Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

Nikolina a w czym wyprałaś ubranka? :) Mi wczoraj pani dr powiedziała, że ze względu na moją budowę przy większym dziecku konieczna będzie cesarka... Teraz już coraz bardziej skłaniam się ku cesarce. Boję się, że przy SN mogą być jakieś komplikacje...U znajomej była podobna sytuacja. Rodziła SN a dziecko jej dosłownie wypychali, przez co było nieźle połamane.. U mnie wszystko "wyjdzie w praniu"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martka no choroby już mnie dobijają. Już chyba przeszliśmy wszystko co sie tylko da (mam nadzieję, ze nie piszę tego w złą godzinę) teraz walczymy z wirusem rota u najmłodszego. A ja zasmarkana po całości. Mam wrażenie, ze mam w głowie katar i jak siąkam nos to az mnie głowa boli. Nie wiem czy to coś nie z zatokami, ale nie bardzo mam jak wybrać się do lekarza. Zresztą staram sie omijać szerokim łukiem przychodnie bo tam można tylko więcej syfu złapać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna mama ma rację, to są rzeczy drugoplanowe! Najważniejsze, aby maluch urodził się zdrowy i bez komplikacji, a całą resztą zajmiesz się później:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja przy wzroscie 164 cm mialam wage miedzy 55-56 wiec jakas super szczupla nie bylam... a zalezy mi na tym zeby miec plaski brzuch. Z tym ze o cc juz walczylam hohoho bo to jest jedyne wyjscie dla mnie. Po za tym powiedzcie mi moje drogie... bo zauwazylam ze brodawki na piersiach zrobily mi sie monstrualne :/ POWIEDZCIE ZE ZMALEJA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna mamo, u mnie to samo! Od poniedziałku mała na augmentinie. Teraz został już tylko katar. Kupiłam inhalator i dwa razy dziennie ją "podłączam":) Rano tylko z solą fizjologiczną, wieczorkiem z pulmicortem. Sama też się inhaluję i widzę poprawę, przynajmniej ten paskudny katar się kończy. Boję się, że jak się maluch urodzi to będzie wszystko łapał od Martyny. Dobrze, że dzieciaczki urodzą się po sezonie najwiekszych zachorowań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany już pranie robicie? Ja z tym czekam do marca. Na 2 tygodnie przed porodem sobie popiorę i wyprasuję bo tak to i tak się wszystko ukurzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martka no moja pediatra też mnie pociesza, ze wiosna to już najgorsze choroby sobie przeminą. Ja moich na wszelki wypadek od marca już nie puszczam do przedszkola bo wiosna to czas zakaźnych chorób z wysypkami a wolę nie zafundować maleństwu na dzień dobry jakiejś ospy albo różyczki. A ten inhalator to sprawdza się u was? Ja się nad tym zastanawiałam. Na razie dostali syrop wzmacniający odporność i mały dodatkowo syrop pobudzający apetyt bo wygląda jakby byl niedożywiony przez te ciągle choroby strasznie spadl na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze dziewczyny wybaczcie ze tak panikuje, ale mam 19 lat, wpadka i to wszystko mowi samo za siebie :( w dodatku siedze calymi dniami w domu, bo zrezygnowalam ze studiow i tym bardziej sie dobijam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie 93 cm (czyli 2 cm wiecej niz 1,5tyg temu). Moja waga ostatnio ok 57 przy wzroscie 164 czyli 7kg na plus, ale dokładnie zwaze sie w niedziele. Rozmawiałam z moja znajomą ktora jest lekarzem, zajmuje sie głównie cukrzyca u kobiet w ciąży. Pytalam sie jej o badanie z obciązęniem, powiedziala ze najleplepiej wykonac miedzy 24-28tc, z obciazeniem 75, wypic - odczekac 2h (w tym czasie siedziec, odpoczywac, czytac ksiazke itp), zrobic wkucie. Aha i co ważne. Nie robic zadnej diety przed badaniem (ktos tu pisal o dwoch dniach bez slodyczy przed), jesc tak jak na co dzień, inaczej wynik bedzie zafałszowany. Ja badanie bede robic na poczatku roku (moj gin jeszcze nic nie wspominal ale ja i tak jestem u niego co dwa tygodnie). Dziś mała szaleje od rana, kopie, skacze, przekreca sie hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limonkowa ja tez mam 19 lat i tez wpadka...na poczatku panikowalam ale teraz nie wyobrazam sobie jakbym miala nie byc w ciazy...w dodatku chodze do zaocznej szkoly...a w maju czeka mnie matura...mieszkam z przyszlymi tesciami a moi rodzice sa ode mnie oddaleni o 550km...i tez musze sobie jakos radzic bo z tesciami nie zawsze dobrze sie uklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limonkowa ja też wcześnie urodziłam pierwsze dziecko, tyle że u mnie to nie byla wpadka raczej słabo przemyślana decyzja, której nie żałuje wcale :) No ale podejście miałam zupełnie inne. Myślę, ze nie masz już teraz co rozpaczać nad wpadkami itd. Jest dzidziuś, rośnie w tobie i to najważniejsze. Zobaczysz ile ci da radości (oczywiście złości i zmęczenia tez bo macierzyństwo nie jest tylko różowiutkie) a studia nie zająć. Ja je kończę etapami :) Wszystko się da jak się chce. A przyjście na świat dziecka przewartościowuje rodziców i priorytety się zmieniają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limonkowa studia nie zając....teraz to powinnaś się tylko cieszyć z tego, że zostaniesz mamą bo nie każdemu to jest dane...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiosenna mamo, mój pediatra przy każdej wizycie namawial mnie na zakup inhalatora. Kupiłam niedawno i naprawdę szczerze polecam! Nie kosztował fortuny, kupiłam w aptece za 140 zł, jest w miarę cichy. Nawet inhalacje samą solą fizjologiczna powodują, że katar pięknie schodzi i dużo łatwiej odkrztusić wydzielinę. U mnie mała dodatkowo jest alergikiem, więc inhalacje są wręcz zalecane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AB no ja miałam właśnie to 75 i 2 godziny czekania. W poprzednich ciążach miałam 50g i powiem ci że czuć różnicę w smaku tego glukozowego napoju. Myślałam, ze nie dam rady tego przełknąć. Ale wyniki wyszły super więc odbębniłam i zapomniałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martka moi tez z alergią a starsza ma astmę wiec może faktycznie zainwestuje w ten inhalator. Będę musiała popytać pediatry, albo alergologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak dziewczyny, macie racje bo przeciez nic teraz z tym nie zrobie.... ale do psychologa musze chodzic, bo inaczej cienko ze mną :/ a wlasnie.. bo moja gin. mi przepisala glukoze 50 g a wszedzie czytam ze 75 ma byc... hmmm dziwne. No i jeszcze ze mam isc do przychodni, wypic, siadnac w poczekalni i sie NIE RUSZAC nigdzie i za GODZINE wkłucie. Kurcze no ja juz sama nie wiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj wstałam o 12, ale zdążyłam już nalepić pierogów z serem i troszkę dla siebie z jabłkami na osłodę ;p mnie na wczorajszej wizycie ważyła pielęgniarka i mam 69kg przy wzroście 177cm. ;/ troszkę dużo, bo jeszcze na wiosnę ważyłam 56kg a do lata utyłam do 62kg to teraz mam 7kg na plusie ;/ I powiem Wam, że ostatnio zauważyłam że nie mieszczę się już w niektóre bluzeczki (mam na myśli takie nierozciągające się tiulu lub szyfonu ;/ no i lipa, bo muszę kupić coś nowego na święta a te bluzeczki co miałam to raptem z września są ;/ Widzę nie tylko ja mam usg 20 grudnia ;) fajnie, bo razem raźniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limonkowa ja - zaglosowalam i dodam że ja pierwsze dziecko urodziłam 2 tyg przed moimi 20 urodzinami. Instynkt macierzynski odezwal sie u mnie jak mialam 18 lat, bardzo chcialam miec dziecko. Kiedy zaszlam w ciaze bylam na pierwszym roku studiow, 600km od mojego miejsca zamieszkania (mieszkalam tam gdzie mój facet, niestety wtedy jeszcze nie razem). Po pierwszym roku wrocilam do swojej miejscowosci, urodzilam tu dziecko. Studia calkowicie przerwalam ale tez dlatego ze wybor kierunku byl nie przemyslany (poszlam na ekonomie a nienawidze matematyki :P ). Kiedy syn mial rok poszlam do szkoły kosmetycznej (zawsze chcialam byc kosmetyczka), skonczylam szkole jako najlepsza uczenniaca, oczywiscie szkola dzienna - dałam rade (rodzinka pomogla). Teraz synek ma 6 lat, ja jestem 3 lata po ślubie (jakos wczesniej nie chcielismy), mieszkamy razem (męza ściągnęłam do mojej miejscowości), 2 dziecko było baaardzo planowane i wyczekiwane (nie mowie ze pierwsze bylo wpadka - ale rodzina na wieść o ciąży była w szoku). Teraz mam wlasną firmę, mogę sobie pozwolić na 8 miesięcy siedzenia w domu i bycia na zwolnieniu. Wg mnie dziecko zmienia życie tylko na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limonkowa ... ja też mam ociązenie 50 ml, jak nie ma zbyt wysokiego przyrostu masy w ciązy to lekarz moze tak zdecydowac... ale jak wyjdzie niepokojaco to potem powtrorka z 75 ml. A tak naprawde to żałuje że nie wpadłam jak mialam 19 lat.. jakos by przecież człowiek dał rade. A tak to odkladałam i odkladalam... a poem mnie choroba dopadla i lekarz powiedział że jesli w ogole chce miec dziecko to mam sie pospieszyc bo w razie nawrotu choroby strace na nie szanse... i też trzeba bylo wszystkie plany życiowe zmieniać na szybko. A są bardziej rozbudowane niz jak byłam przed 20tka. A tak to dzidzia by była juz odchowana i spokojnie by sie wszystko realizowalo. Za to co do piersi to jestesmy oboje zachwyceni brazowym kolorem brodawek :) zawsze chciałam miec takie.. szkoda ze to tez minie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A_B ja sie dostalam na fizjoterapie, ale marzylam o kosmetologii.. niestety na MWSZ w Krakowie mam ponad 60 km, a MIESIAC tam kosztuje bagatela 550 zl :( sama nie zarabiam, a kazdy pieniadz jaki bedzie pojdzie zapewne na dziecko, a ja w koncu do pracy bo co zrobie? Rodzice mi chca pomoz ale tyle kasy za studia to juz bedzie ponad ich sily :( dlatego rozpaczam, bo co innego jakbym byla po szkole, miala jasna sytuacje finansowa a NIE MAM NIC :( po za tym ani kszty instynktu macierzynskiego.. zawsze mowilam tak ze dziecko - ok ale kolo 25,26 roku zycia NIE WCZESNIEJ. Dlatego tak mi psychika siadła :( moje kolezanki mowia ze nie poznaja mnie, bo kiedys bylam radosna, spontaniczna, szalona, a teraz jestem wiecznie smutna, przygnebiona i nawet z domu mi sie nie chce wychodzic bo nie chce zeby ludzie na mnie patrzyli... wiem, smutne, ale prawdziwe :( mialam ambicje, chcialam byc KIMS, a teraz siedze w domu i moje jedyne okno na swiat to komputer i zabawa w konkursy, zeby mi ten cholerny czas lecial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytam i wlasnym oczom nie wierze...ja mam wyksztalcenie gim teraz chodze zaocznie do lo i wcale mi to nie przeszkadza tym bardziej ze bardzo chcialam miec dziecko juz w wieku 17 lam o tym marzylam...i tym bardziej ze szkole mozna skonczyc po urodzeniu dzidzi...ja marze by isc na kosmetologie i wiem ze skoncze sobie ta szkole zaocznie ale nie teraz...teraz najwazniejsze jest dla mnie moje zycie z moim ukochanym i nasze dzieciatko jak sie urodzi...nie zamienilabym tego czasu na zaden inny...i najbardziej teraz czego pragne to tego by juz miec w ramionach nasze malenstwo...tego najbardziej na swiecie nie moge sie juz doczekac mimo ze strasznie boje sie porodu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla mnie ciągle było za wcześnie. Początkowo studia, które chciałam skończyć następnie praca której nie chciałam stracić a następnie swój kąt czyli domek. Na ciągłe pytania kiedy???? Odpowiadałam wielce wściekła w swoim czasie nie teraz. W tej chwili twierdzę żałuję że tak długo czekałam i zwlekałam. Bo ciąża i dziecko to jest piękne przeżycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzicie dziewczyny... chyba kazda kobieta jest inna, a ja jestem REALISTKĄ az do bolu i nie moge zcierpiec tego, ze nie bede mogla zarabiac na to dziecko, a dla mnie priorytetem bylo zapewnienie przyszlosci i godnego zycia mojemu dziecku (kiedys tam w przyszlosci). SAMĄ MIŁOŚCIĄ nie wyzyje, nie oszukujmy sie... juz teraz odmawiam sobie wszystiego, zeby nie naciagac rodzicow, bo wydatki i tak beda ogromne.... jest to moje dziecko i kocham je, ale bardzo nie dobrze, ze pojawilo sie teraz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
limonkowa Ty się ciesz, że w ogóle masz dziecko. Pomyśl, jak łatwo Ci to przyszło... zapewne wiele kobiet w wieku dwudziestu paru, trzydziestu lub więcej zazdrości właśnie takim jak Ty, które nie musiały czekać, bać się a i tak w końcu nie ujrzeć tych dwóch kreseczek. A pomyśl też ile było takich, i nadal jest, które miały wszystko. A kiedy w końcu zapragnęły dziecka okazało się, że jest już za późno i później wszystko to, czego dorobili się w życiu poszło na leczenie , by w końcu mieć to, co Ty już niedługo będziesz miała bez żadnego trudu... Ciesz się, bo czas szybko leci, dziecko się wychowa a i Ty jakoś sobie poradzisz i wszystko będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Limonkowa zagłosowałam. Widzę, że w sondzie prowadzi Julia. Też mi się bardzo podoba, ale to bardzo popularne imię i pewnie w szkole czy przedszkolu będzie ich co najmniej kilka. Mnie się podoba Emilia, ale mojemu M nie, więc ustalanie imienia trwa.. Limonkowa jeszcze wszystko się ułoży tylko teraz pewnie trudno w to uwierzyć:) Ja najprawdopodobniej będę rodziła przez cc. Pierwszy poród po 12 godzinach zakończył się właśnie cc. Prawdopodobnie mam coś nie tak z miednicą, bo dziecko nie chciało się wstawić główką w kanał rodny. Wtedy byłam bardzo zawiedziona, że nie urodziłam sn, ale cesarka nie jest taka straszna. Całkiem szybko doszłam do formy, niestety z brzuchem nie było tak łatwo, ale zawsze miałam z tym problem, nawet przed ciążą. Mój brzuch ma 87 cm i jestem w 22tc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martka77 ja jeszcze dokupiłam kremik Ziaja przeciw rozstępom oliwka86- dzięki za super rady rozstępowe!!! Super to łóżeczko - www.allegro.pl/lozeczko-z-szuflada-3-kolory-p osciel-materac-i1352062334.html . No i orzech nikolina82 widziałam też taki krem z tej firmy przeciw puchnięciu nóg- ok. 20 kilku zł, ale tak naprawdę trzeba pytać lekarza. ilona1119- ja też nie mam nic wpisane w rubryce dno macicy w karcie ciąży _agneszka_- ja też miałam tylko jedno badanie na toksoplazmozę. Jenny 29- dzięki za linka no i spoko- z prawkiem- następnym razem zdasz!!! mausi86- super, że wszystko ok. jeszcze się maluszek pokaże-ważne, że zdrowe. ilm81- ja widziałam w poradach na youtube, że w ciąży odradzają np.nart, rowerów i czegoś tam jeszcze, nie pamiętam już. Poczytaj na necie, ale podobno rower nie jest wskazany. paula8122 u mnie był taki sam schemat- studia, praca, domek. W ogóle go nie żałuję- mam 26 lat i to, przynajmniej dla mnie, jest ten czas na bejbisa. Ale każda czuje to inaczej. U mnie w pracy to standard, że każda zachodzi w ciążę około 30 (często tuż po)- i wszystko jest ok. Dziewuchy- wcześniej czy później w życiu i tak się ułoży. Głowa do góry! moni25 ja też się boję rozstępów, więc też mnie straszą. Co tam dzisiaj porabiasz- jakieś plany sprzątaniowe??? Ja wczoraj cały dzień spędziłam na zakupach. Kupiłam wkońcu płaszczyk- taki rozwojowy troszkę, więc polecam w razie co zajrzeć jeszcze do Carry, Kurteczka z H&M też się znalazła w zakupach. Strasznie już poprzebierane wszystko co zimowe, echh A mój brzucholek w końcówce 22 tc 95 cm---ja nie wiem, jak ja się mierzę, bo w zeszły piątek było 100 cmpewnie się czegoś nawcinałam;/. Buziaki mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamusia316 w tym wieku to z chęcią bym bym sie zamienila z tymi kobietami co chca a nie moga, uwierz. Naprawde ciezko jest, kiedy sie mialo tyle rzeczy przed sobą i nagle wszystko trach i nie wiadomo jak to bedzie... pani psycholog (matka, ma syna), ze ona mnie rozumie i ze MAM PRAWO tak sie czuć i myśleć i absolutnie nie powie o mnie że jestem wyrodna i zła, bo ZA SZYBKO MUSIAŁAM DOROSNĄĆ. To samo pow. mi gin. u ktorego bylam prywatnie w sprawie cesarki. Powiedzialam jaka jest sprawa i stwierdzil, ze mi sie nie dziwi bo skróciłam sobie młodość o ładnych pare lat i że to rozgoryczenie jest normalne. Mi teraz dziecko nijak nie bylo potrzebne do szczęścia, bo chcialam przeżyć moją młodość na maxa, a stalo sie jak sie stało i teraz musze chodzic na terapie, bo przeszłam załamanie odkad sie dowiedzialam i nie chce dopuścic do nawrotu... mamuli dziekuje za głosik :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×