Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taona

mojemu facetowi przeszkadza moje dziecko...

Polecane posty

Gość taona

Poznałam faceta po przejściach,który nie ma i nie lubi dzieci.Zakochaliśmy się w sobie...mieszkamy razem od ok.8 miesięcy.Ja mam 16 letnie dziecko.Problem w tym,że on nie akceptuje istnienia w mieszkaniu -mojego dziecka.Sama utrzymuję dziecko,zresztą wiadomo że 16-latka nie wymaga specjalnej opieki.Niestety,na początku mój ukochany starał się być miłym wobec dziecka,jednak zmienia się to można powiedzieć z dnia na dzień.Nie toleruje tego że jest ono w domu,że przychodzi do pokoju,że przytula się do mnie,albo że nieraz idę do dziecka pokoju.Już nie wspomnę jaką ma alergię,gdyby dziecko chciało gdzieś z nami jechać czy tez wyjść.Owszem,nieraz gdzieś mogę dziecko zabrać-ale najpierw pytam się mojego faceta o pozwolenie,i bywa to bardzo sporadycznie.Kocham go,ale kocham i dziecko,i bardzo mnie ta sytuacja boli,rani mnie gdy wciąż okazuje brak tolerancji,czy nawet wrogośc dla dziecka w domu.Mówiłam mu,że wiecznie nie będę z dzieckiem,bo może wybrać sobie szkołę z internatem,a studia tez mogą być w innym mieście-ale na litość Boską-niech nie zmusza mnie,abym teraz na siłę wyrzucała gdzieś dziecko,bo go drażni swa obecnością...Kocham go,i wciąż go proszę aby nie stawiał mnie w takiej sytuacji,aby nie ranił mnie,aby nie zmuszał mnie -abym musiała wybierać między nim a dzieckiem,bo kocham i dziecko i jego....Nie chcę stracić jego,ale tez nie chce gdzieś po drodze do własnego szczęścia stracić dziecko..Co robić?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedno jest pewne-gdyby on kochał Ciebie pokochał by i Twoje dziecko! zwykły dupek z niego! tak nie zachowują się odpowiedzialni ludzie! zapytaj go czego od Ciebie oczekuje, czy chce byś zostawiła dziecko i zajęła sie wyłącznie nim? może zrozumie że jest strasznym egoistą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taona
brakuje mi już słów i argumentów,aby zrozumiał że rani mnie okrutnie-gdy jestem cały czas obwiniana za dziecko...:( Przecież nasze szczęście zależy od nas,jak my je będziemy budować,a nie od tego czy dziecko chodzi po domu-czy też zgodnie z jego marzeniem-abyśmy tylko byli w domu sami....mówi,że nawet nie wiem jak jest fajnie,jak ludzie są sami,bez dzieci w domu,i że wtedy dopiero to jest związek..a teraz mówi,że jesteśmy tylko parą..... kocham go,kocham dziecko,nie rozumiem dlaczego mnie tak rani.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadowityjadziolek
Jak można kobiecie kazać wybierać między sobą a jej dzieckiem ? Kurcze...przeciez więź ( normalna) jaka wiąże dziecko z matką jest czymś pięknym, czystym. To była jedna z rzeczy, która sprawiła, że pokochałem pewna kobiecinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozleniwiony
Krótko i na temat - dziecko jest najważniejsze ! Jeśli masz z nią tak dobre relacje, że w wieku 16 lat przytula się do Ciebie, chce z Tobą przebywać - to nie spieprz ich z powodu jakiegoś, wybacz, knura ! Pozbędziesz się dziecka to zacznie mu inna rzecz przeszkadzać - to taki typ ! Pozbądź się go - będziesz szczęśliwa, a młoda Ci tego nie zapomni :) Pozdrawiam i powtarzam: nie spieprz relacji z córką, ona Cię potrzebuje i jeszcze długo będzie potrzebowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taona
jadowityjadziolek Proszę,napisz mojemu facetowi jak on ma to tez zrozumieć....doradź jak facet facetowi....Tak bardzo bym chciała go przekonać,że może być pięknie..tylko niech już nie dręczy mnie tym.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozleniwiony
Czego on chciałby ? Żeby mógł Cię "rżnąć" w biały dzień na stole, byś mogła chodzić w samej koronkowej przezroczystej bieliźnie, by nikt was nie mógł zaskoczyć w zaspokajaniu jego seksualnych potrzeb - tak sobie zdefiniował różnicę między "związkiem" a "parą" (swoją drogą - żałosne). Zrewiduj wasz związek i zastanów się, czy Ty też tak właśnie go sobie wyobrażasz - dodatkowo kosztem córki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadowityjadziolek
Tego się nie rozumie. To się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirianna1111
AUTORKO -czy czasem nie masz nic wspólnego z postem osoby o nicku ROZTERKOWICZ? Ta sama hisoria ten sam problem tylko pisane w imieniu faceta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirianna1111
a swoją drogą i nagle po 8 miechach zaczyna przeszkadzać mu Twoja córka? A wczesniej nie wiedział o jej istieniu? coś facio kręci. Wiem ,że twoje szczescie jest ważne ale pamietaj jesteś matką i córka jest najważniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taona
tak,to on napisał-bo uważa że wszyscy mu współczują,i sama przeczytam zaraz na forum jak ludzie będą go rozumieć,a on mi daje jeszcze czas abym z tym (dziecko w domu)coś zrobiła,bo zaczyna go to coraz bardziej męczyć.. on normalność rozumie nieco inaczej-jako dwie osoby,bez dziecka...cytuje jego posta " nie mam pełnej swobody jak w normalnym domu."....... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadowityjadziolek
Jest Twoim gościem, w Twoim domu :D i stawia ci warunki ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taona
Mirianna1111 dokładnie to samo mu mówię...:( że przecież wiedział od początku że mam dziecko... Mówiłam mu wtedy,że jest ono w sumie już duże,że przyjdzie czas-że ono wyfrunie z domu,bo to naturalne że dzieci z czasem zaczynają żyć samodzielnie...ale na litość Boską,nie mogę teraz pozbyć sie na siłę dziecka bo ono zaczyna mu coraz bardziej przeszkadzać....już dziecko nie chodzi swobodnie po mieszkaniu,tylko najczęściej spędza czas zamknięte w swoim pokoju....przygnębia mnie ta sytuacja..:( ale on jakby tego nie czuł tak po ludzku że mnie to boli.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirianna1111
Sorry ale co znaczy nie mam pełnej swobody? A co on chiał z gołym fiutem po domu 24/h łazić czy jak? Wybacz...ale mnie takie gadanie wnerwia. I jak mozna mówić "on chce ,żebym coś z tym zrobiła(dziecko w domu) Kobietko to jest twój dom i dom Twojej córki !!!!!!Na litość!!!! Myslę ,że powinnaś to dobrze przemysleć. Onniby źle się czuje? To pomyśl jakby czuła się twoja córka gdyby przeczytała ten post i zobaczyła ,że jest dla obcego facia "tym czymś" a matka jeszcze ma wątpliowsci... Zastanów sie co jest dla ciebie ważne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prażynka_87
co za fiut;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadowityjadziolek
a potem się słyszy na około, że facet to złe stworzenie jest :) W życiu nie dopuściłbym do sytuacji, by mieszkać z kobieta w jej mieszkaniu ! Pomijajac fakt, że wiążąc się z kobieta mająca dziecko wiąże się nijako z tym dzieckiem. To czy wejdę w taka relację nie powinno w ogóle się opierać na tym czego ja chcę, tylko na tym, czy czasem jesli coś naplącze nie skrzywdzę dwóch istot. Ale co ja tam wiem...młody i głupi jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taona
Tak,nie chcę aby moje dziecko to czytało....moje dziecko już w życiu dużo przeszło...po nieudanym pierwszym związku-zaczynałam od zera,bez niczego,wynajmowałam mieszkanie u obcych ludzi,później kredyt i kupiłam swój kącik,aby jakoś starać się normalnie żyć,aby stworzyć dziecku i sobie jakąs namiastkę domu,którego niestety nie udało mi sie zbudować...Nie było nam łatwo..ale miałyśmy siebie...pocieszając i podtrzymując sie nawzajem..Poznałam obecnego faceta,kocham Go,ale i kocham moje dziecko..... on nie rozumie tego coraz bardziej...on był w związku bez dzieci...i dlatego mówi,że nie wiem co to związek dwóch osób..że walczy z sobą...Nie rozumiem tego,bo jeśli sie kocha...to kocha się człowieka takim jakim jest...On ma psa,ja nigdy nie miałam..ale pokochałam go z tym psem,który obecnie śpi ze mna w łóżku i nie robię żadnych problemów (a jestem pedantką)-bo wiem że on kocha swego psa,to i ja pokochałam go takim jakim jest.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadowityjadziolek
Zgodziłaś się, żeby jakiś zwierz spał w wyrku ? a się zastanawiasz nad tym jak zmienić jego stosunek do swojego dziecka !!!!! Kobieto zastanów się nad swoimi własnymi priorytetami :D i mówię ci to ja...24 letni koleżka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirianna1111
Taona-ja tam pogoniłabym facia i już .Dzięcko zawsze będzie Twoim dzieckiem.A facet? Wyobraź sobie sytuację. teraz ulegasz i dziecko idzie np do szkoły z internatem ma do ciebie żal.A za 3 mce temu dupkowi sama Ty zaczniesz przeszkadzać. To jakis cwaniaczek i wygodniś nie dosyć ,że wprowadził się do Was to jeszcze żąda bóg wie czego Daj sobie z nim spokój wiem ,że trudno podjac taką decyzję( sama ostatnio podejmowałam decyzje o rozstaniu nie z powodu takiego jak Twój ale jednak) Trzymam za ciebie kciuki. Bądz rozsądna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirianna1111
Wywal go na ulicę PS. Psa sobie zostaw:p I nie martw się kobietko już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jadowityjadziolek
Psa też wywal :D Psy są fuj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak przygruchac
sobie fajfusa do pieprzenia, a dziewczyna po kątach ma się chowac, bo mamuśka wielce zakochana :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet a raczej obrzydliwy mani
pulant krzywdzi ciebie a przede wszystkim dzieciaka a ty sie krowo jeszcze nad czyms zastanawiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata-----
Ta sytuacja jest naprawde smutna. Jestes miedzy mlotem i kowadlem, ale zastanow sie co jest wazniejsze dla Ciebie, szczescie dziecka czy wasze relacje. Przeciez nie wyrzycisz swojej corki z domu, czy on tego nie rozumie. Powinien sie cieszyc ze corka go zaakceptowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wierzeeeeeeeee
nie wierze że chodzą po świecie takie głupie cipy, faceta ma do rżnięcia, któremu zaczyna przeszkadzać dziecko a ta by mieć dalej kutasa chce wyslać dzieciaka do internatu, by pozbyć się kłopotu i się zastanawia no bo go kocha kuźwa telenowele nakrękić o głupiej idiotce która nie wie co wybrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taona
to nie tak.Nie zastanawiam sie jak dziecko wysłać do internatu-tylko to jest wizja mojego partnera.Ja zastanawiam się co zrobić aby zrozumiał że to nieludzkie,że okrutnie mnie tym rani.....że dziecko w niczym nie przeszkadza,jest duże,samodzielne,że najważniejsze jak my będziemy tworzyć nasza rzeczywistość....Brakuje mi juz argumentów w rozmowie z nim,dlatego chciałam prosić o pomoc forumowiczów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia jesteś autorko
że pozwalasz facetowi tak traktować swoje dziecko. Mała na pewno to czuje i na pewno nie raz w poduszkę płakała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co na to Twoja córka? czuje, że jest niechciana prawda? takie rzeczy nawet głęboko skrywane się czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczę z kafe
Jesteś żałosna. Współczuję Twojej córce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×