Odkąd z nim jestem prawie co noc gadam przez sen !!

na początku mowił ze gadam jakieś śmieszne głupoty. Robiliśmy z tego brecht...ale juz kilka nocy pod rząd jestem bardzo agresywna: krzycze na niego, wyzywam, przeklinam, po czym sie budze a on mi opowiada...dzisiejszej nocy był przerażony...jak powiedział mi co wyprawiałam to myślałam ze sie załamie. zawsze gadałam przez sen...ale teraz kiedy razem mieszkamy to sie staje uporczywe !! moj facet próbuje mnie wtedy uspokajać, mówi do mnie ale ja wpadam w jeszcze wieksza złość !! co sie dzieje !!?? dodam ze nie pamietam niczego..tylko dzisiejszej nocy byłam przez chwilke świadoma...czułam straszna złość...