Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pestka Dyni

Rozstałam się dziś z mężem....

Polecane posty

Rozmawiać to czasem zmusić go wydania paru słów. Skoro nie jest damskim bokserem to policzek mu nie spuchnie, ale zmusi do spojżenia na ciebie. Rozmawiać to nie znaczy tylko gadać . Rozmawiać można nawet jak żona usiądzie temu draniowi na kolanach i obejmie go za szyję i coś mu tam nabrzęczy do ucha. Ale żeby rozmawiać to trzeba tego chcieć. Mówią w miłości jak na wojnie WSZYSTKI CHWYTY DOZWOLONE. Pytanie (abstrachuję w tej chwili od nerwicowej sytuacji) Czego tak naprawdę chcesz? Czego oczekujesz od niego? Czego chcesz spodziewać się po nim? Czego oczekujesz od siebie? Czy chcesz jeszcze z nim być rodziną? Czy wolisz wpuścić buldożer do domu i rozpieprzyć wszystko w drzagi. Rozpocząć życie nie od nowa jak niekturzy piszą. Rozpocząć życie na GRUZACH. Tylko nie odpisuj zaraz. Bo te wszystkie odpowiedzi masz dać sobie i po głębokim namyśle. To nie jest udział w zgaduj zgaduli. TO JES TYLKO ZASRANE ŻYCIE. kanał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka Dyni
Czego tak naprawdę chcę? Chcę mieć u boku kochającą osobę, która będzie dla mnie wsparciem, chcę mieć prawdziwą rodzinę, a nie na pokaz, chcę dać mojemu synkowi szczęście i sprawić by był najszczęśliwszy na świecie. Czego oczekuję od niego? Wsparcia. Wspierania mnie w tych ciężkich chwilach (jakie są teraz, i nie chodzi o Nasz związek a o sprawy inne rodzinne), przede wszystkim tego, żeby skończył z piciem (bo to alkohol rujnuje Nasze życie), żeby nauczył się ze mną rozmawiać o wszystkim i o niczym jak i o problemach, żebym miała poczucie, że jestem mu potrzebna, poczucia bezpieczeństwa, miłości Czego chcę spodziewać się po nim? Hmmm.. chciałabym, żeby przejrzał na oczy, żeby dorósł i uświadomił sobie co to znaczy rodzina i dziecko. Czego oczekuję od siebie? Najgorzej chyba jest mówić o sobie. Nie wiem czego oczekuję od siebie. Chcę być dobrą mama jak i żoną. Chciałabym zmienić moje zachowanie, które jemu przeszkadza bo nie jestem idealna ale niestety on nigdy nie chce rozmawiać i nie wiem co robię nie tak. Chcę mieć jakieś własne życie, a nie tylko dom, gotowanie, sprzątanie i zajmowanie się małym. Bardzo chciałabym dokończyć studnia ale mąż nie chce mi w tym pomóc. Czy chcę jeszcze być z nim rodziną? Chcieć, a móc to dwie inne sprawy. Chcieć może bym chciała, bo nie po to wychodziłam za niego za mąż, żeby po 1.5 roku małżeństwa brać rozwód ale jestem przekonana, że mąż się nie zmieni, a jak się nie zmieni to nie ma sensu dalej w to brnąć i się męczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka Dyni
Uważam, że kończąc jakiś etap w swoim życiu można rozpocząć wszystko od nowa, nie koniecznie na gruzach. Tyle, że mamy dziecko i przez to on zawsze będzie w jakiś sposób dalej obecny w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
głowa do góry... ja w zwiazku mam podobną sytuacje... narazie jeszcze nie jestesmy małżeństwem.... ale jesteśmy ze sobą ponad 6 lat.... on też ma problem ale tylko wyłącznie w połączeniu koledzy i alkohol... wtedy nie zna umiaru i nie umie powiedziec stop.... albo padnie on albo sie poprostu wódka skonczy.... na szczeście nie są to częste sytuacje..... szczera rozmowa to podstawa :) pozdrawaim i uszy do góry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taakie juz jest
życie,raz na wozie raz pod wzem. Nic z tego juz nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka Dyni
Niestety ale o szczerej rozmowie mogę zapomnieć, jak pisałam mój mąż nie wie co to jest rozmowa dwojga ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie. cxhcieć to móc. a móc to chcieć. Tylko powiedz to wszystko jemu i sobie . nie nam 1,5 roku to taki mały staż. 50 lat to już troszkę więcej. Ale co ja tam wiem. Głupi facet. Tylko mam mądrą żonę. Ona wie czego chciała. Nawet wtedy gdy sobie takiego frajera jak ja wybrała. A ten twój to jeszcze grzeczny chłopiec. Ja to potrafiłem odstawiać numerki. I co wybrałem? Dom rodzinę i ten cichy port do którego zawsze człowiek zawinie. Tylko moja żona i chciała i chce ze mną rozmawiać o wszystkim. Kłocimy się też jak cholera. Tylko pióra lecą. Ale jak to w rodzinie. Brudy pierze się gruntownie, ale w domu. Nic na wynos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka Dyni
Mówiłam i to nie raz ale jak do ściany... Nie mówię, że nie wiesz co mówisz bo piszesz mądrze tylko nie zawsze da się naprawić to co się zepsuło. Owszem 1.5 roku małżeństwa to nie dużo. Razem jesteśmy 8 lat dla jednych dużo dla innych prawie nic ale dopiero teraz okazało się jak może się wydawać, że zna się drugą osobę, a tak naprawdę nic o niej nie wiedzieć... Hmm... nic na wynos... czasem trzeba się gdzieś wygadać, żeby na serduchu zrobiło się lżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i poto jest kafe, Taki anonimowy śmietnik. Jedni nawyzywają cię od głupich. Inni powiedzą kopnij go, Inni doradzą Ci zdradż go . Ale oni to tyak tylko sobie pieeerolą trzy po trzy. Jedni się przejmują twoim losem i ojają od razu. To ci wrażliwi. Drudzy wymyślają od idiotek. To ci nadpobudliwi. Są i tacy co proponują poszukaj sobie kochanka. No ci to mają tylko nasrane w głowach. W związku to jak w firmie. Podpisujesz kontrakt. Obie strony wnoszą coś do środka. I obie mają pewne obowiązki do wypełnienia. Facet to takie duże dziecko. Spłodzić potomka każdy potrafi. Ale żeby rodzina była razem. żeby był ojce i mężem no to czasem potrzeba trochę czasu by stał się mężczyzną. Wzięłaś sobie za mężą chłopca. Czy masz dość siły by on stał się dla Ciebie i waszego dziecka mężczyzną. Chcesz olać to wszystko, jego związek rodzinę. I co dalej? Czy to uzdrowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przerwało. Jak nie możecie sobie we dwoje poradzić to są jeszcze poradnie małżeńskie. Skazać na zagładę i przekreślić wszystko jest bardzo łatwo. Odbudować ciężko, ale warto. Na dziś koniec wyatarczy pieprzenia ode mni. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i poto jest kafe, Taki anonimowy śmietnik. Jedni nawyzywają cię od głupich. Inni powiedzą kopnij go, Inni doradzą Ci zdradż go . Ale oni to tyak tylko sobie pieeerolą trzy po trzy. Jedni się przejmują twoim losem i ojają od razu. To ci wrażliwi. Drudzy wymyślają od idiotek. To ci nadpobudliwi. Są i tacy co proponują poszukaj sobie kochanka. No ci to mają tylko nasrane w głowach. W związku to jak w firmie. Podpisujesz kontrakt. Obie strony wnoszą coś do środka. I obie mają pewne obowiązki do wypełnienia. Facet to takie duże dziecko. Spłodzić potomka każdy potrafi. Ale żeby rodzina była razem. żeby był ojce i mężem no to czasem potrzeba trochę czasu by stał się mężczyzną. Wzięłaś sobie za mężą chłopca. Czy masz dość siły by on stał się dla Ciebie i waszego dziecka mężczyzną. Chcesz olać to wszystko, jego związek rodzinę. I co dalej? Czy to uzdrowi wszystko i zapewni pełną stabilizację.? Napisałem że na ghruzach a nie od nowa bo naprawdę to wiem. Od nowa to można razem wspólnymi siłami. Rozmowa z nim na pewno może być trudna. Zarasz powiesz że jedno dziecko już masz a drugiego nioe będziesz sobie wychowywać. Nic na siłe metodą łagodnej perswazji można wszystko osiągnąć. Tylko powtórzę raz jeszcze TRZEBA TEGO WSZYSTKIGO CHCIEĆ Opuścić ręce i płakać , to każdy słaby potrafi. W życiu zdarzają się gorsze rzeczy. Nawet tragedie. To Twoje zmartwienie to pryszcz. Jak nie można samemu we dwoje, to są jeszcze poradnie małżeńskie. Pozdrawiam na dziś wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i achh
Ja to potrafiłem odstawiać numerki. I co wybrałem? Dom rodzinę i ten cichy port do którego zawsze człowiek zawinie. Tylko moja żona i chciała i chce ze mną rozmawiać o wszystkim. Ciekawe, Kanał, jak widzi to twoja żona. Bo mam wrazenie, ze z wygodnictwa wpusciłeś ją w kanał, biedna kobieta. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pestka Dyni
Dzięki Kanał. Twoje wypowiedzi dały mi dużo do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×