gdzie udac sie gdy ma sie problem z zajsciem w ciaze - UK

szkoda że temat się urwał :(

Nie wiem czy to wszystko takie proste -ja po prawie 2 latach staran udalam sie do GP -dostalam skierowanie na badania w ktorych wyszlo ze wszystko ze mna ok. Ja jednak na to odpowiedzialam ze chyba nie jest wszystko ok skoro mam 32 lata staram sie o dziecko od 2 lat to chyba nalezy mi sie skierowanie do kliniki badania nieplodnosci. Na co pan doktor mnie zmierzyl i zwazyl i powiedzial ze musze schudnac 5 kg bo sie nie kwalifikuje do leczenia.

ola- powiem ci tak też miałam problem z zajściem w ciążę w UK po 1.5 roku bezowocnych starań udałam się do GP wręcz musiałam wymusić skierowanie do przychodni ginekologicznej gdzie przez prawie rok w ślimaczym tempie robili nam badania. Ginekolog stwierdził, ze z takimi wynikami można zajść w ciążę mimo, że nie było do końca pewne czy jeden z jajowodów jest drożny. Zaproponowali jeszcze laparoskopię dla pewności. Wtedy zdecydowaliśmy,że idziemy do prywatnej kliniki na konsultacje. Tam zaproponowano żebym zbadała AMH i nasienie M jeszcze raz. Wyszło ,że AMH mam dość niskie i jezeli do tego niedrożny jajowód to nikłe szanse na naturalne zajście w ciążę. Z wynikami AMH udałam się do GP i znów wymusiłam skierowanie tym razem do kliniki specjalizującej się w in vitro. Na wizytę czekaliśmy 4 miesiące. Trwała ona może 15 min po czym zapisano nas do kolejki na in vitro. I tu szok 2.5 roku oczekiwań na zabieg z NHS. Wróciliśmy do prywatnej kliniki tu procedurę zaczęłam prawie natychmiastowo niestety pierwsza próba nie udana ale po drugiej ogromne szczęście które ma teraz 1.5 roku i śpi słodko koło mnie. Nie powiem kosztowało nas to majątek ale naprawdę warto było :) Więc radzę Ci jesli macie oszczędności idż do prywatnej kliniki i się nie zastanawiaj. A jeszcze jedno miesiąc temu dostałam zaproszenie na wizytę z NHS zadzwoniłam i odwołałam a na twarzy miałam szeroki usmiech, że już to wszystko mam za sobą. Powodzenia

dziewczyny, prawda jest taka, ze nie mozecie zajsc w ciaze, bo wasz albo waszego meza organism jest za slaby. Wy same albo jestescie albo za grube albo za chude. Musicie wzmocnic organism. Cwiczyc przedw wszystkim I suplementacja. Wit. E, zelazo+wit.c, Q10 I cwiczyc, przedw wszystkim nogi I brzuch, czyli brzuszki I przysiady. Ja tez dlugo nie moglam zajsc w ciaze, lekarka powiedziala mi, ze musze schudnac, przy 170 wazylam 82 kg, bylam wiecznie zmeczona. Zaczelam od 15 przysiadow dziennie, codziennie dodajac po 1 wiecej, z czasem czulam sie mozniejsza I zaczelam cwiczyc ogolnie cialo. Schudlam, wzmocnilam sie, 2 miesiace pozniej zaszlam w ciaze, teraz mam 7 tydzien. Wasz organism sam wie, kiedy bedzie na tyle silny, zeby zajsc w ciaze. Tu chodzi o sile, zeby byc zdolnym do zwyklych codziennych czynnosci, jezeli czujecie sie za slabe na to, to moze powodowac blokade w was I dlatego trudnosci.

aha wszystkie badania wczesniej wykazywaly, ze jestem zdrowa I wzystkie badania krwi, moczy tarczycy itd ze sa super a mimo to nie umialam zajsc w ciaze, przypuszczam, ze wlasnie otylosc, ktora slabila moje cialo, bo mialam prace biurowa, ale stresujaca, a w domu padalam ze zmeczenia przez to, spowodowala blokade, ze nie moglam zajsc w ciaze.

olaaaa81 mi GP tez powiedziala, ze musze schodnac, wyniki byly ok, ale byla nadwaga I pewnie to wystarczylo. Schudnij, wzmocnij poprzez cwiczenia swoj organizm I sama zobaczysz.

gość- nie możesz tak generalizować nie zaprzeczam u ciebie to mógł być problem. Ja jestem szczupła, lubię aktywnie spędzać czas, zdrowo się odżywiam a w ciążę naturalnie nie zaszłam. Przyczyn możne być milion.

Bardzo istotne jest zachowanie dobrego stanu zdrowia przez trzy kolejne cykle miesiączkowe, aby wykształcić pełnowartościowy pęcherzyk, fizjologiczny stan zdrowia w sumie z 90 dni wpływa na możliwość wystąpienia owulacji bądź nie.

czytalam caly watek dziewczyn i szkoda, ze opuscily forum. ciekawe, jak skonczyly sie ich historie :)

Ja nie mogłam zajść w ciąże, jestem po 30 roku życia. Trafiłam do polskiego ginekologa w Birmingham jestem w trakcie starań. Leczę się u dr Koteckiego, jestem zadowolona z podejścia do pacjenta. Dam znać czy się udało. Trzymajcie kciuki!