Egzaminy eksternistyczne LO

W PRLu każdy miał zatrudnienie i świadczenia socjalne . Darmowe wczasy ,darmowy lekarz ,darmowe lekarstwa .darmowy szpital a studenci zamiast płacić mieli placone stypendia . Każdy pracowal w swoim zawodzie . Absolwent szkoły średniej nie pracowal ffizycznie jak swinia . Mnie mówiąc o magistrach wywozacych śmieci . Byly szkoly zasadnicze zawodowe ktore kszztalcily na rzemieslnikow . Byl porzadek publiczny . Na meczach pilki noznej byl obecny jeden albo dwoch milicjantow I ONI mieli wladze .

A co do rozwoju przemyslu to najwiecej przedsiebiorstw bylo w latach 70 tych . W latach po upadku PRLu zaczeto zamykac stocznie I kopalnie ,ale wtedy cie na swiecie nie bylo . Na pewno zyjesz na koszt rodzicow I nie pracujesz .

zaczynam przygode z ekstrnami czy ktos powie czy material jest taki sam jak do matury?

Powiedzcie mi jakie byly wydarzenia w 1938-39 ? Tam w tym zadaniu z karykaturami.

Austria Czechosłowacja i Polska to był Adolf Hitlerzajęcie przez 3 Rzeszę a drugi to Józef Stalin.

Ludzie prosze was nie piszcie takich jaj . Macie braki z podstawowki . Czechoslowacja powstala po smierci hitlera , a Austria byla zawsze panstwem kapitalistycznym jak tylko powayal kapitalizm po feudalizmie . Blagam nie zdawajcie historii .bo sie osmieszycie .

Czechoslowacja powstala po smierci hitlera . Z Czech I ze slowacji . Po upadku PRLu czechoslowacja rozdzielila sie znowu na czechy I slowacje . Tak ze Hitler nie doczekal sie czochoslowacji . Brawo . Stara szkola PRLelowska.

Zadanie z wężem, karykatura przedstawiająca Hitlera i Stalina jako młodą parę. Chodziło tu o pakt Ribbentrop-Mołotow

... "Czechosłowacja - państwo w Europie Środkowej istniejące w latach 1918–1938 i 1945–1992" W latach 1918-1938 Hitler jak najbardziej żył. Zresztą na karykaturze było napisane czechosłowacja - http://www.historia.uwazamrze.pl/public/images/articles/e2e35dfc1254af8cae609194d55e1bc5.jpg A o jakie konkretne wydarzenia chodziło w zadaniu według klucza to trudno powiedzieć, dużo rzeczy można pod to podpisać.

i jaką młodą parę?

Oczywiście, że nie młodą parę, przepraszam, w moim podręczniku miałem taką karykaturę, tylko właśnie zamiast węży była młoda para i tak z automatu wpisałem. Chodziło oczywiście o węże, czyli symbol zdrady . Nazwiska: Hitler i Stalin

Młodzież faktycznie jakaś taka dzisiaj mało ogarnięta :) Mam 30 lat, zdawałem eksterny rok temu i podchodziłem w trzech sesjach. Na każdej sesji były też osoby z przedziału 19-21, którym się noga w szkole podwinęła i chcieli szybko zaliczyć. Kilku też zdawała materiał gimnazjum :) Mówią, że nie można mieć telefonów - oni tego nie rozumieją. Mówią, że zaczynamy o tej, kończymy o tej - pięćdziesiąt pytań czemu tak i po co, Mówią, że nie wolno kawy i herbaty wnosić do sali - to proszę poczekać na mnie, dopiję i zaraz wchodzę, Mówią, że jak się spóźnisz to już nie wpuszczą na salę (choć zawsze robią wyjątki i wpuszczają) - to przychodzą pół godziny po czasie, tłumaczą się jakimiś debilnymi sytuacjami typu: telefon mi nie dzwonił, zapomniałem bo miałem wczoraj ciężko dzień itp., Mówią, jak wpisać pesel i wypełnić kartę - to już nie raz widziałem, jak z komisji babki wypełniały im te dane osobowe, bo nie potrafili zakreślić peselu :D Po prostu szok. Ta dzisiejsza młodzież taka jakaś śmiesznie nie poradna :)

Trzeba było Dac dwa wydarzenia. Ja wpisałem 2 wojnę światową jako jedno z nich bo prz3ciez w 39 się zaczela ale nie wiem czy dobrze

Właśnie u mnie było odwrotnie. Kobiety po 30 (na moje oko) chichotały jak nastolatki, flirtowały z panem z komisji i jak, któraś wylosowała pierwszą ławkę to zaczynała narzekać, że ona tam nie chce. Pewnie chciały się poczuć przez chwilę jak rozbrykane nastolatki. Panowie też nie zachowywali się lepiej, bo co drugie słowo to było k****, p******, itd. Oczywiście nie wszyscy. Głupie gadanie "ach ta dzisiejsza młodzież" - jakby 50 lat temu 18-latkowie zachowywali się jak odpowiedzialni dorośli. To, że ludzie w wieku 19-21 (jak to Pan zaznaczył) zdają egzaminy eksternistyczne to raczej odpowiedzialne posunięcie, bo im szybciej tym lepiej. Chociaż według Pana najwyraźniej warto czekać do 30. A i jeszcze tak btw. to w PRL-u było okropnie, ale nikt tego jakoś nie chce pamiętać. Macie jakieś wyidealizowane wspomnienie, bo byliście jeszcze młodzi i rześcy i to WY dostawaliście wszystko za darmo. Teraz trzeba za wszystko płacić i ciężej jest znaleźć prace za wynagrodzenie, które zapewni jakieś godziwe życie i już wam się nie podoba, bo trzeba się trochę pomęczyć. A jeśli chodzi o tych bezrobotnych po studiach, to jak większość ludzi idzie na kierunki typu europeistyka, psychologia, czy marketing to się nie dziwcie, że nie macie pracy. Przepraszam, że się tak rozpisałam ale strasznie mnie sfrustrowały niektóre osoby. PS. Mam 20 lat i całe życie przede mną, które te wszystkie PRL-owskie zrzędy już nie będą miały.

Hej. Powiedzcie mi co wam wyszło w zadaniu z pp z lokata ? O tym co były przychody i koszty ?

Za moich czasow w liceum ogolnoksztalcacym trzeba bylo znac tablice mendelejewa na pamiec . A z jezyka polskiego dyskutowalismy o wszystkich lekturach . 100% nauczycieli mialo stopnie naukowe . A w dzisiejszym liceum najwyzeej. 5% . Dlatego ze od roku 1989 magister nie jest tytulem naukowym ,tylko tytulem zawodowym.

No dokładnie, zgadzam się, u mnie też raczej to te starsze osoby nie są ''ogarnięte''. Co jest w sumie zrozumiałe, młode osoby niedawno były w szkole, więc chociaż mniej więcej znają realia. Starsze może czują się trochę zagubione itp. dlatego raczej tego nie oceniam, ale no skoro już jesteśmy w temacie, to to panowie i panie 30-40+ nie wiedzieli, że trzeba mieć czarny długopis, kalkulator, cokolwiek, wychodzą z egzaminów po 5 minutach, jak stwierdzają, że jednak to za dużo dla nich (najwyraźniej przyszli kompletnie nieprzygotowani i liczyli na szczęście, a musi pan przyznać, że to trochę nieodpowiedzialne), pytają się 10 razy o to samo, że aż dyrektor traci cierpliwość. Szczególny problem sprawiają pytania, gdzie trzeba podkreślić prawidłową odpowiedź, ludzie mają chyba problemy z czytaniem :D I zaczynają dopytywać i wymyślać, czy może być krzyżyk, czy mają przekreślić złą odpowiedź itp. Zaznaczanie krzyżykiem krateczek na karcie odpowiedzi zamiast zamalowania i inne pierdoły, długo mogłabym tak wymieniać. Młodszym osobom się takie rzeczy nie zdarzają, przynajmniej u mnie.

Za ''naszych'' czasów tablice Mendelejewa zna się na pamięć w gimnazjum, przynajmniej w moim było to wymagane :) W liceum jest już po prostu inna podstawa programowa, nie będą przecież przez wszystkie etapy nauczania wymagać od nas tej samej wiedzy. Więc skoro głównym celem i problemem zadań jest np. rozwiązywanie reakcji, to nie narzucają konieczności znania tablicy i udostępniają układ okresowy dla sprawnego robienia zadań, żeby się niepotrzebnie nie namyślać nad każdym pierwiastkiem. I znam wiele osób, które szkoły pokończyły w czasach PRL-u, a wiedzę mają mniejszą niż moja. Straszne generalizowanie. Ale no w sumie, tamte czasy charakteryzuje to, że każdy musiał być równy i niemal taki sam, więc nic dziwnego, że do dzisiaj utarł się pogląd, że każdy jest na tym samym poziomie :D

Ja nie mowie ze w moim pokoleniu nie ma debili , tylko ze teraz mlodziez nie interesuje sie ciekawostkami I jest malo filozoficzna I bez perspektyw .

Ale w tej całej dyskusji chyba zapomnieliście, że następuje zmiana pokolenia. Tak, tak panie 30+. Smutne, ale prawdziwe. Dlatego postrzeganie świata przez Pana jest zupełnie inne. Natomiast zgodzę się z jednym - młodzież dzisiaj jest taka... nijaka? Gdzie się podziały te ideały? Dążenie do samodoskonalenia, pragnienie wiedzy, elementarna znajomość tego, co się dzieje wokół nas? Dlaczego mam wrażenie, że dzisiaj ludziom chodzi o tylko o seks, pieniądze , porządną imprezę oraz żeby szokować jak najbardziej? A jak ze sobą rozmawiają to przez Facebooka?

Jestem 30 + 24 z inteligentna mlodzieza nie mam różnicy pokoleń . Żyjemy w tym samym czasie . Roznica polega na tym ze ja pamiętam jak bylo kiedys ,w przeciwieństwie do niektórych madrali ,którzy uważają ze wszystko wiedza . Pracowałem w różnych zawodach ,w różnych systemach gospodarczo - politycznych . Sluzylem w Armi czerwonej na mrozie i w upale i chyba mam prawo do wypowiedzi.

Ja wam przypominam że to forum o egzaminach eksternistycznych a nie o dawnych czasach i dzisiejszej mlodziezy

Młodość ma swoje prawa - niezależnie od epoki. Nie wiem jak wasi rodzice i dziadkowie, ale moi chodzili na imprezy i palili papierosy (różnica z papierosami jest taka, że oni nie chowali się po kontach, bo w czasach moich dziadków palenie było "zdrowe", a w przypadku moich rodziców to wszyscy wtedy palili, bo było to modne). Każda młodzież robi to samo tylko trochę w inny sposób. Prawda jest taka, że gdyby Facebook istniał w czasach naszych rodziców to zachowywali by się tak samo jak my.

No właśnie forum służące do wymiany informacji związanych z egzaminami eksternistycznymi. Co kogo obchodzi dlaczego ludzie w wieku 20-tu, 30-tu, czy też 40-tu lat zdają takie egzaminy? A co, nie wolno? Że niby najpierw to za młody (więc czemu zawalił szkołę???), a potem, że stary (więc po co mu to???). Każdy ma swoje powody i innym nic do tego. A co komu do tego czy ten czy tamten na egzaminie miał zieloną czy białą koszulę, a może nie miał jej wcale??? Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że ludzie chcą się kształcić i nadrabiać braki. Tak więc, drogi Panie, który zdawałeś w czasach PRL-u - ciesz się, że zrobiłeś coś dla siebie i nie potępiaj innych. Przypomnij sobie, jak to było jak przychodził czas egzaminu albo przypomnij sobie dlaczego musiałeś eksternistycznie zdawać, a nie "normalnie". Zgodnie z przysłowiem: zapomniał wół jak cielęciem był.

Z lokatą mi wyszło 21 200. Nie jestem pewna czy zrobiłam to dobrze, bo trochę zbyt proste to było.

No właśnie ja pamiętam że jeżeli chodzi o lokatę w matematyce był jakiś tam wzór ale ja na śmierć go zapomniałam. I zrobiłam po swojemu i też ten wynik mi wyszedł tylko że to było proste i teraz podejrzewam że to trzeba było tamtym wzorem go zrobić

Ale w zadaniach z pp nie ważny jest sposób wyliczenia, tylko wynik. I tam zawsze jest rubryka : Odpowiedź: wartość lokaty wynosi. ......i podajemy wynik

Ja się szykuję na fizykę w piątek. Zdajecie też? Powiem, że w miarę jak się zagłębiam w temat to już mnie ten przedmiot nie przeraża aż tak bardzo I fizyką kończę tą sesję.

Tak tak tylko że mi się wydaje że obliczajac lokate wzorem wyszedł by inny wynik aż sprawdzę i dam znać

Bo budowalem polske ,żebyś po gruzach nie chodził a pozniej sluzba wojskowa . Nauka na końcu . Wy macie wszystko na talerzyku, gotowe .