Co jest lepsze dla młodej dziewczyny zabawa , dyskoteki czy związek ???

bo ja byłam w związku od 16 roku zycia przez 4lata i wogóle sie nie wybawiłam :O

upppppppppp

Nie ma znaczenia wiek, to kwestia charakteru. :P Znam taką co ma dziś 36 lat i nadal się bawi, dlatego nie bywa praktycznie w związkach.

ja juz zerwałam z moim chłopakiem z tego powodu nie będe sobie marnowala najpiekniejszych lat a pozniej zalowala że sie nie wybawilam

a ja znam taką, co ma 33, nadal się bawi i jest w związku :) zależy co masz na myśli, ja też lubię poszaleć na parkiecie ale to nie oznacza zdrady mojego faceta :) jeżeli taką preferujesz zabawę, to nie wyklucza ona związku.

hmm ale z facetem to juz nie to samo i dlatego zerwalam ale oczywiscie nie zamierzam sie z nikim bzykac w kiblach :o w dyskotece

najlepiej zabawcie się w "słoneczko"

TeresaT -- nie preferuje takich zabaw ;)

jak nie to samo? po 1. nie zawsze towarzyszy mi mój facet na imprezie. po 2. jak idziemy razem nie oznacza to, że mogę tańczyć tylko z nim. :)

u mnie to oznaczalo :O

to zrób sobie pierogi :D

i zawsze towarzyszył ...

to baw sie teraz na full bo potem jeszcze za maz wyjdziesz i bedzie po tobie

baby zawsze lubią zabawę nawet jak są stare.

no własnie zamierzam :) a chłopa przynajmniej rok nie bede miala :)

dokladnie, wszystko zalezy od charakteru

ale ja jak byłam z moim cały czas mialam wrazenie ze cos trace :O

Jeśli czujesz że coś w życiu straciłaś bo się nie wybawiłaś, nie wyszalałaś na dyskotekach to masz ku temu świetną okazję, póki jeszcze nie wyszłaś za mąż. Właśnie teraz możesz zerwać z chłopakiem i rozpocząć ten nowy pociągający i pominięty etap życia o którym zawsze marzyłaś. Zrób to a przekonasz się za kilka lat że ten czas zabawy w tłumie dziewczyn niczym się od siebie nie różniących w ciemnym głośnym pomieszczeniu próbujących w tej ciemności pomiędzy rywalkami wyzywającym strojem zwrócić na siebie uwagę pustych mężczyzn którzy tam przyszli również tylko po to tylko aby się zabawić traktując te dziewczyny jak rozrywkę to przekonasz się że ten czas był całkowicie bezproduktywny, nic nie warty i niczego nie wnoszący do twojego życia. Mówię to ja która się wybawiłam przez kilka dobrych lat i teraz żałuję że traciłam tylko niepotrzebnie czas w głupim otoczeniu pustych i wulgarnych ludzi. Uważam ten czas za stracony w moim życiu. To już lepiej rozwijać jakieś pasje, podróżować, poznawać ludzi w innych miejscach gdzie jest jasno i klarownie i gdzie można usłyszeć co ktoś drugi ma do powiedzenia. Dyskoteka ? Zastanów się po co tam idziesz tak naprawdę i co ty rozumiesz przez zabawienie się. Jeśli chodzi tylko o taniec w tłumie to nie trzeba do tego zrywać z facetem. Jeśli chodzi o podryw i flirt na tej dyskotece i dreszczyk poznawania nieznanych facetów powiązany z niepewnością do czego ta znajomość cię zaprowadzi (w 90% nie prowadzi do niczego prócz wykorzystania) to owszem zerwać nawet trzeba ze swoim dotychczasowym partnerem tylko żebyś po czasie nie doszła do tego że to co ci się teraz wydaje zyskiem za jakiś czas nie okaże się w efekcie twoją stratą. Powodzenia.

nie okaże sie raczej :) oczywiscie to nie był najwazniejszy powod rozstania bylo ich mnosto

Skoro uważasz że nie okaże się raczej to ten topik z pytaniem jest też raczej niepotrzebny.

- Nie podawał mi śniadania do łóżka - Zarabiał mniej niż 2.500zł - Miał kiepski samochód To tylko kilka pozostałych powodów.

heh akutat sniadanie mi podawałam :p pił , wolał spedzac czas z kolegami niz ze mną , bardzo liczyło się dla niego zdanie kolegów, był nie przewidywalny jednego dnia mowił ze mnie kocha drugiego chciał zrywac bez powodu , nie umiał utzrymac stalej pracy max to 2 miesiace a miał tych prac przez 2 lata z 10 :O , i ogólnie chyba mnie nie kochał ... a tyle co mi akcji zrobił to juz powinnam z nim dawno zerwać :O np. kiedys jak był w wojsku wyłaczyl komorke na cala noc a sam poszedl z kolega do namiotu jakis panieniek i pili cala noc niby nic tam nie zaszlo bo gadalam z jedna z nich ale jednak :O

i co o tym myslcie nie warto się przejmowac zerwaniem co >?