Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malamajamaja

maz pracuej w nocy

Polecane posty

Gość malamajamaja

cze! czy sa tu jakies dziwczyny ktorych mezczyzni pracuja w nocy???? moj zaczyna prace o 19:30 i wraca po 4:00, synek zasypia ok 20:00 a ja tak siedze sobie w domu i nie wiem co mam ze soba zrobic czasem fajnie miec taki wieczor tylko dla siebie, ale czasem mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamajamaja
a czesto tak pracuje? moj 4 nocki 4 dni wolne, i tak w kolko jak ma wolne to by siedzial do pozna i pozno wstawal a z dzieckiem to inny tryb dnia, wczesniej do lozka i rano pobudka i tak ranki tez pedzamy osobno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ciągu tygodnia to pracuje od 6 rano i wraca do domu koło 19ej (jako kierowca więc pracuje póki towar nie rozwieziony) a nocki to w piątki i soboty. Czasem zaczyna o 8ej, czasem 9ej, 10ej i tak o 2-3ej wraca (jako szofer coś w stylu taxi tylko dla bogatych)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamajamaja
pracuje 7 dni w tyg? kiedy macie czas dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama antylekowej dziewczynki .
Mój też pracuje na noc,a jeszcze teraz dziecko mamy chore :/,także w najgorszych momentach Go nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piszecie że macie dzieciaczki. Ja jestem w prawie w 9tym miesiącu ciąży nie wiem jak to będzie gdy córeczka się urodzi. Chyba się sama ''pochlastam'' z noworodkiem bez żadnego doświadczenia i pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamajamaja
witam ''Mama antylekowej dziewczynki'' czytalam twoje wpisy wczoraj jak coreczka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama antylekowej dziewczynki .
ogólnie kiepsko,dalej ta gorączka ... się utrzymuje .. lekarka niby mówi,że to normalne,ale mała słabnie w oczach :(,a jeszcze u niej z lekami zeby podać jest bb..cięzko,a antybiotyk musi być przyjmowany systematycznie i całą dawkę żeby był efekt,a u mojej małej to ciezko z tym :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama antylekowej dziewczynki nie martw się, będzie dobrze :) a jego dalej nie ma....::(, czasem już mam dość, odczuwam za bardzo jego brak... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama antylekowej dziewczynki .
Motorola85- dzięki,też wczoraj byłam zła,bo całą noc ją nosiłam na rękcha,podawałam leki,ona płakała i tak w kółko,a on w pracy ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamajamaja
no wlasnie czuje jak bym byla z tym wszystkim sama maz oczywiscie pracuje, ale te nocne zmiany to koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama antylekowej dziewczynki .
Znam ten ból .. Ogólnie to mi to nie przeszkadza,ale wczoraj miałam noc koszmarną,a jego nie było ,chociaż dzisiaj też noc lepsza się nie zapowiada,a on gdzie ? W pracy .... ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamajamaja
Catie i MotorOla85 nie martwcie sie jak to bedzie z mala dzidzia maz i tak do pracy by szedl czy na dniowke czy na nocke to przy dziecku w nocy jestescie same,bedzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A najgorsze jest to, że jak w końcu ma wolne to nagle jest tysiąc rzeczy do zrobienia na minutę i milion spotkań, jak nie u teściów to ze znajomymi... a mi brakuje czasu spędzonego tylko z nim... np. teściowa ma skłonność do odwiedzania nas rano np. koło 10 bez uprzedzenia bo ona nie ma komórki i twierdzi, że nie potrzebuje... Dodam, że ja nie będę miała zamiaru zostawiać mojego synka u nikogo z kim nie będę miała kontaktu... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem bardzo szczęśliwa w swoim związku. Staramy się wartościowo spędzać ze sobą wolny czas (spacery po plaży, rozmowy, w nd zawsze jemy śniadanie poza domem itd). Czasem się śmieję że ładuję akumulator na następne godziny bez Niego poza tym przyzwyczaiłam się. On zawsze był pracoholikiem. Kocha to jak jest w akcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamajamaja
mi wlasnie przeszkadza to ze g onie ma i wieczorami siedze sama a jak ma wolne to i tak spi dluzej bo zasnac nie moze i znowu mniej czasu dla siebie nie ma mozliwosci zmiany pracy i nie wiem jak to bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
malamajamaja ja rozumiem tylko czemu musi pracować aż po 13-14 godzin ... mógłby jak inni po 8-9 i wtedy byłby czas na wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama antylekowej dziewczynki .
Catie- mój też jest pracoholikiem,ale czasem to chciałabym żeby był przy nas ,tak jak wczoraj bardzo go potrzebowałam ...niby wiem,że on to robi dla nas ,a czasem czuję sie tak bardzo samotnie .. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamajamaja
MotorOla85 - jak ty t owytrzymujesz?to jest praktycznie cala doba a co robi ? nie ma mozliwosci ograniczenia czasu pracy? 9-22 to baaaardzo dlugo, jak bedzie dzidzia to odczujesz moj jak sie synek urodzil pracowal od 7 do 19, to bylo straszne na szczescie udalo sie przestawic i pracowal mniej po kilku miesiacch. ale swoje przezylam, doadm ze nie mialam nikogo do pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomo że też tęsknię i mi go brak ale co zrobić? w tym momencie pracuje na trzy osoby. Wprawdzie jestem na macierzyńskim ale to są grosze a jak mała przyjdzie na świat też nie będę mieć nikogo do pomocy, od rodziców i teściów dzieli mnie 2100km ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×