Ślub bez wesela . Któraś z Was tak miała ??

I tu się mylisz ! Ja robię wesele na 50 osób bo na takie mnie akurat stać i nie bede zapraszała 200 osob skoro mnie na to nie stac.Nie bede sie zapozyczac na nowa droge zycia, bo to czysta glupota. I z tym marnym jedzeniem to też pomyłka, bo akurat restaurację wybierałam pod kątem tego, żeby jedzenie było smaczne. Będzie kameralnie i mam nadzieję przyjemnie. A czy się zwróci ? Nie wiem. Nie umieszczam durnowatych wierszykow na zaproszeniach wiec pewnie nie :) Ale nie musze sie tym martwic, bo robie takie wesele na jakie mnie stac i od nikogo nie wymagam żeby za mnie je splacal.

fajna wypowiedź kogoś że mamy gości w dupie.. mam rozumieć, że: jak nie miałam finansów,to wogóle nie powinnam wychodzić za mąż(bo trzeba zaprosić rodzinęktórej się nie widziało lata,nie ma się z nimi kontaktu) lub:njeśli nie miałam finansów,to powinnam zalatwić kredyt,tylko po to żeby wyprawić wielkie weselicho dla każdego członka rodziny, przecież to gość.. moim gościom nie brakowało ani picia,ani jedzenia,muzyki i zabawy.a że postanowiliśmy zrobić takie, na jakie nas było stać-to niestety ciotki krórych nie znam a tylko wzajemnie o sobie słyszeliśmy-no nie zostały zaproszone ;)