Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malinka201

Doświadczyłam obecności duchów

Polecane posty

Gość malinka201

Zawsze interesowałam sie zjawiskami paranormalnymi oraz duchami. To jest wrecz moja pasja, bardzo mnie ciekawi co jest po tej drugiej stronie. Często rozmyslam nad światem i nad zjawiskami nadprzyrodzonymi. Aż raz musiałam widocznie przegiąć i wtedy duchy zaczeły ingerowac w moje zycie. A było to tak: kilkanaście nocy z rzedu słyszałam różne dzwięki u siebie w pokoju. Nad moim pokojem (gdzie jest strych) słyszałam dżwięk taki jakby ktoś cos przesuwał ciężkiego po betonie i do tego dżwięk łańcucha... W kilka nastepnych nocy słyszałam dżwięk taki jakby ktos rzucał małe kamyczki o beton, słyszałam jak sie odbijało. A do tego psy szczekały, a mój kot w piwnicy tak miałczał jakby ktos go chciał zabic.Z dnia na dzien te dzwieki sie nasilały. Bałam się bardzo, myslałam że mi serce wyskoczy. Modliłam sie codziennie za zmarłych zeby mi dali spokój ale to nic nie dawało na poczatku. Az pewnej nocy te dżwięki były tak głosne że wybiegłam z pokoju do rodziców i powiedziałam ze nie moge tam juz wiecej spac. A oni do mnie żebym wróciła do pokoju a jak wróciłam to usłyszałam brzęk łańcuchów i ponownie wybiegłam z płaczem i mówiłam że juz tam wiecej nie wróce... To były najgorsze chwile w moim zyciu... Myślałam że dostane zawału... Wtedy kilka dni mama zemna spała. Tej nocy ona tez to słyszała.. Ale potem to ucichło raz na zawsze ( mam nadzieje) Czy ktoś z was wie o co tu moze chodziC?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
katharsis powiedz mi cos na ten temat. Moze duchy nie chca żebym ingerowała w ich istnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coś w tym musi być ja po śmierci taty też słyszałam jak ktoś chodził po domu wchodził do kuchni jak zawsze wieczorem, to było pare dni po jego śmierci i nie mogłam spać myślałam ze to mama a jak wstałam chcąc z nia posiedziec zobaczylam ze nikogo nie ma a mama spała heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
bałam się kłaśc spać bo budziłam sie w nocy sama od siebie, nawet brałam proszki nasenne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
gdybym zobaczyła ducha to napewno dostałabym zawału... Tak mi serce bilo i bolało w klatce piersiowej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
Dlaczego duchy to robia? mama mi wmawiała że to może ptaki na dachu albo cośś... Ale ja wiem co słyszałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze nie lubia gdy zakloca sie im spokoj. Duchy mozna przywolac nawet myslami... Jesli znowu zdarzy Ci sie taka sytuacja to po prostu zacznij sie modlic by spoczywaly w pokoju. Chociaz rozne sa teorie na ten temat. Podobno te duchy, ktore powszechnie znamy to nie sa dusze zmarlych tylko demony i chyba cos w tym jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjijiji
ja tez doświadczyłam niewytłumaczalnej rzeczy. gdzieś juz pisałam tutaj na ten temat.. to mnie wyśmiali.. eh szkoda ludzi przekonywać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja 2 razy w zyciu widzialam ducha ( raz napewno , bo 2 razem bylam pijana wiec nie wiem :P ) ale.. kiedys jak ja i moje siostry bylysmy mlodsze bawilysmy sie w wwywolywanie podzwiadomosci , wywolac wywolalysmy ale odwlolac sie nie dalo ... tydzien czasu probowalysmy , a ja przez ten tydzien mialam na nodze sinca jakby odbita dlon :/ nie wiem za cholere skad , ani sie nie udezylam ani nic, po tygodniu jak juz nam sie udalo siniak zniknal. Smieszne nie smieszne , ja sie nie bawie juz w takie rzeczy... za to siostra mojego partnera tez cos kombinowala z wywolywaniem duchow , siedziala ktoregos dnia u siebie w pokoju z kolezankami ( ma pokoj na pietrze ) byly same w domu , w trakcie ich sesji uslyszaly glos mowiacy z dolu " 9 stopni ,9 stukniec" i odglos jakby ktos wchodzil po schodach na gore, ale taki odglos jakby nie wiem...kopyta :/ hahah ... tak sie dziewczyny przerazily , ze z pokoju nawialy przez balkon i przez kolejne kilka dni czytaly biblie hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez sie kiedys interesowalam takimi zjawiskami dopoki nie zaczelo mnie to przesladowac:-o Duchy czy tam demony wyczuwaja osoby podatne na ich dzialania i dlatego sie ich czepiają. Nic przyjemnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
katharsis może masz racje. Bo wtedy w nocy jak sobie pomyslałam: krwa mać! To wtedy mi cos stuknęło leciutko w szybe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
musze przestac ingerowac w ich świat bo wtedy one bedą ingerowały w mój... Te istoty chca mieć spokój. A człowiekowi nie jest dane poznac tych tajemnic które sa po drugiej stronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
amira88 znam duzo ale boje sie pisac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
amira 88 wejdz na główna srtone wp.pl Tam jest takie cos jak ciekawostki... o duchach też dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przede wszystkim nie panikuj
przede wszystkim nie panikuj duch Ci krzywdy nie zrobi, ludiz się bój nie umarłych mówiła moja babcia, jeśli czujesz ducha to znaczy ze wybrał Ciebie bo wie ze go zobaczysz poczujesz i potrzebuje Twojej pomocy, nie bój się tylko zapytaj o co prosi czego potrzebuje a potem sie pomódl powiedz ze moze juz isc jest wolny , tylko spokojnie, nic ci nei zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moje cudo wygladalo tak.. za pierwszym raze przebudzilam sie w nocy i cos mi siedzialo przy lozku , mam w pokoju taki polmrok wiec widac bylo jedynie sylwetke kogos , sidzial ktos na podlodze i opieral sie rekami o lozko , nie mam pojecia co to bylo , ale tak sie przerazilam ze walnelam glowa w sciane , przerazona schowalam sie pod koludre i balam sie nawet oko wystawic , jak juz sie zebralam zeby zobaczyc co to do cholery jest to tego juz nie bylo. ktos mi kiedys powiedzial , ze moze to jakas zmarla osoba chciala mnie poprostu zobaczyc a 2 raz wracalam pijana z iprezy , ubrana bylam w biala delikatna sukienke z falbankami ( to wazne) wial lekki wiatr wiec ta sukienke mi rozwiewalo. Szlam zrodkiem malo uczesczanej drogi ( srodkiem bo po obu stronach drogi jest las i sie balam ,ze mnie cos wciagnie) co bylo zupelnie nie mozliwe , bo po obu stronach drogi jest kanal , wiec najpierw musialo by cos przez ten kanal przeskakiwac ... w kazdym badz razie szlam sobie spokojnie , nie przejmujac sie niczym ,dochodzilam do drozki , ktora prowadzila na cmentarz komunalny ( bylam od niej jakies 40 M. Z drozki tej wyszedl mezczyzna ubrany na czarno i szedl w tym samym kierunku co ja ( przed siebie ) tez srodkiem drogi. W pewnym momencie gdzies zniknal ... nie skrecil nigdzie bo droga prosta , a zaden normalny czlowiek nie wlazi w srodku nocy do ciemnego lasu tak poprostu ( no i jeszcze ten kanal ktory musial by przeskakiwac ) wiec.. albo bylam piojana i mialam chizy , albo to byl jakis duch ( przypominam , ze wyszedl od strony cmentarza) , albo koles szedl , obejrzal sie do tylu , zobaczyl zataczajaca sie w srodku nocy droga biala dame i sie przerazil i gdzies do tego lasu faktycznie nawial :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdź sobie na odloty
Nie zrobi krzywdy? A to dobre. To ciekawa jestem dlaczego tak ciężko spotkać się z księdzem egzorcystą, jest tak oblegany przez ludzi nękanych przez duchy czy demony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duchy w domu!!!
Mam chyba jakieś duchy w domu! Ostatnimi czasy nie mogę sypiać przez te upały chyba, bo wtedy to się zaczęło. Usypiam bardzo późno, 3 - 4 w nocy, budzę się zupełnie wyspana co trochę i nie mogę ponownie zasnąć. Leżąc tak, nim usnę, słyszę często różne dziwne odgłosy dobiegające z domu. Dom nie jest jakiś stary, z lat 50, nikt w nim nie umarł, ani nie wydarzyło się nic strasznego, nie stoi też na żadnym indiańskim cmentarzysku. Co słyszę? Różne trzaski, stukoty. Raz słyszałam jakby ktoś otworzył drzwiczki od szafki i potem zamykając pchnął je mocno tak że głośno uderzyły zamykając się. Tak wiem, przedmioty po nagrzewały się za dnia no i w nocy to wszystko stygnie i stąd te dźwięki, też tak sobie to tłumaczyłam do wczoraj. Kilka razy zdarzyło się że słyszałam jakby ktoś łaził w kuchni, a na pewno nikt nie łaził, bo nie otwierały się drzwi od żadnego pokoju. Tłumaczyłam sobie że to moja wyobraźnia. Ale to co było wczoraj mnie przeraziło i to już nie jest moja wyobraźnia. Była godzina koło 3 w nocy. Zasypiałam, byłam na granicy snu i jawy. I wyrwał mnie z tego stanu dźwięk odkręconej wody w kranie w kuchni. Jakby ktoś odkręcił wodę i ona lała się ale nie tak do zlewozmywaka tylko do jakiegoś naczynia w którym już było trochę wody. Na pewno nie był to nikt z domowników, bo jak się wybudziłam to nie słyszałam żeby wracał do pokoju i przymykał drzwi (mamy takie odsuwane i strasznie je słychać). Tak wiem, paraliż senny czy coś takiego, wiem że wtedy mogą się zdarzać jakieś takie przesłyszenia. Więc postanowiłam zasypiać dalej, no i zasnęłam. Obudziłam się o godzinie przed piątą, wstałam iść siku. Żeby dostać się do łazienki musiałam przejść przez kuchnię. No i co ujrzałam w kuchni? W zlewie stała szklanka pełna wody (nic nadzwyczajnego), ale kran był tak ustawiony by woda lała się właśnie do niej (stąd dźwięk był taki jaki był a nie inny), no i w kuchni koło zlewozmywaka było strasznie pozalewane! Wszędzie było na ciapane wodą! Na blacie obok, na szafkach nad zlewozmywakiem, na ścianie, na podłodze. Jakby się ktoś w nim kąpał albo coś! A na pewno jak szliśmy spać to było wszystko posprzątane! Dziś strasznie się boję, co to mogło być?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam coś podobnego- jak pisałam powyżej dokładnie słyszałam jak ktos siedzi w kuchni bo siadając przesunął krzesełko a jak tam poszłam nikogo nie było wiec jestem pewna ze isnieją duchy zmarłych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wejdź sobie na odloty bo duchy, tak jak ludzie, są dobre i złe. Zwykle te złe nas nękają, przychodzą na wezwanie, dobre są stale przy nas, nie pokazują sięnam, chyba, że w snach.Dobry duch nigdy Ci się na jawie nie pokaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam cos takiego, ze potrafie wyczuc obecnosc duchow. U mojej babci na wsi boje sie wyjsc sama 2 kroki dalej bo kuzwa az mnie skreca ze strachu. Kiedys przyszedl tam do mnie moj zmarly dziadek. Balam sie ale wiedzialam, ze to on i ze nic mi nie grozi. pozniej jednak przyszedl ktos inny i wydaje mi sie, ze to wlasnie nie byl duch tylko demon:-o ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja gdzies slyszalam , ze 3 nad ranem to godzina demonow , ze to przeciwienstwo godziny 15 ( godziny kiedy zmarl Jezuz na kryzu) , ze wtedy otwieraja sie wrota piekiel i..ze to godzina szatana :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wejdź sobie na odloty
A ja tak się zastanawiam ile z was tutaj, to ateiści ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
wyswięć dom woda świecona i wieczorem wszyscy módlcie sie za dusze czyśćcowe, a ostatecznie daj na msze za dusze czyśccowe. Zobaczysz, wtedy wszystko ucichnie. Ale koniecznie módl się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mie wszedzie sie slyszy i widzi w filmach tez , ze wszystko co zle zaczyna sie dziac okolo 3 rano :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×