Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cc;)

zabawki, bez których nie da się obejść

Polecane posty

Gość cc;)

Od dwóch miesięcy jestem dumną mamusią.... I powiem tak, nie mogę się obejść bez: - owcy usypiacza z dźwiękami natury - cloud b- mała zasypia przy niej- zakochałam się w tej zabawce, daje mi chwilę wytchnienia, - koniku morskim fisher price - biorę go na spacerki- wygrywa 8 ślicznych melodyjek i mała przy nim zasypia oraz bardzo się uspokaja... - obecnie mam dla mojej 2 miesięcznej slicznotki matę tiny love zoo, wspaniała rzecz, mała choć jeszcze nie chwyta, leży w niej nawet godzine spokojnie, wcześniej nie uleżała nawet 5 minut i zaraz noszona chciala być. - teraz poluję na leżaczek fiher price do 18kg, moja mała zasypia strasznie długo i trzeba ja przy tym bujać. Od brata pożyczyłam leżaczek na jeden dzień. Zasypia w nim 5 minut, bo ma funkcje wibracji, potem bujam ją bez wibracji 10 minut w tym leżaczki i po sprawie,normalnie usypia 1,5h!!! na rękach!!! Także poluję na ten leżaczek od tygodnia na allegro i liczę ze wyrwę tanio, bo to droga impreza niestety... Żałuje, ze nikt mi nie powiedział o tych zabawkach przed porodem, caly miesiąc walczyłam z małą która potrafiła zasypiać o 2 nad ranem, a nawet nie spać po 6-7 godzin bez przerwy w ciągu dnia... Dlatego dziele się moją wiedzą, potem kupienie tych zabawek na raz to duży koszt, wiec lepiej planować sobie wydatki. Pozdrawiam mamusie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to wszystko niepotrzebne, szkoda kasy, córcia ma tyle zabawek ile dostanie od kogoś w prezencie, a ma tego sporo, klasyka... misie, klocki, domek z kształtami do wsadzania itp, a i tak najlepiej sprawdzają się miski, pudełka po czekoladkach, sznurki, klamerki, sztuczne kwiatki, kartki okolicznościowe itp itd:D więc po co przepłacać?:D Córcia ma roczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc;)
niestety nie każdy ma tak fajnie, ze dziecko zasypia. Moja córka nie spała wczoraj od 7 rano do 21 wieczorem, a ma 8 tygodni. I co ja mam zrobić, musze jakość jej zając czas, przeciez nie dam rady ciągle jej nosić. Te zabawki bardzo mi pomagają, może komuś też taka wiedza sie przyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgitfuy
u mnie tez zabawki sie nie sprawdzaja... zainteresowaanie przez kwadrans a pozniej zabawka laduje w kacie i tam sie kurzy... moje dziecko woli to co znajdzie w domu czyli garnki, lyzczki itd. przez pol roku spala z sitkiem do cedzenia i ani gadaj zabrac czy wymienic na cos 'odpowiedniego'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 11,5 miesiecznego synusia
Jak moj synek byl taki malenki to swietnie sprawdzala sie mata Rain Forrest i lezaczek tez z Fisher Price Precious Planet oraz zwyczajne grzechotki i karuzela nad lozeczkiem. Te dwa pierwsze uzywalismy gdy chcielismy np. zjesc spokojnie obiad, wtedy stawialam np. lezczek na stole, wlaczalam swiatelka, fotelk, powiesilam do tego ze dwie grzechotki i synusia nie bylo :) , a my w tym czasie moglismy spokojnie zjesc obiad i jednoczesnie widziec sie nawzajem :) Od poczatku uczylam go samodzielnego zasypiania i niegdy nie lulalam, ani nie uzywalam zadnych gadzetow, wiec tu sie nie wypowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko także najlepiej bawi się jakąś butelką, klamerkami, garnkiem, łyżkami itp. a zabawki też najczęściej dostaje w prezencie i są na jakieś 5 minut. Potem leżą w kącie... A Tobie Autorko współczuję, zacznij przyzwyczajać dziecko do tych wibracji i kołysania to potem dopiero będziesz miała problem by uspać dziecko...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje dziecko także najlepiej bawi się jakąś butelką, klamerkami, garnkiem, łyżkami itp. a zabawki też najczęściej dostaje w prezencie i są na jakieś 5 minut. Potem leżą w kącie... A Tobie Autorko współczuję, zacznij przyzwyczajać dziecko do tych wibracji i kołysania to potem dopiero będziesz miała problem by uspać dziecko...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
cc;) jak tam twoja corka po operacj ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 11,5 miesiecznego synusia
Ale dziewczyny, dzidzia autorki jest mniejsza i w innej fazie rozwojowej - ze tak to okresle :) Moj synek tez teraz uwielbia wszelke nie-zabawki: worki, reklamowki, plastykowa butelke, skakanke, kawalek sznurka, tasiemki, bumki...no wszystko :) , ale tez ma juz prawie roczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas rewelacja była mata rainforest własnie i taki kubuś z FP do usypiania co spokojne melodyjki spiewa mała zasypiała z nim w łóżeczku i w sumie do tej pory z nim śpi :) sama a teraz hitem jest miś co opowiada bajki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka pikotka
Autorko, a co to za zabawka ten usypiacz? O tę pierwszą mi chodzi, bo ja też mam problem z usypianiem dziecka:( Tzn bujanie:( I może jakaś zabawka usypiająca by pomogła. Gdzie ją zakupiłaś i ile kosztowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cpik...........
cc;) czy to ty czekalas na coreczke , ktora miala wade serduszka wykryta juzw brzuszku??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc;)
a co to za mis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananna
cc jak tam twoja corka po operacj ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konopka pikotka
cc trochę droga ta maskotka. mam nadzieję, że podpasuje mojej malej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc;)
witam, zaraz po cesarskim ciąciu małą przejął kardiolog!!! Pomimo diagnozy 6 lekarzy, dokumentacji medycznej i tak dalej i tak dalej, mała urodziła się kompletnie zdrowa, co potwierdziło badanie po miesiącu po porodzie. Przez lekarzy zostało określone to mianem cudu, gdyż z takich wad sie nie wyrasta, one nie znikają. Także mam zdrowego szkraba, za co dziekuje Bogu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc;)
no droga, moja mama ją w prezencie kupiła,ale jest warta swojej ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja polecam
huśtawkę. Wszystkie inne zabawki u nas mogły się schować. Nigdzie moje dzieci tak nie spały jak w huśtawce. Miałam byle jaką, używaną za parę zł a i tak była świetna. Teraz na pewno kupię lepszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cc;)
o kurcze właśnie zobaczyłam ceny huśtawek, masakra. I są tylko do 9kg, moja córka ma 8 tygodni i waży już 5200

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedyną zabawką, bez której moje córki nie są w stanie się obejść to przytulanki. Starsza pokochała słonia jak miała 4 mc i śpi z nim do tej pory (ma prawie 3 lata), druga pokochała tygryska jak miała 6 mc i tylko z nim śpi. Reszta zabawek dla nimowląt leży po kątach. Jak dziewczynka ma ponad roczek to u mnie sprawdziły się: stolik i krzesełka, lalka bobas i wózek, plastikowe naczynia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w szoku że masz taki arsenał bez którego nie możesz się obejść :D Ale nie mój interes ;) Jedyna dobra rada to przestań bujać i nosić dziecko na rękach!Wiem co mówię bo teraz jestem mądrzejsza i drugi raz takiego głupstwa nie popełnię ;) Zobaczysz dziecko przywyknie do dobrego i będzie ból męczyć się na rękach czy wiecznie bujać kilku miesięczne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nunino
chyba cos nie tak....najpierw piszesz ,ze zasypia sama przy owcy w wozku przy koniku a potem ,ze nosisz na rekach i bujasz....to jak w koncu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem spokojnie bez tych drogich zabawek da się obejść :) ale skoro Wam są potrzebne to proszę bardzo :) super że malutka jednak urodziła się zdrowa!!! a tak się zamartwiałaś przed porodem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja bujałamw wózku
na rękach, w kołysce i jakoś nie było żadnego problemu. Przyszedł odpowiedni moment około 8 miesiąca i dzieci zaczęły spać same w swoich łóżeczkach bez żadnego usypiania jedynie bajeczka na dobranoc. Więc kolejne też będę bujać bo niby dlaczego nie. Mnie to nie przeszkadza, a dzieciom się podobało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazde dziecko jest inne i naprawde nie mozna okreslic co bedzie "niezbedna" zabawka. ja mialam mate, lezaczek, hustawke, zabawki do lozeczka, karuzele itd. i w sumie ze wszystkiego korzystalam ale zeby to byl jakis hit dla malego bez ktorego nie mogl sie obejsc to raczej nie. spokojnie bez tego bym sobie poradzila. lezaczek owszem wygoda dla mnie bo bralam go do kuchni w lezaczku i mialam chwile aby cos zrobic a jego miec na oku. pierwsze karmienia "normalnym" jedzeniem tez odbywaly sie w lezaczku bo na krzeselko do karmienia byl jeszcze za maly. ale naprawde nie byly to rzeczy bez ktorych nie daloby mi sie obejsc. moj syn nie lubi maskotek, nigdy nie lubil i dopiero jak mial z 8 mies nauczylam go zasypiac z maskotka kubus puchatek i spi z nim do dzisiaj, reszta maskotek moze nie istniec. tak jak napisalam u kazdego co innego sie sprawdza. u mnie zadzialaly metody z dvd "the happiest baby on the block" , zawijanie scislo w specjalny kokon wydluzylo sen synka w nocy. tak ze ja moge polecic to dvd i te metody. niestety uniwersalnych rad nie ma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja najczesciej robie zakupy
U mnie zdaly egzamin lezaczki i mata. Kupilam uzywane w bardzo dobrym stanie na Allegro. Jeden lezaczek tani Cosatto (nie pamietam nazwy modelu, ale jest w takie kolorwe paski), drugi drozszy BabyBjorn (super) bo mam 2 bardzo malych dzieci. A mata na spolke ELC (nie wiem co za model, ale jest w kolorowe paski jak lezaczek). Karuzeli nie mam i nie potrzbuje, bo puszczam im muzyke z odtwarzacza mp3, a na szczebelkach lozka pozawieszalam maskotki na klipsy i spirale. Do wozkow mam drewniane zawieszki z Rossmanna. Moja rada przed zakupem lezaczka: najlepiej jak ma cienkie plozy, bo dzieci nim dziecko moze samo wprawic go w ruch, czego juz nie da sie zrobic z masywnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×