Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

andrea07

Najzabawniejsze porody z usmiechem na twarzy :)

Polecane posty

Witam Wszystkich. Założyłam ten topik, może dla niektórych będzie on bezsensowny, żałosny itd. ale założyłam go, bo jestem ciekawa, czy miał ktoś w swym zyciu "niezwykły" poród który wspomina do dziś nie jako ból męczarnia, a moment który by chciał powtarzać minimum co tydzień :D Taki poród miałam ja:D Zaczeło się wszystko od momentu gdy stanęłam przed lusterkiem i odważyłam się nawet krzyknąć " jak ja pięknię dziś wyglądam !!! Poraz pierwszy od 41 tygodni:)" Miewałam oczywiście skurcze alarmowe, które kończyły się ich zanikaniem po paru godzinach i były one nieregularne. W ten dzień jechałam z moim mężem do pracy z powodu takiego, że byłam umuwiona z koleżanką, bo strasznie chciała mnie zobaczyć jeszcze przed porodem z brzuszkiem. Mieszkaliśmy 50 km od miejsca w którym znajdował się mój szpital, bo mieszkałam w ten czas pod Londynem a rodzić miałam w Londynie. Plany były takie, że jak zaczne miec regularne skurcze, to najszybciej na motorze, a że na motorze sie jezdziło do 40 tygodnia, jeszcze się miescilam jako pasazer, to wrazie korków jest to coś naprawde wspaniałego. ALe pojechalismy samochodem. Ja wsiadłam w autobus i pojechałam do stęsknionej koleżanki. po 2h wyszłyśmy, ona jechała do pracy, ja jechałam do firmy mojego męża. W autobusie dostałam skurczy. Co 5 minut z zegarkiem w ręku. Nic kolezance nie mowilam, bo by spanikowała. Gdy wysiadła na swoim przystanku ja zadzwoniłam do męża, że chyba się zaczyna. Ogarnął mnie dziwny spokój, usmiech na twarzy i pomyslałam sobie :D no... jutro piekna pogoda - pierwszy spacerek z córunią mur beton pewny :) Ten jak usłyszał, że ja w autobusie jestem, kazał mi wysiąść z niego na przystanku naszych "starych śmieci" i tam na niego czekać. Pojechał szybciutko. Jeszcze mandat złapał, bo skręcił z pasa dla autobusów w lewą stronę a powinien zjechac najpierw na pas dla samochodów i dopiero skrecic w lewo. W szpitalu powiedzieli, ze chcą mnie odesłać do domu. Jak bedą silniejsze bóle, dopiero w ten czas mam przyjechać. Ja sobie pomyslałam z mężem " i co teraz ! Mamy do domu 50 km, a oni o tym nie wiedzą, bo myślą, że my dalej w rejonie mieszkamy" no nic. Okazało się, że dzidzi spadało tetno, co znaczyło, że szykuje sie do snu - fajna pora na sen :) Przeprowadzka w pełnym wymiarze, a Mała spac idzie hihi. Dziecko spać nie może gdy zaczyna się poród - powiedziała położna, która mnie jednak zostawiła na obserwacji. Skurcze były coraz bardziej mocne i częstrze. Nie mogły mi odejść wody płodowe i rozwarcie było naprawde "leniwe" hihi maleństwo chyba chciało się jeszcze zdrzemnąć przed "długa podróżą w nieznane :D". Kazano mi chodzić, skakać na piłce. Gdy skurcze przechodziły skakałam na niej jak nienormalna, a gdy chodziłam po szpitalu to w momencie ulgi to już nawet i biegałam. Ja to wariat jestem, Brzuch bardzo mały także nie było zle z bieganiem. Wkoncu zaczęłam się wykańczać, prosiłam o znieczulenie zewnątrzoponowe. Dać mi nie mogli z powodu tego, że nie odeszły mi jeszcze ani wody płodowe ani nie mam odpowiedniego rozwarcia. No cóż sobie myślę. Widzę pieledniarke idącą z jakąś rurką :) se pomyślałam... " oooo głupi Jasiu nadchodzi- co za ulga" Kazano mi wdychać ten gas w momencie, gdy skurcze będą nadchodzić. Spodobało mi się a nawet mojemu mężowi :). Ale wiecie co? tak się tego nawdychałam, że na przytomniaku nawet oddychac nie musiałam, nie chciało mi się. tętno mi spadało a ja nie odczuwałam potrzeby złapania oddechu -przerażajace. Juz tak nie postąpiłam ani razu. Po tym gazie zaczęłam wymiotowac. Mąż mnie trzymał za biodra, a ja prowadziłam "lwią rozmowe z panem WC" dziwiło mnie to, ze moj facet taki jakis dziwny, tez sie chwieje. Ja się obracam, patrze a ten z rurą głupiego jaśka w ustach. Zaczęłam sie smiać na całego. Potem jak go nie pierdyknęłam w łeb wtedy, jak nie zaczęłam sie wydzierać i śmiac jednocześnie to Wam pisze hihi. Lekarz przyleciał, myślał ze dre sie z bólu, bo po polsku sie darłam a oni polskiego nie rozumieją :D Popatrzył na moje rozwarcie i nic, dlaje tak samo. POstanowił mi dać morfine syntetyczną dla odpoczynku i przebić mi worek owodniowy. Zasnęłam ja zasnął mój mąż. Spało się fantastycznie aż do momentu. Przebudzona z wywalonymi gałami zaczęłam sie niemiłosiernie drzeć, a toż nawet nie z bólu,a z tego, że mam odczucie parcia i już w ten czas czułam główke dziecka. Lekarz wskoczył mi do pokoju, i powiedział ups... na znieczulenie jest już za późno. Zaczął się poród. Wyjrzała maleńka główka mojej córeczki. Lekarz do mnie " najważniejszy pierwszy kontakt dziecka jest z matką, więc proszę chwycic dziecko w tych i w tych miejscach i sobie je wyciagnąć. Tak tez zrobiłam :) to było piekne. Zaszyli mnie, bo mnie rozdarło na 5 cm hihi poczył zawinęłam grabie i pobiegłam pod prysznic jak by nigdy nic sie nie wydarzyło :) Przewiezli mnie do pokoju gdzie było łózko dla mnie i mojego mężą a także dla dziecka łóżeczko tez było. Po 10 godzinach pojechalismy już całą trójeczką do domku, tam się przebrałam, przebrałam moje Maleństwo i pojechalismy na zakupy, bo strasznie głodna byłam. O dziwo nic mnie nie bolało, tylko wielka podpacha dyskonfort mi dawała. I tak sobie zaczęłam wychowywać moją córeczkę Andree, cieszyć się nią, z nią i mężem aż do dziś :) Dziś moja POciecha ma 2 latka i 11 miesięcy :) Mam nadzieje, że nie zanudziłam a chciała bym też poczytać o ciekawie przebytych rozwiązaniach :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxx3
nie zanudziłaś, wręcz twoją historię czytało się z zaciekawieniem :) jestem ciekawe jak będzie wyglądał mój poród, chociaż strasznie się boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezefinna83
jakoś nie chce mi się wierzyć że zaraz po porodzie pobiegłaś pod prysznic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezefinna83
i że zaraz potem pojechałaś na zakupy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt mi nie chce wierzyć, nie wiem. DOstałam srodki przeciwbolowe, aże wstałam, może jeszcze w ten czas byłam pod wpływem morfiny syntetycznej. Nie często się zdarza, ale ja tak właśnie miałam. Dzidzia była chuuuuuuuda, ale dłuuuuuuga, bo ważyła 3471 a mierzyła 53 cm, taki dromny pajaczek. Poważnie wstałam, może mnie troche szczypało, bo świeże zszycie było. Chciałam przejśc sama do następnego pokoju poporodowego, ale lekarze nie pozwolili, więc dzidzie dali mi na rece a mnie posadzili na wózek hihi, a o 15 wyszłam ze szpitala a ok 18 pojechalismy na zakupy, bo butelki dla dziecka nie miałam, a Małej nie umiałam piersi dostawić. Pierwsze dziecko, nerwy itd, na drugi dzień już mi jadła z piersi i było cudownie, bo pokarm matki, pierwszy pokarm matki jest najwazniejszy :) a nawet cycków obcharatanych nie miałam jak ja karmiłam, może dlatego, że podczas ciąży je hartowałam :D Jeden błąd lekarze tu popełnili. Tutejsze mleko krowie to syf. Kazali mi duzo pic mleka w ciazy za to ja, moj mąż i w dodatku dziecko wszyscy mamy skaze białkową :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymiękająca totalnie mama
Fajnie się czytało, ALE nie wierze, że zaraz po porodzie pobiegłaś pod prysznic hahaha. Wiem, że bywa tak, iż po porodzie człowiek ma wiele sił jeszcze, ale na pewno nie odrazu i na tyle by iść samemu się umyć. Ja po porodzie nie umiałam usiąść, bo odrazu kręciło mi się w głowie i nawet z łóżka na łóżko aby przejść potrzebowałam pomocy. Po kilku godzinach też normalnie poszłam pod prysznic, ale nie odrazu więc nie bujaj w obłokach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cooo ty plecieszz
długa ??? Dzieci małe rodzą się po 55cm, a 53 to juz w ogole maleństwo i chuda wcale nie była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po 10 h od porodu pojechałaś na zakupy ? gdybym nie rodziła może bym uwierzyła ale tak to ściema i zaraz się kąpałaś przecież można dostać zakażenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaraz po porodzie poszlam pod prysznic nie bylam szyta i pozwolono mi isc zaraz po porodzie na zakupy wjechalam tez wracajac ze szpitala, nie widze w tym nic dziwnego :) ja czulam sie super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
53 to normalna to co ja mam powiedzieć jak 3600 i 56 cm ? ( z tym ze ja 10 h rodziłam i zakonczono poród cc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kto mowil ze z noworodkiem? sama do domu ze szpitala nie wracalam ;) a poza tym skad wiesz w jakim sklepie ja bylam i co w nim bylo? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochana córunia
Ja się kapałam 2 h po porodzie, bo najwyczajniej w świecie byłam umorusana krwią i śluzem, a wiadomo, że po samym porodzie wstać nie można :o To co wy pierdzielicie, że umyć się nie wolno albo zakażenia się dostanie :o A qrwa do obchodu lekarzy miałam się uje.bana pokazać? :o Brudasy syfiaste :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamauaksmamam
położne myją po porodzie po porodzie łatwo o omdlenia i lezy sie ok 2 h plackiem potem powolutku można a co do zaupów :O chryste nie można sobie darowac tylko ze szpitala z obolała dupa na zakupy to mąz nie mógł kupic :O DEBILIZM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszka83 Tutaj jest inny klimat. Nie jest taki zimny jak w PL. Tutaj wyobraz sobie, ze wychodząc ze spzitala pod koniec sierpnia noworodki były ubrane w body i bez czapeczki. MOja ubrana była w spioszki, czapeczke bawełniana i kocyk. Tutaj tak jest ! A jak ktos nie wierzy, że po porodzie mozna wstac odrazu, bo sam nie mógł, to nie znaczy, ze kazdy odnosi te same "obrazenia poporodowe" co inni. A co do zakazenia, to w jaki sposób w szpitalu sie zakazisz wodą? A jak myją w POlsce noworodki zaraz po porodzie? W szpitalu na oddziale polozniczym w bojlerach w każdym pokoju jest woda specjalna, ktora mozna uzywac do przemywania ran. Moj z podziwu aż mi zdjecie zrobił jak byłam pod prysznicem, ale tylko głowa mi wystawała z za zasłonki, bo siedziałamw tzw brodziku z krzesełkiem hihi Szczypac, rana szczypała, ale serio... nic mnie nie bolało po porodzie, zadne krocze, brzuch, głowa itd. Rodziłam 17 godzin od momentu pierwszych skurczy, a co do wzrostu i wagi mojej Małej, to naprawde pająk był z niej :) długie konczyny - po mamusi :P Mamusia ma 173 cm wzrostu, Waga moze po tatusiu, ale nie wiem skąd jak taka chudzina się urodziła. Zwykle z tego co wiem w UK sa rozne dzieci sie rodzą od murzynkow po ciapate itd, to wszystko na kartach z tego co sie dowiadywałam to dzieci maja po 50 cm czy 49cm, bo lekarz sam mowił " Jaka ona dłuuuuga" jak urodziłam hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wierze autorce;) i tez jak mysle o swoim porodzie to m isie japka cieszy;) uwielbim wspominac..czuje jakby to bylo wczoraj..ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dublin
autorko masz racje rodzilam,w dublinie i rowniez po porodzie jak tylko zszyli mazylam tylko o prysznicu co odrazu uczynilam jak tylko zawizli mnie na oddzial po porodzie do domu chcialam isc ale bylo juz po wypisach a ze wielkanoc byla to polezalam ale chialam isc do domu po 2 dobach mnie wypuscili do domu i pierwsze co to zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie zaraz po zszywaniu i nakarmieniu malej poszlam kąpać...hmm bo to wanna byla nie prysznic:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ja pisałam, iż moja dupa była obolała? Dla mnie to była przyjemnosc skakać do sklepu po butelke dla dziecka, smoczek itp. Moj nie mial zielonego pojecia o rozmiarach smoczka o butelkach, a wtedy jeszcze, bo sie uparłam na firme NUK, w UK nie było łatwo dostać z tej firmy butelke czy chocby nawet sam smoczek do niej. Ja DUPY obolałej nie miałam powtarzam. Gdybym miała, to juz co innego. A lekarz fakt, Kazał mi lezec, ale ja chciałam wstac na własną odpowiedzialnosc i poprosił męża by mnie "asekurował" a ja w zyciu jeszcze nigdy nie zemdlałam, poprostu mam taki organizm i tyle. Wiem, iż jest to rzadkością, ale jednak prawdą, która zapewne bardzo boli te osoby, które nie mogły wstac nawet dnia nastepnego, przykro mi z tego powodu. Ja nie wiem co bedzie przy drugim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie nic nie bolalo, to ze ktos stekal miesiac po porodzie nie znaczy ze kazda tak miala\ co do zakupow, nie widze w tym nic zlego ;-o ja czulam sie swietnie i moglabym pobiec sama na te zakupy\to ze wstapialam do apteki po pare rzeczy ktorych nie mialam bo mala urodzila sie wczesniej albo poszlam do spozywczego po pare rzeczy na sniadanie=tylko tutaj mozna za to zostac zlinczowanym :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez rozilam za granica, tutaj jest inaczej..ja nawet wspopminam porod tutaj o wiele lepiej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do położnych w POlsce. MIałam kolezanki w ciąży które były jedna w szpitalu RYDYGIER w Krakowie a druga ŻEROMSKIEGO w Krakowie. Poloznej trzeba było dać 200 zł za pomoc w umyciu. KOlezanka była po cesarce, a tak kazała jej zajmować sie dzieckiem, podchodzic do przewijaka itd, masakra. W PL tez nie jest tak kolorowo. Zalezy jaki szpital, jaka polozna, jaki lekaz. Ja tak jak kolezance wyzej, micha do dziś mi sie cieszy jak wspominam poród i serio, mogła bym tak rodzić co tydzień :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to miałam taki brodzik z wyrzezbiona posadką na dupcie, słochawka od prysznica w łapke i sie myjemy :) Ale najgorsze było to, ze zapomniałam ubran i ze szpitala wyszłam w piżamce, ale co tam, siup do samochodu i pod sam domek wskoczyc to nic złego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez zaraz po porodzie (13,5 h) poszlam pod prysznic i nic mi sie bylo- a 2 dni pozniej biegalam po urzedach i zalatwialam sprawy papierkowe malego- wiec nie rozumiem o co halo zdazaja sie i takie porody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No może nuda :) Jak ktoś rodził w powietrzu - samolocie, czy w windzie, to jest faktycznie o niebo lepszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz racje :) Historie powalają, ale ja na szczęście wstydu sie nie najadłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy drugim porodzie (Wielka Brytania) dostalam air gaz do wdychania..Po kilku glebszych oddechacg odwracam sie do M i poloznej i mowie ale jazda:P moze maz sprobowac ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibee
Prysznica się czepiacie, a tego nie?: "Lekarz do mnie " najważniejszy pierwszy kontakt dziecka jest z matką, więc proszę chwycic dziecko w tych i w tych miejscach i sobie je wyciagnąć. Tak tez zrobiłam" Niezła, sama poród sobie odebrała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×