Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Roxi82

Jak zapomnieć, jak dalej żyć... MAM DOŚĆ

Polecane posty

Gość Afro1982
Roxi82, po co to wszystko? Dlatego, ze faceci czesto sami nie wiedza czego chca. Zreszta nie tylko oni, czlowiek ogolnie ma rozne kaprysy, z tym ze jedni biora odpowiedzialnosc za to co robia i mowia, inni nie. Twoj byly najwyrazniej nalezal do tych drugich. Mnie osobiscie juz zadne zachowanie ze strony facetow (i nie tylko, ale ich szczegolnie) nie zdziwi. Tak sama mialam sporo zlych przezyc jak i nasluchalam sie od innych. Jedna z nich byla historia dziewczyny (kolezanki kolezanki ;)) ktora byla z facetem 6 lat, mieli brac slub, jego rodzice nawet jej jakis kredyt podzyrowali i krotko przed slubem wyznal jej ten chlopak ze przez ten caly czas spotykal sie jednoczesnie z inną (no i chyba ja wybral skoro sam sie przyznal). Mnie w zachowaniu mojego drugiego ex tez wiele rzeczy dziwi i niektore czasem roztrzasalam z terapeuta. Mial on pewne przypuszczenia i teorie na ich temat - na poczatku sie z nimi nie zgadzalam a potem stwierdzilam ze juz sama nie wiem co bylo w glowie mojego ex, co myslal i co nim kieorwalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Afro1982 ja już w sumie nie próbuję zrozumieć jakimi kategoriami on myślał, bo nie jestem w stanie tego ogarnać. Ja odpowiadam za siebie- nigdy nikomu bym czegoś takiego nie zrobiła. Chyba wyrzuty sumienia by mnie zamęczyły. Póki co mam nowy cel- zero kontaktu (choć dziś znów mi się całą noc śnił :/ ) Afro czy będąc na terapii miałaś jakieś sposoby "na wykorzystanie w domu" w tych gorszych chwilach? Coś czym mogłabys sie podzielić? Bo u mnie jak jest OK to gadam z sensem, ostanio nawet się coraz częściej śmieję, ale gdy przychodzą te gorsze dni to sama nie wiem co się ze mną dzieje i wtedy robię wiele głupich rzeczy :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie dziś myśle, że chyba urodziłam się z wadą serca- za bardzo kocham :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, jakiś czas temu to pisałam. Temat ciągle aktualny, bo nadal boli. Nie wiem, nie wiem dlaczego, ale są ciężkie dni. Od tamtego czasu się z nim nie kontaktowałam, a na urodziny zamiast życzeń wykasowałam jego nr z gg, NK itp. itd. I tak w tym trwam. Tym bardziej, że wyszły na jaw pewne fakty i teraz to wszystko do siebie pasuje. Okazało się, że zdradzał mnie jak jeszcze byliśmy razem. Teraz pasują wszystkie jego wyjazdy w czasie, kiedy miał być u mnie. Musiał przecież być z tą drugą. Heh... czuje się okropnie. Ja bym mu serce oddała, kiedy "zaginął" po drodze wychodziłam z siebie martwiąc się o niego, a on w tym czasie pieprzył się z inną. Naprawdę koszmarnie się czuję.Ja mam 27 lat, on 9 miesięcy młodszy... a teraz sobie wziął 31-latkę z dzieckiem. Szkoda, że o swoim nie pomyślał. Heh, kurwa, żeby ona chociaż ładna była... Wiem, ze już ją przedstawił ją swojej rodzinie, może nawet się oświadczył tak jak mnie... Ale ile jest wart facet, który zdradza narzeczoną, a ile jest warta laska, która bierze się za zajętego? Heh,są siebie warci. Jest już lepiej, ale czasem są takie dni, że to wszystko wraca. Te wszystkie myśli, że teraz to ją "kocha do końca życia, to ta jedyna". W to to ja nie wierzę, nie wierzę, że się zmieni- tym bardziej cieszę się, że zerwałam z nim kontakt. Ciekawe kiedy jego nowa "ta jedyna" mu się znudzi i przypomni sobie o mnie (ciepłych obiadkach, domku i wszystkim co chciał i co miał, a czego nie umiał docenić), ale wtedy skoro wbił mi nóż w plecy, będzie mógł mnie przy okazji pocałować w dupę. Jakiś taki gorszy dzień mnie naszedł i musiałam się wyżalić ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też próbuję zapomnieć i dalej żyć. Moje posty są zapomniane jak Twoje. Jeśli jeszcze raz będziesz miała gorszy dzień to pisz od razu do mnie. aksamitka@onet.eu Już się prawie podniosłam więc mam kilka rad. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemotym
moim zdaniem dawno powinnas dac sobie spokoj z nim. ja mam sytuacje ze jestem wciazy rodze na dniach o aojciec dziecka uciekl. i juz i tak ma inna i chce zakladac POWAZNY zwiazek. A swojego dziecka sie wyrzekl. niech ma ta inna. nie umie kochac swojego dziecka o ktore sie staral dlugo to i nie pokocha kobiety zadnej. a on ma cie gdzies jak gdzies ma mnie i nasze dziecko moj ex. tyle w temacie. naprawde kobiety czasami jestescie glupie. ja tez kochalam a mam gorzej bo bede miec jego dziecko ktore mu sie znudzilo .;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ol

liż pięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ols
Przed chwilą, Gość ...ol napisał:

liż pięty

Benis i bagina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×