Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

puree ziemniaczane

termin na wrzesień 2010

Polecane posty

Cześć! półtorej godziny spędziłam na spacerze a tak mi się nie chciało iść :-D pies też się wylatał więc wszyscy szczęśliwi a Matylda taka głó\odna ze spaceru wróciła że wypiła na raz 200ml kaszki do picia. chyba jej posmakowały bo jej się nie zdarza więcej jak 170ml mleka wmusić a tu proszę. świeże powietrze i inny smak zrobiły swoje :-D to wyginanie to normalne. dzieci tak ćwiczą mięśnie nóg. czytałam o tym że mogą się tak wyginać albo zapierać nogami o coś i odpychać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA my też zaliczyłyśmy dziś spacer a jak wracałyśmy do domku to ,żeby skrócić trase bo niulka się już denerwowała mamusia wymyśłiła wspiąć się pod mega wielką górkę .Myślałam ,że mnie to zabije ,ale dałam rade.Babka szła w dół i dziwnie na mnie patrzyła i wcale się jej nie dziwie pewnie sobie pomyślała -co za głupia baba gdzie ona pod tą góre się pcha.:) Ale dałam radę choć płuca wypluwałam i wiem ,że to był 1 i ostatni raz:) DZiewczyny jak tam u Was z kupkami .Bo u nas 3 dzień niulka nie robi kupki nie wiem czy się mam martwić .Ostatnio co jadła to jabłko właśnie przez te 3 ,dziś już jej nie dawałam.Ponoć jabłka dobrze działają na brzuszek i nawet rozrzedzają kupki a u nas cisza.JA też nic nowego nie jadłam przez ten czas.Normalnie to kupa codzień u nas jest.NIe jest niespokojna i puszcza bąki .CZy to możłiwe ,żeby tak dobrze trawiła ,że nie ma kupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anka mój czasem robi kupę codziennie, a czasem ma 2 dni przerwy i robi dopiero 3 dnia. Zawsze wtedy tej ostatniej nocy przed kupą się wierci. Myślę, że to jest możliwe, ja nawet pytałam ostatnio o to lekarki, a ona mówiła, że rekordziści nie robią nawet tydzień. Wiecie co, jestem dzisiaj wymęczona jak koń po westernie. Nie wiem co się stało z moim małym, ale jest tak niemożliwie marudny. Na przemian się śmieje, złości, pluje i płacze. Śpi po 20 minut i budzi się dalej zmierzły. Ciągle trzeba się nim zajmować, albo nosić go. Nie zrobiłam dzisiaj w domu kompletnie nic, bo nie miałam jak. Współczuję tym, którzy takie jazdy mają z dziećmi codziennie. Mam nadzieję, że u mnie to przejściowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu Matysia teraz robi codziennie ale miała taki czas (przed zmianą mleka) że robiła raz ma trzy dni a nawet raz jej się zdarzyło że przez pięć dni nie robiła. i była spokojna nie martw się :-) z jabłuszkami też bym tego nie wiązała :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZieki dziewczyny uzbrajam się w cierpliwość:) Nigdy nie sądziłam ,że będę tak wyczekiwać kupki:) haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania u nas odkad Maly zaczal dostwac oprocz cyca tez inne jedzonko, to kupki robi co 2-3 dni, ostatnio mial nawet 4dniowa przerwe, a wczesniej niespodzianki byly codzien. Ale za to jak teraz zrobi to jest mega konkretna niespodzianka z nisamowitymi efektami zapachwowymi heehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mój Bartuś robi kupy codziennie w liczbie 3. Ja nie wiem jak on to przerabia, ale chyba ma szybką przemianę materii. Dziś o 12 dostał 3 łyżeczki marchewki a o 21 marchewka już była w kupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pelargonka mówisz ,że aż taka niespodzianka haha no to fest :) ja siedze i rozwiązuje testy na prawko blee:( nudne nie chce mi sie ale musze troche zaczac sie obywać z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pelargonka wiem o czym mówisz :) Ostatnio się śmiałam, że wracamy do diety mlecznej albo kupujemy maskę przeciwgazową hehe. Ale od 3 dni mam katar i pierwszy raz widzę tego plusy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka My nadal w oczekiwaniu na kupe.:( DAje jej herbatke rumiankową i jem śliwki suszone zobaczymy może coś się ruszy dziś tylko mały bączek z małą ilością kupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka nie stresuj się :) Ja też kiedyś dwa dni na kupę czekałam, a 3 dnia było tylko małe pierdnięcie. Ważne, że brzuszek ją nie boli :) A my uczymy się jeść zupkę jarzynową - na razie ze słoiczka. I dobrze nam idzie bo pół słoiczka bez problemu zjada. Jeszcze chwilka i zupka zastąpi całkowicie jeden posiłek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiem rillka na razie się nie stresuje"aż tak bardzo" bo nie powiem ,że się skupiam nad myślami wokół kupy haha;) Twój skarbek jest prze słodki na tym Tygrysku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello a gdzie wszystkie gwiazdy wywiało? Ja na tulki tulki musze poczekać do jutra aż książe nasz wróci do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rillka słońce kochana ehh może tam podlece do Ciebie i Cie utulkam:) Ach te chłopy niedobre stworzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rillka zawsze sobie mówiłam ,że do pół roku chce wytrzymać a potem to już może się dziać co chce :) myśle ,że wytrzymam a potem chce po mału dawać mm żeby mała się przyzwyczajała .CZym później tym trudniej będzie to wiem napewno ,ale to taka wygoda to 1 a 2 to ja lubie karmić cyckiem:) Zastanawiam się też ,żeby odciągać i dawać jej butlą ,ale to też robota podwójna :) A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak samo mówiłam - do pół roku, a potem zobaczymy. Tylko, że ja tak jak Ty po pierwsze uważam, że to wygodne, a po drugie lubię to... :) Chociaż z drugiej strony też bym się napiła w końcu piwka a nie dwa łyczki od męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja to do alkoholu nie ,ale za to wtrąbiła bym cała tabliczke czekolady:) A jak z mężem lepiej? JA to tak czekam na mojego a to się potem też złościami kończy w tamten weekend miłośc trwała godz jak przyjechał a potem złośći dopiero w poniedziałek nas popuściło i było normalnie.Ehh jakaś taka niestabilizacja emocjonalna u mnie po ciąży haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż to jest całe życie niestabilny emocjonalnie. Drugiego takiego zmierzlucha to ze świeczką trzeba szukać. Idę spać, bo mi się nie chce nawet z nim dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anka A czemu nie jesz czekolady? Ja sobie pozwalam od czasu do czasu i młodemu nic nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już nie raz zjadłam nawet całą tabliczkę, a młodemu nic nie jest. Jego nie rusza nawet bigos i grochówka :) Ja za to marzę, o jakiejś dietce 1000 kcal po skończeniu karmienia. Ja jestem z tych wiecznie odchudzających się, a po ciąży trochę mi tego zostało i mimo karmienia nic nie spada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) JA czekolade jem ale kawałek tylko bo mała wysypywało .PAmiętam, że na końcówce w ciązy całymi tabliczkami jadłam a czekolade uwielbiamy z moim:) teraz jednak się powstrzymuje choć też od czasu do czasu zjem kawałek. DZiewczyny a która z WAs kąpała dziecko we wiaderku nie Ty czasem Iwonta? bo szukałam po zdjęciach bo pamiętam ,że któraś miała ,ale się nie doczekałam .Chciałabym wiedzieć jak to się sprawdzało:) ANKA22 co u WAs dawno dawno dawno Cie nie było.Wszystko wporządku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie doczełam ? że co ja to napisałam ach tak to jest jak 1000 myśłi w głowie miało być nie doszukałam hhha:) A myślałam o tym ,że się mojego jeszcze nie doczekałam dziś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka To chyba charlotte kąpała Tymka w wiaderku. JA zawsze w wanience. A właśnie. Jak Wy kąpiecie maluchy, bo ja ciągle kładę Bartusia na miśku z gąbki. Mój młody ciągle rzyga, już mam dość. Mam nadzieję, że to przez antybiotyk i po leczeniu się skończy bo idzie zwariować. Co zje to rzyg, albo w trakcie jedzenia, albo po, albo godzinę po. Nie wiem kasia ja Ty dajesz radę z wymiotami Cypiego bo ja po tygodniu wymiękam. Rilka o co Wy się tak z mężem kłócicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwonta słońce dziekuje za przypomnienie :) zaraz posprawdzam :) JA kąpie nadal we wanience ,ale ja jade bez żadnych gąbek i tych spraw tylko pieluszka pod pupą.MAła zaczyna już tak wierzgać nogami i wyginać się ,że już jest ciężko i śmiesznie:) Na przejście do dużej wanny jeszcze poczekamy ażzacznie łądnie siadać chyba :) Współczuje WAm tych wymiotów.Iwonta pewnie od lekarstw ma to nasilone.My nadal bez kupy w poniedziałek się wybiore do lekarza jak nic nie ruszy:) mam nadzieję ,że jednak ją popuści:) kurcze tak fajnie świeci słonko poszłabym na spacer ,ale czekam na tego mojego i się doczekać nie mogę:( siadły mu oby dwa tel służbowego nie mam zapisanego i dupa nie mogę się znim skontaktować :( Niby wczoraj mi pisał ,że na rano będzie w katowicach więc do południa powinien być a tu już popołudnie a jego niema .Kurcze jak ludzie kidyś żyli bez tel mnie ta niewiedza i niepewność kiedy będzie dobija:( nic nie da się zaplanować .JAkbym wiedziała,że go jeszcze nie będzie to bym już dawno spacerowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×