Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzikiwąż

PIES Z DRUGIEJ RĘKI - KUPIŁ TAK KTOŚ ?

Polecane posty

KUPUJĘ 2 LETNIEGO PIESKA - MAM OBAWY JAK ON MNIE ZAAKCEPTUJE? - CZY NA DZIEŃ DOBRY MNIE NIE POGRYZIE ? JAKICH BŁĘDÓW UNIKAC ? - PROSZĘ O RADY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pustka totalna
2 letni pies już jest ułożony i na pewno będzie długo cierpiał po "stracie" dawnego pana. Czemu jest sprzedawany? Bo to najbardziej istotne. Nie chciał się słuchać? Był agresywny? Czy dawnym właścicielom się znudził? Nie kupowałabym dorosłego psa od kogoś. Chyba, że ze schroniska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz wziełam psa ze schroniska... w 10 dniu pobytu u mnie ciężko mnie pogryzł, skończylo się na wizycie w szpitalu i szyciu, pies wrócił do schroniska tego samego dnia... teraz już nigdy nie wziełabym psa z "odzysku" chociaż kocham zwierzęta i podziwiam tych, którzy chcą pomagać takim psiakom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wzięłam do mieszkania dwuletniego owczarka niemieckiego.Pies cale wcześniejsze życie mieszkał w budzie.Właściciele chcieli się go pozbyc bo był bardzo agresywny w stosunku do zwierząt gospodarskich.Zagryzał drób a nawet owce i kozy.Trochę się bałam ale teraz nie żałuję.Jest u mnie już 5 lat i nie ma łagodniejszego psa od niego!Jest posłuszny, lubi dzieci a wariuje jedynie na widok dużych psów, jednak kolczatka i kaganiec pozwalają mi nad nim zapanowac.Na samym początku pies musiał się przyzwyczaic do życia w domu.Bał się zostawac sam, wszystko wtedy gryzł.Musiał też nauczyc się chodzenia na smyczy.Do nowego środowiska przystosował się w ciągu 2-3 miesięcy.Nie wydaje mi się też żeby kiedykolwiek tęsknil za poprzednimi właścicielami.Jedynym znakiem że pamięta o wcześniejszym życiu jest jego niechęc do wiązania.Wpada w panikę gd chcę go na chwilę zostawic uwiązanego pod sklepem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupujesz "używanego " psa?? ludzie mają tupet- nie dość, ze pozbywają się zwierzęcia to jeszcze interes na tym robią. Jak "używane"psy to tylko z miejsc takich jak TOZ. tam zajmują się niemi wolontariusze, którzy znają ich charakter . oni nie kłamią co do zwyczajów psa bo boją się , że ludzie wrócą do nich z tym psem. dlatego biorąc zwierzaka z takich miejsc nie bierze się kota w worku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×