Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jaka jest prawda?

jak jest prawda z tym naturalnym porodem ??

Polecane posty

Gość jaka jest prawda?

niedługo rodzę i boję się porodu sn boję się że pęknę nie zeszyją mnie potem będę "luźna" i mąż mnie zostawi jak jest naprawdę proszę o odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam naturalny poród, nacieli mnie, zszyli i "luźna" nie jestem ale jak twoj partner uzależnia od tego czy bedzie z toba czy nie to gratuluje partnera :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajajajajaj
jest naprawde roznie...slyszalam ze kobiety sa potem luzne, brak przyjemnosci z sexu itp, ja jednak jestem wrecz ciasniejsza niz przed, zadnego dyskomfortu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaka jest prawda?
nie nigdy tego nie powiedział ja mu cały czas gadam że będę luźna itd że mnie pewnie zostawi a on że gadam głupoty ja już mam tylko czarne myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawda jest taka, że większość
Pierwszych porodów sn wiąże się z nacięciem krocza lub pęknięciem. Czasem udaje się tzw. ochrona krocza, a czasem nie i pytanie, czy nie lepiej naciąć pod kontrolą niż jak pęknie nie wiadomo jak. Nacinanie krocza to jedna z przykrych spraw związanych z porodem. Nie tyle nacinanie i szycie, co później to, że nie jest łatwo siedzieć... NIemniej ja np. po niecałych dwóch tygodniach całkiem doszłam do siebie, choć na początku wydawało mi się, że będzie strasznie.... Jednak jeśli Twoje obawy są związane nie tyle z gojeniem i siedzeniem, co z luźnością i prawidłowym zszyciem, to ja na własnym przykładzie mogę Cię uspokoić. Po tym jak po porodzie doszłam do siebie i jak po początkowych obawach odważyłam się na sex, okazało się, ze jest znacznie przyjemniejszy i to dla obu stron niż przed porodem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lettuce
widac majac takie myslnie nie jestes gotowa na posiadanie potomstwa,inaczej rodzic sie nie da , cc? to nie porod tylko operacja. maz cie nie zostawi i nie bedziesz luzna, mozesz na wasne zyczenie miec porod bez naciecia jezeli dziecko jest nie za duze po kilku tygodniach zapomnisz ze rodzilas a maz bedzie kochal cie bardziej widzac jakie poswiecenie i bol wize sie z porodem, wiele kobiet wlasnie po porodzie czuje sie atrakcyjniejsza w lozku i maja glebsze doznania, ja po 2 porodach nie czuje zadnej roznicy a maz porzada mnie bardzo mimo ze mam rozstepy na brzuszku itd milosc polegana czyms innym niz wyglad czy sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
lettuce, bez przesady, CC to też jest forma porodu. nigdzie nie jest powiedziane że SN to jedyna suszna forma rodzenia. wszystko ma swoje korzysci i wady. takie gadanie tylko niepotrzebnie deprecjonuje kobety rodzące przez CC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lettuce
rozumiem ze w naglych i ciezkich przypadkach trzeba wykonac cc i bardzo to szanuje ale brzydze sie kobietami ktore wykonuja to na wlasne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
są znacznie bardziej obrzydliwe rzeczy niż cesarka na życzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lettuce
hmmmmm ale sam fakt porodu naturalnego daje wieksza wiez miedzy matka i dzieckiem na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesli kobieta urodzi przez cc to nie bedzie wiekszej wiezi miedzy nia a dzieckiem? bzdura!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu chyba hormony buzuja;) przestań swojemu M juz truc bo cie w koncu naprawde zostawi i to nie z powodu luxnej pochwy:P i czemu wogóle wpierasz swojemu M takie plytkie myslenie? u mnie jest wszystko ok, M zadowolony roznicy kompletnie wogóle nie odczuwa... takze powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
a skąd wiesz? jaka to różnica czy sie dziecko wydostanie na świat w ten sposób czy w inny? przeciez to i tak bedzie TWOJE dziecko, to Ty je nosiłaś w sobie, to Ty jestes jego "współautorką". czy fakt że nie parłas przy porodzie aż tak na to wpływa? nie wierzę :) ja jestem urodzona normalnie, moj brat przez CC - jestesmy z naszą mama oboje związani tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
w ostatnim zdaniu jest wyraźnie napisane że różnice zanikały :D wiec nie obawialabym sie jakichś zaników kontaktu i więzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
bzdura :) nie ma szans na zmiane DNA w ten sposób. DNA dziecka to kombinajca DNA matki i ojca dziecka. zmienić DNA mozna tylko poprzez mutację, a naprawde cesarka nie jest mutagenna :D równie dobrze za mutagenną moznaby uznać dowolną inną operację. kolejny raz z autopsji - poki co to ja jestem alergiczką i nadciśnieniowcem, mój brat - choc starszy - jest zdrowiutki jak rybka :D to nie wiem, moze sie jakos odwrotnie urodziliśmy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam i cc i sn
mogę napisać róznice jakie ja miałam 1.ból -cc - sam poród nie bolał - ale później strasznie! 1 wstanie- masakra i przez 1 rok cały czas czułam tę blizną -sn - ból - dla mnie lżejszy niż ból zęba - raczej po prostu duuuuzy wysiłek - owszem podczas porodu myślałam "kiedy sie to skończy" ale po tygodniu nie pamiętałam już że rodziłam 2. sex -cc - tuż po na pewno lepszy niż po sn - właściwie po prostu tak jak wcześniej - tyle że niektóre pozycje - te "od tyłu" zaczęły boleć ze względu na bliznę -sn tuż po porodzie trochę dyskomfort - tu coś ciągnęło tam ocierało....około rok po wszystko wróciło do normy 3.dziecko -cc - tuż po trochę dziwne wrażenie - takie nierelne - jak pierwszy raz przyniesli małego - później bez róznicy -sn - niesamowite wspomnienie jak lekarz kładzie małego na brzuchu - pierwsze spojrzenie zapamiętam na pewno do końca życia tak mogę podsumować swoje spostrzeżenia pamietaj tylko że każda kobieta jest inna i może to inaczej odbierać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"3.dziecko -cc - tuż po trochę dziwne wrażenie - takie nierelne - jak pierwszy raz przyniesli małego - później bez róznicy -sn - niesamowite wspomnienie jak lekarz kładzie małego na brzuchu - pierwsze spojrzenie zapamiętam na pewno do końca życia" a po CC nie dali Ci dziecka od razu tak jak przy SN? u nas dają. mozesz sobie potrzymac dopóki nie zszyją cięcia, potem zabierają, myją itd jak Ci zabrali dziecko i przyniesli dopiero po jakimś czasie to moze i bylo dziwnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola29
ja jakbym jeszcze kiedyś zaszła w ciążę to wybrałabym cc i to napewno nie z wygody . Sn miałam wywoływane, ból był tak straszny że mdlałam, musieli dać mi tlen, dolargan przeciwbólowy nie pomagał. Dziecko miało krwiaka na głowie a ja przez 2 miesiące dochodziłam do siebie. Szycie ciągnęło mnie jak spałam więc spałam niemal na siedząco. Sikanie=tragedia, myślałam że umrę. i jeszcze ten strach o dziecko że coś będzie mu nie tak... o nie.... nigdy więcej takiej rzeźni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego dyskutujecie i oceniacie inne osoby? Ja uważam, że każdy robi to co chce. Osobiście boję się strasznie wszelkich operacji i podziwiam osoby, które płacą za cc grubą kasę, ale nigdy nie potępiłabym kogoś za taki wybór. Moja mama drugie dziecko rodziła cc, pierwsze i trzecie sn. Cały czas mówi, że nigdy cc. A co do więzi z dzieckiem, rzeczywiście wspominała, że nie ma tego efektu: wow! Przy sn jest euforia, szok, wielka miłość momentalna. A po cc powoli to wszystko przyszło. Ale to pewnie też indywidualna sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna3888
Nie rozumiem kobiet ktore rodza naturalnie. Moje znajome rodzily tak po kilkanascie godzin, ja urodzilam w kilkanascie minut przez cc i seks nadal sprawia mi ogromna frajde. Czesc z moich kolezanek ma rzeczywiscie teraz problemy w lozku... nie widze zadnych plusow rodzenia naturalnego...Nie karmilam tez dziecka piersia .Ma juz 7 lat, zdrowe jak ryba...dziecko kolezanki -karmione do 2 roku zycia- non stop lapie choroby. A wiez mam z dzieckiem niesamowita :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
"A co do więzi z dzieckiem, rzeczywiście wspominała, że nie ma tego efektu: wow! Przy sn jest euforia, szok, wielka miłość momentalna. A po cc powoli to wszystko przyszło. Ale to pewnie też indywidualna sprawa" Ty no nie wierze. przeciez dziecko się kocha już podczas ciąży. ja swoje już bardzo kocham, chociaż to nawet nie połowa ciązy. nie wyobrażam sobie żebym przy porodzie dowolną drogą miała je znienacka pokochać bardziej :) moze to kwestia świadomości podczas ciąży, nie wiem. ale nie wierzę że wielka miłość do dziecka pojawia się dopiero jak sie je już "dostarczy" na świat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam i cc i sn
miałam cc pod znieczuleniem ogólnym - bo były komplikacje - kilka godzin byłam nieprzytomna - straciłam dużo krwi.... mój lekarz prowadzący przyniósł mi pokazać małego w 1 dobie po znajomości - bo na obochdzie powiedzieli że jestem za słaba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tajasne wierzyć nie musisz. Jest wiele artykułów nt. działania hormonów i nie mówię tu o stronach internetowych. Gdybyś miała dostęp do czasopism medycznych, zachęcam do lektury. Ja nie sprawdziłam jeszcze, a znam tu tylko z ostatniej rozmowy z mamą :) I ta ciąża była planowana ale znam też przypadek dziewczyny, która rodziła sn. Ciąża była zaplanowana, wyczekana i po porodzie ta miłość przeszła :( Mówią, że to jest depresja poporodowa, a ona leczy się już pół roku- córa ma 7 mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
no to tylko dlatego ze byłas pod ogólnym. jakbys była pod standardowym, czyli znieczulona od pasa w dół, tobyś dostała dziecko na ręce i nie byłoby różnicy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajasne
no jak widac Minio to już zależy od innych rzeczy niz od drogi porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam i cc i sn
no nie wiem - to uczucie jak mały już był na świecie- ta ulga 0 euforia połączone z jego spojrzeniem.... to było coś niesamowitego....watpię że masz tak samo jak lekarze cos 'majstruja' za parawanem a potem po prostu pokazują ci dziecko....poród naturalny to jest cos co trwa - narasta i jest ten moment kulminacyjny coś jak orgazm w seksie - ja tak to odbieram - jakbym miała jeszcze raz rodzić to na pewno sn 0 jesli tylko byłaby taka mozliwość! ale podkreslam że to sa moje PRYWATNE odczucia- rozumiem że ktoś może mieć inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×