Kobiety, czy całowanie Was po rekach jest już passe?

Carrie, ale ja nie wiem, czy to wypada, czy nie :-o

Ja chce zebys mnie pocalowal, a na reszte hejterstwa nie patrz.

Ale wy jestescie pelne pychy i seksizmu.Tu nastepna wypowiedz przedstawiajaca problem w sposob bezczelny: "mammamiapomidore jest passe i tego nie znoszę (zakładam, że nie chodzi Ci o relację mąż-żona czy dziewczyna-chłopak, to zupełnie co innego i jest wyrazem innych uczuć). Jak widzę , gdy spocony jegomość, wyrywa mi rękę do mlaskania, to robi mi się słabo. Poza tym nie lubię, nie akceptuję, w gruncie rzeczy uważam, że jest to niezręczne dla obu stron (przy czym dla kobiety bardziej). Kiedyś, kiedyś, jak ktoś tu wyżej wspomniał, to kobieta decydowała, czy chce być cmokana w dłoń, czy nie. Ja natomiast uważam, że zmuszanie mnie do tego rytuału jest, owszem, poniżające, ale... dla mnie." ----- opisujesz kobieto cala sprawe naprawde wyjatkowo bezczelnie odwracajac kota ogonem.Seksizm arogancja i pycha.Tak mozna w skrocie ocenic twoja wypowiedz.Poza tym kobieta NIGDY nie decydowala o tym czy bedzie pocalowana w reke.Zawsze to mezczyzna albo sie na to zgadzal albo tez nie.Mimo podtykania rak pod oczy. Jest doprawdy wielkim nieporozumieniem pisac tu o jakims spoconym jegomosciu i o mlaskaniu.To jest czysta bezczelnosc.To tak jak bys napisala ze serwetka brudzi twoje usta po obiedzie.Dla mnie jest obrzydliwa swiadomosc tego ze mialbym pocalowac facetke w reke z ktora nie wiem co ona przed chwila robila.Rozumiesz?Chyba poszedl bym sie wyrzygac.

do no a moglbys autorze nie zrozumiałeś. zasady dobrego wychowania mówią, że to kobieta decyduje czy chce czy nie być w rękę całowana - a nie czy facet MA ja w tę rękę całować czy nie. jeśli nadal nie rozumiesz tej subtelnej róznicy to wyjaśnię Ci - polega to na tym, że podczas powitania kobieta może podać rękę z delikatnym nachyleniem, co daje zielone światło do pocałowania ale nei jest żadnym nakazem. masz z tym ewidentnie jakiś problem. poza tym nie zwracaj się bezpośrednio do mnie z wnioskami z Twoich doświadczeń - ja NIGDY nie oczekuję, ze ktoś mnie w rękę pocaluje. nie przepadam za tym - co mógłbyś wywnioskować z mojej wypowiedzi, gdybyś czytał ze zrozumieniem. luzuj worki bo Ci żyła pęknie :)

No dobra.

[wyrywa prawą rękę Carrie do góry w kierunku gęby] [oddaje z powrotem]

Musimy to kiedyś powtórzyć, to nabędę wprawy

O losie po pierwsze primo jeśli całuje mnie mój misiek to jest zajebiście pełen romantic itp. etc. , znasz i kochasz to na co czekasz? Ale jeśli jakaś obca baba by mu tak zrobiła wnerwiłabym się , powinna po ryju dostać , olać ją konkretnie niech wsadzi sobie w dupę tą rękę. Po drugie haha jakiś łysy tępy drech się wypowiedział pewnie , nie pamiętam jak to szło , że nie wiadomo co robimy z tymi rękami i za co nas całować. Co my robimy!!! MY!? to nie my jeździmy przez pół życia na ręcznym a potem podajemy komuś ręke, za co ? a za nic nie można? za co to możesz łapać całuj z uczuciem nie dla zabawy.

Ok, możemy za 5 minut.

Tylko czy ręka zdąży wyschnąć...? :-o

"jello"--Po drugie haha jakiś łysy tępy drech się wypowiedział pewnie , nie pamiętam jak to szło , że nie wiadomo co robimy z tymi rękami i za co nas całować. Co my robimy!!! MY!? to nie my jeździmy przez pół życia na ręcznym a potem podajemy komuś ręke, za co ? a za nic nie można? za co to możesz łapać całuj z uczuciem nie dla zabawy"--- ---posluchaj.Ja nie chce byc chamski i pisac tu dosadnie.Wy na recznym nie jezdzicie-tak?Wy sobie wkladek nie zmieniacie-tak?Pisac dalej? Wiec nie pieprz mi tu znow kierujac sie seksizmem i solidarnoscia jajnikow.Jakie to wy sprawiedliwe jestescie i bijecie sie w piersi.Tyle ze w cudze-ZAWSZE !! .

Poza tym nie pisz takich klamstw ze my wszyscy "jedziemy na recznym cale zycie".Po pierwsze nie wszyscy.Po drugie to tak naprawde-chyba wiecej z was jedzie na recznym niz nas.O tym ze wy w ogole jedziecie dowiedziano sie calkiem niedawno-takie jestescie szczere i prawdomowne same o sobie.Po trzecie-ja ci reki do calowania do oczu nie wkladam ani zaden inny facet.Wiec w czym tu problem?

seksizm i arogancja, gdyż nie chcę, byś Ty sobie decydował, czy mi wyrywać rękę do mlaskania czy nie? :D Zrozum chłopino, że decyduję sama o sobie, a cmokania żabki w łapkę mi nie brakuje. Nie, postoję, dziękuję wielce, na łaskę wielmożnego Pana nie mam zamiaru się zdawać ;) Na dodatek zawodzisz nawet na poziomie wyprowadzania prostych analogii. "Jakby serwetka brudziła Twoje usta po obiedzie". Popłakałam się :) W gruncie rzeczy ja nie chcę być całowana, a Ty całować. Problem w tym, że nie możesz znieść myśli, że jakaś baba nie życzy sobie, byś ja wysmyrał ślina po dłoni :D Chciałbyś mieć tę niesamowitą męską władzę i powiedzieć "nie, sama się całuj głupia krowo", a tu dupa, bo nawet nie masz jak zamanifestować swojej niesamowitej odrębności i buntu. Karty z ręki Ci się posypały, co? Poza tym porównanie ust męskich do serwetki przednie :) Te wąsy, zarost, spocone czółko, usta jak tarki, nic tylko wyczekiwać z narastającym podnieceniem. Co do dawania "zielonego światła" do pocałowania w rękę, które zasygnalizowałam wcześniej, masz wytłumaczone powyżej. Jak nie zrozumiesz, poświęcę się i przepiszę drukowanymi literami. Tym bardziej mierzi mnie męska przemoc w wyrywaniu mi ręki do całowania. Przyzwolenia i sygnału nie daję. Na szczęście coraz rzadziej się to zdarza.

Nie jest dla mnie passe, tylko niesmaczne i naruszające prywatność. Nie życzę sobie być całowana po rękach i warto, by mężczyźni mniej się troszczyli o to, co rzekomo czuje Idea Tradycji, a bardziej o to, co z całą pewnością czują kobiety.