Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość staraczka-83

sierpień 2010 --> rozpoczynamy starania o dzidziusia:)

Polecane posty

Cześć Wredzioszek! A tak w ogóle to ja też mam 27 lat i też od miesiąca łykam folik. Ale starania dopiero od paździrnika...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wredzioszku witaj:) i to chyba najmniej przyjemne, te leczenie zębów hehe no ja też musze się na przegląd umówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli masz Rh+ to ŻADEN konflikt Wam nie grozi. "Każdy z nas ma określoną grupę krwi (A, B, AB lub 0), ale jest jeszcze coś, co naszą krew różni. Większość ludzi ma na powierzchni czerwonych krwinek tzw. antygen D, pozostali zaś go nie mają. Początkowo antygen D wykryto u małp Rhesus, dlatego nazwano go czynnikiem Rh. Krew osób, u których występuje czynnik Rh, określa się jako RH+, natomiast pozostali mają krew RH. Tych pierwszych jest zdecydowanie więcej, bo aż 85 proc., podczas gdy osoby z krwią Rh stanowią 15 proc. ludzkiej populacji. A zatem także większość przyszłych mam ma Rh+ (żeby to sprawdzić, lekarz już podczas pierwszej wizyty zleca badanie krwi). Jeśli i ty masz krew RH+, żaden konflikt serologiczny ci nie grozi, bo problem cię nie dotyczy. Gdy zaś należysz do owej 15-proc. mniejszości o krwi RH, wtedy ważne jest, jaki czynnik Rh ma ojciec dziecka. Jeśli też ujemny, to znaczy, że także wasze dziecko będzie miało RH (czynnik dziedziczy się po którymś z rodziców) i niczym to nie grozi, bo Rh matki i dziecka będzie takie samo. Konflikt serologiczny może zaistnieć tylko wtedy, gdy matka dziecka ma krew RH, a ojciec RH+. I oczywiście, gdy płód odziedziczy czynnik RH po ojcu (dzieje się tak w 60 proc. przypadków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wredzioszek---> 25 września bierzemy ślub i chcemy zrobić wszystko "po kolei" :) Poza tym teraz kupiliśmy mieszkanie i biegania jest masa z urządzaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja >> ja też brałam ślub we wrześniu tyle, że 2 lata temu :D teraz po 2 latach dojrzeliśmy do decyzji o dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na szczęście (odpukać) z zębami nie mam problemów, a do gina jestem umówiona na 2 sierpnia. Chcę zrobić test na tokso, cytomegalię i przeciwciała różyczki. Ciekawe tylko, czy mi to wszystko zapisze na NFZ. A Wy już jakieś badania robiłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tego, co wiem, to toxo nie jest na kase chorych, jestem ciekawa ile jutro zapłace za badanie. Poprzednio jak robiłam hormony, m.in prolaktyna,testosteron,progesteron itp zaplacilam ponad 200 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, jakoś chyba jeszcze to do mnie nie dociera, że to już za 2 miesiące... może dlatego, że wszystko się dość szybko potoczyło - 23 maja oświadczyny, a tydzień później decyzja, że to będzie TEN wrzesień. Ale jestem pewna na 200%, więc raczej czekam z zapartym tchem, niż się stresuję. A jestem z Gdańska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja narazie robiłam hormony, wyniki badań są już dziś ale na wizyte u lekarza ide dopiero w przyszłym tygodniu. Zapytam od razu o badanie na tokso.. Ignacja >> szybcy jesteście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam kupić właśnie folik, bo jak pisalam wcześniej, zjadłam ostatnią tabletkę:P zaraz będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jakoś tak wyszło.. w sumie szybcy i nie szybcy, bo znamy się już 8 lat :) Daj znać co z tą tokso... słyszałam, że ten lekarz do którego idzie daje skierowania na tokso jak się jest w ciąży, chciaż jak dla mnie to wtedy to już jest trochę za późno. Znajomego żona była w ciąży jak się zbadała na tokso i się okazało, że akurat ma... całą ciąże musiała brać antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja kupiłam od razu 250 sztuk kwasu foliowego - Puritans Pride się nazywa :) Cieszę się, że się tu znalazłyśmy bo inne takie tematy są już strasznie rozbudowane i ciężko się wkręcić... Tak sobie pomyślałam, że może już za rok będziemy pisać o tym, że dzieci nas wykańczają, bo np. kolki mają w nocy... :) Z jednej strony się nie mogę doczekać z drugiej polubiłam swoją niezależność... nie macie takich myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ignacja, moje dwie kuzynki-siostry, poroniły swoje pierwsze dzieci właśnie przez toxo, bo za późno zbadane zostały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz... może będzie mi brakowało spanie do której się chce, jak mam wolne:) a tak, to może to dziwnie zabrzmi, nie mogę się doczekać tego bobasa! mam nadzieję, że bedzie zdrowe i nie będzie wkurzało swoich rodziców:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w zasadzie mam dość dużo wolnego (wolny zawód :) i też lubię dłużej pospać, ale instynkt się odezwał i żyć nie daje :) A poza tym nie mogę się juz doczekać samego "dzieła stworzenia", bez zachamowań, bez obaw, po prostu dla zabawy i efektu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja narazie aż tak nie mam, ale w sumie nie wiem, czy dobrze, że się do forum przyłączam bo to chyba takie nakręcanie się, a chciałabym tego uniknąć... na zasadzie co ma być to będzie. Idę sprzątać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe mnie też ostatnio uderzył instynkt. Razem jesteśmy juz 9 lat, 2 po ślubie, doszlismy do wniosku, że czasu dla naszej dwójki mielismy mase, teraz możemy podzielić naszą miłość dla dziecka :) Jeszczer rok temu bałam się bolu porodu, doligliwości ciążowych, nieprzespancyh nocy, braku czasu itp A teraz pragnienie dziecka jest tak duże, że moje obawy przestały istnieć ;) Mam nadzieje, że ten temat nie umrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kurcze wrocilam do domu a tu juz druga stronka:D Wiecie trudno to zajsc w ciaze, w czasie ciazy nie schizowac, a po ciazy sie nie martwic;) Jedno Wam moge powiedziec swiadomosc tego ze cos sie dzieje z organizmem jest dosc dziwna...a takie typowo macierzynskie instynkty przychodza z czasem...jasne z pewnych rzeczy trzeba zrezygnowac ale to tez zalezy od samopoczucia;) A ciaza nie trwa cale zycie tylko 9 miesiecy wiec tez czas leci jak opetany:) 3 razy po 3 miesiace wiec to nie wieki;) potem kilka miesiecy karmienia i czlowiek wraca powolutku do normalnosci;) Oczekiwanie na ciaze jest spoko, ale wiem ze nie ma sie co nakrecac:) a ja mam 28 lat:) juz raz w ciazy bylam, ale niestety nie wyszlo.....ale nie bede opowiadac:) No i ja z Bydgoszczy jestem;) Dziewczyny na luzie:) ja mialam toxo w czasie ciazy robione i na 100%nie jest z kasy NFZrefundowane i cyto plus toxo kosztuje w zaleznosci od laboratorium do 70zlotych:/// wiec coz..... No a konflikt serologiczny nie wystepuje w grupach tylko we wspolczynnikach RH wiec tez nie ma co panikowac;) A my z mezem tez zdecydowalismy sie na starania 3 miesiace po slubie;) wiec prawidlowa reakcja i wszystko po kolei:) a witam dziewczeta:) mam nadzieje ze ten watek bedzie zyl:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tralala--> mam nadzieję, że będzie żył, bo wszystkie prawie w takim samym wieku jesteśmy i z tego co zdążyłam sie zorientować to wszystkie na pierwsze dziecko czekamy :) Może tytuł powinien brzmieć: "starania z pierwszym dzieckiem na 2011 dla 27/28 latek?" :) żartuję oczywiście, wszystkie chętne zapraszamy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×