Nadmierna atrakcyjność - CO ZROBIĆ??

jesli laska jest starsza i wie ze do niej nie zagadasz to rownie dobrze moze sama podejsc i zagadac i liczyc ze bedziesz zdesperowany i masz ochote na seks i wio w temacie to wystarczy zeby do Ciebie zagadala. No i musisz wygladac na niedostepnego

ja powiedzialam ze nie twierdze ze jest, wiec nie przekrecaj i nie musze sie tu dowartosciowywac bo i po co ani Ty nie znasz mnie ani ja Ciebie a to ze go adoruja nie nobilituje mnie to w żaden sposób a wrecz wkurza niemiłosiernie

kropka - moj (przyszly) facet wyglada jak z okladki, jak model Armaniego (wrzucalam kiedys jego foto w temacie o sympatiach) a i tak nie ma takiego brania jak Twoj nie az tak bardzo przystojny facet, laski nie rzucaja sie na niego. Klamczuszek chyba troche z Ciebie,co?? :)

nie muszę kłamać ehh

"Do Ciebie tym bardziej. (...) wiem z doświadczenia - nawet jak podobasz się lasce, to pierwszy krok musisz zwykle Ty zrobić. " a z czego wnosisz? :D bardzo malo wiesz, a piszac to dziewczynom, ktore nie raz robily pierwszy krok - tutaj tez takich nie brak, zaloze sie - osmieszasz sie tylko ;)

'i ja nie twierdze ze jest nie wiadomo jak przystojny ' Dziwne, ze na nie az tak przystojnego laski sie rzucaja, jakby byl ostatnim dawca plemnikow na tym swiecie :O Opowiadaj sobie historie swiata jakie chcesz :)

gosialicious - nie jesteś w stanie ocenić jego wygladu bo niby jak? a ja nigdzie nie napisałam że jest lub nie jest przystojny czy jakiś tam, tylko że laski się kleja, wiec o co kaman?

nie muszę nic udowadniać

Wczesniej napisalas, ze nie mowisz, ze jest niewiadomo jak przystojny. Po prostu sie dziwie, ze laski jak opetane rzucaja sie na faceta, ktory az tak nie jest przystojny.

bo nie bede wam opowiadac jaki to jest atrakcyjny?? ale nie ze nie jest ;)

„kropka - moj (przyszly) facet wyglada jak z okladki, jak model Armaniego (wrzucalam kiedys jego foto w temacie o sympatiach) „ Kolejna z modelowym facetem :D To już zaczyna się robić komiczne. Takiego paszczura jak Ty to może zechcieć co najwyżej średniak, przystojny facet na raz (ewentualnie z braku laku), a jakiś model nawet Cię kijem nie ruszy. „a z czego wnosisz? bardzo malo wiesz, a piszac to dziewczynom, ktore nie raz robily pierwszy krok - tutaj tez takich nie brak, zaloze sie - osmieszasz sie tylko „ Napisałem Ci z czego wnoszę. I nie pisałem o pierwszym kroku, tylko o podejściach na ulicy. A pisałem, bo wiem i wyjaśniłem pokrótce skąd. Za to Ty raczej w życiu nie zagadałeś do laski i jesteś kolejnym 17-letnim koniobijcą, który wytacza swoje wymysły na forum. „jesli laska jest starsza i wie ze do niej nie zagadasz to rownie dobrze moze sama podejsc i zagadac i liczyc ze bedziesz zdesperowany i masz ochote na seks i wio w temacie to wystarczy zeby do Ciebie zagadala. „ Mówisz tak z doświadczenia, czy z tego co Ci się wydaje, że może hipotetycznie być? Zatrzymałaś kiedyś obcego faceta na ulicy z tekstem w stylu - podobasz mi się i chcę cię poznać? Nie sądzę :]

viii-oj zdziwilbys sie

" viii-oj zdziwilbys sie" Raczej nie.

Po prostu sie dziwie, ze laski jak opetane rzucaja sie na faceta, ktory az tak nie jest przystojny. tez sie dziwie, ale tak bywa gdy wchodze do lokalu zanim dojde do stolika mijam kilka dzieczyn albo i kobiet ktore na sile trzymaja kontakt wzrokowy, potem widze, ze caly czas skupiaja uwage i probuja moja zwrocic na siebie, a jak im sie nie udaje to potrafia sie przysiadac, zagadywac, czasem w najbardziej dziecinny sposob, byle nawiazac kontakt gdy kolega przedstawia mi nowa dziewczyne, zdarza sie, ze ona rumieni sie podajac mi reke przy powitaniu i chwile pozniej flirtuje badz jest agresywna bez powodu (niektore tak reaguja na facetow, ktorzy im sie podobaja, naprawde... skad wiem? wystarczy kilka zdan i okazanie im falszywego zainteresowania i od razu zmieniaja front) gdy ide ulica laski innych facetow wlepiaja we mnie wzrok i to nie sa zwykle spojrzenia, tylko wgapianie sie, az czuje sie z tym nieswojo w pracy (duzo jezdze po roznych firmach) sekretarki (od mlodych do 50letnich ryczacych bab) mnie kokietuja, rzucaja dwuznaczne teksty i daja prywatny nr telefonu na uczelni jak mam na cwiczeniach prowadzaca mloda sikse to od razu wiem, ze mam przejebane, bo lubie miec spokoj na zajeciach, a to niemozliwe smiejcie sie ile chcecie, ja tez sie z tego smieje, bo sam siebie oceniam przecietnie, moze ledwo powyzej przecietnej, tyle co pracuje nad forma, zeby walczyc ze swoimi kompleksami a zainteresowanie wszelkiej masci zajetych niby bab mnie po prostu wkurwia, w zyciu bym na taka zdradliwa osobe nie spojrzal i to nie jest wychwalanie siebie, ja naprawde tego zainteresowania nie rozumiem

viii to była tylko hipoteza - nie mam pojecia czemu skoro jestes taki atrakcyjny laski do Ciebie nie zagaduja - moze potrzebja pretekstu/okazji? Te ktore zagaduja do mojego faceta - maja i pretekst i okazję.

sądzę że to nie dzieci w czasie wakacji się nudzą lecz zadufani w sobie mężczyźni ! Ale skoro ktoś ma z tym problem że jest "podrywany" to moim zdaniem jest nie do końca normalny ale to jest moje zdanie a robić w tym kierunku to możesz jedynie pociąć sobie twarz żyletką i wyjść na miasto myślę ze to zadziała w 100% żadna nie spojrzy nawet nie zagada chyba ze będzie to osoba która będzie chciała pomóc ale wątpię skoro taki piękny jesteś ! :/

"Napisałem Ci z czego wnoszę. I nie pisałem o pierwszym kroku, tylko o podejściach na ulicy. A pisałem, bo wiem i wyjaśniłem pokrótce skąd. Za to Ty raczej w życiu nie zagadałeś do laski i jesteś kolejnym 17-letnim koniobijcą, który wytacza swoje wymysły na forum. " chyba po sobie sadzisz :D ale rozumiem, bo do ciebie nie podchodza, znaczy do nikogo nie podchodza? :D poza tym, ja nie stwierdzilem, ze akurat do mnie podchodza, tylko ze tak robia i to stwierdzenie wybroni sie samo wlasnie tym, ze dziewczyny ktore tak robia przyznaja mi racje ;)

viii - raczej tak

"viii to była tylko hipoteza - nie mam pojecia czemu skoro jestes taki atrakcyjny laski do Ciebie nie zagaduja - moze potrzebja pretekstu/okazji? Te ktore zagaduja do mojego faceta - maja i pretekst i okazję." No właśnie - to była hipoteza, a w praktyce dzieje się inaczej. I primo - to ja o swojej atrakcyjności tu nie pisałem. I secundo - nie zagadują, bo Polki ogólnie nie zagadują jeżeli chodzi o sytuacje ulica/komunikacja itp. Co najwyżej dają sygnały - kontakt wzrokowy itp. i czekają na działanie faceta.

"Kolejna z modelowym facetem To już zaczyna się robić komiczne. Takiego paszczura jak Ty to może zechcieć co najwyżej średniak, przystojny facet na raz (ewentualnie z braku laku), a jakiś model nawet Cię kijem nie ruszy. " Buźka dla ciebie za ten wpis....bardzo szczery z resztą. czemu ta kretynka do dziś nie rozumie,że jest beznadziejna i wszyscy z kafe się z niej śmieją.

oblej sobie twarz kwasem siarkowym.

"Kolejna z modelowym facetem To już zaczyna się robić komiczne. Takiego paszczura jak Ty to może zechcieć co najwyżej średniak, przystojny facet na raz (ewentualnie z braku laku), a jakiś model nawet Cię kijem nie ruszy. " Buźka dla ciebie za ten wpis....bardzo szczery z resztą. czemu ta kretynka do dziś nie rozumie,że jest beznadziejna i wszyscy z kafe się z niej śmieją.

"chyba po sobie sadzisz ale rozumiem, bo do ciebie nie podchodza, znaczy do nikogo nie podchodza? poza tym, ja nie stwierdzilem, ze akurat do mnie podchodza, tylko ze tak robia i to stwierdzenie wybroni sie samo wlasnie tym, ze dziewczyny ktore tak robia przyznaja mi racje " Przeczytaj raz jeszcze moje wypowiedzi, to może zrozumiesz. I racji na razie nikt Ci nie przyznał, więc musisz zrobić jakiś podszyw i udawać laskę, która napisze, że zagaduje na ulicy do fajnych facetów :D

zagaduja, zagaduja... pytaja o godzine, droge, restauracje, przebiegajaca wiewiorke tak, smieszne, ale to tylko pretekst do rozmowy i to jak ty to dalej pociagniesz zalezy od ciebie, a od pierwszego momentu widac kiedy laska faktycznie pyta o droge a kiedy to pretekst do nawiazania kontaktu nikt przeciez nie podchodzi i nie mowi "possalabym ci" chyba ze autorowi chodzi o takie zagadanie, to moze faktycznie nie... (chociaz mi sie zdarzylo, ale nie mowie o zalanych laskach, ktore same do domu nie potrafilyby trafic)

nie potrzebuje ani podszywow ani zadnych wypowiedzi, bo kazda ktora tak robila sama od razu oceni twoje wypowiedzi ;) zwlaszcza to jak biadolisz nad tym, ze laski patrza tylko na wyglad, a sam stwierdzasz, ze inne nie maja szans u ciebie bo masz za dziewczyne extramodelke, a na gosialicious to model na pewno nie spojrzy jestes pelen hipokryzji a do tego po prostu smieszny :D

"zagaduja, zagaduja... pytaja o godzine, droge" Najczęściej proszą o ogień :] Ale mi chodzi raczej o otwarty podryw - bo nawet jak laska coś powie, to podrywać nie zacznie, a będzie to tylko sygnał i zielone światło.

"zwlaszcza to jak biadolisz nad tym, ze laski patrza tylko na wyglad, a sam stwierdzasz, ze inne nie maja szans u ciebie bo masz za dziewczyne extramodelke, a na gosialicious to model na pewno nie spojrzy" Gdzie ja to napisałem?

że każdy facet się za tobą ogląda.Trudno w to uwierzyć patrząc na twoje zdjęcia:O

Ja nie powiedzialam, ze on jest modelem. Czytac wyraznie.

supermodelke:D:D:D:D:D:D:D