Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anioły są całe zielone

Czy to będzie to ten najgorszy wyrok? Rak?

Polecane posty

Gość Anioły są całe zielone

Cześć dziewczyny! Piszę tutaj, ponieważ bardzo się martwię i boję Mam 19 lat i bardzo niepokoi mnie moja prawa pierś. Mam na niej dwa znamiona. Jedno mam już dosyć długo (nie wiem... może 2-3 lata), drugie mam chyba od niedawna (chyba, ponieważ jest ono od doły piersi i go nie widziałam. Parę dni temu przeglądałam się sobie w lusterku i zobaczyłam to znamię, jest także mniejsze od tego pierwszego). To pierwsze mam po prawej stronie piersi (ma gdzieś tak 1cm na 1cm), tak z 5 cm od brodawki sutkowej, obydwa są jasnobrązowe (chciałam zrobić zdjęcie, ale ręce mi się trzęsą i nic nie widać). W sumie może bym się tym tak nie przejmowała, gdyby nie fakt, że czasami kłuje ta właśnie pierś. Nie daje mi to spokoju zwłaszcza po tym odkryciu drugiego znamienia. Pewnie mnie zbesztacie, ale ja nigdy nie byłam u ginekologa. To kłucie nie zdarza się jakoś tak często, ale dzisiaj było dokuczliwe i przeszywające (wcześniej myślałam, że może to przed okresem, ale teraz sobie myślę, że by mnie bolała także druga pierś). Oprócz tego boli mnie kiedy uciskam, sypiam zawsze na prawej stronie bo na lewej jakoś nie mogę ani na plecach, ale czy to może mieć jakieś znaczenia? Chyba nie Nie wiem, czy powinnam powiedzieć mamie? Nie wiem w ogóle jak... Chciałabym, żeby poszła ze mną do lekarza, bo sama chyba nie dam rady Tłumaczę sobie, że jestem młoda, że mam małe piersi, że to może być coś innego, ale coś mi w głębi podpowiada, że jak pójdę do lekarza to będzie to wyrok, świat się zmieni dla mnie. Chciałabym iść w tym roku na studia, takie wymarzone, ale czuję, że coś będzie nie tak z tą piersią, wszystko się zawali. Wiem, że to nic w porównaniu ze stratą piersi, albo nawet i życia, ale jakoś mnie to nie pociesza Boję się tego zaczynać padania, pewnie pobieranie materiału, później czekanie na wyniki i same wyniki. Ostatnio często słyszę, że młode dziewczyny mają raka. Ostatnio słyszałam jak jakaś starsza pani mówiła, że była w szpitalu i była tam 20latka, której amputowano pierś. Na kafeterii też się spotkałam przypadkowo z jakąś wypowiedzią dziewczyny, która napisała, że ona nie ma problemu z wielkością piersi, bo nie ma jej wcale Bardzo się boję tego wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły są całe zielone
Dziewczyny, napiszcie coś... proszę. Chciałabym teraz z kimś pogadać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA 55
na początek zrób usg , to badanie wiele wyjaśni i nie panikuj , nie zawsze diagnoza rak oznacz wyrok śmierci wiem wiele na ten temat 2 lata temu zdiagnozowano u mnie raka szyjki macicy , dzis jestem zdrowa i pomału zapominam o wszystkim ..... ale jedno wiem nalezy się badac , profilaktyka jest najwazniejsza kazdy rak wczesnie wykryty jest w 100% wyleczalny maszeruj do ginekologa ...najlepiej jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły są całe zielone
Ale to raczej rak, prawda :( Za dużo tych niepokojących sygnałów... ból, kłucie i znamiona... i to wszystko w jednej piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA 55
rak piersi bardziej kojarzy się z guzkiem w piersi niz z kłuciem ja myslę ze to nie rak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły są całe zielone
Dziękuję... wiem, że bez badań się nie przekonam, ale jeśli to będzie to co myślę, to nie wiem, czy sobie z tym poradzę... :( Zawsze musi się coś przyplątać. Gratuluję Tobie, że wyszłaś z choroby, że masz już to za sobą :) Teraz już wszystko będzie lepiej..u mnie może być gorzej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsylianka
Jestem w 100% pewna,że to nie rak.Co do znamion to ja też mam dwa z tym,że jedno jest prawie czarne.Byłam u onkologa aby mu je pokazać i uspokoił mnie.Co do bolesności piersi,to rzecz jak najbardziej normalna.Zapamiętaj!Rak nie boli(jedynie w końcowej fazie)To zapewne hormony.Nie przejmuj się,bo na pewno wszystko jest w porządku,a ty nie potrzebnie się denerwujesz.Do lekarza się wybierz,ale tylko po to,żeby cie uspokoił.Pozdrawia i życzę wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA 55
mnie tez dziwnie boli lewa piers w poniedziałek mam usg boję się jak cholera wiem co czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA 55
marsylianka ma zapewne racje , bolesnosc piersi to sprawa hormonów ale dlaczego boli jedna a nie dwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
Ja też mam znamię na piersi (od zawsze, duże i ciemne) i też mnie bardzo często kuje. Najbardziej sutek. Boli to okropnie, ale raka nie mam :) Była u ginekologa, byłam na usg i wszystko jest w porządku. Proponuję ci mniej czytać głupot i przestać się wkręcać i wmawaić coś, czego tak na prawdę nie ma. Oczywiście dla świętego spokoju idz do tego lekarza i się zbadaj :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły są całe zielone
marsylianka -> Dziękuję ci bardzo :) Podniosłaś mnie na duchu. A jak myślicie, czy to może mieć coś wspólnego z tym, że śpię ciągle na prawej stronie? Czy może być coś od takiego ciągłego uciskania piersi? Próbowałam spać na plecach, ale mam jakieś problemy z oddychaniem i się ciągle budzę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mangotango
mialam takie ostre klucia w piersi , ale to byly tylko nerwobole.czsem tylko w jednej piersi taki przszywajacy bol. teraz juz nie mam. a znamiona mozna usunac wiekszosc z nich jest nie-niebezpieczne, jesli maja regularny ksztalt i jednolita barwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły są całe zielone
No właśnie Gosiu, to wszystko jest na jednej piersi i to mnie bardzo niepokoi :( Będę trzymać za ciebie kciuki żeby było u ciebie wszystko w porządku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA 55
ja usg piersi robię regularnie co roku , zawsze boję się wynku tego badania ale tym razem boję sie wyjątkowo dzięki zielony aniołku za trzymanie kciukasów ja będę trzymac za Ciebie a Ty za mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GOSIA 55
ehhhhhh zycie bezustannie uczy nas pokory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły są całe zielone
To dobrze, że robisz często te badania. Będzie dobrze, musi być! U ciebie i mam cichą nadzieję, że u mnie też. Tyle choróbsk na świecie, żeby tak można się ich wszystkich pozbyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Nowotwory to przeciez chyba guzy? Niektórzy tak panikują, że myślą , że wrastający włos to rak....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły są całe zielone
Może panikuję, ale jednak ból nie bierze się znikąd, coś musi się dziać że boli... Dwa znamiona na jednej piersi to też nie "wyrastający włos" ... zwłaszcza, że ja rzadko się opalam, a już piersi to nigdy, więc skąd takie znamiona? Bo to nie żadne przebarwienia od słońca itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak chipochondria...
od kiedy to znamię na piersi to rak piersi? Widocznie masz dużo melatoniny i zrobiło ci się znamię jedno czy drugie. Przestań w ogóle rozważać nowotwór bo to nie tak wygląda. Może to też być brodawczak łojotokowy jesli masz duże piersi i pocisz się często. Idź do dermatologa i niech to obejrzy i przestań panikować!!! A jeśli chodzi o bóle. Rak boli w ... ostatnim stadium a nie na poczatku. Dlatego jest tak trudny i późno wykrywany, bo nie daje widocznych oznak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak chipochondria...
tak szybko pisałam, że błąd ortograficzny się wkradł :( Hipochondria oczywiście a nie przez ch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
a zaczęło bolec jak zauwazyłaś te znamiona dopiero? Moga to być też nerwobóle, spowodowane stresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bianka..............
Słoneczko nie panikuj-proszę.Ztymi znamionami idż do dermatologa.on Cię pokieruje dalej.Sama mam włókniaki w obydwu piersiach.We wrześniu będą operowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anioły są całe zielone
Ja mam małe piersi... nie jakieś minimalne, ale mieszczą mi się w dłoniach.. To pierwsze znamię mam już długo, parę lat. Pojawiło się i jest, na szczęście się nie rozrasta. To drugie jest mniejsze i nie wiem dokładnie ile już to mam, ale raczej od niedawna. Piersi pobolewały mnie już wcześniej, ale dzisiaj jakoś mnie tak mocno zakuło parę razy i w połączeniu z tym nowym znamieniem nie daje ciekawych wniosków :( A czarne myśli lubią się szybko pojawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ONA ODPOWIADA
Dziewczyn przestań się nakręcać i idź do lekarza.On rozwieje wszelkie wątpliwości.Na takich forach ludzie lubią dramatyzować..a uwierz jeżeli będzie coś źle będziesz miała masę czasu na rozmyślania i nerwy. Niedawno zmarł właśnie na nowotwór mój tata i sorry trochę mnie śmieszy jak robicie z igły widły zamiast zasięgnąć opinii fachowca. To tyle ..marsz do lekarz i wyłącz forum Zdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marsylianka...Rak nie boli(jedynie w końcowej fazie...i tu się mylisz kochana:) Gdyby bolał faktycznie w końcowej fazie, to moja mama już powinna nie żyć.Bolała ją pierś.Chodziła do lekarzy i co jeden to inna diagnoza.A to nerwoból, a to serce. Zrobiła mammografię i okazało się, że ma guzek poniżej 2 cm.Operacja, chemia i radioterapia.Teraz po chorobie nie ma nawet śladu.I mam nadzieję, że nigdy nie wróci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marsylianka
Jore,po co niepotrzebnie stresujesz dziewczynę.Pewnie się uspokoiła ,a ty znów zasiałeś(aś) ziarno niepewności.Taka informacja padła z ust onkologa dlatego tak też napisałam.Wspólczuję Twojej mamie,że musiała przez to wszystko przechodzić,ale może to był pojedyńczy i wyjątkowy przypadek.Życzę zdrówka mamusi i oczywiście autorce,która mam nadzieję napisze nam jak to wszystko się dalej potoczyło.Wierzę,że wszystko będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki...nie chodziło mi o to, żeby wystraszyć autorkę. W sumie, to nawet wyszło wręcz przeciwnie, bo to,że boli, to wcale nie oznacza wyroku.RAK TO NIE WYROK! Autorka jest młodą dziewczyną w okresie dojrzewania, więc w jej przypadku mogą wchodzić w grę zawirowania hormonalne itd.Może po prostu najlepiej pójść do lekarza.Najgorsze co można zrobić, to nabić sobie od razu głowę czarnymi myślami. Pozdrawiam i dziękuję za dobre słowo;) A tak wogóle to kobietą jestem;)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Zielonego Anioła
Zupełnie niepotrzebnie się stresujesz. Znamię, to nie rak, choć ruszane może czsem zezłośliwieć. Ponieważ ludzie faktycznego raka wypędzali terapią Gersona, to znajdź w necie film "Cud terapii Gersona" i zastosuj to, poza tym znajdź w necie t. "STRES" i zastosuj się do wskazówek. Ten temat znajdziesz pod hasłem: Vademecum zdrowia- jak żyć żeby żyć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×