do sprytnych dziewczyn, w sprawach podrywania facetów

osttanio poznałam fajnego faceta, przystojny na maxa a do tego inteligentny ( co mnie prawdę móiwąc zdziwiło), póki co mam wrażenie , że chodziło mu tylko o sex bo to taka zanjomosć wakacyjna, widzielismy się 2 razy, sexu nie było, bo..nie preferuję takich przygód , a poza tym chciałabym mieć go na dłużej, i tu moje pytanie jak zatrzymać faceta , który wydaję się mieć każdą( wg mnjie a mimo wszytsko jest zainteresowany mną?? i co robicie, żeby jednak nie ulec sile pożądania i nie popsuć wszystkiego??

bedzie

dlaczego?

przyznam , ze chyba z moją taktyką aż tak żle nie jest skoro się zainteresował, chodzi o to , ża do tej pory nie trafiałam na TAKICH, wydaję mi się, ze tacy super faceci mają duże wyamagania, a jesli od razu nie dostaną tego co chcą to po prostu szukaja dalej, znacie jakieś kobeiece sztuczki na taki trudny przypadek?

up

Bądz wlasnie inna od tych pozostałych....troche niedostepna...nie bądz na kazdej jego skikienie....zaintryguj go tajemniczością:)

jesli to taki typ ktory moze miec wszytskie to Ty musisz sie wyroznic i byc inna wtedy jest szansa ze go zatrzymasz na dluzej:)

ja znam jedną na która się złapałem kręć go cały cza ale nie właź do łóżka aż sam nie zacznie się o ciebie starać zadziała

dokladnie:) z sexem to juz w ogole sie wstrzymaj az juz bedziecie parą,ale wtedy tez nie włąz mu do wyra po tyg.niech sie troche postara...musisz wyczuc czy zalezy mu tylko na sexie czy na Tobie.

jyfuyted skad jestes ?

kokietuj rozmową , ubiorem , zapachem całym swoim arsenałem kobiecości aż zacznie się gotować z pożądania faceci to zdobywcy jak zdobędzie to się znudzi sztuka polega na tym by zawsze było co zdobywać

skąd? mieszkam w Pimpowie Dolnym, a on to najprzystojniejszy na calej wiosce :)

badz wyluzowana, wesola, z poczuciem humoru, smiej sie z siebie, udawaj, ze ta twoja iskierka w oku jest tam na stale a nie tylko jak on jest w poblizu. bycie niedostepna i zolzowata na facetow nie dziala. znam po sobie. poki co ktorego faceta sobie wybralam byl moj i po czasie zakochany wiec wiem co mowie :)

Autorko, mam dokładnie ten sam problem. Poznałam ostatnio na grillu u znajomych faceta. Przystojny, czarujący, inteligentny, głos męski i głęboki, mój ideał wręcz... Trochę wypiliśmy, nie było seksu, ale trochę pieszczot owszem, jednakże ostrożnie, bo w domku spało dużo osób. On może mieć każdą. Wydaje mi się, że zależy mu na seksie, że robi sobie wyścigi w ilości zaliczonych dziewczyn, a ja nie chcę być kolejną bzykniętą i odstawioną w kąt. Choć szczerze mówiąc, gadałam z nim o tym, jak nasze relacje będą wyglądać. On twierdzi, że znamy się za krótko, by pakować się w coś głębszego, bo mogło by to doprowadzić do tego, że się znienawidzimy. Mieszkamy od siebie 15 km, widywać byśmy mogli się częściej, ale... Ale nie mam jak jeździć. On owszem ma, bo ma własne auto. A tak to spotkamy sie może raz w miesiącu wspólnie ze znajomymi. Może to i zauroczenie. Ale na samą myśl o nim, mam motyle w brzuchu i serce szybciej mi bije. Co zrobić, by go rozkochać?

no dobra, zniwa sie zblizaja więc spróbuje go wtedy poderwać, zwykle co roku dawałam chłopakom na belach słomy ale jemu nie dam, myślicie, że pomoże?

jak mu zalezy to on powinien do ciebie jezdzic:-o

Znamy się dwa dni. Ani on nie był u mnie, ani ja nie jeździłam do niego. Dla mnie to trudna sytuacja, zupełnie nie wiem, co robić.

kobieto, ty sie nie wpierdalaj w mój topik, załóż se własny tępa locho :O

kobieto, ty sie nie wpierdalaj w mój topik, załóż se własny tępa locho :O

ty wyżej, wieśniaro, nie wpierdalaj się w mój topik, załóż se własny tępa krowo :O

Dobra, nie będę się wypowiadać, jednak jeżeli masz takie słownictwo, to rzeczywiście nadajesz się tylko do przelecenia. Skoro mamy podobny problem, to rady i w Twojej i w mojej sprawie mogłyby się przydać nam oboje. Ale ok. Znikam. Powodzenia.

Dobra, nie będę się wypowiadać, jednak jeżeli masz takie słownictwo, to rzeczywiście nadajesz się tylko do przelecenia. Skoro mamy podobny problem, to rady i w Twojej i w mojej sprawie mogłyby się przydać nam obu. Ale ok. Znikam. Powodzenia.

jyfuyted Ile macie lat?

ja mam 19 a on 49

ja mam 19 a on 49

to wszystko to podszywy!!!! \jestem z innego miasta niż on ale już za 2 miesiaće zamiszkam w tym samym co on, jakoś tak się stało ze sie pzonalismy naD MORZEM, JA MAM 23 ON 24

DOBRA RADA ZAPRASZAM, TO NEI JA PISAŁAM

szukająca dobrych rad mam identycznie....

No ok :) To razem z Tobą poczekam na dobre rady :)

zaczerniłam się , bo głupie podszyw kurcze ja się boję, że on po rpsotu zrezygnuję, bo liczył tytlko na jedno, w sumie nasze spotkania zaczna sie jak się tam przeprtowdzę dopiero, u nas też były tylko pocałunki i przytulanie...ale czuję ze cieżko bedzie....