Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

coca coca

30 tydzień ciąży. Jest tu jakaś kobieta na podobnym etapie?

Polecane posty

A ja mam takie niedyskretne pytanie dotyczące porodu. Czy masujecie sobie może krocze oliwką? Podobno uelastycznia i może zapobiec pęknięciu lub nacinaniu krocza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś może być w tym smarowaniu. Nie zaszkodzi w każdym razie :) Cały czas myślę o tym wtorku- wizyta. Jak ja się ogolę ? Ciężka sprawa... Ciekawe jak moja szyjka. Od 5 tygodni nie była sprawdzana. Ciekawe jak łożysko... Ja mam czasami naprawdę mocne bóle podobne do miesiączkowych. Słyszałam, że to normalne przy rozciąganiu macicy, ale też słyszałam, że taki ból towarzyszy porodowi i może być jego objawem. Ciężko powiedzieć, ale chyba jeszcze nie rodzę :P Zgagę mam taką, że chce mi się płakać. Prawiemąż robi mi gorzką herbatę bo już nic mi nie pomaga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, golenie teraz to ciężka sprawa. ;-) Nic tam już nie widzę więc się golę w ciemno :-D Nie martw się badaniem kontrolnym. Na pewno usłyszysz dobre wieści Kurcze z tymi badaniami. Wszystkie żyjemy od jednej do drugiej. Jednak ciąża to nie tylko radość ale i ogromny stres A bierzecie coś na zgagę? Piję taki syfiasty, gęsty płyn ale już mi się nim odbija. I płakać też mi się chce. W szczególności w nocy coca cola pisałaś niedawno że nie spałaś do 5 rano. Jak walczycie z bezsennością? Co robicie w nocy żeby jakoś minęła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja, w związku z tym, że jestem na etapie wykonczenia domu przetrzepuję internet w poszukiwaniu mebli i inspiracji jak wszystko urządzić :P A później leżę i wszystko w głowie sobie ukladam- gdzie co postawię, jakie firanki powieszę itd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli bezsenne noce w Twoim przypadku nie idą na marne :-) A powiedz skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z pomorskiego. Mała miejscowość. Moje noce zawsze są owocne w nowe pomysły :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama zawsze mówi, ze gorzka herbata i mąka ziemniaczana. Jak nie pomaga herbata to łyżkę mąki ziemniaczanej popijam wodą. Musi pomóc choć nie smakuje rarytasowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie próbowałam jeszcze domowych sposobów. W aptece kupuję ten płyn, który można zażywać w ciąży ale on czasem pomaga na dwie, trzy godziny. Co się w nocy obudzę to muszę go łyknąć bo tak pali że nie da się wytrzymać. A potem jak wstanę to mi się nim odbija. Ehhh uroki późnej ciąży :-) Wczoraj jakaś dziewczyna podała link na forum polecając film dla przyszłych rodziców. Podaję http://vod.onet.pl/zycie-przed-zyciem%20,5782,film.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do golenia to mnie jak i przy pierwszej ciąży tak i teraz goli mąż nie widzę innej możliwości. Golić się w ciemno no chyba bym tam miała same sznitki hehe. Co do zgagi to podobno bardzo dobre jest zimne mleko bynajmniej mojej kuzynce pomagało. Ja wszystkiego dowiem się dopiero 17 sierpnia mam wizyte razem z usg więc jeszcze muszę sobie poczekać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie widziałam już ten film w telewizji ale ta kobieta na samym poczatku ciąży była barzdo aktywna pływała z delfinami taką miała prace :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tomasina jeszcze nie oglądałam tego filmu. Nie wiem czy jest dobry i o czym. Dziewczyna bardzo polecała Też bym prosiła męża o pomoc przy goleniu ale problem jest w tym, że mamy bardzo małą kabinę prysznicową i nie ma jak... Trochę się powyginam, szpagaty i te sprawy, postękam i jakoś strzygę trawniczek :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Catie mnie ten film też się bardzo podobał też go polecam :) A mąż goli mnie na łóżku prosty sposób ręcznik pod pupcie i miska z wodą hehe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszne to z tym goleniem :-D ale od czego mamy nasze połówki? ;-) A rodzić będzie z partnerami czy same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy moim porodzie była moja kuzynka i bardzo się z tego ciesze mam nadzieje że będzie też przy drugim. Mąż chyba nie chce widzieć mojego bólu ;)ale podobno teraz się zastanawia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche dziwnie napisać o porodzie że był ok chciałabym aby ten drugi był mniejwiecej taki sam jeśli chodzi o ból ale mógłbybyć troche krutszy bo wody odeszły mi ok 12 zdążyłam się okąpać ogolić nogi ok 13:30 zaczeły się skurcze o 16 byłam już w szpiatlu ale miałam dopiero 3 centymetry rozwarcia po 3 godzinach dopiero 4 czy 5, godzine przesiedziałam pod prysznicem bo tak mi połozna poradziła potem dali mi kroplówke i o 23:10 urodziłam więc troche to trwało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno mi sobie wyobrazić jak to będzie dlatego staram się o tym nie myśleć. Na pewno wezmę znieczulenie. Nie należę do panikar, odporność na ból mam raczej wysoką ale w tym wypadku.... Sama nie wiem. Poród to trudna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja będę rodziła sama. Mój nie chce być przy porodzie. Jak leżałam na patologii ciąży to napatrzyłam się na porody. 1) dziewczynka(piszę dziewczynka, bo miała 18 lat a wyglądała na 13) płakała wręcz wyła pod prysznicem. Skurcze na KTG miała 99,9. Biedulka. 2) klęła i wyzywała położną. nie chciała dać jej się zbadać bo mówiła, że jest niedelikatna i żądała lekarza. 3) moja koleżanka, rodziła 26 godzin. Miała skurcze a nie miała rozwarcia. Rano zabrali ja na porodówkę a o 16 mi napisała że urodziła. 4) waliła rękoma w ścianę z bólu a na KTG nic nie wykazało 5) moja koleżanka- przyszła, zaraz ją zabrali i chwile potem mi napisała smsa że nie ma się co bać porodu. Były jeszcze skaczące na piłkach, chodZąc po schodach, pod prysznicami... Generalnie przeważały zapłakane rodzące :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też jak lezałam na patologi to się nasłuchałam krzyczących przy porodzie a póżniej przy swoim porodzie zastanawiałam się gdzie one miały czas krzyczeć przy skurczach musisz głęboko oddychać a przy skurczach partych przesz i nie ma czasu nawet na oddech ja krzyknełam tylko raz jak mi już małego wyciagali. Moja kuzynka normalnie miała skurcze i bóle itd a jak przyszły skurcze parte to wzieli ją na cesarke bo szyjka nie chciała się otworzyć więc kazdy poród jest inny i niegdy nie wiadomo jaki będzie twój trzeba przeżyć aby się dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę rodzić z Mężem. Wspólna decyzja. Zresztą On zawsze mówił, że chce przy tym być no to proszę bardzo :-) coca cola a bierzesz w ogóle kogoś ze sobą z rodziny czy przyjaciół?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tomasina chylę czoło Mam nadzieję że się nie zbłaźnie czymś głupim. Będę rodzić za granicą i tak sobie myślę że w bólu mogę się zapomnieć i gadać do położnych po polsku. Mąż będzie wtedy tłumaczył :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja trochę się boję... Nie powiem, że nie. Obiecałam sobie, że dzielnie zniosę wszystko i w chwilach najgorszego bólu będę myślała o małej. Warto się troszeczę pomęczyć i chwilę potem mieć swoje szczęście przy piersi :) Nie mogę się już doczekać jak ją zobaczę całą i zdrową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czemu, ale wolę rodzić z tatusiem dzidzi albo sama. On jest bardzo wrażliwy. Zaraz by wymiotował z nerwów albo zemdlał. Nie może nawet oglądać operacji plastycznych w TV. Kawał chłopa a taki nieżyciowy :P Podobno lepiej nie namawiać do takich rzeczy. Może mieć uraz na resztę życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie żeby tylko Myszorka urodziła się cała i zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale się teraz wierci i rozpycha! Cały brzuch mi się rusza! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pod żebra już wchodzi? Mi wczoraj zasadziła kopa, pierwszy raz w żebro. Powiem szczerze, że dosyć bolesne to było. Nie wiem jak to będzie za miesiąc, dwa jak rzeczywiście będzie duża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×