Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka jedna ja ...

Dziecko cementuje związek a czy napewno ...?

Polecane posty

Gość taka jedna ja ...

Miesiac temu urodzilam dziecko, od tego czasu nasze relacje z mezem bardzo sie zmienily. Od tego czasu nie przytulil mnie, a buzi dostalam ostatni raz w szpitalu. Brakuje mi strasznie rozmow, czułosci ... on juz mnie chyba nie kocha. Dziecko chcial, zajmuje sie nim. Moze przyczyna tego jest fakt ze po ciazy wygladam okropnie jestem cala w rozstepach, ten brzuch rozsciagniety dochodzi do tego. Jest mi naprawde smutno calymi dniami siedze sama z dzieckiem, a on wraca wieczorem z pracy je i idzie spac do drugiego pokoju. Czuje sie strasznie samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
to że dziecko cementuje związek to niestety mit. przewaznie jest to wielki czas próby dla obojga rodziców. porozmawiaj z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To porozmawiaj z mezem i powiedz mu czego Ci brakuje!!!! Czy dziecko cementuje zwiazek? Pewnie tak, ale dopiero po jakims czasie. Na poczatku to dziecko jest najwazniejsze i kazde z partnerow schodzi na dalszy plan. No niestety, ale tak jest!!! Miesieczne dziecko to maluszek przeciez jeszcze!!! Pewnie wisi na cycu prze pol dnia :P A czemu maz idzie do drugiego pokoju? Ty spisz z dzieckiem? Wsadz dziecko do lozeczka i spij razem z mezem w jednym pokoju. Moj synek ma 13mcy i dopiero jakies 2mce temu maz ze mna szczerze porozmawial i powiedzial, ze mu brakuje mnie, bo dla mnie najwazniejszy jest synek, dla niego tez, ale chce zeby miedzy nami bylo jak dawniej. Chce zebym go przytulala, calowala, mowila, ze kocham. I wiesz co? Ja tez sie czulam jakTy, ale nie pomyslalam o tym, ze moj maz czuje sie podobnie!!! porozmawiaj szczerze z mezem i beedzie lepiej!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna ja ...
Spi w drugim pokoju bo maly budzi sie w nocy i on sie nie wysypial do pracy. Nie rozmawialam z nim o tym gdyz nawet nie mam kiedy.W tej chwili ja nie pracuje, tak wyszlo ze nie mam tez macierzynskiego. Kiedys trzymalismy pieniadze w jednym miejscu i mialam do nich dostep. Teraz to maz robi zakupy, kasy na kupke nie doklada i ja nawet nie mam grosza na nic. A nie chce wolac od niego gdyz jeszcze tak niedawno bylam tak niezalezna i zle mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze robi zakupy, bo chce Ci pomoc w ten sposob? Chce Cie odciazyc, bo wie, ze z malym dzieckim ciezko. A co znaczy, ze sie nie wysypia do pracy? Do ch.... on mysli, ze dziecko to tylko do usmiechania i przytulania? Dziecko to obowiazki i on powinien o tym wiedziec!!! A co robi przy dziecku? A co do Twojej pracy!!!! Ty pracujesz w domu, o wiele ciezej niz w niejednej firmie i on powinien to rozumiec!!! Ja wrocilam dopiero do pracy (od 12lipca) i w tej pracy odpoczywam, choc pracuje w hipermarkecie!!! Radze szczerze - porozmawiaj z nim!!! A jeszcze co do budzenia dziecka - niech dziecko ma swoj pokoj skoro jest taka mozliwosc!!! Ty spisz z mezem - dziecko placze - Ty (ewentualnie jak dla mnie :P) idziesz do niego!!!! A placze pewnie bo glodny, wiec to m powinien Ci przyniesc go do lozka i pozniej go odlozyc. W czasie karmienia on moze sobie spac, ale Ty nie mozesz (teoretycznie :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj tesc mowi, ze dziecko
cementuje zwiazki, ktore zawsze byly silne, stabilne i miedzy ludzmi, ktorzy do siebie po prostu sa stworzeni, dla wszystkich innych to proba czasu, wytwalosci i jesli jej nie przejda to niestety, ale sie skoncza. Nie wiem ile w tym prawdy, ale moi tesciowe maja 4 doroslych dzieci i sa nadal, od ponad 35 lat szczesliwym i udanym malzenstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga uwaga uwagaaa
nie no nie mogę...dziecka sobie z facetem zrobiałaś o nie umiesz z nim pogarać o tym co ci przeszkadza, w tym m.in. o kasie ? Kpisz czy o drogę pytasz ? Ja normalnie odpadam jak czytam jakie lebiody zostają rodzicami :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A to źle że nie było rozmowy. Im później to gorzej dla Waszego związku :) Zdaje sobie sprawę że jesteś zmęczona i możesz nie mieć siły na rozmowy,bo sama mam dziecko i wiem jaki potrafił być czasami meksyk :D Ale przemóc się,nawet jeśli będziesz padać na pysk! Być może problem polega i w Tobie i w nim. Być może on nie zdaje sobie sprawy z tego że Ciebie rani,źle robi bo jemu po prostu tego nie powiedziałaś i myśli że jest cacy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psuje go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdyby to była prawda że
dziecko cementuje związek to rozstania i rozwody by dotyczyły jedynie par bezdzietnych a tymczasem powalająca większość rozpadów związków jest wśród osób mających dziecko i to czasami nie jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swieta prawda
moj tesc mowi, ze dziecko cementuje zwiazki, ktore zawsze byly silne, stabilne i miedzy ludzmi, ktorzy do siebie po prostu sa stworzeni, dla wszystkich innych to proba czasu, wytwalosci i jesli jej nie przejda to niestety, ale sie skoncza. brawo!chociaz jedna madra wypowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×