Błagam Was o porade w sprawie synka

Mój synek ma pół roku, od zawsze był niespokojny. Ale teraz przechodzi sam siebie. Od niedawna - wrzeszczy na cały głos, szczególnie przed snem. UMiera do snu, ale nie potrafi sie wyciszyć, wpada w szał/histerie, rzuca wszytskim co ma pod ręką.Kiedy chcve go przytulić, odpycha sie i krzyczy, pogłaskac tez sie go nie da. Zostawiam go na chwile samego, zeby sam sie wycoszyc to czasem pomaga, ale jak tylko podejde do lozeczka wpada w szał. Wypluwa smoka. KIedy wyciagne go z lozeczka, potrafi sie uspokoic ale jest bardzo marudny. Teraz jest po 21 a ojn nadal piszczy , z tego krzyku traci głos. Nie wiem co mam robic, jest coraz gorzej. Z mezem ciagle sie o to kłócimy. Mysle, ze wychodza mu ząbki , smaruje dziasełka dentinoxem, daje mu paracetamol na noc i nic nie pomaga. Jestem juz załamana, nasze wieczory ( takze czasem dnie) to 2 godzinny placz, wrzask i nadaremne próby uspokojenia małego. Poradzcie mi cos

a czy to nie sa kolki?? albo jakieś inne niestrawności?

wkoorwiony jest i już. Typowy polak rośnie.

A moze maly za malo spi w ciagu dnia i w ta histerie wpada po prostu ze zmeczenia? Moja corka, jak nie poloze jej spac w odpowiednim momencie, to pozniej daje taki pokaz, ze szkoda gadac.

A probowalas mu spiewac? ;) moja uspokaja sie przy moim "wyciu". Uwielbia aaa kotki dwa :)

Idz z malym do lekarza! a nie porad oczekujesz na forumm....radzila bym psychologa dzieciecego....

Mojego syna uspokajało liczenie paluszków u rączek i dźwięk pralki

Może : -być mu za ciepło -coś boleć np brzuszek -jeżeli się ślini i wkłada rączki do buzi mogą to być ząbki - może pampers go uciska -może jest mu za zimno dziecko w tym wieku tylko płaczem oznajmia Tobie że jest Mu źle... . może skonsultuj się z pediatra.

Może zęby Może trzeba zbadać mocz Może uszko boli Może brzuszek Może potrzebuje bliskości A może autyzm

weź go na ręce przyłóż policzek do policzka i spokojnie mów mu prosto do ucha "już dooobrze, ciiiichooo, ciiiichoooo, szzzzyyyy szyyyyyy ciiiiiii" i tak w koło jedną rękę trzymaj pod pupą drugą przytulaj drugi policzek delikatnie przyciskając do swojej twarzyi chodz przy tym po całej sypialni, nie stój w miejscu bo nic nie da, moją zawsze to uspokaja i tak jak koleżanka wyżej pisała jak się trochę uspokoi zaśpiewaj coś po cichu do ucha, a jak się krępujesz to "wymrucz" mu jakąś kołysankę i staraj się nie dopuścić żeby się rozkręcił bo im bardziej zmęczony tym trudniej mu usnąć a jak już uśnie to obudzi się po 2 godzinach, powodzenia

moja córa tez tak miała.....wydaje mi sie ze powinnas kłasc go wczesniej. Jest zbyt zmęczony i rozdrażniony, nie może zasnąc ze zmęczenia.