Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Marek..................

Dziewczyna powiedziała że mnie kocha a ja...

Polecane posty

Gość Marek..................

Witam. Mam koleżankę, z którą dość dobrze się znam. Wczoraj była u mnie, gadaliśmy jak zawsze. Powiedziałem jej że może się wybierzemy w góry (ale w sensie, że nie tylko my tylko więcej osób). Ona na to, że nie chce nigdzie ze mną jechać. Powidziałem, że jak to, czy cos zrobiłem czy coś i powiedziałem że sorry jak jej coś powiedziałem (wiecie jak to jest, czasem się nie wie co się powiedziało i że się jakoś uraziło kogoś). Ale ona mówi, że to nie o mnie chodzi tylko o nią. To się pytam co jest grane, a ona na to "bo cię kocham" i natychmiast wyszła z mojego domu (cała rozmowa już była przy drzwiach i tak). Problem jest taki, ze ja za nią nie wybiegłem, nie próbowałem jej zatrzymać żeby dalej o tym pogadać czy coś...tak mnie zamurowało. I co teraz, jak to dalej ciągnąć? Bo jeszcze się do niej nie odezwałem. Czego kobieta (22l) może oczekiwać w takiej sytuacji? Czy nie zachowałem się jak prostak w momencie gdy pozwoliłem jej wyjśc z domu bez żadnego oficjalnego pożegnania? Powinieniem zadzwonić teraz czy co? Kurde powiedzcie mi, bo nigdy nie byłem w takiej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
a Ty co czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjuytfcvbnm,
wg mnie powinienes do niej zadzwonic, porozmawiac- nawet jesli nie odwzajemniasz tego uczucia. pewnie wiele ja kosztowalo to wyznanie, powiedziala to ze zrezygnowaniem? od razu uciekla, pewnie teraz cierpi, mysli o tym ze sie wyglupila itd. a moze Ty tez cos do niej czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw musisz to ogarnąć, zastanów się co jej powiesz podczas rozmowy. Na pewno łatwa nie będzie. I zaproponuj spotkanie, pogadajcie. Przez telefon to nie najlepszy pomysł, najlepiej w czery oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjuytfcvbnm,
mozesz jej przeciez powiedziec to co tutaj- ze nigdy nie byles w takiej sytuacji, ze Cie zamurowalo. dodaj do tego to co czujesz, a jesli myslisz ze moze ja to zranic to zrob to delikatnie. ale skoro sie martwisz co teraz zrobic oraz tym, ze zachowales sie tak a nie inaczej to raczej nie jest Ci obojetna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek..................
dzięki za odpowiedzi. szczerze to nie wiem co czuję. Dalej jestem w cięzkim szoku. Właściwie to nie jestem nawet pewien jej uczucia, może jej się tylko to wydaje i może to tylko chwilowe z jej strony. a czy powiedziała to ze zrezygnowaniem..hmm, nie wiem, to był naprawdę moment. Dosłownie stała przy drzwiach, powiedziała to raczej z wyrzutem i zlością niż ze zrezygnowaniem. Z drugiej strony jak sie teraz zastanawiam i analizuje to co się działo w ostatnich tygodniach to właściwie mogłem się czegoś domyślić...może ona myślała że ja coś zauważę, a ja byłem głupi i nic nie widziałem :( co do rozmowy, no właśnie lepiej chyba jak najszybciej ale z drugiej strony musze to przetrawić...dzisiaj to chyba nie najlepszy pomysł, chce się jeszcze raz z tym przespać. Ona się raczej nie odezwie pierwsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może zadzoń, umów się na spotkanie i pogadajcie.Neutralne miejsce bym proponowała.Przemyśl co do niej czujesz, nie rób jej nadzieji jeśli nic, ale nie zostawiaj jej po takim wyznaniu samej. Z pewnością siedzi teraz i czeka na newsa od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek..................
"Z pewnością siedzi teraz i czeka na newsa od Ciebie" To jest własnie najgorsze!!!! Przecież gdybym ja był w takiej sytuacji jak ona to przecież bankowo nie mógł bym nic robić w ciągu dnia bo cały czas bym o tym myślał. "mozesz jej przeciez powiedziec to co tutaj- ze nigdy nie byles w takiej sytuacji, ze Cie zamurowalo. " Tak chyba zacznę...a co myślicie o tym, zeby np zaraz do niej zadzwonić i powiedzieć, ze mnie zamurowało itp ale powiedzieć jej też, że musze mieć 2-3 dni czasu żeby to przetrawić? Czy to nie będzie jakiś kabaret? Czy może jak się już z nią skontaktuje to powinienem już wszystko wiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curtain
moim zdanem powinineś do niej napisać/zadzwonic jak najszybciej. pewnie teraz siedzi i sie obwinia, ze Ci o tym powiedziała, myśli, że jest głupia. Jej musi być cholernie ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o tak o
a ja mysle ze jednak powinienes zadzwonic i powiedziec teraz ze musisz to przetrawic i umowic sie z nia na jutro np

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjuytfcvbnm,
mozliwe, ze ona czuje to od dawna i byla zla na Cb ze nic nie zauwazyles. zastanow sie czy kiedys nie dawala Ci zadnych znakow, nie byla blizej niz inni :) moze to glupie ale kobiety nie mowia czesto niczego wprost tylko czekaja na ruch faceta - bo tak jest bezpieczniej. tak jak ktos juz wspomnial dla niej dwa dni teraz to wiecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek..................
Dobra to zadzwonie do niej do 16. Ogólnie to wczoraj było mi nawet łatwiej niż dzisiaj, bo myślałem że jej tylko powiem, że sorry że nic z tego nie będzie itd...Ale to się zaczęło dzisiaj zmieniać. Tak poza tym to nigdy nie przypuszczałem, że taka sprawa to może być dla faceta taki problem, masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
co chcesz jej powiedzieć? i wiesz... bądź delikatny :-) dziewczyna naprawdę musiała duzo odwagi włożyć w to by wyznac ci uczucie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek..................
Na początku jej powiem, ze przepraszam, że jej nie zatrzymałem wczoraj. Potem, ze mnie zamurowało (czyli wytłumacze się dlatego wczoraj tak się to skończyło). Potem, że to dla mnie szok i że potrzebuje jeszcze 1-2 dni żeby to przetrawić. I że najlepiej będzie jak sie umówimy jakoś jutro wieczorem albo pojutrze wieczorem. I że rozumiem co musi teraz czuć...ale naprawdę potrzebuje czasu Co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyyyyyyyyyyyyyt
Marku..powodzenia ale jako kobieta zasugeruje ...delikatność doboru słów w czasie rozmowy . powodzenia i trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
dobry pomysł :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może być, ale czy zawsze układasz scenariusz?Bądź szczery, delikatny, ona może się rozpłakać, albo być zła, bo czuje się głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek..................
dzięki. To ok, zaraz dzwonię. Kurde role się odwróciły, przecież to ja powinieniem być na jej miejscu, a ona na moim :D Nie podoba mi się ta sytuacja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjuytfcvbnm,
bedzie ok:) zastanow sie dobrze, zebys pozniej ewentualnie nei zalowal:) trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curtain
tylko ciekawe czy odbierze... ja bym się chyba za bardzo bała:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek..................
no nie zawsze scenariusz, ale w tym moim scenariuszu nie ma nic co nie jest szczere i ja naprawdę czułem i myślałem dokładnie to co jej powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vb gh dg
a ile masz lat? no i rozumiem , ze jesteś sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek..................
sam. Lat mam 23 (wiem wiem, pewnie wygląda na to, że mam 15, no trudno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
no jak do tej pory nic nie odpowiedziałeś jej to chyba ona nie ma już złudzeń ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spoko, będzie dobrze.Ufam,że masz szacunek dla kobiet, ważysz słowa, które masz powiedzieć i generalnie rozsądny z Ciebie gość.Trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim dla mnie
i co dzwoniles?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marek..................
uff...Nie było źle, ale mogło być lepiej. Na początku ona mnie przeprosiła za to co powiedziała wczoraj - co to może znaczyć? że nie jest tego pewna czy jak? potem powiedziałem własciwie wszystko co chciałem...ona nawet powiedziała, ze fajnie że zadzwoniłem. Większość rozmowy była mocno sztywna, niestety. Niestety pod koniec rozmowy miała miejsce sytuacja dość dziwna. Ona powiedziała, że jak nic z tego nie będzie to mam jej dać znać teraz a nie jutro. Powiedziałem, że to nie tak, że wcale nie chce spotkać się jutro żeby jej powiedzieć, że nic z tego. Ale ona jakby tak czuła. No i teraz jak się okaże że nic z tego nie wyjdzie to pewnie będzie myślała, ze ja już tak myślałem dzisiaj, a to nieprawda...nie chce wyjśc na jakiegoś oszusta. Ale chyba się na to nie zanosi, bo powiem wam, że z każdą godziną myślę o tym jak to by było super być z nią razem...:) No nic, umowiłem się z nią na jutro. Mam 24 godziny. dzięki wszystkim za pomoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psyyyyyyyyyyyyyt
prawie jak thriller :D:D:D Mam nadzieje , ze Wam wyjdzie a dziewczyna jest suuuuper i z ikrą;) powodzenia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×