Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Towarysz ojciec

Mam malutkie dziecko a małżenstwo sie rozpada!!!

Polecane posty

Gość może problem w czym s
Jakby Ci ktoś obok wiecznie ćmił to też bś miał problemy z koncentracją. Nie zdrowo jest siedzieć w dymie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może problem w czym s
Dlatego zastanów się czy to nie jest problen? Ile małżeństw się rozpadło przez papierochy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monikaaaaaaaaaaaaaaa
mi sie zdaje,że może za bardzo jestes pochłoniety praca. i przez to sie od siebie oddalacie. Ona tez potrzebuje troche luzu,bo to,że dziecko przyszło na swiat nie powinno oznaczac tego,ze bedzie siedziec całymi dniami w domu i sie nim opiekowac. powinniscie dzielic sie obowiazkami. Może sprobujcie wyjechac gdzies na pare dni ,odpoczac. Napewno wszystko sie ulozy.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Towarysz ojciec
heeheheeeeheheeh buahahahahaaah buauahhaahaha buauahhahahaa. Usmiałem sie, naprawde. Jedna forum to był glupi pomysł popiszcie sobie o wakacjach na kanarach i o seksie na przystanku autobusowym, ja sie zawijam. Żegnam wszystkich wyedukowanych!!!! normalnym ludziom dziekuje za tych kilka słów, daly mi do myślenia.PA PA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noemi.......
poprostu zmien strategie dzialania ,jest take powiedzenie jak Kuba Bogu tak bog Kubie a ty zmien je na Jak Kuba KUBIE ,tak KUBA Kubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
Może i kocha, ale nie ulega wątpliwości, że chce tobą manipulować. Braliście nie tak dawno ślub, kiedy w zasadzie zmieniło się jej zachowanie? I co ona myśli o waszym związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SUMA@.pl
Trafiłeś na złą kobietę, to był błąd, kolejny błąd, pytasz o zdanie na dość specyficznym forum, gdzie jest masa kobiet podobnych do niej i na co liczysz?.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Towarysz ojciec
Obowiazki zmienily nasz stosunek do siebie, kiedy urodzilo sie dziecko frustracja i zmeczenie spowodowało gniew, ona zajmuje sie domem ja prowadze firme widzimy sie mało, chce rozmawiac ona ma focha, nic do niej niedociera tylko oddala mnie od siebie. Jestem opanowany z natury ale ostatnio juz wybucham coraz czesciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
a czy ona nie wspominała że czuje się zaniedbana przez ciebie? że chciałaby żebyś więcej czasu poświęcał dla domu i waszej nowej rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Towarysz ojciec
Mówiła , ja sie staram pomagac jej spedzac czas z dzieckiem. NIemam sobie w tym temacie nic do zarzucenia. Zawsze kiedy sie poklucimy ona daje mi do zrozumienia ze ma na mnie wyjebane i poradzi sobie sama. A ja co mam sie scierac dla niej i ciagle prubowac rozmawiac i rozmawac na darmo, zalezy mi na dziecku na niej coraz mniej. NIechce dawac z siebie tego czego nie otrzymuje w zamian, zaangazowania i uczucia w zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
Mnie się wydaje że dwudziestoparolatkowie nie są jeszcze dostatecznie przygotowani na ojcostwo czy macierzyństwo. W tym wieku kobiety jeszcze marzą o miłości idealnej, a mężczyźni nie rozumieją potrzeb kobiet (ale czy kiedykolwiek rozumieją?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfddf
autorze ty jestes dojrzaly.. matka twojego dziecka raczej nie... mysle ze nic z tego nie bedzie -jej jeszcze glupoty w glowie i raczej na mezu jej nie zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
Ona nie daje bo w jej mniemaniu nic w zamian nie otrzymuje. Najgorsze dla teak młodej kobiety jest "zasiedzenie" Powiedz w jaki sposób spędzacie wasz wspólny czas? Pytam o czas dla was, nie czas poświęcony tylko dziecku? Czy coś takiego w ogóle istnieje? Po porodzie wszystko przewraca się do góry nogami, w zasadzie dziecko jest na pierwszym miejscu i nagle okazuje się, że wspólnych spraw, które łączą jest niewiele. Popatrzmy na wszystko z jej punktu widzenia. Pokazuje, że poradzi sobie bez ciebie - chce żebyś zaczął się starać (starać się tak jak ona by chciała) Ile godzin dziennie pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no nie no nie...
prowo jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Towarysz ojciec
Różnie pracuje czasami 2 czasami 22 godziny. Ale zycie to nie ciagle wychodzenie do kina i do restauracji. Chciala dziecko ja chcialem dziecko. Ono niejest niczemu winne ale po jego urodzinach nic sie niezmienilo przez dwa tygodnie puźniej tylko awantury o pierdoly i tak w kolko, niespedzamy razem czasu bo ona albo idze spac albo prasuje, ucieka ode mnie tak jakby. Tu juz raczej niema milosci, obowiazki ja przytloczyly, chciala byc eszcze mala dziewczynka a ja wciagnalem ja w swiat ktorego niezna. Ja to tak zaczynam widziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
autorem jest chyba siedmiolatek styl wypowiedzi siedmiolatka, ortografia siedmiolatka moze temat podsunął mu jakis film?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochanicaaaasid
znajdz sobie kochanke ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Towarysz ojciec
Tak film podsunal mi wątek czekaj jak on sie nazywał chyba życie. Jak jeste taki rozwiniety czarny kocie pochal sie przed wszystkimi swoimi psychologicznymi zdolnosciami analitycznymi, a jak umiesz tylko krytykować to stan w oknie i obserwuj ludzi napewno dasz upust swoim skłonnoscia moze i poszerzysz horyzonty o obgadywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
Świat dorosłych to również świat odpowiedzialnych mężczyzn. Dobrze, nie musicie co dzień gdzieś wychodzić. Ale czy zdarza się wam chociaż raz na miesiąc jakieś wspólne wyjście? Powiedz jak dbałeś podczas ciąży i później o swoją kobietę? Nie najeżdżam na ciebie, ale chce wyciągnąć logiczne wnioski. Mężczyznom się wydaje, że jak wrócą do domu i przewiną 2 razy pieluchę (na wyraźne żądanie kobiety) to są w 100% usprawiedliwieni. Jakie masz obowiązki domowe? Tak samo kobiety łudzą się, że facet będzie ciągle pomagał i wspierał. Mają wyobrażenie, że większością rzeczy zajmą się wspólnie, że jeśli mężczyźnie zależy to wróci wcześniej z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
Idź do niej, dogadaj się co do wysokości alimentów i dajcie sobie przerwę. Jeśli jej zależy to wróci. Wszystko pod warunkiem, że wyobrażasz sobie jeszcze wspólne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
gówniarze sie bawia w dom - to i potem maja gówniarskie problemy a we wnisoku o rozwód napisz: no chciala isc na striptiz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nestor kafeterii
I ta ostatnia"nieistotna" kłótnia, o co poszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoty miś puszatek
słuchaj może twoja żona potrzebuje ciebie??może ma depresję poporodową??wiem co to znaczy bo też mam dziecko 22lata i męża pracującego, mój mąż przyjeżdźa co 2tygodnie do domu widzimy się mało, a ja musiałam sobie ze wszystkim dać radę sama.i ja twoją żonę rozumiem.jak masz pytania to pisz ponieważ jesteśmy w takim samym problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak depresji
Co prawda nie mam dziecka, ale kiedyś musiałam zrezygnować z pracy na 6 miesięcy. Mąż pracował całymi dniami (taki zawód) i jedyne co wspólnie robiliśmy to spacer czy wypad na rower raz na 2 tygodnie. Wracając z pracy po 1,5 godz. zasypiał. Można powiedzieć, że nie miałam z niego żadnego pożytku. To był najgorszy okres w moim życiu, nie zazdroszczę matkom przebywającym samym w domu. Też miałam depresję, niewiele brakowało, a pewnie rozpadłby się mój związek. Dzień w dzień to samo, sprzątanie, gotowanie, wyjazd do sklepu. Facet zamiast zrozumieć i pomóc w ogóle się tym nie przejmował, twierdził, że on w końcu też coś robi i ma prawo być zmęczony. BŁĄD! Nie widział problemu, że jestem ciągle sama. W niczym mi nie pomógł. Nie mamy dziecka, ale mamy psa - szczeniaka. Jeden raz w życiu zostawiłam go z nim na kilka godzin po południu. Tak ciężko wyjść od czasu do czasu żeby szczeniak się nauczył,że takie sprawy załatwia się na podwórku. Zamiast tego było narobione i nasikane w całym domu (pozbierane, chociaż tyle) Mężczyźni myślą, że wypełniają swój święty obowiązek pracując i ewentualnie łożąc na rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoty miś puszatek
mój mąż mi pomaga ale żadko jak nie ma go w domu to co zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak depresji
lepiej mieć męża raz na jakiś czas niż takiego który nie identyfikuje się w żaden sposób z samopoczuciem kobiety. Autorowi tego tematu też się wydaje, że wie na czym polega życie. Widzi porażkę żony, ale nie widzi własnych błędów. Czy to nie dziwne? Wszystko robi idealnie i doskonale? jest fantastycznym mężem i ojcem tylko ma kobietę dziwną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złoty miś puszatek
dlatego mówię że ja rozumiem jego żonę!!!ja po urodzeniu przeszłam koszmar przez depresję poporodową...o mało nie doszło do tragedii, ale jak mój mąż zobaczył że to w dużej mierze jego wina to zaczął mi pomagać a najbardziej była mi potrzebna pomoc duchowa którą od niego otrzymałam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehdkh
po urodzeniu się dziecka a przede wszystkim pierwszego,małżeństwa zawsze przechodza kryzys!!!!!!!!!!! To sie wiąże ze zmianami jakie następują wraz z pojawieniem się dziecka!!! Nigdy nie będzie tak jak przed,a jeżeli mieliście wizję,że będzie tylko sielanka ,słodki śpiący bobas i Wy roześmiani................. eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka polonistka ;
pisze się próbuje,wziął,kłótni,wogóle,nie było ,później, chłopie twoje błędy ,aż rażą w oczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×