie kochałam w ogóle, nic do niego nie czułam i trwało to jakieś pół roku. Dopiero terapia mi pomogła. Zdarza się, ale wy i tak tego nie zrozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem jako M
OK ale czy nie sadzicie ze depresja poporodowa jest obecnie tak popularna jak katar sienny? prawie kazda matka ja ma a wiekszosc nastawia sie ze od razu je dopadnie po porodzie. mysle ze to dziala troche na zasadzie samospelniajacej sie przepowiedni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×