jak to będzie

Mieszkam od niedawna w dużym mieście, nie mam tu przyjaciół. Mieszkam razem z chłopakiem ( 2,5 roku razem). Nasze kłótnie i poniżanie z jego strony już sięgają granic. Chcę się wyprowadzić. Co wybrać akademik, pokój w mieszkaniu u jakiejś rodziny czy mieszkanie studenckie? Poradźcie, czy sobie poradzę? Ile będę chorować po tej zmianie? Pieniądze mam więc to nie problem...

Powiem Tobie, że jeśli masz pieniądze to połowa sukcesu już. często ktoś z kim musi być ze względów właśnie finansowych i musi się męczyć. Ty możesz odejść - super. Na pozostałe pytania nie znam odpowiedzi, niestety :( Ale być może na początku będzie Ci ciężko, zależy jak on mocno zalazł Ci za skórę. Ale z upływem czasu, będzie lepiej. Poza tym on może jednak przekonać Cię, abyś została z nim, że on sie zmieni, że Cię kocha i tak dalej. Ja bym nie chciała akademika. Pokój u ludzi? Jeśli by było osobne wejście do domu. Powiem Tobie, że skoro masz pieniążki to wynajmij sobie mieszanko. Będziesz kupować bibleloty do niego i może nie będziesz tak rozpaczać.

Niestety na samotne mieszkanko mnie nie stać bo jeszcze się uczę, mogę wydać tak do 600 zł myślałam o pokoju w mieszkaniu studenckim. A co do przeprosin to już kiedyś prawie się wyprowadziłam ae mnie ubłagał i zostałam, to był błąd

Z drugiej strony sama w mieszkaniu, można zwariować jeszcze w takiej sytuacji...

Nie zwariowałabyś. Będziesz miała dużo nauki, znajomych, nie będzie tak źle, zobaczysz sama. Jeśli wolisz takie mieszkanie, to widzisz- już sama wybrałaś. A jesteś pewna, że z nim być już nie chcesz i że on Ciebie do niczego już nie przekona?

chyba dla ciebie będzie najlepszy akademik nie będziesz czuć się samotna poznasz nowych ludzi i pewnie o facecie zapomnisz szybciej niż myślisz a zrezygnować i szukać stancji przecież zawsze możesz