mojemu mężczyżnie spodobała się inna kobieta....powiedział mi otwarcie

byłiśmy na weselu jego brata, obok nas siedziało małżeństwo, dobrze nam się rozmawiało, ale po godz. 24 on zapytał czy może z nią zatańczyć, ja zapytałam dlaczego, a on, ze chce zobaczyć jak ona tańczy, zażartowałam że pewnie mu się spodobała, nie zaprzeczył i dał mi do zrozumienia, że tak, więc powiedziałam, że jest łajdakiem i jak chce to może sobie iść tańczyć, ale właściwie to co on sobie myśli, że będzie miział się do niej na moich oczach! oczywiście nie poszedł i resztę wieczoru mieliśmy z głowy, ale to tej sytuacji bawiliśmy się wspaniale. oczywiście mnie przeprosił, powiedział że kocha i chce byc ze mną, ale.. jak tylko jesteśmy na jakimś weselu to zawsze jakaś mu się spodoba, i lampi się na nią a dziewczyna to zauważy, albo spodoba mu sie kelnerka... nie wiem, czym to jest spowodowane i nie wiem jak mam reagować w takich sytuacjach, on wie że zrobił mi przykrość, i że jeśli jeszcze raz tak się zahowa to się rozstaniemy, ale to boli......

tez sie tak zachowuj wypatrzjakiegos kolesia i zoabczymy jak sie bedzie czul

ale palant z niego

za moich czasów ludzie na weselu bawili się każdy z każdym, nie było idiotycznych pytań partnerki?: "a co podoba Ci się?" po prostu ludzie nie zamykali się ze swoją "połówką" tylko otwierali na innych poza tym nie wierzę, że Tobie tylko On się podoba. To chyba dobrze, że nie skłamał, co za problem! że tańczy z inną? czy Wy macie inne problemy? Wesela są od tańczenia , nie tylko z jedną osoba przez 10 godzin..

"ale palant z niego" ??????????? Ale z ciebie, naoczna, palantka. "jeśli jeszcze raz tak się zahowa to się rozstaniemy" - do ilu razy sztuka? Bo przecież wcześniej napisałaś "jak tylko jesteśmy na jakimś weselu to zawsze jakaś mu się spodoba, i lampi się na nią a dziewczyna to zauważy, albo spodoba mu sie kelnerka..." i wiele, wiele innych itd...., itp...., itd.

alesz oczywiście, może się bawić z innymi i to robił. tańczył, ale jak tanczył z naszą znajomą to nawet mnie nie zapytał, a o tą zapytał i przyznał że mu się podoba, tu nie było zwykłego podobania ale chyba coś więcej...ona na niego też się lampiła.... tylko jak ja mogę tworzyć związek z kimś, komu byle lepsza panna się podoba i chce z nią zatanczyć, żeby co, podotykać, przytualć się, podrywać....

bezmyślnie związków nie zawiera a co cię to teraz rusza niech się lampią kiedyś każda lampa gaśnie :P

Brak słów na takiego...przecież prędzej czy później on Cię zdradzi... daj sobie spokój i znajdz lepszego .

niezła łachudra z tego twojego chłopa http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

śmieszne to dla mnie trochę...przecież to normalne,że facetom podobają się inne kobiety...może niewłaściwe jest pokazywanie tego przy swojej partnerce ale....taniec z kimś innym na weselu to przecież jeszcze nie zdrada :-)

Może to lekka histeria? I co z tego, że chciał zatańczyć z inną? Skończyłby odprowadził do stolika i wrócił do Ciebie. Bawilibyście się dalej a tak - zmarnowaliście sobie imprezę.

jak znajdzie sobie inna pannę i zaproponuje Ci z nią trójkącik :O

co za bezczelny typ, współczuję... ale wszyscy faceci tacy są, patrzą na inne chyba mimowolnie, po prostu tak już mają.

Ale masz problemy dziewczyno. Wg mnie masz jakieś kompleksy, bo inaczej nie zadawałabyś takich idiotycznych pytań czy mu się podoba inna ( w dodatku mężatka!). Wesele jest od tego, żeby się dobrze bawić. Takimi scenami to Ty go możesz zrazić do siebie na amen.

sytuacja nie jest wesoła gdy partner mówi, że spodobała mu się inna, ja nie wiem co się za tym kryje, czy tylko zwykłe spodobanie i już większe, bo coś czuję że oni sobie się spodobali... a wcześniej już mi mówił, że ona ma taką figurę, że nie widać że była w ciąży..ale jeszcze wtedy nie wiedziałam, że się tak na nią patrzył i że mu wpadła w oko a co by było, gdyby nie była mężatką? dobrze jest mnie krytykować, ale ja nie chce już więcej przezywać takich przykrych sytuacji...

a takie jego zachowanie wzbudza we mnie kompleksy, bo bardzo starałam się ładnie wyglądać i dobrze sie bawić, a tu zawsze jest jakaś lepsza ode mnie, zawsze on zainteresuje się inną mimo moich strań. przecież to nie jst normalne, że partner zawsze znajdzie inny obiekt pożądania. terazczuję się zupełnie nieatrakcyjna i do niczego.

naoczna to kretyn jakiś jest, nie przejmuj się... pomyśl że pewnie niejednemu też się podobałaś, tyle ze nie był na tyle chamowaty, żeby zostawić swoją dziewczyne i chcieć zatańczyć z tobą

siedze teraz w pracy nie mogę się na niej skupić, ciągle myślę o tej sytuacji, takie zlekceważenie jest bardzo bolesne. Pokazał mi, że ona podoba mu się bardziej ode mnie. kocham go, bo po za takimi nr to jest fajnym facetem, ale juz nie wiem co powinnam zrobić, czy przypadkiem nie rozstać się, nie chce juz tak cierpieć on powiedział, że bardzo mnie kocha i nie wyobraża sobie życia bezemnie, wie że zrobił mi przykrość i stara sie to naprawić, ale to nie jeden raz .....zastanawiam się czy to ma sens..

mi mala.. tanczyc można, to normale ale zachwalać inną laskę i mówić swojej partnerce, że on się spodobała i dlatego chce z nią zatańczyć to już chyba gruba przesada!

nie zachwalac tylko odpowiadac na pytanie a gdyby powiedzial, ze mu sie nie podoba, uwierzylabys? :-)

Jeżeli piszesz, że może się kryć za tym coś więcej, to znaczy, że mu nie ufasz i że widocznie jest zdolny do zdradzenia Cię z pierwszą lepszą co mu się spodoba.Mojemu mężowi też się podobają różne laski, mi się podobają różni faceci ( nie wierzę, że tobie nie!!) i nie wiem w czym problem skoro jesteśmy ze sobą i się nie zdradzamy.A jeśli podejrzewasz "coś więcej" to na cholerę Ci taki chłop? Rzuć go w diabły.

ja nie rozumiem autorko Twojego podejścia i po co te pytania czy ktoś inny mu się podoba ja z moim mężem byliśmy już na wielu weselach ...zabawach i imprezach i jakoś nigdy nie było z tym problemów ...bawiliśmy się ze wszystkimi bywały zabawy że z mężem zatańczyłam zaledwie parę kawałków i nigdy ja nie byłam zazdrosna o to że mąż zatańczył z inną kobietą a i on nie robił mi wyrzutów że ja tańczyłam z innym facetem ....fakt nigdy nie zdarzyła się sytuacja że mąż nagle zniknął i nie wiedziałam gdzie jest....bywały też sytuację że sama go namawiałam żeby poprosił kogoś innego jak ja nie miałam ochoty na taniec bo chciałam odpocząć nie utrzymasz faceta na smyczy bo w końcu się z niej zerwie ....zaufanie to podstawa związku...w końcu idziemy na imprezę żeby się pobawić spotkać z innymi ludźmi a że będziemy trzymać się cały czas za rączkę

wcześniej mówił, że ładnie wygląda i gapił się na nią, ale nie zwróciłam zbytnio na to uwagi, potem dał mi do zrozumienia a w koncu przyzał że się podoba, przecież mogł powiedzieć, że nie, że ja jestem dla niego najważniejsza, a jak mu powiedziałam, że moze sobie iść do niej tanczyć to uskrzydlony był, tak nie reaguje facet ktremu chodzi tylko o taniec!

jesli moge doradzić to 1. bez przesady my też tańczymy z innymi partnerami:) ale to sa znajomi, szwagrowie itp:) 2. na Twoim miejscu zast by starą jak swiat metodę-> teraz to Ty spoglądaj na innych facetów a potem mimo chodem zaznacz .. "o niezły koleś", jesli to za duzo to pow: o.. jaki koles ma świetny sweter - tylko wybieraj tych super przystojnych!;) i uwierz mi szlag go trafi;) a jemu przejdzie od reki jesli nie - UCIEKAJ!

Pani Wodni, a czy mąż mówił ze idzie zatańczyć z laską bo ona mu się podoba... mogł sobie zatanczyć, ale po co mi mówi że ona mu się spodobała, a o mnie nie wspomniał, to ona była dla niego najważniejsza?

przecież mogł powiedzieć, że nie, no to pytam, uwierzylabys?

może bym się zastanowiła, ale nie bolało by mnie to tak, jak teraz.. spodobała, co facet może mieć na myśli? ja wiem jak on tańczy, to nie jest taniec weselny starszych ludzi, tylko erotyzm, my tak tanczymy i on tak tanczy z innymi...chcia ją poadorwać i podrywać...

mi. Jesli zaklada ktos temat o puszczalstwie jakiejs kobiety to wszyscy jej bronia,a kiedy facetwi tylko spodoba sie inna koieta niz zona to piszczycie, ze to lajdak. Taki zwiazek jest toksyczny bo opiera sie na klamstwie, Twojemu mezowi beda sie podobac inne kobiety po prostu nie bedzie Ci o tym mowil. CZy na prawde sadzisz, ze wejscie w zwiazek malzenski oznacza wylaczenie, zamrozenie hormonow?

Ty masz naprawdę kompleksy. Załóż mu klapki na oczy, żeby po za Tobą nie widział nic.

a czy mąż powinien mówić żonie, że inna mu sie poboba i chce z nią tanczyć, a ty stara ruro sieć sama przy stole bo inna ddu##pa mu się spodobała!