czuje sie jak dziwka :( czy slusznie?

tak radzicie, zebym do niego nie pisala?? w sumie to moze racja..tylko zeby on tez nie pomyslal ze nie pisze bo tylko o to mi chodzilo. jak go poznalam to dokad sie pierwsza nie odezwalam to on tez a gdy juz napisalam to zapytal czemu nie odezwalam sie wczesniej

Skoro tak się czujesz to jest to subiektywne i w swoich oczach jesteś dziwką. Nieważne w takim razie kto coś napisze, bo jest to tylko twoja rzeczywistość i twoje przekonania

Załamana, jak chcesz na spokojnie pogadać, to napisz, będę obiektywna: gg 12757968 (tak do 24 będę, potem muszę uciekać, bo o 6 pobudka) Bo tu różnie z tym bywa, a widzę, że nie potrzebujesz, aby co niektórzy jeszcze bardziej Cię dołowali...

juz mu dalas do zrozumienia ze ci zalezy wiec napewno nie jest glupi i zrozumial to, napisal tez dobranoc wiec nie chce zebys juz pisala dzis!!!!!!!!!!!! jutro tez nie pisz bo go odstraszysz , zajmij sie soba, odezwie dobrze nie odezwie pal go 6 najwidoczniej tak mialo byc ale do niczego go ie zmusisz i niew probuj bo zzrobisz z siebie wariatke

Nie jestem wrózka, ale tak myślę, że będziecie razem już na zawsze... Powodzenia :) :) :)

ok

Zakłopotana odezwij się do mnie na gg jestem w tej samej sytuacji prosze 9666477

Złotko, takie rzeczy się zdarzają. Będziesz się czuć jak szmata. i możliwe że całkiem długo. Czy słusznie, nie oceniam, bo to nie moja sprawa. Ale pamiętaj jedno, i pamiętaj to zawsze - cokolwiek zrobisz źle, musisz z tego wyciągnąć jakieś wnioski. Skoro się tak czujesz, to na pewno nie będziesz chciała się tak czuć znowu. Więc logicznie, nie powtórzysz tego nigdy :) Bo gdyby się to nie stało, to możliwe że w przyszłości popełniłabyś taki błąd z o WIELE gorszymi skutkami. Takie sprawy trzeba przemyśleć dokładnie i patrzeć na nie z dystansu, kiedy już się ochłonie. Trzymaj się :)

slusznie

jak ci kilka razy włozył penisa to gdzie byłaś? trzeba było jechać do końca a tak to wielki płacz, że może już nie dokończy nie masz podstaw aby czuć się dziwką powinnaś się czuć tym kim jesteś głupią cipą

zaraz uderzy mnie fala wyzwisk...wiem na pewno ale musze to z siebie wyrzucic. Zdradzilam meza. Facet probowal mnie poderwac od dlugogo czasu. On tez ma rodzine....bronilam sie przed nim nogami i rekoma ale On nie dawal za wygrana. Trwalo to tak dlugo az w koncu sie poddalam...a teraz On przestal sie odzywac. Przez tak dlugi czas meczyl mnie setkami sms a jak dostal co chcial to cisza. Czuje sie jak dziwka! Mysle,ze to dla mnie najgirsza kara za zdrade meza...

jezeli czulas sie na tamta chwile dobrze to co w tym zlego ? zazdrosne spoleczenstwo bedzie cie wyzywac od najgorszych bo sami nikogo nie maja frustraci

Ale teraz czuje sie fatalnie....i to chyba nie chodzi o sam fakt ze zdradzilam ale o to ze mnie tak olal. Najpierw meczyl tyle czasu a teraz cisza.Potraktowal mbie jak zwykla szmate i tak sie teraz czuje. Dostal co chcial i nara mala.

Ty glupia ze uleglas a facet zwykla swinia. stalo sie nie ma co rozmyslac....