Egzaminy eksternistyczne LO

mam nadzieje, ze z chemii i fizy bedzie 2 :) i z infy :) a reszte raczej zdałam bez nadziei :)

Po fizyce można było się spodziewać ze będzie trudna bo zawsze taka jest...

W oczekiwaniu na wyniki chyba "jajo" zniosę trochę długo karzą czekać.Dla mnie jak zdam to mam lepszą prace a jak nie to nie mam i lipa niestety

Ja mam matematyke na poziomie wczesnego gimnazjum fizyke i chemie tez. ostatni raz uczylam sie 12 lat temu Chcialabym zdac w pazdzierniku te trzy przedmioty.Co polecacie do nauki ktos korzystal z korepetycji? czy sami sie udzyliscie

Czy ktoś orientuje się ,jeżeli nie zdam jednego czy dwóch przedmiotów mam szanse na poprawkę wcześniej niż w październiku?bo październik to aż pół roku czekania

Jeżeli nie zdasz to poprawiasz w następnej sesji czyli jak nie zdasz w lutym to czekasz do października. Między lutym a październikiem i między październikiem i lutym nie ma i nie było nigdy żadnych poprawek.

To troche do ....że nie ma poprawek teraz pół roku czekania i znowu nerwy ;-(

Wiem też mnie to wkurzało, dlatego najlepiej się uczyć i zdać, żeby potem niepotrzebnie się denerwować:)

Dla niektórych to pewnie i byłoby za mało czasu :D

Na razie czekam na wyniki i martwi mnie informatyka a myślałam że to będzie najłatwiejsze

Ja z informatyki zrobiłam tylko dwa zadania i wiadomo że nie wszystkie punkty które kazali, więc też mnie trochę martwi ta informatyka

Matmy dasz rade się nauczyć sama jeżeli się przylozysz, ucz się tylko systematycznie, nawet jeden temat w tygodniu rob ale systematycznie. Tak samo z reszta. Da się wszystko ogarnąć.

Jak ktoś dostanie wyniki niech się odezwie .

czekanie mnie wykonczy heh

strasznie długo sprawdzają.Chyba każda praca podwójnie.Wystraszyli się tego co w telewizji że co 4 praca sprawdzona przez ucznia była błędnie oceniona przez nauczyciela.Mam nadzieje że u nas nie będzie pomyłek ;-))

ja teraz nie moge już się doczekać wyników, a później będę się bała otworzyć koperte z nimi xd

Też bym chciał znowu podchodzić do takich egzaminów :) Kurcze to miało swój niepowtarzalny klimat. Kilku super ludzi poznałem dzięki egzaminom. Najpierw na kursie przygotowawczym który organizowała jedna firma u nas w mieście, chodziłem pół roku na zajęcia i poznałem fajnych ludzi. A potem jak zdawałem egzaminy to też poznałem taką fajną dziewczynę, z którą zawsze rozmawialiśmy przed każdym egzaminem. Zawsze życzyliśmy sobie w żartach żeby już się nie zobaczyć, bo to będzie oznaczać, że już wszystko zdane :) Ehh to były czasy. Trzy lata minęły odkąd wszystko zdałem.

To tak ja ja. Tęsknie za tamtym czasem. Przyjemnie wspominam wstawanie wcześnie rano kiedy jeszcze ciemno, chodzenie tymi samymi drogami do szkoły, mijanie placu zabaw na którym siedziałam przed pierwszym egzaminem z fizyki bo miałam jeszcze dużo czasu i postanowiłam nakarmić gołębie :) Ci sami ludzie których widziałam na każdym egzaminie, pewien chłopak który mi sie spodobał, a także ci ludzie którzy wpuszczali na sale i pilnowali a byli bardzo mili i sympatyczni ( pamiętam jak na ostatnim egzaminie sobie myślałam że widze ich po raz ostatni). Moja ławeczka w której siedziałam za każdym razem i ten moment kiedy otwieram arkusz i nie moge sie doczekać co tam w nim zobacze. Dobrze pamiętam też mój mały stres przed pierwszym egzaminem ale nie dlatego że sie go bałam tylko dlatego że będe w nowym miejscu którego nie znam ( bałam sie że sie gdzieś zgubie) oraz jak to będzie wszystko wyglądało, w jakiej sali będą sie odbywać egzaminy, gdzie będe mogła zostawić telefon i czy przypadkiem sie jakoś nieodpowiednio nie ubrałam. Później pamiętam jak sie czułam wspaniale bo okazało sie że ten egzamin z fizyki wcale taki trudny dla mnie nie był i wiedziałam że napewno mam go zdany. Dodatkowo ten dzień był wtedy wyjątkowo ciepły i słoneczny co także budzi przyjemne wspomnienia. Pamiętam też jak miałam wątpliwości czy dobrze zrobiłam decydując sie na tą forme ukończenia szkoły, jak sie bałam, że nie dam rady, że sie nie naucze, że nie poradze sobie z tą fizyką czy matematyką. Teraz widze że to była najlepsza decyzja w moim życiu.

a ja mam teraz tylko jedno w glowie zadnych przemyslen tylko czekam na te wyniki wrrr ostatni egzamin

Dance znac jak juz ktos distance wyniki ja tez juz nie moge sie doczekac :):)

Do gość dziś To ja pisałem o tych miłych wspomnieniach :) Fajnie wiedzieć, że ktoś też ma miłe wspomnienia z eksternami. U mnie było podobnie. Wstawanie wcześnie rano około 6 już jak egzamin był na 9. Potem zazwyczaj godzina albo półtorej do egzaminu. Ja z kolei siedziałem w szkole zawsze na ławce i czekałem. Powoli schodzili się ludzi i robił się tłok. Swoje pierwsze eksterny też wspominam jako stres bo nie wiedziałem jak to się odbywa, jak to wygląda, co trzeba robić itp. Ale szybko połapałem. Też zawsze mieliśmy miłe osoby sprawdzające, ta ich serdeczność, pomoc była bardzo fajna, nigdy nie spotkałem się z jakimiś nieprzyjemnościami. Wkurzali mnie czasem ludzie bo było gadane, że telefony wyłączyć i oddać a potem i tak zawsze komuś zadzwonił i chcieli przerwać egzamin :) Też zapamiętałem wiele twarzy które widywałem potem co pół roku na egzaminach, pamiętam dziewczynę którą widziałem tylko raz a potem już nie bo pewnie zdała :) A ta dziewczyna którą poznałem na egzaminach, to do dzisiaj mamy kontakt. Ona zdała egzaminy i zaraz potem wyjechała do Anglii, dzisiaj tam mieszka i ma chłopaka i chyba planują dziecko. Czasem sobie myślę, żeby z ciekawości przyjechać popatrzeć jak ludzie się zbierają mi idą pisać :) Taki mały sentyment.

Ja też chciałam pojechać chociaż raz aby doświadczyć tego znowu, wejść do szkoły, popatrzeć jak inni siedzą i czekają, zobaczyć znajome twarze, poczuć tą atmosfere a potem sobie pojechać do domu. Ja zdawałam w dwóch sesjach i czasem żałuje że sobie nie rozdzieliłam tego na więcej.

podziwiam was za te sentymenty itd ze byscie chcieli jeszcze do szkoly sie wybrac heh ja to chcialam jak najszybciej je wszystkie napisac zdac i z glowy zeby bylo :p

To tylko teraz tak masz a potem jak już zaliczysz i dostaniesz świadectwo to będzie ogromna radość. A jeszcze potem przyjdą wspomnienia :) Jeszcze ta radość, że człowiek osiągnął to tylko i wyłącznie swoją ciężką pracą i to dążenie do celu, to jest coś wspaniałego. Ja np podchodziłem do tego typu egzaminów po 9 letniej przerwie od szkoły. Nic nie pamiętałem, musiałem wszystkiego się uczyć samemu. To potem jak zdałem w trzech sesjach to radość była ogromna.

Zgadzam się z tym co piszecie. Eksterny to fajna atmosfera. Zupełnie inna otoczka temu towarzyszy niż przy jakichkolwiek innych egzaminach. Mimo że idąc tam w większości ludzie raczej się nie znają. Wymiany spostrzeżeń z innymi zdającymi, pytanie tych doświadczonych jakie pytania były z danego przedmiotu itp. Ja być może jeszcze na sesję październikową przyjadę. Dla mnie te wyjazdy na eksterny są fajne bo wyprawa na eksterny to najdłuższy dystans jaki pokonałem swoim samochodem :D potem kwaterowanie w hotelu i rano spotkanie z niektórymi znajomymi z poprzednich sesji.

Czy ktoś wie kiedy były wyniki rok temu

Jak czytałam na poprzednich stronach z wcześniejszych lat to dostali ok.20 marca wyniki niektórzy

no to już powinni przysyłać powoli.Aż strach się bać brr

OKE Jaworzno na pewno nie wysyła wyników teraz. Z doświadczenia wiem, że jeśli chodzi o OKE Jaworzno to najwcześniej można się spodziewać wyników na przełomie marca/kwietnia czyli tak zazwyczaj wysyłają 28 marca i na początku kwietnia każdy dostaje. Nie wiem jak inne OKE ale Jaworzno właśnie tak robi.

Właśnie nie powinni przesyłać, wtedy niektórym wysłali wczesniej i dlatego ok.20 dostali juz, inni dostali później.