Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mozaikowy lejek

Dziwnie się zachowuje....

Polecane posty

Gość kochanna ewwa
myslami jest z inną..szkoda ze ta INna o tym nie wie..nawet z nia nie porozmawiał:) wiec skad on ma wiedziec, czy ona z nim chce byc, skoro ona nie wie o jego istnieniu..:)? co do autorki..jest miły..i czuje sie niedoceniany...moze chce aby wasz zwiazek był własnie taki ciepły? a ty ciagle jestes zła...to go irytuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Ewa, ale nasz związek był ciepły ....tyle ze teraz on się zachwowuje dziwnie, gdzie mowa o cieple kiedy ktos odwraca od Ciebie głowę, nie umie spojrzec Ci w oczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
wiesz co ja mam dorastjacego syna...i on jak klamie to wlasnie taką ma mine jak srajacy kot na pustyni i taka samą mam moj facet. Kurcze wolalabym by obrał inna stratego niech sie obrazi i posiedzi u siebie az mu przejdzie bo ja tego nie zniose:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EEETTTTAAAAMMMM@.PL
Tam zaraz zdrada, może po prostu ma raka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Post powyżej dobre dobre:-) mało nie spadłam pod biurko :-). poki co najlepsza rada to ta by udawac ze nie widzę ze cos jest nie tak i poczekac...tylko co z podskakującą przykryweczką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasik1212
jakas zakompeksiona jestes i pewnie stara baba skoro jestes w stanie wybaczyc zdrade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kafeteria ma to do siebie, że nie ważne czego Twój problem dotyczy, to ludzie i tak wywęszą zdradę. Mało tego, dostaniesz pełen wachlarz złotych rad, jak zdobyć dowody. Takie z nas W11...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :-)))))
mozaikowy lejek "tylko co z podskakującą przykryweczką?" To dość proste - jak On Ciebie o coś będzie pytał, a zwłaszcza gadał te przesłodkie teksty, od których chce Ci się rzygać, odpowiedz po prostu zgodnie z prawdą: "Co???????????? Nic nie słyszę, bo błotnik mi się telepie!!!" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Post powyżej....to dosłownie tak jest, zaczynam tego nie słyszeć problem polega na tym, ze to ni tylko gadanie, ale głównie czyny...oczywiście w parze z totalną "nieobecnością". Wczoraj siadłam z nim na tarasie i pytam co jest....nie myliłam się coś jest powiedział ze nie chce o tym rozmawiać, że ze swoimi problemami zawsze radził sobie sam...jest smutny, nieobecny, rozdrażniony....z jednej strony mi go szkoda z drugiej mam ochotę powiedzieć ze widzę ze mnie okłamuje i won. Z kolei ta mądrzejsza cześć mnie nakazuje - poczekaj dziewczyno i zobacz co z tego wyniknie. Czuję jednak że to się skonczy jakąs wielka intergalaktyczna awanturą. Wczoraj coś tam bąknął że mu smutno, bo jego synowie nie liczą się z jego zdaniem, zaczełam pytać jak spotkanie ( ma dwoch dorosłych starsznie ropzieszczonych synów) baknął coś ze chyba ma jakiś kryzys i tyle, reszte wieczoru już był nieosiagalny....napisalam mu dzis maila ale nie wiem czy go wsylac ...zeby zaczal ze mna rozmawiać, bo czuję sie przy nim NA_ NIBY....z facetami jest dziwnie oni chyba wolę by ich nie wypytywac...tyle ze kiedys mi juz wykrzyczał ze kiedy jemu się swiat walił ja miałam to w dupie....wtedy też uznałam ze nie będ e pytała. Czuje się bezsilna i czuję ze go tracę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Ech pogadajcie troszkę bo tak sam człowiek to sobie układa takie historie w głowie ze w11 to pikuś..pan pikus:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _pozłacana
... a może by tak ... po prostu... cieszyć się, że stara się dla Ciebie? Ludzie mają różne fazy w życiu, lepszą, gorszą, bardziej i mniej refleksyjną. Postaraj się wyciszyć, czasem emocje to niewłaściwy doradca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Pozłacana on sie stara tylko wiesz ja bym wolała nie dostac tych wszystkich rzeczy a wiedziec co się z nim dzieje. Czuję się jak kosmitka w jego obecnosci, czuję, że odgrywa jakis spektakl tylko nie wiem jaki. A nie udaje mi się z nim porozmawiać , to oczywiscie przecholernie miłe, dostawac tyle prezentów, ale tak nagle w tak hurtowej ilości to naprawdę dziwne, ja tylko wspomniałam ze pospusla mi się pralka za 24 godziny wjechała do domu nowa pralka i zmywarka. wcale nie czuję się tym jakoś normalnie i komfortowo, mam najgorsze mysli w stylu ze dwoiedzial sie ze jest chory i tak szasta kasa bo uznał ze już mu niepotrzebna. Cieszyć się...owszem o ile nie czułabym na karku tego, że finał nie bedzie do cieszenia sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jesteśmy w podobnym
wieku i myślę sobie,ze powinnaś zastanowić sie,co dalej....żyjesz obecnie pod znakiem zapytania,ale jak długo tak można? Co będzie,jak w końcu wyjdzie na jaw,że np to jednak zdrada?Obierz jakąś strategie swego zachowania ,czego wówczas będziesz oczekiwać,jak widzisz dalsze wasze życie i co on na ten temat sadzi?Na ile to dla niego ważne i jak widzi nowy układ? Przemyśl to wcześniej,żeby czegoś nie żalować! Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Wiesz co ja nie jestem w jego wieku, jestem młodsza od niego o 12 lat, ale prawda jest taka, że faktycznie jakoś to wszystko dziwnie wyglada, i to dziwne zachowanie....szczerze mówiąc wolałabym by wywalił kawę na ławę...Ja mam 34 lata wiec spokojnie zycie sobie poukłądam jeszcze ale przeciez nie o to chodzi, kocham go bardzo i nie chce patrzec jak się tak mota i sama też nie chcę się tak czuć....nie chce też go odtrącic jeśli okazałoby się, że dzieje się coś zupełnie innego niż ja przypuszczam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _pozłacana
Lejku, mój mężczyzna też miewa takie fazy, nazwijmy to, traktowania mnie jak królewnę. Nie zawsze musi to wynikać z istnienia jakiegoś problemu. Może Twój facet przechodzi okres emocjonalnej (lub nie tylko) andropauzy, i stąd jego zachmurzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Pozłacana to na pewno, wciąż ostatnio jęczy że jest gruby, że jest stary, że nie cierpi jak coś go ogranicza...był milczący i kapryśny ale wtedy jeszcze to było w granicach normy. Jest cholernie przystojnym atrakcyjnym fajnym facetem , mimo to i tak całodobowo uważa ze jest beznadziejny, gruby ( to to już w ogołe jakiś absurd) poczatkowo staralam sie obraca to w zart zeby juz tak nie kokietował, że wie doskonale że wie jak mi się podoba, zresztą nie tylko mi on się w ogole bardzo podoba kobietom. Myślalam ze kryzys wieku sredniego ma już za sobą ( oj było grubo, farbowane na blond włosy ( taaaaa) cyrk na kólkach ale to było nie za mojej kadencji na szczęscie jak ja zaczelam się z nim spotykać wszystko w tym zakresie było ok. No to jak można takiemu jegomościowi pomoc kiedy nie chce rozmawiac?/?? I to chocbym stanęła obok i zaczeła szczekac nic i nic...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnego masz tatusia. Zajebistego. Córeczkę sobie wychował dla kurwiarza. Zapamiętaj sobie jedno. To, ze twój ojciec był prymitywną zdzirą, cichodajką to nie znaczy, ze każdy facet jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Lu Cyferko, mocne słowa...Mój ojciec był jak tysiące,. miliony innych facetów. Jak mam być szczera, nie znam ani jednego, Lu Cyferko ani jednego wiernego męża. To raczej temat na inny topic, ale w istocie tak powiedzial mi ojciec i wiesz co, myślę, że dzięki temu będę znacznie spokojniejsza bo wiem, że to naprawdę dla nich nic nie znaczy. Kazda z nas jest taka " mądra" dopoki się nie dowie....ileż ja mam koleżanek mówiących " och moj Kazik to by nigdy....ach nigdy a gdyby to bym go za drzwi" PO pierwsze Kazik juz dawno i na wciąz i wiedzą wszyscy tylko nie ona....po drugie jak się dowie, na pewno go nie ża drzwi....bo nie. Lu Cyreko mairkuj ciut bo chcyba chciałas mnie obrazić zupelnie nie wiem czemu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Co do Ojca....nie wspominam go dobrze...to juz inna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
a ja tam uwazam ze przechodzi kryzys wieku sredniego. czesto spotykane u mezczyzn. czesto wpadaja w depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
AJT, a można jakoś pomóc takiemu kryzysowcowi? To jak prawdziwy kryzysowiec na dachu z manifestacji suiicydalnej:-)? Czy nie? Bo z takimi wiem jak gadać....ale z facetem z fochem to po prostu nie wychodzi. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milouu
A czy ty Lejku utwierdzasz go w przekonaniu, ze dla Ciebie jest atrakcyjny? Może ma ze sobą problemy, boi się, że go zostawisz dla kogoś młodszego, atrakcyjniejszego w jego przekonaniu. Może ma poczucie, że jesteś niezadowolona z tego zwiazku. Sam Ci powiedział, że ma problem i go sam rozwiąze. A jesli wtedy nie zlapalas byka za rogi to sie Tobie dziwie. PS. Nie każdy facet zdradza!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
No wiecie co to by się zgadzało Wszystko nie gra, tu go boli tam go strzyka, ja schudłam kilka kilo on przytył...może on się zwyczajnie boi? Rany tyle , że ja bym go nie zamieniła na szwadron trzydziestolatków. Do dupy z tymi facetami:(, jak ja mam kryzys to słyszę, że mam się nad sobą nie użalać...a ja się głowię , spekuluję, piszę na jakims babskim forum....eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Millou, ja wtedy próbowałam, skończyło się tym, że rzucił słuchawka i nocował u siebie, rano powiedział, że mam być spokojna, dac mu czas, ze nic się nie dzieje, że potrzebuje pobyć sam i koniec. I bardzo mnie prosi bym dała mu spokój...wiesz co no nie bardzo zostawił mi pole do walki, nawet jakbym chciała. Jeśli chodzi okazywanie tak, tak i jeszcze raz tak, na kazdym kroku mu to okazuję, bo naprawdę bardzo, bardzo go kocham, mówię mu piszę....Od poczatku nasze znajomosci ja codzienjnie pisalam i piszę do niego maile z rana, tak na dobry poczatek dnia. Zawsze okazywałam mu uczucie, szacunek. Ja sobie pomyślalam, że może własnie za duzo...iu on ma tego własnie dość...ze chce ode mnie odsapnąć...bo się dusi. Oczywiscie jako jedna z opcji. Szkoda , że mało tu męzczyzn coś by poradzili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie sobie tam
mozaikowy lejek, z tego co piszesz widać, że facet ma jakiś poważny problem. I nie ma to nic wspólnego ze ZDRADĄ. Wypisujesz straszne głupoty. Podobnie jak wiele osób sugerujących, że jego zachowanie jest skutkiem jakiegoś wyrzutu sumienia po ZDRADZIE. Problem jaki ma jest Jego a nie Waszym problemem. Bo przecież Was de facto NIE MA. Zaledwie bywacie czasem razem, bo każde ma swoje życie. Baby lubią się użalać nad sobą. Faceci nie płaczą chociaż niektórzy nie potrafią ukryć swoich stanów emocjonalnych. Dlatego próbują coś tuszować (czyt. udawać, że nie ma żadnego problemu, próbują odwracać od siebie zainteresowanie tej drugiej osoby np jakimiś nowymi "atrakcjami"....).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Milouu
Ja nie wiem, ale nie podejrzewalabym od razu zdrady. Moze faktycznie dowiedział się czegoś zlego - może on lub ktos z jego bliskich jest chory. Nie chce cie tym obarczac, ranic. Na pewno cos ukrywa skoro nie chce patrzec ci w oczy. Ale wydaje mi sie, ze facet, ktory nie czuje sie atrakcyjny a wrecz przeciwnie nie pokusi sie na zdrade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ciebie chciałam obrazic a ojca Twego. Bo spaprał ci pogląd na świat. Przez niego nie szanujesz się, niestety. Nie można, nie wolno zakładać, ze takie coś jest fair. No chyba, ze z góry zakładasz, ze Twój facet to bezmózgi prostak, który jak pies skacze na cokolwiek w zasięgu pały. Ja znam takich co nie zdradzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Lu Cyferka - po prostu jeszcze się nie dowiedziałaś. Jakiś tam....my nie bywamy ze sobą, mieszkamy ze sobę, choć każde z nas ma swoje mieszkanie, mieszkalismy ze sobą trzy lata , potem byla wielka inter galaktyczna awantura po której on się wyprowadził, mimo to, nocuje wciąż u mnie, w zasadzie mieszkamy ze sobą tyle, że on ma również swoje mieszkanie, więc to nie jest tak jak mówisz, tym bardziej to dla mnie trudne, gdy co wieczór widzę go w takim stanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozaikowy lejek
Taki sobie tam....no własnie ale czy kochający partenr powinien zając się atrakcjami...czy cierpiącytm partnerem? Jasna cholera wy jesteście tak inni od nas, tak bardzo różni, kobieta potrzebowałaby rozmowy, facet niekoniecznie...ja wcale nie upieram sie przy zdrdadzie, ja czytam sobie co piszecie...pomaga mi to, że mogłam się wygadać, ale nie mam żadnej spojnej teorii. Widzę tylko, że cos jest źle, bardzo źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×