Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natka*

Proszę o ocenę dwóch sytuacji

Polecane posty

1. Dziewczyna, która przespała się ze swoim byłym wiedząc, ze był z nią wcześniej tylko dla seksu, zdradzał ją w międzyczasie a teraz obecnie ma narzeczoną. 2. Dziewczyna zaczyna spotykać się z kolegą swojego byłego, którego znała z widzenia - jest 5 lat starszy. Po drugiej randce zostaje u niego na noc. Kolejne dwa tygodnie u niego mieszka, bo ma wolną chatę. Chodzi tu o moją dobrą koleżankę, ale niestety nie potrafię obiektywnie podejść do sprawy, dlatego proszę was o opinię. Zdarzają się wam również takie nagłe miłostki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mptmpotorh
a po co chcesz ją oceniać?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ją, nie oceniam znajomych. Chodzi mi o ocenę sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podsumujmy to wreszcie
albo jest dziewczyną lekkich obyczajów, bez kręgosłupa moralnego i wstydu, może też być po prostu bardzo samotna, niektóre dziewczyny "biorą" wszystko co się nadaża aby uciec przed samotnością i wmówić sobie, że jest fajnie, że przecież nikogo nie krzywdzą a może coś z tego wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie dziewczyny
są naiwne czy obie te sytuacje mówią o tej samej dziewczynie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie dziewczyny
jezeli chodzi Ci o ocenę moralną to ja nie widze nic złego w jej postepowaniu, ale ta dziewczyna chyba sama sobie robi krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mptmpotorh
ok, oceniam więc sytuację 1) nastąpiła wymiana płynów, która usatysfakcjonowała dwie osoby 2) tu nagromadzenie pozytywnej energii skutek ten o wyżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest ta sama osoba. W pierwszej sytuacji były wyrzuty sumienia, ale mimo to seks się powtórzył. W drugiej mówi, że facet jest wyjątkowy i znajomość dopiero się rozwija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mptmpotorh
powiem więcej na temat drugiej sytuacji. Nastąpiło spotkanie dwóch osób, które czerpią przyjemność z tego samego w taki sam sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam czego zazdrościć, bo mam faceta :) Pytam czy normalną rzeczą dla was jest uprawianie seksu z kimś, kto za dwa miesiące bierze ślub lub z kimś zaraz na drugiej randce (2 dzień znajomości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To że masz faceta nie oznacza od razu że jej nie zazdrościsz :o Co cię obchodzi jak kto żyje. Jeśli jest szczęśliwa to w czym rzecz? O to ci chodzi? Że ona się dobrze bawi w swoim życiu a tobie zostaje obserwowanie jak radzą sobie inni? Po co taki temat? Odpowiesz mi wreszcie? Taka z ciebie koleżanka :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mptmpotorh
jesli dwie osoby chcą to czemu nie? Czyli jednak pytasz o moralność koleżanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba ci ciśnienie skoczyło za bardzo :D Uwierz, że nie mam czego zazdrościć. Poza tym napisałam wyraźnie, ze nie oceniam jej, tylko sytuację i chciałam usłyszeć wasze zdanie w tym temacie. Czego jeszcze nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie dziewczyny
nie widze nic złego w tym , ze poszła do łóżka na 2 randce, o ile nie spodziewa się, ze z tej randki wyniknie cos poważniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pytam o jej moralność, bo znam ją od 15 lat :) Jej życie, jej wybory, jej sprawa. Pytam o wasze zdanie, tak trudno to rozróżnić? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obie dziewczyny
a co do pierwszej sytuacji wydaje mi się, ze nadal była w nim zakochana i trudno jej było się powstrzymac-serce wzięło górę nad rozumem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, po co taki temat. Po co ci opinie innych, zwłaszcza na temat, który ciebie nie dotyczy! :o Nie potrafisz mieć własnego zdania, czy może oczekujesz że nazwiemy twoją koleżankę puszczalską? Wtedy poczujesz się lepiej, prawda? Wzrośnie ci samoocena, no bo ty - taka idealna, a koleżanka - dziwka. Ale nic z tego, widzisz ludzie są tolerancyjni i nie wchodzą z buciorami do cudzego życia, w przeciwieństwie do ciebie, zazdrośnico ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, jaki głupek z ciebie :D Rozmowa z tobą nie ma sensu, bo jak widać nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę, że zaczyna się etap wyzwisk ;) Tylko na to cię stać? Dotknęłam czułego punktu? Prawda w oczy kole hehhe No cóż, nigdy nie potępiłabym osoby takiej jak twoja koleżanka, natomiast nie cierpię małych, sfrustrowanych zazdrośnic, które będą tylko wtedy szczęśliwie, gdy innym będzie wiodło się lepiej :o Ty taka jesteś i jesteś dla mnie nikim. Może załóż temat o sobie pt "Jak radzić sobie ze swoimi negatywnymi emocjami" albo coś w tym stylu, bo widać że przydałoby ci się parę rad, zazdrośnico ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, daj sobie spokój :) Napisałam już kilka razy, że chodzi mi o ocenę sytuacji a nie o ocenianie jej. Tylko ty tego nie zrozumiałaś jak widzę. Mnie nic do tego, wam tym bardziej. Pytam czy to są powszechnie spotykane sytuacje a nie czy dobrze robi - dalej uważasz, że chcę siebie dowartościować? :o Uwierz, że ja jestem szczęśliwa i jej też życzę szczęścia :) I tobie również, bo widzę, ze chyba z tym kiepsko ;) I jakby nie było, to ty oceniasz ludzi a nie ja, także nawet nie widzę podstaw twoich wywodów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O nie, nie wypieraj się swoich intencji. Prosiłaś o ocenę, a nie o to by napisać czy takie sytuacje są często spotykane ;) Więc może się zdecyduj, bo chyba się lekko pogrążasz. Cieszę się, że jesteś szczęśliwa. Ja również jestem, tylko robi mi się odrobinę smutno, kiedy myślę o osobach, które nazywasz swoimi "koleżankami". Czy ta biedna dziewczyna wie w ogóle, że wypisujesz takie bzdury na jej temat? Jakie to ma znaczenie, czy inni często ludzie postępują tak jak ona? Jeśli tak, to co a jeśli nie, to co? Przestaniesz być jej "koleżanką"? Koleżanką za 5 gr...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej przeczytaj uważnie cały temat jeszcze raz zanim się powiesz, bo to ty się pogrążasz w tym momencie ;) Dalsza rozmowa nie ma sensu, bo w pyskówki wejść z tobą nie zmierzam, za stara na to jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, unik przed odpowiedzią na kłopotliwe pytanie ;) Z mojej strony nie było żadnej pyskówki, to ty planowałaś wciągnąć mnie w wyzwiska ;) Przejrzyj na oczy, bo jak na razie jesteś zaślepiona zazdrością! :o Na koniec chcę jeszcze napisać, że to jak było, co kierowało tą dziewczyną i dlaczego przespała się z tym czy tamtym, tylko tobie może wydawać się takie oczywiste. Prawda może być, i pewnie jest, zupełnie inna. Nie wiesz, co ona czuła, bo na pewno ci o tym nie opowiedziała (kto chciałby się zwierzać takiej fałszywej osobie jak ty? ) Ale najprościej napisać dwa zdania i czekać jak polecą oskarżenia i wyzwiska (wtedy czułabyś się tak dobrze ;) ) Z mojej strone EOT => koniec tematu, jakbyś nie wiedziała co to znaczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno jeszcze ci powiem - nie mierz wszystkich swoją miarą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przysojniak Ma
Natka pusta musisz być jak ta bohaterka Twoich opowieści. Ogarnij się, bo jakaś nieżyciowa jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×