Obraził się na mnie , bo mu kasy nie pożyczyłam.

Przed chwilą, murb napisał:

Wybacz, że wrzucę kamyk do Twego ogródka jakże w stylu zen ale nie zawsze byłaś rzetelna. A raz nawet nie byłaś i dotyczyło to akurat mej osoby. I powiem więcej - absolutnie nie musiałaś wyciągać tego, co wyciągnęłaś w sytuacji kiedy topór wojenny został zakopany. 

Także ten ...

Dziewczyna jednego nie zrozumiała. Trzy aktywne osoby na tym temacie dają jej ciągle do zrozumienia, że to nie ten czas i nie ta pora.

Nie ma szans by tutaj normalnie popisać. Nie ma tutaj miejsca na zwykłe pitu-pitu. Za to jest miejsce na ciągłe analizy w krzakach....

Ponadto padło tu już po raz setny, rzekome epatowanie "szczęśliwym życiem" (dla mnie po prostu normalnym), które rzekomo jest personalnie wmawiane. Nie przypominam sobie, bym posty tego typu (lub Hugh) kierowała do Miecza i by mnie interesowało, w co on wierzy. Generalnie w ogóle nie kieruję do niego postów (nie interesuje mnie jego kontent, ani jego osoba). Znowu więc kwestią decyzji jest, czy ktoś czyta i czy ma z tym problem. 

3 minuty temu, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Ponadto padło tu już po raz setny, rzekome epatowanie "szczęśliwym życiem" (dla mnie po prostu normalnym), które rzekomo jest personalnie wmawiane. Nie przypominam sobie, bym posty tego typu (lub Hugh) kierowała do Miecza i by mnie interesowało, w co on wierzy. Generalnie w ogóle nie kieruję do niego postów (nie interesuje mnie jego kontent, ani jego osoba). Znowu więc kwestią decyzji jest, czy ktoś czyta i czy ma z tym problem. 

Spytaj się twojej babci, chyba. też swoją babcię schejtowałaš  Dziadziunio 

Przed chwilą, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Ponadto padło tu już po raz setny, rzekome epatowanie "szczęśliwym życiem" (dla mnie po prostu normalnym), które rzekomo jest personalnie wmawiane. Nie przypominam sobie, bym posty tego typu (lub Hugh) kierowała do Miecza i by mnie interesowało, w co on wierzy. Generalnie w ogóle nie kieruję do niego postów (nie interesuje mnie jego kontent, ani jego osoba). Znowu więc kwestią decyzji jest, czy ktoś czyta i czy ma z tym problem. 

Kobieto, czy Ty sobie w końcu wbijasz do tej swojej głowy, że jesteście obiektem beki, niczym więcej?

Przed chwilą, Miecz napisał:

Nie ma szans by tutaj normalnie popisać. Nie ma tutaj miejsca na zwykłe pitu-pitu. Za to jest miejsce na ciągłe analizy w krzakach....

Ja przeżywałam ciągłe zaskoczenie, że czytają też ci, którzy nie piszą ale mi przeszło. Wszystko powszednieje.

Przed chwilą, Miecz napisał:

Nie ma szans by tutaj normalnie popisać. Nie ma tutaj miejsca na zwykłe pitu-pitu. Za to jest miejsce na ciągłe analizy w krzakach....

W jakich krzakach, skoro się wypowiadamy. Ponadto - pożegnałeś się w kwestii pitu pitu, więc czyżbyś wrócił na szansę inby? Ponadto nie zacząłeś poranka od pitu pitu, tylko od próby wzniecenia inby. Myślę, a wręcz jestem pewna, że to wszystko cię tak naprawdę nudzi, jest tylko przykrywką w twoim oczekiwaniu na aferę i możliwość autoprezentacji. 

1 minutę temu, Miecz napisał:

Kobieto, czy Ty sobie w końcu wbijasz do tej swojej głowy, że jesteście obiektem beki, niczym więcej?

Nie wiem, dlaczego miałabym sobie wbijać do głowy zdanie skompromitowanego walikonia ekranowego. Ty ciągle nie rozumiesz, że autorytetem jesteś jedynie we własnych oczach (a i nawet to nie tak naprawdę). 

Przed chwilą, murb napisał:

Ja przeżywałam ciągłe zaskoczenie, że czytają też ci, którzy nie piszą...

....i których tutaj akurat nie ma.

Pół poranka spędziliscie na analizowaniu i komentowaniu zachowań innych, chociaż bez nazwisk. I teraz się dziwicie jak Leżak że ktoś to komentuje 

Właściwe moje posty nie są kierowane do tego onana, on ma własne cele i niczego nie zmieni w zachowaniu. Raczej właśnie do Baby itp. - jeśli się chcesz trzymać z daleka, to się trzymaj (masz narzędzia do tego). Lub nie pisz, że chcesz, skoro nie chcesz. 

1 minutę temu, NieTakiKróliczekZły... napisał:

W jakich krzakach, skoro się wypowiadamy. Ponadto - pożegnałeś się w kwestii pitu pitu, więc czyżbyś wrócił na szansę inby? Ponadto nie zacząłeś poranka od pitu pitu, tylko od próby wzniecenia inby. Myślę, a wręcz jestem pewna, że to wszystko cię tak naprawdę nudzi, jest tylko przykrywką w twoim oczekiwaniu na aferę i możliwość autoprezentacji. 

Masz rację. Nic mnie tak nie podnieca jak to, że tutejsza celebrytka pragnie, by ją w końcu tutaj poważnie traktować. To jest śmieszne.

Przed chwilą, Miecz napisał:

....i których tutaj akurat nie ma.

Mieczu, wszyscy podlegamy tym samym popędom. Wiem, powtarzam się ale co ja poradzę, że to ciągle potwierdzana prawda. 

1 minutę temu, Śliwka w Polonezie napisał:

Pół poranka spędziliscie na analizowaniu i komentowaniu zachowań innych, chociaż bez nazwisk. I teraz się dziwicie jak Leżak że ktoś to komentuje 

Napisałam, że się nie dziwię tylko, że przywykłam.

2 minuty temu, murb napisał:

Ja przeżywałam ciągłe zaskoczenie, że czytają też ci, którzy nie piszą ale mi przeszło. Wszystko powszednieje.

A gdyby tu był Twój wnuczek na forym na. Tylnym siedzeniu . Też byś pisała?

1 minutę temu, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Właściwe moje posty nie są kierowane do tego onana, on ma własne cele i niczego nie zmieni w zachowaniu. Raczej właśnie do Baby itp. - jeśli się chcesz trzymać z daleka, to się trzymaj (masz narzędzia do tego). Lub nie pisz, że chcesz, skoro nie chcesz. 

Zweryfikowałbym Twój tytuł naukowy. On jednak do czegoś zobowiązuje.

Przed chwilą, Miecz napisał:

Masz rację. Nic mnie tak nie podnieca jak to, że tutejsza celebrytka pragnie, by ją w końcu tutaj poważnie traktować. To jest śmieszne.

Ale ja nie mam pragnień, kierowanych do ciebie. Wbij to sobie kiedyś do głowy. 

29 minut temu, murb napisał:

Zupełnie mnie nie hejtują. Oprócz jednego incydentu jestem tu osobą, która nie wywołuje większych emocji. 

Szczęściara. Daj trochę tego szczęścia na forum

1 minutę temu, murb napisał:

Mieczu, wszyscy podlegamy tym samym popędom. Wiem, powtarzam się ale co ja poradzę, że to ciągle potwierdzana prawda. 

Przy dwustu rzutach kością wynik będzie bardziej prawdopodobny.

1 minutę temu, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Ale ja nie mam pragnień, kierowanych do ciebie. Wbij to sobie kiedyś do głowy. 

Nie mówimy akurat o mnie a o gronu czytaczy. Będzie tylko gorzej, jesteś tego świadoma?

Przed chwilą, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Ale ja nie mam pragnień, kierowanych do ciebie. Wbij to sobie kiedyś do głowy. 

To po kiego mu ciągle odpowiadasz? Za robotę, obiad lub zakupy byś się wzięła, a nie tylko forum i ulewanie żółci Jprd to już do Choroszczy się nadaje

1 minutę temu, Fifofa napisał:

A gdyby tu był Twój wnuczek na forym na. Tylnym siedzeniu . Też byś pisała?

Nawet gdyby to był prawnuczek to też bym pisała. Na tylnym siedzeniu zwłaszcza. 

Halo tu Brzoza babcia siedzi z przodu, powtarzam Babcia siedzi z przodu.

Przed chwilą, Fifofa napisał:

Halo tu Brzoza babcia siedzi z przodu, powtarzam Babcia siedzi z przodu.

W misiu była matka

Przed chwilą, Miecz napisał:

Nie mówimy akurat o mnie a o gronu czytaczy. Będzie tylko gorzej, jesteś tego świadoma?

Grono czytających jest zróżnicowane. Powtarzam - nie jesteś tu żadnym ogólnym autorytetem. Możesz liczyć na parę  koleżanek (które jednakże zachowują umiar) plus jednolitą masę hejterskich trolli (tych, które akurat zainteresowane są mną). Poza tymi osobami są jeszcze inne i nic nie zrobisz z tym, że myślą indywidualnie. 

Przed chwilą, Fifofa napisał:

Halo tu Brzoza babcia siedzi z przodu, powtarzam Babcia siedzi z przodu.

Radiostacja Kafeteria przestaje nadawać. Powtarzam  - przestaje nadawać. 

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

To po kiego mu ciągle odpowiadasz? Za robotę, obiad lub zakupy byś się wzięła, a nie tylko forum i ulewanie żółci Jprd to już do Choroszczy się nadaje

Nie wydawaj mi poleceń, Madziu. Aktualnie siedzę obok kierowcy (jesteśmy w drodze). 

1 minutę temu, 250GodzinTak napisał:

W misiu była matka

Ogórek pije do mego starczego wieku a wiadomo, że babka musi być starsza od matki.  Więc kiedy napisze babka to mnie bardziej zaboli. 

1 minutę temu, NieTakiKróliczekZły... napisał:

Napisałaś we wcześniejszych postach, że od "pierwszego wejrzenia" zrozumiałaś, że należy się "trzymać z daleka" ode mnie i Madzi. Pomimo tego - nie trzymasz się. Masz nawet opcję ignoru. Widocznie nie chcesz z tego korzystać. 

Uciekam już. Serio muszę. Nie mam pani do sprzątania i zakupów.

Przez te wszystkie lata zmieniasz nicki. Magda też. Ja nie czytam wszystkiego. Nie prowadzę rozmów prywatnych o ludziach z forum.  Idę na żywioł. Widzę temat gdzie można się podpiąć w normalną rozmowę i wchodzę w to. 

Szukam ludzi z pozytywną energią. Nie mów mi, że ja za tobą biegam i atakuję stale. Powiedziałem raz i póki co zdania nie zmienię. Jesteś wyjątkowo złośliwą osobą,  nie przebierasz w środkach, bywasz wulgarna. Można z tobą  normalnie pogadać, ale bardzo rzadko. 

Ty chyba myślisz, że trzeba pokazać pazur, żeby nie zostać amebą. Mam nadzieję, że to tylko strategia na potrzeby forum i prywatnie jesteś miłą osobą.

Na forum najczęsciej jawisz mi się jako pieniaczka bez zahamowań.

Najczęsciej- nie znaczy zawsze! 

Nie należę do żadnej grupy. Takie mam własne uwagi do twojej osoby. 

21 minut temu, Miecz napisał:

Zawsze trudno było mi obcować z ideałami. Szczególnie takimi we własnym mniemaniu.

Jeśli dla ciebie wyrażanie własnego zdania niezależnie od sympatii jest nieosiągalne, to naprawdę współczuję.