Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość różowa pantera-20

kto płaci w związku?

Polecane posty

ale wystarczy pomyslec facet za was płaci a wy za jakis czas go rzucicie dla innego więc kto bedzie bardziej stratny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wychodzę z założenia, że Go kiedyś zostawię. Jakbym z takiego wychodziła, to po co wchodzić w związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co mi to? Jakbym miała takie priorytety, to znalazłabym sponsora. Jakoś potrafię sama na siebie zapracować. A czy On jest stratny, nie powiedziałabym, staram się aby chociaż trochę też dać od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli co dajesz od siebie??? pochwal sie i nie pisz mi tu o pieczeniu ciast itp badziewiach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daje z siebie to, co najcenniejsze. Miłość, przywiązanie, pomocną dłoń i ciepły pocałunek, obecność w ciężkich chwilach i otarcie łez w smutku, dzielenie radości, wspólne dni, godziny, minuty, ciepły oddech na policzku i i siebie całą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kobietą i....
przecież ona już to napisała..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kobietą i....
ale on daje tobie to samo, prawda?;) cream pytał się chyba o coś innego - o rzeczy materialne- i tak jak pisałaś prezenty też mu robisz (wystarczy zajrzeć na poprzednią stronę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cream, poczujesz się usatysfakcjonowany gdy wymienię Ci prezenty? Widzę, że to jednak Ty reprezentujesz materialistyczne podejście, o które oskarżasz tu kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kobietą i....
I znowu na marginesie: "Daje z siebie to, co najcenniejsze. Miłość, przywiązanie, pomocną dłoń i ciepły pocałunek, obecność w ciężkich chwilach i otarcie łez w smutku, dzielenie radości , wspólne dni, godziny, minuty, ciepły oddech na policzku i i siebie całą. " Mam nadzieję, że Wasi mężczyźni Wam to też dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie jestem materialistą ale czasem lubie dostawac prezenty czy to znaczy ze odrazu jestem materialista ??? a wymienione pierdoły przez ciebie to jest tak jakby facet ciebie kupował i tyle szanująca kobieta nie pozwoli sobie na to aby facet za nią cały czas płacił takie jest moje zdanie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytaj proszę ze zrozumieniem - to moje słowa: "Nie byłam przyzwyczajona do tego aby za mnie płacono, w poprzednich związkach zawsze płaciłam za siebie, ale niejednokrotnie jest tak, że propozycja niewiele daje, On mówi, że nie wypada i płaci za mnie". Niejednokrotnie = czasem. Zdarza się, że uda mi się za coś zapłacić, ale jednak jest to stosunkowo rzadki wyczyn, przecież nie będę się z Nim przepychała do kasy. Z reguły wszędzie pytają jak zamawia obiad - liczyć razem? On odpowiada "oczywiście", to co mam krzyczeć, że nie? Zdarza się, że nie chcę Mu powiedzieć co chcę zamówić, żeby mieć możliwość zapłacenia samej. Może nie jest to niezwykle często, ale jednak nie przeginajmy w drugą stronę. Na pewno nie można tego nazwać sprzedaniem się. Ty uważasz po swojemu, ale mnie jednak do Twojego zdania nie przekonasz, ponieważ nie znasz dokładnie sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie nie będę z Tobą dyskutować, ja argumentuję, Ty dalej wałkujesz swoje pojedyncze zdania, nie poparte niczym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oki ale wy zawsze chcecie udowodnic ze nie lecicie na kase ale prezenty lubicie dostawac ale jak samemu macie cos dac to juz nie bardzo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kobietą i....
cream, ale o co Ci chodzi-przecież ona pisała, że robi mu prezenty itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty sam pisałeś, że lubisz dostawać prezenty, co nie świadczy o materializmie. Ja uważam tak samo. Lubię zarówno dostawać (o ile nie są drogie), jak i dawać (właśnie najczęściej robię dużo droższe niż On), ale to nie o to chodzi kto więcej, kto drożej. Mamy jak widzę inne podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez lubie dawac prezenty i nigdy na nie kasy nie załowałem :P a jak zarabiasz mniej to chyba potrafisz odłozyc kase i kupic swojemu facetowi porzadny prezent a nie jakis za 50 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cream
cream jestes zalosny,; dla Ciebie kazda leci na kase :/ ja nie lece na kase, nie podoba mi sie to ze on placi, ale ile mozna sie klocic przy kasie ? ja ostatnio mojemu zrobilam prezent za 500 zl to malo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mniejsza o to. Nie, nie robię zwykle prezentów za 50 zł. Chociaż inaczej - i takie się zdarzają, czy to jakaś ujma? Masz bardzo dziwne podejście. On np. ma niedługo urodziny. Jesteśmy stosunkowo krótko razem. Wiem, że marzy o rozpoczęciu nauki gry na gitarze. I taką dostanie, a to jednak drogi biznes. I powtórzę jeszcze raz - nie cena się liczy - a GEST. Ja np. nie mam nic przeciwko zjedzeniu hot doga na mieście. Nie ciągamy się po restauracjach gdzie obiad kosztuje 100 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie w sam raz :) za jednym razem oddałas mu kase za wiekszosc rzeczy które ci stawiał :) czyli tak jak powinno byc bolans powinien byc na 0 pokazałas ze jestes z facetem bo go kochasz a nie jak wiekszosc na tym topiku tylko doi faceta z kasy :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mówisz do mnie czy do poprzedniczki? Dziwne Twoje myślenie. Czyli jak Mu kupię za tysiaka gitarę, to już nie można powiedzieć, że jestem utrzymanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do cream
wiesz cream ja to pokazalam bardziej sobie, to ja sie z tym lepiej czuje :) ON wie,ze go kocham i nie musze mu kupowac tak drogich prezentow, bo on ich nawet nie chce, ja musze sie nakombinowac zeby mu cos kupic i on wie ze nie jestem z nim dla kasy, bo za kazdym razem proponuje ze zaplace JA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Z kim ta dyskusja....
Ze starym prawiczkiem ktory codziennie przesiaduje na tym forum...z czym do ludu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem kobietą i....
cream..sprawiedliwie to nie znaczy równo Jest różnica między wykorzystywaniem faceta a etycznym, choć nie zawsze 50/50, podziałem finansów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×