Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a co ty jesteś służącą

Nie chcę mieć dzieci a on tak

Polecane posty

Gość a co ty jesteś służącą

:o na razie nie chcemy ale on w przyszłości chciałby dzieci a ja nie... mamy razem zamieszkać więc czy jest sens się w to wpakować i liczyc że on zmieni zdanie? ja już chyba nie zmienię, zawsze wiedziałam,że nie lubię dzieci.Nie chcę wyjśc na oszustkę że wszystko fajnie a potem nie chce a on tak..nie wiem co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz mu ze nie chcesz dzieci, jesli Cie NAPRAWDE kocha to powinien to uszanowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie sprawy powinno się uzgadniać na początku znajomości żeby sobie oszczędzić potem łez i dramatu. Też doradzam szczerą rozmowę, z wszystkimi jej konsekwencjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty jesteś służącą
ale jak na początku, "cześci jestem gosia nie chcę dzieci"? :o na początku to bylismy studentami i nie w glowie był nam poważny związek juz nie mowiąc o dzieciach etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa dość poważna
jeśli dwójka osób ma zupełnie odmienne zdanie w jednej z najważniejszych kwestii to będzie trudno.Musie przedyskutować wszystkie za i przeciw i to najlepiej niedługo, bo nie ma co ciagnąć związku ileś tam lat a później się okaże że ty nie chcesz on chce.Moim zdaniem taki związek się nie uda bo nawet jeśli któraś ze stron zrezygnuje i ustąpi drugiej będzie czuła się niespełniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa dość poważna
i nie radzę liczyć na zmianę zdania bo się przeliczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikokot
Trudna sytuacja bo nawet jesli uszanuje teraz to i tak jestem pewna ze bedzie wracal do tematu i napieral jestem pewna ze on nie zmieni zdania jezeli ktos chce miec dziecko to bedzie chcial cale zycie a Ty zachowujesz sie egoistycznie bo nie powinnas moj szansy na bycie ojcem odbierac.nawet jak zostaniecie razem to podejrzewam ze on za pare lat bedzie tak sflustrowany ze i tak nic z tego nie wyjdzie.Ty stracisz faceta a on moze stracic duzo wiecej ,szanse na bycie ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
ja tez nie chce dzieci i powiedziałam o tym mezowi długo przed slubem...zgodził sie....jestesmy juz 7 lat po slubie i jest ok :)...o takich rzeczach trzeba rozmawiac więc mu o tym powiedz....jezeli powie ze on nadal chce choc ty nie to zerwijcie....bo urodzic dziecko tylko dlatego ze mąż chce nie ma sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wątpię, żeby wam się udało - choć trzymam kciuki. Twój facet jest podobny do mojego w tej kwestii. Zresztą pragnienie dziecka dla niektórych jest czymś naturalnym w pewnym wieku. Myślę, że w końcu w chwili kryzysu w związku to będzie decydujący argument za rozstaniem...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiąc na początku miałam na myśli na początku głebszej znajomości. Zamieszkanie razem, wspólne plany życiowe to już nie jest chodzenie ''za rączkę'' Tak jak napisała blę27 lepiej teraz to uzgodnić niż potem się szarpać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ty jesteś służącą
Catie -> jak to widzisz, przed zamieszkaniem razem siadamy i uzgadniamy; kiedy ślub, kiedy i ile dzieci? pytam zupełnie poważnie bo nie wiem jak się do tego zabrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blę27
no chyba rozmawiacie czy chcecie kiedyś wziąć ślub,czy chcecie być już zawze razem...to powiedz prosto z mostu ze ty chcesz z nim byc ale dzieci nie chcesz nigdy...tylko powiedz prawde ze nigdy a nie ze za jakis czas....bo natejdzie ten jakis czas i co?...ja nie miałam problemu zeby to mężowi powiedziec,przeciez rozmawialiśmy na takie tematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa dość poważna
wyczuj atmosferę i powiedz "słuchaj z tego co się zdążyłam zorientować chcesz mieć dzieci, ja nie i swojej decyzji nie zmienię,jak w tej sytuacji widzisz dalszą przyszłość naszego związku"?coś mniej więcej w tę deseń:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawa dość poważna
i dokładnie jak radzi blę27 nie mań go wizją że może kiedyś a teraz nie,jesli czujesz że tobie się nie odwidzi i nie zwlekaj z tą decyzją bo im dalej tym większe konsekwencje będziesz ponosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyczuj moment i zacznij rozmowę. Może jak będziecie na spacerze i miniecie rodzinę z dziećmi to rzuć jakąś uwagę pod tym kątem a potem rozmowa już poleci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ty jesteś służącą na początek przekaż swojemu facetowi ode mnie iż chce popełnić duży błąd pakując siew małe kochane zasrane i rozwrzeszczane potworki ;) Potem zaproponuj żeby ziają się jakimś małym aniołeczkiem (koniecznie noworodkiem i najlepiej wybierz dożartego co lubi nocne życie) znajomych przez dwa trzy tygodnie jak ci pojadą na wakacje (myślę że chętnych an oddanie swojego aniołka będzie wielu ;D ) I to co napisałem to poważnie piszę i myślę że to jego zapędy powinno ochłodzić ;) Kolejna sprawa to to że nigdy nie mów nigdy bo z dziećmi jest tak że w którymś momencie przychodzi coś takiego świńskiego jak instynkt. I naprawdę bardzo mało kobiet potrafi się temu oprzeć więc po prostu może cie trafić za kilka lat i zaczniesz chcieć. I wtedy lepiej dla ciebie mieć faceta który chce dzieci niż takiego który mówi kategorycznie nie. Jeśli jednak okaże się to dla niego priorytetem to niestety marne macie szanse na udany związek. Któreś z was musi się zdobyć na olbrzymie poświęcenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×