Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość .nice boy.

Dlaczego kobiety są takie okrutne ??????????????????????

Polecane posty

Gość .nice boy.

Młody jestem i głupi ... bo jestem poprostu dobry. Myślałem że jeżeli będę szanował kobiety to będą czuły się kochane. Szybko okazało się jednak że zaczęły to wykorzystywać i poprostu mną rządzić bo dzięki temu mogły zacząć zaspokajanie swoich coraz to większych "dziwnych" potrzeb. Jestem po ślubie 2 lata i mam dość !!! Mam 29 lat , ona 28. Chyba odejdę do młodszej bo tylko młode dziewczyny wiedzą co to jest miłość. Nastolatki myślą tylko o miłości i często poświęcają się dla chłopaka. To jest piękne i cenię je za to i każdej mojej byłej dziewczynie to wynagradzałem. Niestety po studiach dziewczynom sodówa wali do łba !!!!!! Wtedy tylko kasa , kasa i kasa !!! Przed ślubem była kochana, milutka, w łózku starała się jak jakby to miałby być jej ostatni raz, czułe słówka itd ... Szkoda że głupi nie pomyślałem o tym że ślub ze mną to dla niej zbawienie. Faktycznie tak było bo właśnie ze mną odżyła. Nie musiała już mieszkać z rodzicami i dzielić pokój z dwoma młodszymi braćmi. Nie musiała żyć z miesiąca na miesiąc pracując na 3/4 etatu w sklepie z odzieżą. Po ślubie pech chciał że straciłem kierownicze stanowisko. Z zarobków na poziomie 4 tyś zszedłem na połowę tego. Troszkę było szkoda bo chciałem żeby Ania nie musiała pracować. Pracowałaby jesli by chciała, żeby się nie nudzić. Po kilku m-cach przyszedł na świat nasz synek. Od tego czasu jest fatalnie. Żona narzeka na mnie że za mało zarabiam, że jej koleżanki były na wakacjach za granicą a my zostaliśmy w domu, że zawiodła się na mnie itd. W następnym roku ruszam z budową naszego domu. Obecnie mieszkamy z moimi rodzicami. Teraz jak najwięcej pomagam przy remoncie mojego kumpla bo dogadałem się że w następnym roku to on mi pomoże. Ania oczywiście ma pretensje bo w domu jest dużo roboty. Szkoda tylko że ona pół dnia siedzi i ogląda durne seriale. Ja TV czy kompa odpalę prawie tylko w niedziele , no czasem w sobotę bo w tygodniu to nie mam czasu. Ciągle narzeka że jej źle. Czuje się samotna bo tu ma mało znajomych , rzadko chodzi po sklepach , rzadko sobie kupuje ciuchy itd .... Wkurza mnie to bo przecież wcale nie ma źle !!! Inne kobiety mają złych mężów , którzy je zdradzają , nic w domu nie robią i żyją i są szczęśliwe że mają dziecko bo gdyby nie ono to nie miałyby dla kogo żyć. Rozwiódłbym się ale chyba nie zrobię tego bo póxniej synek ucierpi. Rodzina to rodzina. Dlaczego wy kobiety myślicie że jak nie macie luksusu i ktoś wokół was nie tańcuje to jest źle ??? Czy naprawdę dopiero wtedy kiedy życie da wam w kość jesteście w stanie spokornieć ???????? Dopiero wtedy ??? Doceniajcie to co macie !!!! Patrzycie tylko na "Irlandię" , zobacznie że jest też Afryka !!! Muszę chyba zmienić swoje nastawienie , tak jak mój kumpel. Miał rozkapryszoną żonę a teraz chodzi jak zegarek. Tylko że ja jakoś sumienia nie mam żeby krzyknąć , zastraszyć itd. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednacosieznaaa
wzailes pustaka za zone, to sie nie dziw :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasmole
czemu pustak / ona z dzieckiem cały czas i co ma z życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulandia
ciężko wypowiadać się jeżeli zna się historię waszego życia tylko z twojej perspektywy, porozmawiaj z żoną,. powiedz jej o swoich rozterkach, może przytłoczyło ją małżeństwo, dziecko, obowiązki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nice boy.
kasmole ... Faktycznie się napracuje przy dziecku. Toś teraz wymyśliła. Obiad to częściej moi rodzice robią , sprzątać też rzadko kiedy sprzątnie. A czasu dla siebie trochę ma. Codziennie kilka godzin. Albo ogląda sobie TV z koleżanką jakąś przy kawce albo sobie gdzieś na spacer jakiś wyjdzie do parku. Przecież nie jest niewolnicą. A ja zapierdalam jak wół na zmiany , w domu też sporo pracy , odkładam każdy grosz który zostanie na dom. JUż mi się nawet seksu nie chce bo jestem przemęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulandia
a tak swoją drogą, to z tymi nastolatkami, to nie jest tak do końca, one owszem kochają bez pamięci, ale fajne auta swojego faceta, imprezy, ciężko jest znaleźć taką co chce Ciebie bo kocha to jaki jesteś. Skoro jesteś ze swoją zoną, nie poddawaj się tak łatwo, walczcie o Wasz związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulandia
poproś rodziców, żeby zostali jeden weekend z dzieckiem i spędźcie go tylko we dwoje, spędźcie miłe chwile i przypomnijcie sobie dlaczego chcieliście być razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nice boy.
agulandia .... nawet na pewno przytłoczyło ją małżeństwo , dziecko i oczywiście OBOWIĄZKI. Niestety ale Ania to takie dziecko które musi być dopieszczane ciągle. Nie potrafi się wyrzec swoich zachcianek. Życie się zmienia. Miała czas żeby się wyszaleć. Teraz trzeba postawić na pracę po to żeby znowu odżyć jak dziecko dorośnie :) Za 15 lat dom będzie gotowy , dziecko dorośnie więc zacznie się wygodniejsze życie. Strasznie rozkapryszona jest. Nie sądziłem że dziewczyna z biednego domu taka będzie. Celowo szukałem dziewczyny której się nigdy nie przelewało bo przynajmniej jakieś wartości i zasady ma. TRoszkę odzyła ze mną na początku gdy jeszcze lepiej zarabiałem i odrazu pomyslała że jest królową chyba. Głupi byłem bo pozwoliłem jej poszaleć choć sam dla siebie praktycznie nic nie robiłem. Ja zarabiałem a ona wydawała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is brutal........
tak to już niestety jest że jak w związku nie ma dużych problemów typu zdrady, przemoc, alkohol to kobietom zaczyna odbijać i z najmiejszych problemów starają sie zrobić jak największą afere i trudność:o🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olifarew
własnie! zgadzam sie z powyższa wypowiedzią ona też nie ma Ciebie takiego jakim byłeś przed ślubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nice boy.
agulandia... Już nie raz tak było że dzieckiem opiekowali się tylko rodzice przez weekend. Co kilka miesięcy wyskakujemy do rodziny ze Śląska i jednocześnie zajeżdżamy w Góry które Ania kocha. Wtedy widać jak promienieje. Tylko że jak wrócimy do domu to ona przez tydzień jest zamroczona i na niczym się nie może skupić bo myśli nadal o Górach !!! Masakra jakaś no !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulandia
niestety to z jakiego domu dziewczyna pochodzi, nie gwarantuje tego jaka będzie w przyszłości. Człowiek bardzo szybko przyzwyczaja się do dobrego, gorzej jest przyzwyczaić się do nieco trudniejszej sytuacji, trzeba wspierać się wzajemnie, bo jak ktoś kiedyś mądrze powiedział życie jest piękne, ale niekoniecznie łatwe, a we dwoje zawsze łatwiej te trudności pokonać, przecież Twoja żona na pewno Cię kocha, potrzebuje czułości, miłych słów, to zbliża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POROZMAWIAJ Z NIĄ...JEŻELI SIĘ KOCHACIE TO TO PRZETRWACIE... ALE JEŻELI KTÓREŚ Z WAS PRZESTAŁO BĄDŹ WCALE NIE KOCHAŁO TO WCZEŚNIEJ CZY PÓŹNIEJ SIĘ ROZSTANIECIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olifarew
To Ty ja zmieniłeś , zastanów się jaki byłeś dla niej a jaki teraz jesteś. kobiety potrzebuja dużo ciepła i bliskości,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulandia
wydaje mi się, że Twoja żona chciała innego życia, chyba nie do końca jest szczęśliwa, miała pasję, które teraz nie może realizować, czasami coś w człowieku pęka i nie ma siły żyć już tak jak jest, ale zawsze trzeba pamiętać, że podążając za swoimi fanaberiami można stracić coś co ma się w życiu najcenniejszego.. ukochaną drugą osobę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nice boy.
olifarew ... "ona też nie ma ciebie takiego jaki byłeś przed ślubem" No tak , zarabiam 2 tyś mniej. Faktycznie powód do rozpaczy. Ehhh ... Ja już nie chcę mysleć co by było gdyby to ona zarabiała więcej niż ja. Pieniądze to nie wsyzstko na litość Boską !!! Żyjemy dość skromnie , tzn . ja żyję skromnie bo żona wcale nie odstaje od średniej polki. Regularnie ciuchy jakieś sobie kupi. Nie orginały ale na pewno nie szmaty. Perfumy też przyzwoite itd. Oprócz kasy liczy się też miłość , dziecko , rodzina !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam ze mozesz
Dlaczego wy kobiety myślicie że jak nie macie luksusu i ktoś wokół was nie tańcuje to jest źle ??? alez kurwamac !!! dlaczego NAM to mowisz ??? my doceniamy swoich panow ! to tobie zapachniala taka a nie inna cipka wiec teraz sie mecz a raczej rozwiedz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulandia
może Twoja żona nie chciała takiego poukładanego życia, nie chciała dziecka, męża, sama nie wiem trudno kogoś oceniać, ale czasami mam wrażenie, że kobiety lecą na kasę, ze stan konta powoduje rozkwit miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nice boy.
olifarew .... czułości i bliskości to Ania ma aż nadto. Zawsze romantykiem byłem i nocami kombinowałem jakie triki uwodziecielskie stosować :D Z resztą jak byłem nastolatkiem to założyłem sobie nawet specjalny zeszyt który mam z resztą do dziś w którym zapisywałem różne tzw. "komplementy, którymi można oczarować kobietę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulandia
rozwód- łatwe rozwiązanie dla tchórzy, najpierw trzeba powalczyć o swoją miłość, spróbować, nie można poddawać się bez walki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lecą wióra
Jesteś za mało stanowczy wobec niej, ona ma trudny charakter a ty się jej boisz widzę, ja bym spakował i wypieprzył za drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nice boy.
agulandia ... Rozmawiałem wiele razy z Anią przed ślubem czy chce mieć dziecko , czy zdaje sobie sprawę z tego że będzie więcej obowiązków itd. Wyglądało na to ze dojrzała do tego. Teraz się okazuje że jednak nie dojrzała. Powoli nie wyrabiam już i nawet doszło do tego że jeżeli mnie teraz zapytasz czy wolę być z Anią czy wolę być sam do końca życia ... to nie wiedziałbym co odpowiedzieć. Pewnie gdybym był mniej wrażliwy i miał twardsze serce to byłbym odtąd już zawsze sam :) Mi nie chodzi o to że zarabiam tylko na kogoś bo mi do szczęścia kasa nie jest potrzebna. Tylko że ja robię wszystko dla Ani więc ona też mogłaby mnie czasem zaskoczyć kolacją ze świecami i powiedzieć że mnie docenia. To by mnie jakoś motywowało i dodawało sił do życia. Zpieprzam jak debil a ona nadal narzeka. Ostatnio nawet dziecko zaniedbuje co mnie maksymalnie wkoorwia. Dziecko to chyba priorytet nie ? Tak ciężko się pobawić z dzieckiem , nakarmić je , zmienić pieluchy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olifarew
Zrób tak jak Ci pisała agulandia Dziecko na wekend do rodziców , a wy wieczór we dwoje wspólna rozmowa Trzeba sobie takie sprawy wyjaśniać wtedy sie wie co druga osoba od nas oczekuje co jej sie nie podoba Takie sprawy tylko tak można rozwiązać, bo niestety jak chodzi tylko o pieniądze to..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślisz, że jak się zwiążesz z nastolatką to będziesz szczęśliwy?? Dziwne rozumowanie. Nastolatki mają to do siebie, że DOROŚLEJĄ i jak sam zauważyłeś nigdy nie wiadomo na kogo trafisz. Może być gorzej. Raczę Ci szczerze porozmawiać z żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olifarew
a skąd Ty wiedziałeś ile jest obowiązku przy dziecku ? czyżby to jakieś prowo znowu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .nice boy.
Lecą wióra ... Zrobiłbym to gdyby nie synek. Strasznie mi go szkoda. Dziecko musi być wychowywane przez oboje rodziców tym bardziej że ma dopiero 1,5 roczku. Chcę żeby mógł normalnie dorastać a nie w patologii jakiejś. Ania niestety nie miała ojca i może to przez to ma trochę zjechany beret teraz :( Jej ojciec uciekł gdy dowiedział się że zapłodnił swoją dziewczynę :D Może dlatego Ania teraz ma we krwi chęć traktowania mężczyzn jak śmieci. Nie wiem ... Ale mimo wsyzstko powinna patrzeć na to jak się zachowuję a nie jak się mogę zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agulandia
W życiu z reguły bywa tak, że wrażliwi faceci trafiają na kobiety, które tego nie doceniają, te które byłyby w siódmym niebie mając takiego faceta, mają z reguły jakiegoś tyrana. Ot taka niesprawiedliwość. Wiem, co Cię najbardziej denerwuje, że Ty starasz się z całych sił, a tu nie ma żadnej wdzięczności, traktowane jest to jako Twój obowiązek. Pamiętaj tylko o jednym cokolwiek byś nie zrobił z waszym życiem , nie powinno ucierpieć na tym wasze dziecko-bądź co bądź owoc Waszej miłości. Dziecko nie może być kartą przetargowa, powinno czuć, że jest kochane przez rodziców, bez względu na to co się pomiędzy nimi dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta która docenia to co ma
pisz o swojej żonie a nie ogólnie o kobietach bo nie wszystkie są takie, po co krzywdzic słowami takie które są inne, ktore doceniają swoich dobrych partnerów, dla ktorych kasa jest na ostatnim miejscu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×