Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Gość kasia22-03
no to witam w klubie imprezowych mamusiek, nasze dzieci wiedzą już co to alkohol,hehe a tak a propos, to bym się napiła whisky z colą,mniami, tak mi się chce...szwagier mi przywiózł puszeczkę z Niemiec i już nie mogę się doczekać jak się jej napije, pewnie to trochę potrwa, ale przynajmniej będzie lepiej smakować:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już rodzinie zapowiedziałam że pierwsze co po wyjściu ze szpitala to sobie piwko zimne walnę, bo ze mnie to piwosz jest marzy mi się od dawna kufelek piwka tak zimnego żeby po szkle krople wody spływały hmmmmm ale się rozmarzyłam :-) a Matysi nic się nie stanie jak się napije z moim mlekiem. no chyba że wcześniej odciągnę i nie będę jej poić procentami ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
Catie, no ja jednak poczekam i zobacze jak mi pójdzie karmienie, a narazie się raczę bawarią 0% i się oszukuję,że to prawdziwe piwko,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rilla z ta ciaza to masz podobnie jak u mnie :) my postanowilismy jakies 2 mce przed slubem ze teraz to juz zabezp sie nie bedziemy a po slubie to idziemy na calosc, kiedy bedzie to bedzie :D ale ze dookola nas niemal wszyscy znajomi twierdzili ze to minimum pol roku do roku to i my tez naiwni sadzilismy ze tyle nam zejdzie a tu niespodzianka, 3 tyg po slubie zaszlam w ciaze podczas podrozy poslubnej D::D dla nas szok ale i szczescie ze juz i tak szybko :)) oj wielu nam zazdroscilo :) przy drugim bylo juz nieco inaczej ale tez szybko :) od ok roku uznalismy ze co bedzie to bedzie, jak sie zdarzy wpadka to bedzie ok a jak nie to nie :) wpadki jak nie bylo tak nie bylo :) w koncu postanowilismy ze decydujemy sie na dziecko i idziemy na calosc, po 2 cyklach bylam w ciazy :) oczywiscie rowniez sylwester byl baaardzo alkoholowy :) w nowy rok czulam sie parszywie rzygajac u kolegi w lazience, pamietam ze mowilam do meza wiesz co z ta ciaza to ja chyba wole zaczekac bo mi sie wlasnie przypomnialy mdlosci :D tyle ze wtedy bylo juz za pozno bo juz bylam w ciazy hihihih zeby nie bylo w pierwszej ciazy mlody tez zaliczyl mocno upojna libacje :D wrocilismy z podrozy poslubnej i znajomi chcieli zobaczyc zdjecia z wesela, film, zdj z podrozy itp.. no to zrobilismy impreze, maz mnie wtedy tak opil ze na drugi dzien lezalam plackiem ledwo zywa :/ potem biedak mial wyrzuty sumienia czy nie zaszkodzilo to malemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
ok ja mykam póki co, najpierw z psiakiem do fryzjera, bo zarosło mu się troszku, a później mała imprezka, poczytam was jutro życzę wszystkim miłego wieczorku i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pink_____
Witajcie. No mojemu partnerowi mowiłam,ze chciałabym dziecko,on przytakiwał a gdy juz okazało się,ze jestem w ciazy to spanikował rozstalismy sie. Potem wrócilismy bo sie z tym pogodził i znow nie jestesmy razem a mnie został miesiac do porodu ;/ A on ostatnio powiedział,ze juz nie chce miec ze mna nic wspolnego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pink widocznie zamiast ojca dziecka masz dwoje dzieci :/ tak bywa... wspolczuje :( ja mam tez nieciekawego meza pod wzgl dzieci ale nie az tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pink_____
Cóż jakos się z tym pogodziłam ;) Czekam na moja upragnioną dzidzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszsza i jesteś kolejną osobą potwierdzającą tą regułę, że najszybciej się robi dzieci nie starając się specjalnie tylko podchodząc to tematu całkiem na luzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tego piwa to przyznam się bez bicia, że co chwilę brałam "łyczka" od męża. I jak urodzę, to na pewno jednego dnia odciągnę pokarm i walnę zimne piwko :) Niedobra jestem wiem, ale ja tak bardzo lubię piwo... zwłaszcza jak jest ciepło takie ziiiimneee mmm :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia22-03 Ja zaczęłam się leczyc i lekarz nie nastawiał mnie że szybko zajdę w ciąże...więc w sumie od 3 miesięcy przed poczęciem ;) nie zabezpieczaliśmy się bo twierdziliśmy że co będzie to będzie i tyle :) Aż tu w grudniu dwie krechy :) CATIE Oj ja mam 20 kg teraz :/ niby koniec ciąży ale masakra ta waga mnie przeraża !!!!!! już nie mogę doczekać sie jak zacznę zbijać te kilogramy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niuniek ja mam 18 kg i też nie mogę się doczekać zrzucania. Jestem osobą, która, żeby wyglądać jak człowiek musi ciągle pilnować tego co je... Tak więc diety zawsze były całym moim życiem. Tegorocznej wiosny bez diety i sportu, żeby zrzucić to i owo po zimie czułam się dziwnie. Uświadomiłam sobie, że to pierwsza taka wiosna odkąd skończyłam 15 lat więc nie mogłam sobie znaleźć miejsca. Cieszę się na myśl o odchudzaniu po ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monika1396
no dziewczęta widzę że ktoś nam przybył więc witam serdecznie :) Jak tak piszecie o imprezach w grudniu to i mi sie przypomniał intensywny w imprezy grudzień i jak pomyśle jak ta moja kruszyna musiała być pijana szczególnie drugiego dnia świąt to aż mnie strach bierze No i tak na marginesie pewnie jak zajrzę tu kolejny raz to pewnie będę rozpakowana tak wiec mała prośba trzymajcie za mnie kciuki żeby jutro udało mi się urodzić o własnych siłach i oby obeszło sie bez cesarki Mój mąż niby się nie denerwuje a już wszystkie paznokcie obgryzł hihihhihihi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moniczko to ja już trzymam kciuki za Ciebie!! nie daj się i pamiętaj oddychaj ;-) jak najmniej bólu ci życzę i króciutkiego porodu !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jeszcze zapakowana......rano mi odszedl czop sluzowy i bylam w szpitalu, na ktg - pierwszy raz robili mi, mysleli że aparat sie zepsul bo wychodzily mi takie mocne skurcze a ja sie upieralam ze nie czuje, wiec mi w sumie zrobili ktg 3 razy i caly czas to wychodzilo ze mam skurcze jak kobieta rodzaca....i jak byc tu mądrym....brzuch mnie boli ale slabiutko, ginekolog mnie zbadał i stwierdzil ze czop odszedl, szyjka max skrócona ale nie otwarta.....wiec jak zapytal czy zostaje to powiedzialam ze ja jade do domu :P mąz myslałam ze mnie udusi a ja mówie ze nie zostane bo nie wiadomo kiedy i co i wole posiedziec w domu tak szpitali nie lubie.....i sobie siedze nie wiem skad ta aktywnosc skurczowa skoro mnie tylko leciutko boli brzuch nawet slabiej jak przed okresem....te pielegniarki mnie nie chialy wypuscic bo niby takie mam skurcze a ja na to ze jak tak ma mnie to bolec to nie chce znieczulenia żadnego :) bo to nie boli, a moja polozna tez na to że lepiej i bardziej komfortowo jest w domu poodpoczywac przed...ale cos mysle że juz tak niedlugo pociagne boje sie teraz przez to badanie nawet spac połozyc i jesc mi sie odechcialo....chyba mam przeczucie że napisze jako rozpakowana do was nastepnym razem....gdybym nie pisala to juz jestem w szpitalu :) trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no no widze ,że nasze forum postepuje sie rozpisałyscie My własnie wtrabilismy pizze sami z moim ukulalismy to u nas standarcik ostatnio . MOnika trzymam mocno kciuki bedzie dobrze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
magdalenka no to ciekawie z tymi skurczami masz ja tez byłam dzis na ktg ale u mnie nic nie pokazało:( tez bym nie została w szpitalu tylko do domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj Niuniek:) magdalenka i monika tzrymam kciuki,napewno wszytsko bedzie dobrze:) Ale Wam zazdroszcze, ja juz po terminie a tu nic sie nie szykuje:( Na dodatek to mam chandre i wszystko mnie drazni bez powodu,najchetniej to bym komus przywalila. Faktycznie niektore dziewczyny co pisz an forum to nie wiem wogole skad sie wziely,moze pisza po to zeby powkurzac inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyneczki u mnie cisza :( Brzuszek troche bolał ale przestał...mam jakąś mleczną wydzielinę i w sumie tyle :/ Byłam z mężem u teściów a teraz ja was nadrabiam a on ogląda TV jutro ma wolne więc miły weekend się zapowiada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Te 20kg to myslę,że część zeszła przy porodzie z dzieckiem a reszta to woda. Miałam przecież takie obrzęki,że nie było mi widać kostek u rąk ani nóg. Przez to przecież wywoływali mi poród. A poza tym nie mam za bardzo kiedy jeść. Dziś jadłam obiad lewa ręką bo w prawej Sebastian przy piersi:) i marudził strasznie. Nie mam czasu dla siebie to też się chudnie:) Kurcze,hemoroidy mi się zrobiły. Już mnie denerwuje to wszystko co mi się porobiło w ciąży i przy porodzie. Nie poznaje swojego ciała a organizm też funkcjonuje zupełnie inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlotte1979
Hej witam :) Sprowadziła mnie tu Kasia22-03. Poczytałam i faktycznie sympatycznie tu i jeszcze towarzystwo wrześniówek nie jest tak mocno zgrane że aż hermetyczne. Dopisuję się zatem do tabelki (jeśli wolno tak o zgodę nie pytając :) ) i będę czytać i pisać coś też :) A tak przy okazji - ja z tych późnych mamuś o których tu rozmawiałyście czy rozmawiacie. Nigdy mnie jakoś szczególnie do dzieci nie ciągnęło i o ile zawsze byłam zdania że chcę je mieć o tyle ciągle czekałam aż przyjdzie ten piorun instynktu macierzyńskiego i stwierdzę, że teraz właśnie chcę i natychmiast musze byc w ciąży no i dodatkowo będę pewna, że to właściwy pod każdym względem moment. No i pioruna się nie doczekałam, idealnego momentu też nie a za to stwierdziłam, że skoro 30 minęło to może nie warto czekać tylko trzeba zacząć działać (tym bardziej, że mój Połówek jak najbardziej już chciał). Środki hormonalne odstawiłam w sierpniu i jeszcze sobie zrobiliśmy kwarantannę pohormonalną i uważaliśmy przez parę miesięcy. Na luz wrzuciliśmy w grudniu i ... ku mojemu zdziwieniu (no bo przecież 30tka na karku więc takie starania muszą potrwać) udało się natychmiast :). Zresztą tak mocno byłam przekonana, że starania musza potrwać, że o tym, że test ciążowy zrobiłam dopiero w połowie stycznia, spóźnienie @ zrzucając na karb naszych grudniowych dalekich wojaży, które to musiały mi cykl rozregulować ;) No ale u mnie jedynymi objawami ciąży w I trymestrze było zmęczenie (które się przeciez może zdarzyć) i bolesne piersi (które też się zdarzają). U mnie to to tak wyglądało. Na pytania innych o plany dzieciowe zawsze mówiłam zgodnie z prawdą, że tak owszem, ale jeszcze nie, bo czekamy na właściwy moment, a jeszcze taka stara nie jestem, więc mamy nieco czasu. Zresztą u nas to częściej padało pytanie o plany małżeńskie, bo ciągle na kocią łapę żyjemy :). A swoja drogą - chociaż nie wiem skąd właściwie biorą się takie opory przed jasnym powiedzeniem, że ma sie problemy z zajściem w ciążę to chyba też bym tak robiła, bo nawet jak już mieliśmy jasny plan, że pod koniec lata odstawiamy hormony a w okolicach grudnia działamy to nadal na pytania otoczenia mówiłam, że za jakis czas, że jeszcze nie wiemy... Tylko mamie powiedzielismy, że mamy takie plan. A mówiłam tak właśnie w obawie przed tym, że może nam coś nie wychodzić i będzie mi głupio mówic "tak, staramy sie, ale na razie bez skutku". W sumie nie wiem czemu miałoby mi być głupio, bo przecież nie przyszłoby mi do głowy źle pomyślec o innej osobie tak mówiącej, ale takie miałam obawy i opory. To tyle :) Kasia - równiez dlatego miałam opory przed pisaniem na forum - bo jak juz zacznę cos pisac to sie rozpisuję ;). Ale spokojnie dziewczyny - zazwyczaj mam niewiele czasu ;) No i tabelka: Rozpakowane: POR.___NICK________WIEK___IMIĘ______WG/WZR__PTP____MIAST O 18.08__karolach-m____27____Sebastian__3490/55___03.09__Pi aseczno W dwupaku: POR.____NICK_________WIEK___TC___KG___PLEC/IMIĘ___MIASTO 02.09_____anka.22_____ 22_____37____21___Kacper_____ Kielc e 02.09____pelargonka____26_____38____10___chłopczyk___m a lopolska 06.09___NiuniekAM_____23_____40_________Lenka______Krakó w 08.09__monika1396____23______39__________Zosia_____mazowi eckie 09.09____Karolina89____21_____36____14____Michał______Za c hpom. 10.09____Charlotte1979____31_____39____20____Tymon______Wroclaw 13.09____Catie________27_____37_____15___Matylda____Miele c /Jersey 18.09____kasia22-03___28_____38_____19___Cyprian____Libi ż/k. Oświęcimia 19.09____hejka22______24_____34_____8___Hubert_____kuj-po m 19.09__magdalenka567__24_____37_____9___chlopak,?____Dąb r o wa Górnicza 19.09____Monek1919___23_____36_____10___Piotrek______Sied lc 20.09____myszsza_____28_____35_____18___Przemek___Katowic e 23.09____puree_______27_____33_____10___Zosia______Warsza w a 25.09____nnatti_______24_____34_____7,5_____Dominik___Rze sz w 01.10____rilla_marilla___26_____36_____18__??? Patryk/Natalia___ Rybnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
dzień dobry dziewczynki:) po nocy spokój, chociaż juz 2ga noc kiedy budzę się w nocy z bólem podbrzusza i tak przez godz., więc może już jakiś symptom się pojawia pink współczuję, ale wierze że będzie dobrze:) rilla no to niezły piwosz jesteś, u mnie rodzina zawodowych pijaków, więc też nie widzieli nic przeciwko piciu w ciąży, ale ja się uparłam i nie chciałam ryzykować nawet łyczka nuniek ja też mam chyba juz 19, dawno się nie ważyłam, zobaczę w przyszłym tyg u lekarza,hahaha ...i co do odchudzania, to zawsze miałam na tym pkt świra i ciągle na fitness, ciągle dieta, aż wreszcie trafiłam do dietetyczki i udało mi się przed ciążą spaść 11kg i tak startowałam z wagi 62 a nie 73, więc już wiem jak to zrzucić po ciąży:) monika trzymam kciuki za rozpakowanie magdalenka no to nieźłe miałaś przygody z ktg, ja chyba bym została, bo panikarz jestem,hehe, trzymam kciuki,żeby było ok karolach dzięki za pocieszenie, że lewa ręka tylko po porodzie zostaje,hehe...a to fakt, że po ciąży wszystko wraca długo do normy, pewnie tyle ile trwała ciąża, kiedyś czytałam artykuł w wysokich obcasach i pokazali pierwszy raz jak wygląda brzuch po urodzeniu... charlotte witamy:) a pisz ile wlezie, przynajmniej będę miała co czytać kiedy mój mąż gra, robi sobie codziennie sesje po pracy,hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej charlotte pisz pisz będziemy mialy elementy prozy na topicu :D fajnie ze juz nie ejstem najstarsza, zwlaszcza ze bronie tego wczesnego macierzynstwa D mnie sie wydaje ze takie nie mowienie o staraniach o dziecko w obawie ze co ludzie pomysla ze juz nty miesiac sie nie udaje bierze sie z tych idiotycznych powiedzen ze dziecko zrobic to nie sztuka, ze kazdy glupi potrafi itp.. a co do tamtego forum to tam bylo tak niemal od poczatku :) taki typ dziewczyn sie spotkal :D moje samopoczucie juz jest ponizej zera :/ czuje sie fatalnie!!!! ja chce juz urodzic :((( nie potrafie nawet dojsc do toalety, wczoraj szlam na czterech po schodach z kibelka :/ boli mnie juz wszystko :( na dodatek boli mnie gardlo i mam 1 dziurke w nosie zapchana, porazka totalna :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam brzucholki :) Ja nawet dzisiaj się wyspałam :) ale tz "żółtko" mi jeszcze nie doszło...muszę kawe wypić ale boję się że potem będzie mnie znowu męczyłam moja towarzyszka "zgaga" :/ Blehh Brzuszek przestał boleć :( wiecie ja juz nie moge się doczekać bóli :) naprawdę czekam jak na zbawienie żeby mieć już maleństwo przy sobie... A ona jak na złość...chciałabym dostać bóli niż mieć wywoływany poród... Dzisiaj mam małą imprezkę ale raczej nie pójdziemy :) poza tym nie mam ochoty na nią a wymówkę mamy więc nie musimy się przejmować :) Mąż też jakoś nie chętny więc może wieczorem posiedzimy razem :) Katar jakiś mnie dorwał:/ Co do wagi to ja już sie nie waże tyle było oststnio i już nie wchodzę na wagę mam nadzieje to jakoś zrzucić no i musze pas poporodowy kupić żeby go potem zakładać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli chodzi o karmienie to ja licze ze trafi mi sie drugie dziecko takie samo jak pierwsze pod wzgl karmienia i spania, tadziu byl aniolkiem, jadl ladnie co 3 godziny od urodzenia, a noce przesypial cale po ok mcu :> takze jesc lewa reka nie musialam chyba ze jak raz wypadlo jedzenie w tej porze co karmienie :D jedyny minus jaki mu zostal do teraz to to ze jak chce jesc czy pic to musi byc tu i teraz natychmiast !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
myszsza no to życzę lepszej formy bidoku, ja nie narzekam w ciągu dnia śmigam i robie wszystko, wieczorem nie wiem jak sie ułożyć, ale to da się przeżyć a co do dziecka, to rzeczywiście życzyć sobie można tylko takiego Tadzinka:)ciekawe jak zareaguje na nowego braciszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
nuniek a ja odwrotnie do Ciebie lubie imprezy w ciąży bo zawsze mogę się pośmiać z tych pijaków, wczoraj zaliczyliśmy fajną imprezke, wkurza mnie tylko pytanie ludzi ile jeszcze?jak się czujesz? W sumie to 2 tyg temu też byliśmy na weselichu i szaleliśmy ostro, a tu jeszcze 1 wesele szwagra w dniu terminu mojego porodu i obstawiamy czy pierwsze oni powiedzą Tak czy my urodzimy,heh, ciekawe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rany dziewczyny, ale się rozpisałyście :) Ja też mam jakąś chandrę od 2 dni, wszystko wyprowadza mnie z równowagi i płaczę o byle co. Ale przynajmniej jak płaczę to mnie oczy nie pieką, a tak to porażka. Wszystkim dziewczynom co się wybierają rodzić życzę powodzenia :) Ja już bym też chciała, ale muszę jeszcze ten tydzień poczekać, żeby skończyć 37 tc. W nocy się budzę i tak mi nie wygodnie. Wtedy patrzę na łóżeczko i myślę ile bym dała, żeby dzidzia już spała sobie tutaj. Nie mogę się doczekać porodu - wiem, że to będzie bolało, ale logicznie myśląc to lepszy jeden dzień bólu i nagroda w postaci ślicznego dzidziusia, niż codzienne powolne męki plus świadomość, że ból nas i tak nie ominie. Mąż mi wczoraj powiedział, że mi strasznie współczuje, że będę musiała rodzić. A ja czuję, że jeśli tylko będzie przy mnie, będę mogła go przytulać, ściskać, drapać, cokolwiek, to jakoś wytrzymam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×