czy to ma wpływ na dziecko

witam! Moje była, z która mam roczną córeczke, jeszcze 4 lata przed porodem chorowala na depresje i bulimie, w związku z danymi chorobami 2 razy wyladowała w zakładzie psychiatrycznym, brała lek Seronil na depresje, teraz gdy nasza córka ma niespełna roczek, matka faszeruje ja lekami od neurologa na nerwice i nadpobudliwość, które mogą osławiać zdolnośći psychofizyczną. Moje pytanie jest takie, czy ta nadpobudliwość u dziecka mogła się uroić tylko w głowie matki, skoro miała depresje i bulimie w młodym wieku? Przezyte choroby matki napewno pozostawiły jakis ślad na psychice. owszem roczne dziecko może byc nadpobudliwe ale chyba dla tego, ze działaja na nie wszystkie bodźce środowiska, ale nie trzeba odrazu faszerowac dziecka lekami... sam nie wiem co o tym mysleć pomóżcie!

to jakas prowokacja??!!

dlaczego prowokacja? chcial bym sie dowiedziec czy te leki sa konieczne dla dziecka... matka mogła sobie ta chorobe wymysleć, bulimia to choroba psychiczna przecież

nigdy w życu nie podałabym takiemu maluszkowi takich leków

a faktycznie mala bierze te leki?

tak bierze, omegamed i hydroksyzinum czy jakos tak.

rocznemu dziecku nie podaje się psychotropów! coś Ty masz za babę porypaną?!

jesli te leki nie zostaly przepisane dziecku przez lekar to absolutnie nie wolno podawac dziecku takich lekow na wlasna reke !!!!!!!!!!!!!! poza tym uwazam ,ze u takiego malego dziecka niemozliwe jes t stwierdzenie ,ze dziecko jest w takim stanie. dzieci w tym wieku sa rozne. radzilabym powiadomic odpowiednie wladze o zachowaniu tej kobiety, bo wyrzadza malej krzywde!!!!!

tak bierze, omegamed i hydroksyzinum czy jakos tak.

jesli te leki nie zostaly przepisane dziecku przez lekar to absolutnie nie wolno podawac dziecku takich lekow na wlasna reke !!!!!!!!!!!!!! poza tym uwazam ,ze u takiego malego dziecka niemozliwe jes t stwierdzenie ,ze dziecko jest w takim stanie. dzieci w tym wieku sa rozne. radzilabym powiadomic odpowiednie wladze o zachowaniu tej kobiety, bo wyrzadza malej krzywde!!!!!

nie ma tylko mialem, ja tez nie podał bym dziecku takich leków! dlatego pytam czy moglo to się jej uroić!

nie no, to akurat nie sa psychotropy tylko w miare lagodne leki uspokajajace.Skoro przepisal je lekarz to moze badal mala. Ale ja bym skonsultowala to z innymi lekarzami. Lepiej isc do psychologa dzieciecego niz do neurologa po tabletki uspokajajace.

HYZIA GYZIA neurolog przepisał właśnie jej takie leki. ale lekarze przepisza wszystko poniewarz na tym zarabiaja,

zastanów się dobrze , czy trzymać takie dziecko obciążone. ja bym oddała do domu dziecka bo niewiadomo co z tego wyrośnie , debil jaki czy co

Ludzie z depresja cierpia czesto na inne pokrewne schorzenia, jakies lęki, nerwice, czesto hipochondria, lekomania - jest prawdopodobne, ze matka dziecka mogla sobie taka chorobe uroic u dziecka.

no tak, własnie chcial bym iść z córką do innego lekarza ale ona sie nie zgodzi! jeszcze pewnie ona albo jej rodzice awanture by zrobili, bo to cała rodzina popieprzona! dlatego tez miała wlaśnie tą depresje i bulimie!

po co dymasz upośledzone? inne ci nie dały?

dziecko jest pod opieka matki _zalamana więc ona sprawuje opieke. nie chce mi dac nawet dziecka na psacer a co dopiero oddac w obce ręce do domu dziecka heh! wogoole o czym mówimy oddanie do domu dziecka nie wchodzi w gre,wolał bym sam wychowac córkę!

nie pozwól na to.teraz faszeruje ją lekami a w wieku 3 lat będzie dawała psychotropy.po za tym dawanie dziecku mnóstwa leków zniszczy mu żołądek i inne narządy. http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

TAK JAK KTOS NAPISAL WCZSNIEJ OSOBY CHORE PSYCHICZNIE NIE SA W STANIE OCENIC ZACHOWANIA DZIECKA. NIE WUAZAM ABY TAKIEMU MALEMU DZIECKU PODAWANIE LEKWO USPOKAJAJACYCH BYLO POTRZEBNE. MYSLE, ZE TA KOBIETA NIE JEST W STANIE WYTRZYMAC Z TAKIM MALYM DZIECKIEM ZW WZGLEDU NA SWOJ STAN PSYCHICZNY, DLATEGO UCISZA DZIECKO LEKAMI! RADZE SKONSULTOWAC TO Z INNYM LEKARZEM !

Musi sie zgodzic. Przeciez jestes ojcem i tez masz prawo do opieki nad dzieckiem, prawda? Po Hydroksyzynie dziecko napewno jest spiace i moze przespac nawet pol dnia. Moze matka chce miec po prostu spokoj i woli podac tabletke dziecku, zeby spalo i nie halasowalo.

POZATYM, OSOBA Z TAKIM OBCIAZENIEM PSYCHICZNYM NIE POWINNA SIE SAMA ZAJMOWAC DZIECKIEM, DZIWI MNIE TO, ZE NIKT Z TYM NIC NIE ROBI!

no wlasnie czytałem w internecie o tym ze nie warto podawac dziecku leków uspokajających, poniewaz lepiej aby dziecko sie samo nauczylo uspokajać, mysle ze nawet delikatne leki uspokajające mogą tak male dziecko uzaleznic! po paru latach nie da sobie z małą rady i nie daj boże dojdzie do rękoczynów a wtedy chyba oszaleje!

JESLI AMTKA OGRANICZA CI WIDZENIA Z CORKA A NIE AMS ODEBRANYCH PRAW RODZICIELSKICH TO JEDYNYM WYJSCIEM JEST SAD! TAM TEZ MOGLBYS PORUSZYC SPRAWE WYCHOWANIA DZIECKA PRZEZ OSOBE Z ZABURZENIAMI PSYCHICZNYMI! TO JEDYNY SPOSOB ABY DZIECKO DOBRZE SIE ROZWIJALO!

Tatko przeciez masz chyba prawa rodzicielskie, prawo do opieki nad dzieckiem, czy tam jakies dni, w ktorych widujsz sie z corka, prawda? Ja sie zbbytnio na tym nie znam, ale wiem, ze matka nie moze utrudniac ojcu widywania sie z corka. Ty tez masz prawo do decydowania o jej leczeniu. Jesli matka utrudnia kontakty to trzeba to chyba gdzies zglosic.

DLA TAKIEGO MALUCHA NAWETR LEKI NA GORACZKE SA ODPOWIDNIE DLA KAZDEGO WIEKU A CO DOIPIERO MOWA O SRODKACH USPOKAJAJACYCH !! NIE CHCE MI SIE WIERZYC ZEBY JAKIS LEKARZ WYPISAL TAKIE LEKI DLA TAKIEGO MALUCHA!! MUSZISZ INTERWENIOWAC! NIE CHCE ZLE WROZYC ALE OBAWIAM SIE ZE ONA MOZE PODAC W PEWNYM MOMENCIE DA DUZA DAWKE LEKU! TYM BARDZIEJ ZE OD TAKICH LEKOW MOZNA SIE UZALEZNIC!

i co mam jej odebrac prawa do dziecka? to nie takie proste, dziecko zawsze jest czyste, nakarmione, nie narzekam jak przychodze, ale faktychnie zataja przedemna fakty iż dziecko choruje, na pierwszej sprawie o alimenty, gdy dziecko miało 7 miesiecy dowiedziałem sie ze ma skaze białkową, ale jak pytałem to mówila ze jest zdrowe i w swietnej formie, o tej nadpobudliwości tez sie dowiedzialem przypadkiem

Tatko przeciez masz chyba prawa rodzicielskie, prawo do opieki nad dzieckiem, czy tam jakies dni, w ktorych widujsz sie z corka, prawda? Ja sie zbbytnio na tym nie znam, ale wiem, ze matka nie moze utrudniac ojcu widywania sie z corka. Ty tez masz prawo do decydowania o jej leczeniu. Jesli matka utrudnia kontakty to trzeba to chyba gdzies zglosic.

ma prawa do dziecka nieograniczone, moge przychodzic kiedy chcem lecz musze się zapowiadac 2-3 dni wcześniej heh

UTRUDNIA CI KONTAKTY Z DZIECKIEM, NIE INFORMUJE I BLOKUJE DOSTEP DO INFORMACJI O DZIECKU , W KONCU PODAJE DZIEKU LEKI NIEODPOWIENIE DLA WIEKU DZIECKA ( NIEUZASADNIONE LEKI MOIM ZDANIEM ) NARAZA TYM SAMYM ZDROWIE I ZYCIE DZIECKA------- TO SA WYSTARCZAJACE POWODY I DOWODY ABY ZGLOSIC SPRAW DO SADU! JESLI NIE SPRUBUJESZ TO N IC NIE ZYSKASZ W KONCU CHODZI O DOBRO DZIECKA !