Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

no co do tych kg to u mnie podobnie :/ maz niemal co dzien mnei wkurza mowiac ze on chce znow ta zone co mial rok temu :/ moj ojciec kiedy mnei widzi zamaist dzien dobry mowi ojej ales ty grobo sie zrobila, za duzo zresz :/ itd.. to wcale mile nei ejst bo wiem ze wygladam okropnie ale mimo staran to nie moja wina ze tak wygladam, owszem ostatni miesiac jem duzo ale zarazem ostatni miesiac to tylko 2 kg mi przybylo a wczesneij jadlam tyle co pzred ciaza a tyle mi przybylo :( w 1 ciazy zarlam duzo a przytylam tyle samo weic to nijak sie ma do obzarstwa :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie sądzę żeby to było od obżarstwa bo ja się nie objadałam przez te m-ce. od słodyczy mam odrzut od początku ciąży a np dzisiaj zjadłam rano dwie kanapki i godzinę temu porcję pierogów. i to tyle za cały dzień. na kolację wsunę sałatkę owocową. i tak jadłam cała ciążę, mąż się na mnie darł że dziecko głodzę, bo jadłam nieregularnie znajomi też mi mówią że super wyglądam tylko te komentarze brata i bratowej (np jak im powiedziałam że mam anemię to się zaczęli śmiać że nie wyglądam :-O) i wczorajszy komentarz Mamy przez telefon przeważył szalę widzę że to jak wyglądam nie przeszkadza tylko mi i mojemu mężowi :-O nic to, wyżaliłam się byłam ciekawa czy u Was jest podobnie i widzę że tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfeafase
internetowy lumpeks z odzieżą niemowlęcą ubranka już od 0,5 zł !!! www.lumpik.com.pl Wysyłka tylko 6 złotych,ubranka za grosze Szeroki wybór ubranek(ponad 350 ) oraz atrakcyjne ceny Zapraszamy www.lumpik.com.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
ja doszłam do wniosku, że w tym miesiącu jem na co mam ochotę i walić kg, a też przez te miesiące starałam się jeść zdrowo:) właśnie odwiozłam męża na popijawe, no i jestem sama niestety, tzn nie licząc księżnej i psa, który już świruje, bo zauważył brak pana, oszaleje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też już sama a raczej tak jak ty Kasiu z pieskiem. mąż wybył do pracy, wróci pewnie koło 2iej siedzę teraz i zajadam się brzoskwiniami i będę rządzić na kafe całą noc :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
a to smacznego Catie, ja też myślę co by tu na kolacyjke:)no i oglądam mam talent, Ty pewnie tylko tv po ang.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie, nie. cyfre + mamy. oszalałabym słysząc jeszcze angielski w domu :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za sierściucha macie? mój pies też jest strasznie za mężem. najpierw mnie faworyzowałam bo się z nim włóczyłam godzinami. a teraz mąż go ze sobą do pracy zabiera i są razem całymi dniami to ja poszłam w odstawkę :-) cóż już niedługo będę mieć kruszynkę do zajmowania się całodobowo więc niech się chłopaki razem trzymają :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlotte1979
Hieh, ja też sama dziś wieczór, bo mój wybył służbowo i wróci późno, też Mam talent oglądam i tylko drobna różnica taka, że mi towarzystwa nie dotrzymuje pies tylko kocica :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojej dziewczyny :( a ja jakies chyba falszywe alarmy mam przedwczesne.....jeszcze w domu i sama bez malego, nic sie nie wydarzylo, rano mialam przez godzine bóle i na tym sie skonczylo, niepokoi mnie tylko, że mam malenka ilosc śluzu podbarwionego na brazowawo krwia ale lekarz w szpitalu nic na to nie powiedzial, wiec juz sie nie martwie.....tez juz chce urodzic nawet mówie to do malego zeby na weekend sie wyrobil bo póxniej mąż wraca do pracy a tu nic :( caly dzien staralam sie nie lezec tylko chodzilam, robilam cos i nic, poza rankiem juz zero bóli....wczorajsze ktg- mówiace że juz rodze- mnie troche zestresowalo ale dobrze, że w koncu nie zostałam w szpitalu bo wszystko mineło i co ja bym tam robila :( chyba patrzyla jak inne rodza a ja nic.... co do wagi ja sie nie przejmuje wcinam teraz full slodyczy....ale to dlatego sobie tak pozwalam bo mało zgrublam mam na plusie 9kg wiec zrzuce chyba...ale mimo tej niby nie ogromnej wagi czuje sie jak slonica :( a pachwiny to porażka bo w nocy jak sie przekrecam to jak stara babcia, powoli i wydaje jęki dziwne...... ja juz mam dośc obawiam sie tego co bedzie po porodzie ale juz okres ciazy mnie nie cieszy, bo ile mozna....i jeszcze te falszywe alarmy mnie dobijaja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jest nas dzisiaj samotnych wiele :-) charlotte u mnie koty odpadają. jestem alergiczką :-( magdalenka pocieszę cię tak, że u Ciebie to się chociaż coś dzieje bo u mnie to cisza, nic, nawet mi brzuch przestał twardnieć a twardniał od miesiąca :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
Catie, ja mam sznaucera miniaturę, w sumie nie jestem za trzymaniem psa w domu, ale na szczęście ma włosy a nie sierść, więc się zgodziłam, no i dochodzi fryzjer co 3 miesiące, a jeszcze nasz łobuz nie cierpi się czesać i teraz dostaliśmy opieprz od fryzjerki, bo miał kudł na kudle i go ogoliła na zero, hehe, powiedziała,że od 10 lat żadnego sznucera tak nie załatwiła, no ale to jest właśnie nasz wariot, uwielbia deszcz, podwórko, dom też i tak biega tam i z powrotem, ja go wycieram i chyba zrobiłam mu dredy,hihi i teraz musimy uważać:) A pieska też mamy, bo wyobraźcie sobie, że jak leżałam na początku ciąży w szpitalu, to nam się włamali do domu, więc ktoś nas musiał obserwować, na szczęście zdążyli splądrować tylko 1 pokój i nic nie znaleźli, bo wszedł akurat mój mąż i uciekli charlotte my chcieliśmy kotka zaadoptować ze schroniska, no ale rodzina oczywiście awaria, bo toksoplazmoza i w ogóle, moje tłumaczenia, że musiałabym urzędować chyba z kupami cały czas, to może byłoby zagrożenie, no ale wyszło jak wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
magdalenka no rzeczywiście byś się nudziła w szpitalu, ale takie czekanie czy coś nadejdzie też wykańcza człowieka ja też nie cierpię nocek, wycieczki do ubikacji, jakieś bóle, no ale byle do kolejnego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he my mamy spaniela rocznego i też łobuz nad łobuzy :-D rok dopiero ma a już dwa króliki nam z krzaków przytargał. i jeszcze się cieszył i czekał na nagrodę :-) z jego sierścią to masę problemów mamy bo lata po całym domu ta sierść no ale nic to. my naszego mamy zamiast dziecka ;-) wzieliśmy go i zaszłam w ciążę parę miesięćy później :-D szczęście nam przyniósł pod dach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlotte1979
magdalenka, też już bym chciała urodzić, bo coraz ciężej mi się porusza. Najgorzej jak w nocy wstaje do toalety i ledwo sie z łóżka zwlekam i kuśtykam do łazienki zahaczając o sprzęty a tam sie okazuje, że to wszystko po to aby się raptem paru kropelek pozbyć ;). Jeszcze trochę i będziemy się sypać, cierpliwości nam życzę :) przyda się, bo ja już też coraz bardziej mam dość bycia w ciąży. A jeszcze w lipcu się po festiwalach szlajałam :) Catie, ja na szczęśie na zadne zwierzaki nie jestem uczulona i mam nadzieję że młody też nie będzie. Tak z myślą o tym, żeby się od poczęcia chował w kocim towarzystwie naszą kotę sprawiliśmy sobie we wrześniu rok temu. Co do toksoplazmozy - ja całe życie spędziłam z kotami i bywaly czasy, że w duzej ilości i spałam z nimi, jadłam z nimi, całowałam a były to różne znajdki i nieznajdki tak więc jak na początku ciąży zrobiłam sobie badanie na toksoplazmoze (tak bardziej po to aby uspokoic tych co wokół nas panikowali) to najbardziej mnie zdziwiło to, że wynik był ujemny (bylam przekonana, że toxo przeszlam juz kiedys i bede miala przeciwciala) więc skoro się nie zaraziłam do tej pory to nie ma się co obawiać. Zresztą nasza kota zdrowa i czysta, a przez czas ciąży kuwetą zajmuje się tylko połówek, tak na wszelki wypadek. Zreszta cała ta panika wokół kotów roznoszących toxo jest moim zdaniem na wyrost i bardzo dla tych kochanych siersciuchow krzywdząca. Duzo latwiej sie zarazic toxo grzebiąc w ziemi bez rękawic, albo surowe mięso krojąc i/lub jedząc. A nie macie lęków o to jak się zwierzak będzie w stosunku do dziecka zachowywał? Ja się trochę boję, bo nasza kota jeszcze młoda i głupiutka. I nawet nie chodzi mi o to, że będzie chciała zrobić mu krzywdę, tylko o to, że może się zechcieć przytulić i niechcąco coś mu zrobić. Co rano włącza jej się ogromna miłość i przychodzi się do nas przytulać i czasem gramoli się na nas tak trochę niezręcznie a przy tym jest duża.. Troche sie o to obawiam, a nie chce tez zacząć jej całkiem izolować od nas i dziecka, bo wtedy może się poczuć odrzucona i zazdrosna.. Nie wiem.. juz niedlugo sie przekonamy. Słyszałam, że zwierzęta wyczuwają, że to dziecko i nie ma się co obawiać i najpewniej będzie się trzymac na dystans na początku a potem sie zaprzyjazni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem bardzo ciekawa jak mój chojrak na małą zareaguje, kołyskę rozłożyłam już chyba ze dwa tygodnie temu albo i więcej bo chciałam żeby się nauczył że tam mu nie wolno podchodzić i zabawek z kołyski też mu nie wolno :-) agresji w nim zero, na pewno będzie bardzo ciekawy i pchał swój mokry nochal w małej rączki :-D mój mąż żałował że jestem alergiczką bo u niego w domu zawsze były psy i koty a teraz tylko psa może mieć. mówię mu że możemy mieć tego kota bez sierści ale nie chce :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
charlotte, ja się bardzo boję o psiaka, tym bardziej że to jest taka przylepa i też nam miał zastąpić dzidzie a tu w tym samym miesiącu ciąża, więc właściwie są w tym samym wieku oba łobuzy, a o wilku mowa, bo Cypi kopie straszliwie, ale to jego godz. Catie, nasz psiak też obwąchał wszystkie rzeczy w pokoju małego i mam nadzieje,że się polubią,hehe słyszałam,że nie może być psa w domu jak się pierwszy raz przyniesie dzidzie do domu, dopiero jak już małe jest w domu, to wtedy się psiaka zaprasza, żeby wiedział że on nie rządzi, no i ponoć wcześniej trzeba mu dać zużytego pampersa wąchnąć, sprawdzimy, zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
co oni z tymi ciuchami???że niby nie umiemy same sobie kupić, popieprzeńcy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlotte1979
U nas łóżeczko juz tez od jakiś 2 tygodni stoi. Na razie przykryte pledem, żeby sie nie kurzyło i kota wie że jej tam nie wolno ale czasem się ładuje licząc chyba na to, że może któregoś dnia zmienimy zdanie i pozwolimy się jej tam uwalać ;). Nie jest agresywna, ale czasem potrafi pazurem machnąć albo podryźć. Juz coraz mniej bo dorośleje i wyrasta z tego i wyspokojniała też po sterylizacji, ale jednak..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nnati GRATULACJE!!!!! Grono rozpakowanych coraz wieksze,a moj maluch jak sie zaparl ze nie wyjdzie, tak siedzi i siedzi.Co prawda dopiero 2 dzien po terminie jestem,ale nie zapowiada sie na to zeby sie pojawil. Ja tez mam w nocy rozne dolegliwosci,ledwo z lozka wstaje i czasem to mam juz meza budzic zeby mnie popchal bo ciezko sie ruszyc:)A za to w dzien spokoj,praktycznie nic sie nie dzieje, lekkie skurcze,jedynie brzuch czesto mi twardnieje.Mieszkam na 3 pietrze wiec szybkie spacery po schodach sobie urzadzam, przysiady robie a tu nic. Dziewczyny powiezdcie co myslicie o znieczuleniu zewnatrzoponowym?bo ja sie zastanawiam nad nim coraz barzdiej.To znaczy jesli oczywiscie nie okaze sie ze bede miala cesarke bo wtedy juz bedzie po dylemacie. Przez cala ciaze nastawialam sie ze bede rodzic samam bez znieczulenia, ale ostatnio to juz sama nie wiem (chyba po tych krzykach co slyszalam z porodowki jak bylam ostatnio na ktg to zaczelam sie zastanawiac) ehhhh im dluzej czekam na malucha tym wiecej pytan mi sie pojawia i watpliwosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jeszcze słyszałam że dobrze jest psu ze szpitala przynieść pieluszkę tetrową na której dzidziuś spał, bedzie znał zapach dziecka jeszcze przed przyjściem ze szpitala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laDY____
Witam . Kobietki konczy mi sie 36 tydzien i mam dosyc spory bol w pachwinach. Czy to normalne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane!!! Widzę żę tutaj poważnie tematy poruszane są :) Co do wagi to mojej nikt nie komentuje sama wiem jak wyglądam... Będzie czas na zbijanie kilogramów wiec głowa do góry kochane :* Co do psiaków to my mieszkamy z rodzicami i psiaków mam 3 :) jamniczkę,labladorkę i młodą latlerko kundelkę :) takie śmieszne psisko o nią boję się najbardziej jak będzie maluszek w domu bo ona taka rozpieszczona że masakra !!! Jakoś damy radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlotte1979
Kasia, z psem to faktycznie może tak działać bo to zwierze stadne i musi poznac hierarchie. Kot niestety nie zna takiego pojęcia jak hierarchia :). Nam co do kota poradzili, żeby przynieść ze szpitala śpioszki już używane na małym i zanim się go do domu sprowadzi dawać kotu do obwąchania takie ciuszki, zeby sie oswajała z nowym domownikiem zanim przyjdzie. Na razie wszystkie dziecięce rzeczy jakie są w domu interesują ją ale raczej po prostu jako cos nowego co trzeba obwąchać i tyle (w koncu nie pachną jeszcze dzieckiem, moze z wyjątkiem ubranek, które mamy spadkowe i wózka który kupilismy uzywany). A jak prasuję ciuszki to ją musze trochę gonić, bo mi sie próbuje uwalac na czystych ubrankach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pelargonka codziennie o tobie myślę czy to już czy nie ;-) ale mu tam dobrze musi być :-D śmieję się ale tak naprawdę to wiem że ci do śmiechu nie jest. sama mam nadzieję że nie przenoszę ciąży bo mam fizycznie dość a w nocy to chyba zacznę na siedząco spać bo najgorzej jak się budzę i wszystko zastane po kilku godzinach a muszę do wc wstać. szkoda gadać co do znieczulenia jestem jak najbardziej za, ja najpierw spróbuję basenu a jak będzie przewalone to wyskakuję z wody i się znieczulam. tylko trzeba pilnować żeby nie było na zzo za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pelargonka Co do znieczulenia... Mi jak i lekarz tak i położna odradzili... Niby jest dobrze bo bólu nie czujesz ale znieczulenie może podać ci tylko Anestezjolog a nie zawsze może zdążyć bo to znieczulenie podaję się do jakiegoś stopnia rozwarcia...poród trochę się cofa tz.przedłuża i dziecko rodzi się bardziej zmęczone...Poza tym wrazie gdyby były jakieś komplikacje w trakcie porodu i musieliby robić cc to wtedy jest dodtakowe obciążenie dla organizmu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobry wieczór:) No i dzien zleciał i sie nic nie wydarzyło zadnych skurczy . Co do kilogramów ja mam 21 na + szczerze powiem mam to gdzies nawet rozstepy mi sie porobiły na całym tylku udach dobrze ze to z tyłu i na to nie patrze :) potem bede z tym walczyc .Smarowac smarowałam ale tendencje mam do rozstepów pozatym waga startowa 53 była +21 i nie ma sie co dziwic .Komentarzy złosliwych nie słucham ostatnio nawet sama z siebie sie smiałam jak przymierzałam ubrania z przed ciazy hahah na jedna noge spodnie bym sobie mogła teraz wsunac a bluzki do cycków tylko :) Najważniejsze żeby niuniulka była zdrowa a ja moge pocierpiec z kilogramami i rozstepami .Wiadomo ,ze czlowiek teskni za swoim wygladem ale co tam jeszcze sie do tego powróci. Nieprzespane noce dietki stres i kilogramy poleca:) a rozstepy zbledna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia22-03
pelargonka ja chyba też będę po terminie, tak mi powiedziała lekarka:( co do znieczulenia, to u mnie w szpitalu nie ma, więc nie mam się nad czym zastanawiać, a słyszałam już różne opinie na ten temat, że jak źle wykonane, to później są problemy, no ale już tyle kobiet z tego skorzystało i żyje, więc co kobieta, to inna opinia, to samo na temat CC, w sumie wydaję mi się,że zobaczysz w trakcie, bo to też dają Ci znieczulenie przy odpowiednim rozwarciu, więc jak już nie będziesz dała rady wytrzymać ze skurczami, to zdecydujesz. Ja idę na żywioł,hehe! niuniekam, no to masz niezły zwierzyniec,hehe, fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość charlotte1979
pelargonka, we Wrocławiu niestaty nie ma ogóle takiej opcji jak znieczulenie, nawet za dopłatą, więc moje sądzenie jest czysto teoretyczne. Na początku byłam przerażona i chciałam za wszelką cenę miec znieczulenie ale potem, po szkole rodzenia uspokoiłam sie nieco i teraz juz podchodze duzo spokojniej do porodu. Wiem że będzie k**ewsko boleć (chyba ze znajde sie w tej mniejszosci kobitek co prawie bóli nie odczuwają) ale to jest do przejścia i mam położną która mnie nie położy na łóżku porodowym tylko bede mogla rodzic w dowolnej pozycji i jem wiesiołka (z różną systematycznością właściwie od początku świadomej ciąży wg zalecen mojej ginki) stosuje masaże z olejkiem i ćwiczę z balonikiem epino i staram sie przygotowac jak najlepiej mogę. Jeszcze mysle o wypożyczeniu Mama Tens, bo juz wiem ze z tym tez nie bedzie problemu z moja położną a nawet chętnie zobaczy jak to działa. Co do samego znieczulenia zzo - szczerze powiedziawszy teraz sie zastanawiam czy bym skorzystala jakby sie nagle okazało, ze mogę. Jest to bezpieczne, na pewno niesamowicie ułatwia poród, ale jednak skutki uboczne tez ma i skoro juz sobie poradziłam z paraliżującym lękiem to chyba bym sobie odpusciła. Choc oczywiscie nie wiem jeszcze jak bede znosila poród i moze jak juz sie zacznie to dojdę do wniosku, że jakbym tylko mogła to bez wahania nadstawiłabym kręgosłup ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×