Ciężarne z Wrocławia:)))

Witam, czy są tu jakieś przyszłe mamusie z Wrocka???????? Jeśli tak to piszcie, powiedzcie coś o sobie, jak przebiega wasza ciąża, w którym szpitalu zamierzacie rodzić itp

Hej :) jestem w 21tc i tak sobie powoli myślę, gdzie rodzić. Chyba zdecyduję się na Oławę. Jakoś ten wrocław nie jest zachęcający do rodzenia

Witaj:) a słyszałaś jakieś negatywne opinie, że mimo iż jesteś z Wrocławia, to będziesz rodzić poza miejscem swojego zamieszkania?? Ja jestem w 11 tc, nie mogę doczekać się już brzuszka oraz momentu kiedy lekarz stwierdzi płeć dziecka. A ty w którym tyg dostałaś brzuszek? znasz już płeć????

dostac to mozna sraczki a bruszek sie moze co najwyzej pojawic:D

cześć! jestem w 35 tyg ciąży i prawdę mówiąc poród mnie przeraża... W każdym szpitalu są plusy i minusy- w trakcie ciąży miałam okazje odwiedzić Dyrekcyjną ( dobry sprzęt, gorzej z opieką...), Brochów (standard dobry, jednak całokształt pozostawia wiele do życzenia...), Chałubińskiego ( warunki fatalne, opieka troszkę lepsza) oraz Kamieńskiego (chyba byłam najbardziej zadowolona, chociaż minusy się też znajdą). Lekarze są po prostu dziwni- każdy potrafi powiedzieć zupełnie co innego niż drugi... i komu wkońcu mamy wierzyć? a Wy dziewczynki gdzie zamierzacie rodzić? kompletujecie już wyprawkę? Ja już wszystko mam... Teraz to kwestia czasu, kiedy się zacznie :)))

Aleksandra nie ma rejonizacji, więc możesz rodzić, gdzie chcesz. Ja myślę o Oławie, bo tam kilka znajomych rodziło i podobno jest super opieka położnych w czasie porodu i na noworodkach, a to jest moim zdaniem najważniejsze. Najlepsza już od dawna jest Trzebnica, ale ja mieszkam na południu wrocławia i miałabym tam nie po drodze. Ja kilka razy leżałam na patologii i poznałam troszkę dyrekcyjną i kamieńskiego. Na dyrekcyjnej opieka i sprzęt super jak dla mnie, warunki kiepskie. ona wroclawianka Ty już bliziutko. Koleżanka położna z wrocławskich szpitali radzi kamieńskiego. A wyprawkę powoli zacznę kompletować :)

problem w tym, że jeżeli to początek porodu, a nie będą mieli miejsc, to odeślą bez najmniejszych oporów. A my biedne kobietki będziemy musiały wydzwaniać po szpitalach, czy gdzieś nas łaskawie przyjmą. Dlatego najlepiej wezwać karetkę- wtedy nikt nie odmówi :) . O Oławie również słyszałam dobre opinie, warto się nad tym zastanowić. Macie już wybrane jakieś imiona? Macie dzieci, czy to pierwsze?

no ja jeszcze nic nie mam dla dzidziusia, to dopiero 11 tc. Zresztą nasłuchałam się, że nie należy za wcześnie kompletować wyprawki, bo można zapeszyć itp. Najprawdopodobniej po 20 tc zacznę powoli wybierać się na jakieś zakupy. Co do rejonizacji, to wiem , że takowej nie ma ale słyszłam ze np w szpitalu na kamieńskiego jest całkiem dobrze i na brochowie dlatego zapytałam się co Cie skłoniło do porodu poza Wrocławiem:)

Moje to będzie pierwsze dzieciątko i jak będzie dziewczynka to dam na imię Zosia co do chłopczyka to nie mam pojęcia jakie imię wybrać... a jak jest u Was?

Na brochowie dzieją się różne dziwne rzeczy- wypuszczają kobiety z patologii ciąży z rozwarciem i bakteriami ( nie wiem, może dziwny zbieg okoliczności, ale moje 4 dobre znajome w przeciągu 2 lat tak skończyły "znajomość" z Brochowem ). Co do przesądów- nie popadajmy w paranoje... w tej chwili leżę w domu, nawet do sklepu nie mogę wyjść- dobrze, że mam męża i teściów to chociaż niczego mi nie brakuje, więc gdybym nie kupiła wszystkiego wcześniej to nawet nie miałabym przyjemności z oglądania tych cudeniek jakie są w sklepach... Wybrałam, co chciałam, bo wiadomo jak to z mężami bywa, w takich sytuacjach są nieporadni jak dzieci :)

U nas również dziewczynka. Co do imienia to ciągle się zastanawiamy :)

Aleksandra wejdź sobie na rodzić po ludzku i tam masz komentarze rodzących. We wszystkich wrocławskich szpitalach przeważają negatywy. Trzebnica, Oława, Wałbrzych raczej jest więcej pozytywów. Ostatnio kamieńskiego ma też złą opinię: gronkowce, dzieci wypuszczane z żółtaczką. A i z kamieńskiego najczęściej odsyłają. Ja się nasłuchałam jak leżałam na patologii, że wszędzie we wro źle i mam mętlik Jak pisałam koleżanka w trakcie praktyk zahaczyła o wszystkie szpitale i kamieńskiego sama by wybrała jakby musiała lub właśnie któryś z poza wrocławia :) Mam jeszcze troszkę czasu :) Z imionami dla dziewczynki nie mamy problemu. Będzie Hanna, Gabriela lub Alicja. Gorzej z chłopcami- tak naprawdę żadne nas nie przekonuje. ja też nie wierzę w przesądy i mam problemy z łożyskiem, więc zaczynam się zaopatrywać :) ona wroclawianka a u Ciebie chłopiec czy dziewczynka? Aleksandra 22 ja brzucha nie mogłam ukryć już w 10tc, a chciałam. Jeszcze się nacieszysz :)

hej co prawda jestem juz mama i nie mieszkam we wrocku ale niedaleko, w brzegu dokładnie:) co do Oławy to stanowczo odradzam:)

stelka27*** fajnie, że napisałaś :) Rodziłaś w Oławie? Podziel się wrażeniami tymi negatywnymi bardziej :)

sama nie rodziłam w oławie i to z własnego wyboru... sasiadka rodziła i miała cc i źle ja znieczulili że podczas zabiegu musieli ogólnie uspiac kuzynka (chrzestna mojego synka) nie dość że miała spaprane szycie po porodzie i stan zapalny, to małego zarazili jej gronkowcem :( poza tym nawet ginekolog który tam pracował a teraz ma tylko prywatna praktykę nie poleca tego szpitala:) zreszta mam bardzo duzo kolezanek które po prostu nie chca tam rodzic:P

stelka27*** to masz zupełnie inne informacje niż ja, ale każda negatywna opinia jest ważna :) ja teraz mieszkam w radwanicach i do oławy będę miała najbliżej chyba. Większość dziewczyn stąd rodzi właśnie w oławie i zachwalają bardzo. Wychodzi na to, że wrocławianki nie mają gdzie rodzić, bo wszędzie źle

ach minia jeszcze znajoma rodziła tam pierwsze dziecko a teraz rodziła drugie i wolała do brzegu niż do oławy bo nie była zbyt zadowolona:) zresztą tu u nas mało zadowolonych z olawy jest:)

ja tam sie ciesze że nie musze juz decydowac gdzie rodzić:) a i tak chyba bym wolała ten nasz brzeski:P:P:P

cześć dziewczyny :) ja urodziłam synka na początku tego roku na Brochowie i wyszłam z gronkowcem :( Ogólnie warunki średnie, a opieka fatalna. Rzeczywiście nie ma, gdzie rodzić. Wiele znajomych rodziło w Trzebnicy lub w Oławie i bardzo sobie chwalą opiekę. Jeśli nie boicie się jechać kilkanaście/-dziesięć kilometrów to warto. Ja żałuję, że wybrałam Wrocław

Hej ja mieszkam 20 km od Wrocka .Obecnie jestem w 18tygodniu ciąży.Pierwszy raz rodziłam w Trzebnicy 5 lat temu.Niby nie ma rejonizacji i chciałam rodzić we Wrocławiu wezwałam karetkę jeszcze moja ginekolog powiedziała,że mnie zawiozą tam gdzie będę chciała.Okazało się,że mogą mnie zawiezc jedynie do Trzebnicy bo tam mój rejon bo tam jest mój szpital powiatowy i jest w nim porodówka.Gdyby nie było to wtedy mogli by mnie do Wrocławia zawieżć do szpitala w jakim miejsce by było.W Trzebnicy nie było najgorzej może oprócz tego,że swoje łóżko i bagaż musiałam ciągać za sobą tzn z porodówki na patologie ciąży a potem na sale operacyjną gdzie miałam cesarke.Dobrze,że po cesarce mnie zawiezli i nie musiałam sama.

Zajrzyj na http://dzidzius.pev.pl :)

Również brałam pod uwagę Trzebnicę, szkoda, że tak daleko trzeba jechać... Niby w szpitalu spędzimy 3-5 dni, a jednak to dużo. Mam nadzieję, że mojej córci nic złego się nie stanie... chciałabym ją już przytulić :) Ale jak się człowiek na patologii napatrzy na te, co rodzą, to się boi o siebie. Te krzyki z porodówki i położne, które nie śpieszą się z pomocą przerażają :)

niedawno przeprowadziłam się z wrocka do oławy, rodziłam tu pierwsze dziecko, mimo że jeszcze wtedy mieszkałam we wrocku, teraz mam do szpitala...500 metrów, więc wybór jest prosty ;) tylko martwi mnie, że prawdopodobnie nie jest możliwe zzo...

Wydaje mi się,że w każdym szpitalu znajdą się jakieś minusy,no chyba że ktoś opłaci sobie całkiem prywatną opiekę to może będzie inaczej.Ja niezbyt byłam zadowolona z tej Trzebnicy.Może coś się zmieniło tam przez te pięć lat.

tez tak mysle że jak ma sie znajoma czy opłacona położna to wszędzie będzie dobrze:) myśląc o porodzie jak dla mnie ważniejsza jest opieka noworodkowa niz wystrój itp:P córke rodziłam jak to sie mówi po znajomości i mimo iz warunki sanitarne zostawiały wiele do życzenia, na prawdę, to opieka połoznych po porodzie była rewelacyjna i wiem że to najważniejsze:P drugi poród w szpitalu gdzie nie można narzekać na warunki bytowe:P:P za to opieka położnych sprawiła że wypisałam sie na własne żądanie:P:P

witajcie wszystkie :) wiadomo każdego coś innego zadowoli. Najgorzej jest, jak się ma pecha właśnie z paciorkowcem czy innym świństwem, ale to podobno wszędzie. Aneta dzisiaj chyba już Tobie na innym wątku pisałam, że zzo tylko na Brochowie w godz. 7-15 :) i nie ma gwarancji. Koleżanka w czerwcu rodziła, wody Jej odeszły o 5, więc pojechała na brochów, a nie dostała zzo, bo anestezjolog został pilnie wezwany do ciężkiego przypadku

no właśnie ja zabieram ze sobą koleżankę, jeśli nie będzie miała dyżuru :)

Czesc dziewczyny! Ja rowniez jestem z Wrocka z tym, ze ja juz jestem mama i nie rodzilam w Polsce. Jedyne co wiem to z opowiadan kolezanek. Wlasnie wsrod dziewczyn ostatnio bardzo popularna zrobila sie Olawa, bo niestety ogromne wojewodzkie miasto Wroclaw nie ma pozadnego szpitala z oddzialem polozniczym. Kolezanka rodzila na Brochowie-z obiecanego zzo nic nie wyszlo, a specjalnie ciaze prowdzil ordynator. I wogole nie byla zadowolona z opieki. To samo na klinikach-swiat sie zatrzymal w latach siedemdziesiatych! Kolezanka rodzaca w Olawie bela na tyle zadowolona, ze znow jest w ciazy i planuje tam nastepny porod.

hm , no tak ile osób tyle opinii. A czy któraś z was uczeszczała do szkoły rodzenia??

cześć dziewczyny :) ja dzisiaj skompletowałam prawie pół wyprawki :) zostaną mi najcięższe sprzęty jak: wózek, fotelik, łóżeczko, pościel, pieluchy jednorazowe. ona wroclawianka a Ty już zdecydowałaś, gdzie będziesz robić czy jeszcze się wahasz Aleksandra ja się zastanawiam nad szkołą