Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fgdfvs

kłopot z domem po ślubie - doradcie:(

Polecane posty

Gość fgdfvs
nie o moich rodziców to nie chodzi tata mi tylko zaproponował działke ale zaznaczył ze jak mamy na oku jakąś inną to on nas nie zmusza do niczego ntylko wydaje mi sie ze on sie po prostu z mamą martwią o mnie ze bede w takim miescu mieszkac gdzie daleko a oni nawet nie bedą mieli mnie czym odwiedzic:( i tez wiem ze oni by sie w nic nie wtrącali bo nigdy tego nie robią nawet jak bym chciała to zawsze jest ze ja mam zdecydowac bo oni nie chcą zeby kiedys cos był na nich i za to jestem im strasznie wdzieczna. A rodzice narzeczonego to inne bajka mama --jak narazie sie spoko dogadujemy ale wiem ze wielu kwestiach mam calkiem inny pogląd ale najgorszy jest u niego jego tata--tefo faceta nie trafie we wszystko wtyka nos i wszystko wie najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfvs
mysliciel999----ale mi tak o odległosci nie chodzi jak o to ze nie bede meic w koło nikogo, zadnego sąsiada a dzieci by nie miały sie z kims pobawic tylko same na tym odludziu o to tu chodzi:( jak bym miała zostac tak sama w nocy to bym zwariowała widac tylko lasy i pola:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.ękata
a nie myślałaś, że jego ojciec może stwierdzić, że nowy dom wam nie potrzebny i kasy na budowę nie da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei_bak
nie szukaj działki "po taniości" (bo tata da "za darmo"). prawdopodobnie nie kupujesz też najtańszego samochodu i nie chodzisz do najtańszego lekarza to samo odnosi się do działek. niska cena to żaden argument szczególnie że znasz poważne wady. mieszkałem 2 lata przy drodze gruntowej i jest to koszmar. nigdy więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfvs
a po co mi jego kasa?? poradzimy sobie bez niej, a moj narzeczony dobrze zna charakter ojca i zawsze jest po mojej stronie a zreszta chce tak samo nowego domu jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfvs
kei_bak ale to nie jest działka przy jakies drodze ruchliwej:) a po za tym do tej działki prowadzi osobna asfaltówka tylko do mieszkańców:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anian840320
Uciekaj od niego jak najdalej i nawet się nie zastanawiaj! Ja mieszkalam u teściow rok i dwa miesiące po czym teśc wyrzucił mnie w środku nocy z małym dzieckiem na rękach. Dlaczego? Bo pokłóciłam się z ich synkiem. Teściowa przyszła do mojego pokoju i powiedziała: Jeśli kiedyś coś mu się stanie przez ciebie to popamiętasz! A teśc: Trzeba mu tłumaczyc niech ją zawiezie z dzieciakiem do ojców i będzie spokój! A przed ślubem było tak pięknie, tacy kochani teściowie... Pamiętaj, dla nich zawsze będziesz intruzem w ich domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfvs
bo chciałam poznac wiecej opinii:o na poczatku nikt mi tu nie odp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.ękata
zapytam inaczej żeby nie urazić twojej dumy: czy bez pomocy jego rodziców stać was będzie na budowę domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kei_bak
wystarczy 100 m gruntowej drogi, która na jesieni i na wiosnę zamienia się w bagno.do ceny działki dolicz od razu 2 terenówki. dla męża i dla siebie. sprzedajcie działkę od taty i kupcie inną, blisko teściów ale w bardziej sensownym miejscu.tak na marginesie dziadkowie w pobliżu to skarb nie do przecenienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anian840320
Poza tym jeśli on ma gospodarkę to tym bardziej zwiewaj od niego! Chyba że wolisz życ w związku bez faceta na codzień ( bo praca w polu, przy maszynie, tamto, siamto...), uwikłac się zaraz w masę kredytów itp. Naprawdę nie licz na to, że na wsi będziesz dalej krolewną swojego krolewicza. Po pół roku powie do ciebie: Do krów! Nie będę utrzymywał darmozjada!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anian840320
Ja tak miałam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.ękata
słuchaj przeczytałam na drugim twoim temacie, że za 5 lat on ma mieć przepisane gospodarstwo na siebie zapomnij., że zamieszkaciue gdzie indziej to nierealne on nie będzie przecież dojeżdżał do swojej pracy bo to praca 24 godziny na dobę w tym temacie na pewno się nie dogadacie jeśli gospodarstwo będzie jego będziesz widziała męża tylko wieczorami i w niedzielę ilu pracowników zatrudniają jego rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fgdfvs a po co ci sąsiad jak masz męża? ;) Zresztą popatrz na korzyści sąsiadek tez nie będzie :D Nie bardzo chce mi się wierzyć że cały ten teren leży na takim odludziu. Moze gdzieś te posesje są bliżej drogi gdzie mogli byście ten dom zbudować. Inna sprawa że jednak urbanizacja postępuje szybko i za jakiś czas może się okazać że to pustkowie staje się całkiem ciasnawe. No chyba że to zadupie rzeczywiście totalne ale i takie ma swoje zalety choć by ta ze żaden wścibski sąsiad nie zagląda ci przez płot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anian840320
Mało tego, rok po ślubie przestanie się myc, bo będzie taaaki zmęczony pracą w polu... :) naprawdę :) ja tak miałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość appollos
mam znajomych na wsi ale wcześniej mieszkali w mieście prowadzą gospodarstwo ale oni sie myją :) żona też na początku pracowała w mieście, teraz doi krowy ale im to chyba odpowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już Ci współczuję bo ulegniesz i będziesz się użerać całe życie z teściami i mężem bo wygląda mi na to że ten Twój teraźniejszy narzeczony różki po ślubie pokaże i jak raz na kompromis nie pójdzie to potem wszystko będzie forsował po swojej myśli ale Powodzenia oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anian840320
Jasne, bo doi dla siebie a nie dla teścia, który robi za wielkiego pana i wladcę a wy dzieci chcecie gospodarę to zapierdalajcie, my z mamusią pojeździmy po mieście, po knajpeczkach... a synuś haruje, bo synowa nie taka głupia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfvs
ale on nie ma krów! a ja chciałam kupic działke nizej połozoną przy drodze asfaltowej wiec by miał blisko do gospodarstwa. s.ękata---- tak bedzie nas stac na budowe bez wkładu jego rodziców bo nawet nie liczym na kase od nich, to co my bedziemy zarabiac plus to co tata mój nam pomoże. jakos nie zauwazyłam zeby sie u nich ktos nie mył wrecz przeciwnie za kazdym razem jak wracają z polą to wszyscy idą pod prysznic inaczej nikt nie moze wejsc do pokoi. Macie dziewne pojecie o wsi. \ kei_bak---- jakos innym tam nie zalewa działek i nie robi sie bagno wiec dlaczego akurat w mojej po środku miałaby byc tak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kei bak chodziło o wiosenne roztopy a nie powodzie. Będziesz na wiosnę w gumiaczkach śmigać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość appollos
jak nie mają krów to mają świnie, a to jeszcze gorsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wawelski junior
Zaplanujcie to tak: na początek zbudujecie dom a później weźmiecie ślub Budowa domu nawet mimo dużych nakładów pieniężnych nie trwa pół roku Mieszkając z teściami nigdy nie będziesz u siebie, tam panią jest teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfvs
ludzie o od czego jest np kostka?? jakos nie zauwazyłam zeby u kogos była jakas tragedia napewno nie gorzej niz w miescie... zreszta nie o tym temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anian840320
To nie jest dziwne pojęcie o wsi, to realia, właśnie w taką rodzinę weszłam. Twoja sprawa. Wejdź tu po ślubie, porozmawiamy inaczej, o twoim wielce nieszczęśliwym życiu, bo takie ci prorokuję :) Ale powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfvs
nie w kazdej rodzinie na wsi jest tak samo, zresztą tak samo w miescie nie raz sa wieksze buraki niz we wsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak Ty chcesz od ulicy asfaltowej aż pod swój dom kostkę ciągnąć to powodzenia :-D gmina się ucieszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość an-ten-ka
ludzie na wsi się kąpią zwłaszcza jak mają gości :) oprócz tych którzy mają świnie muszą się kąpać bo smród po kąpieli czasami nie chce odejść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junior wawelski
Na wsi panuje kult oszczędzania największe obawy mam do mieszkania z teściami (nawet tymczasowo) W końcu teściowa wkurzy się, ze używasz za często pralki, za często się kąpiesz, i w ogóle, że nie myślisz tak jak ona Najgorsze jest to, że będzie miała prawo, bo jest u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfvs
Catie----pomieszałas pisałam o czym innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×