Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

katalana

KWIETNIÓWKI 2011

Polecane posty

O co chodzi z tym linczem? Kto dal Wam/Nam prawo oceniac czyjes postepowanie i decydowac, jaki rodzaj porodu swiadczy o kobiecosci lub nie? Przeciez porod to zaledwie poczatek, a nie kwintesencja macierzynstwa. Przypominam, że jeśli dobrze zrozumialam, to malwiska chciala cc nie że wzgledu na chec unikniecia boli porodowych, ale z powodu leku o zycie i zdrowie dziecka i to co się moze stac z nim przy porodzie naturalnym. Pewnie nie spodziewala się komplikacji, pewnie nie myslal, że cesarka jest tak bolesna. I co z tego? Nie Wam/Nam to oceniac. Wazne że jej dziecko urodzilo się zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurka dzieki :) wow super wypowiedzz-bardzo przydatna:) az zamarzylam zeby juz tam byc :)narazie pytan brak- teraz musze pozamieniac rzeczy w torbie :)oo ..jest pytanie :) a tatusiowie jak? moga z nami przebywac czy raczej nie sa mile widziani? a Twoj byl przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maż byl przy porodzie od poczatku do konca. Został wyproszony tylko na czas zakładania znieczulenia. Nie 3mał mnie za rękę, bo nie miałam na to ochoty, nie opowiadal bajek, ze zaraz bedzie dobrze, bo sluchalam poloznej i wiedzialam jakie mam rozwarcie i co dalej. Ale byl. Smialismy sie, zartowalismy. Krecilismy filmiki, ktore pokazemy kiedys córce. Byl ze mna i planowalismy jego obecnosc od samego poczatku. Trudne bylo dla mnie to, jak na kilka dni przed porodem go rozlozylo. Nie wyobrażalam sobie porodu bez niego. Ale nie bylo problemu zeby z zapaleniem krtani i podejrzeniem grypy byl ze mna. Niczego nie zalujemy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:):) u nie w miare:):) jeszcze w dwupaku:) choć musiałam robić dwa razy ktg. ale na szczęście wszystko jest dobrze. oczywiście gratuluje wszystkim nowym mamom:):) a do 91malutka prosiłaś o namiary na jakiegoś lekarza z wielunia ja jestem z wielunia i polecam tego ginekologa (ja jestem bardzo zadowolona) a tu znajdziesz jego numer http://www.rankinglekarzy.pl/lekarz/15684/Mariusz-Rychlik/ginekolog_poloznik/Wielun. naprawdę polecam....warto... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 91malutka
mojmaluszek dzięki wielkie i on przyjmuje na ss bo gdzieś widziałam ze jeszcze na zeromskiego i jesli mozna to w jakie dni i od której

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Robię czwarte podejści żeby coś napisac ale ciągle komp mi nawala!!!wrrrrr złośliwośc rzeczy martwych jak tym razem sie zawiesi daje na luz. Onaiskierka-gratuluję:) Mamuli cieszę się że już w domku jestes i nadal z malutką w brzuszku:) a cc miałaś od początku planowane czy dopiero teraz tak wyszło?? Oliwka ja też mam te bóle w podbrzuszu i to z każdym dniem coraz silniejsze ale jak narazie na tym się kończy. Co do opisu malwiski porodu to na mnie nie wywarł żadnego wrażenia żebym miała zarwane nocki.To forum publiczne i każdy może tu opisac swoje przeżycia gorsze czy lepsze jego sprawa.Poza tym każdy poród jest inny a ja się nastwiam pozytywnie, licze na taki poród jaki miały IIssaabel, Wiosenna mama czy tez Nikolina i wszystkim w dwupaku tego również życzę:)Pamiętajmy pozytywne nastawienie to połowa sukcesu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onaiskierka wielkie gratulacje:) mamuli dobrze,ze jeste w domu:) Jeelonka trzymam kciuki, mamy ten sam termin.Ale u mnie nic sie nie dzieje, bylam u poloznej,brak postepu w czwartek napewno zrobi mi masaz szyjki na ktory sie zdecyduje,ktoras pisala,ze nie pomaga ja z relacji znajomych wnioskuje,ze jednak pomaga,wiekszosc z nich po kilku godzinach bylo juz na porodowce.Moje zniecierpliwienie siega zenitu,w 32 t przekonywano mnie ze nie mam szans donosic do terminu a teraz nic sie nie dzieje,nawet skurcze ustapily:( Codziennie sms-y ,telefony z pytaniem "Czy juz urodzilas"wrrr. Spac w nocy nie moge,zapewne jak wiekszosc na tym etapie,bo nie moge przybrac odpowiedniej pozycji. co do malwiski nie jestem tutaj od oceniania i malo mnie interesuje ten watek. mam tylko nadzieje,ze zobacze synka przed niedziela. jeszcze jedno pytanie, ani polozna ani dr nie wysylaja mnie na ktg?czy kazda z was chodzi na to badanie?ja na wizytach mam tylko sluchanie tetna i tyle. pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki juz... niedlugo wizyte mialam miec dzisiaj ale rano zadzwonila polozna ze jest chora, mnie rano mdlilo wiec bylo mi to troszke na reke... Nikolina tez mamy taka niania, jeszcze nie testowalismy ale podnioslas mnie na duch ze szalenstwo mojego M sie sprawdza:)))) dzisiaj poszlam na zakupy pieszo, nawet dalam kondycyjnie rade:) I ogolnie po dzisiejszym dniu jestem baaardzo spiaca. co do swedzenia brzuszka tez potrafi mnie zaswedziec powyzej pepka mam nadzieje ze to nie rozstepy:) do terminu mam 25 dni wiec spoko, tylko jak czasem czytam stare posty dziewczyn co niby tez mialy duzo do terminu a rodzily wczesniej to sie zastanawiam czy nie ruszyc z porzadkami wczesniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłaczam sie do ogólnego narzekania... całą ciąże sie wynudziłam bo trzeba sie oszczedzac żeby donosić a teraz sie jeszcze okaże że przenoszę mimo ze juz sie nie oszczedzam :( niby jeszcze 2 tygodnie do terminu ale juz mam dosc. Ja narazie nie mam KTG robionych, 8-go wizyta - zobaczymy czy lekarz skieruje. Choc licze po cichu ze nie dotre juz na te wizyte. Cały czas mam takie ćmiace bole w podbrzuszu ale pozatym nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Dziewczyny :-) Pola, mój mały cudak jest ogromnym śpiochem. Pomarudzi, więc biegnę z papusianiem a Ona nawet na oczka nie spojrzała, taki susełek. Pojadła i znowu usnęła. Po tatusiu, jak nic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka też sobie obiecałam że po porodzie sobie ufarbuję i właśnie lecę to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikolina niunia jest śliczniutka! :) Gdybym nie wyjechała ze stolicy to pewnie też rodziłabym na Inflanckiej. aprils mother11 u mnie też zupełnie nic się nie dzieje...jak wcześniej jeszcze miewałam skurcze tak teraz cisza i spokój. Ja właśnie się dowiedziałam, że mój lekarz od poniedziałku będzie na dyżurze...dobrze by było, żeby w przyszły tyg coś ruszyło...mam się ruszać jak najwięcej, spacery przysiady i takie tam... Mnie też lekarz nie wysyła na ktg. Pewnie dopiero zrobią mi je przed samym porodem. Dziewczyny czy wszystkie miałyście przed samym porodem robione usg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze pytanie: Czy któraś z Was ma może tą książkę Zawitkowskiego z filmem pt. Mamo tato co ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam wczoraj ktg na którym rysowały się słabe skurcze, kolejne mam miec za tydzień w poniedziałek i do tego usg, tylko że ja mam rozwarcie na 3cm pewnie dlatego gin woli dmuchac na zimne, bo tak to chyba ktg nie jest jakimś obowiązkiem moje kumpelki nie miały wogóle robionego dopiero przy porodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój lekarz też nie kieruje na ktg. Powiedział tylko, że jak będę słabiej czuła ruchy dziecka, to mam podjechać do najbliższego szpitala, a tam mają obowiązek sprawdzić, czy wszystko jest ok. Agnieszka ja mam tę książkę z płytą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_agneszka_ja pytałam na ostatniej wizycie mojego gina czy w szpitalu przed porodem mają obowiązek zrobic usg, to powiedział że nie że to jest dodatkowe badanie nie konieczne przed porodem że to tylko dobra wola szpitala, jak jest czas mogą zrobic jak poród postępuje bardzo szybko to nie, dlatego też w poniedziałek mi zrobi dla świętego spokoju, choc wczoraj mi w szpitalu robili więc nie wiem czy będzie w poniedziałek powtarzał, skoro wszystko jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przed samym porodem nie mialam usg. Robilismy to badanie 2 tyg. wczesniej. Z tego co wiem, to rzadko robia. Ksiażke i plyte P.Zawitkowskiego mam. Sama plyte dawali w SR. Wg mnie sporo przydatnych rad szczegolnie dla swiezych rodzicow :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikołajka i fajna jest? Warto ją kupić? Bo mąż chciał mi ja dzisiaj kupić ale kazałam mu się wstrzymać... Dzięki żaka :) Dziewczyny ja mam coraz większe przeczucie, że mój poród zakończy się cc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Nikolina. Ja też w szkole rodzenia dostałam płytkę ale niestety tylko ze zwiastunem, który trwa ok pół h :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka przyda się na pewno. Ja od razu kupiłam 2 części. Jest w niej dużo fajnych porad, a w naszym przypadku są one bezcenne. Będziemy Mamami pierwszy raz, więc fajnie jest zobaczyć to wszystko na filmie. Są poruszane bardzo ciekawe tematy np. jak nosić takiego Maluszka, jak go przewijać, karmić itp. Na pewno nie są to pieniądze wyrzucone w błoto. Polecam jak najbardziej :) Dlaczego masz takie myśli, że będziesz mieć cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juz.....niedlugo...... - na sali poporodowej mają zasadę "jedna osoba odwiedzająca". W rezultacie miałam tak (inne dziewczyny też), że jedna osoba wychodziła, zostawiała identyfikator na IP i wchodziła następna. Czasem z dorosłym było dziecko, bo wiadomo, że samo wejść nie mogło. Ale to dobrze, że mają i trzymają się tego, bo babek sporo, sale małe, i byłby tłok. A i tak mój Mąż mówi teraz, że wchodząc do takiej sali szukasz oczu żony i wpatrujesz się w nie bez końca. Bo załóżmy, że dwie karmią, jedna się wietrzy, kolejna coś tam. Wszędzie piersi, albo inne roznegliżowane części. Wiecie, to jest jednak miejsce, gdzie jest się po porodzie. Do pełnej sprawności kobietom daleko. Chodzą jak kaczuszki, widać nierzadko ból na twarzy. Jedno marzenie, żeby wreszcie być sprawniejszym. Standard. Tłum w takim miejscu nie byłby wskazany. I np. był taki dzień, że mój Mąż siedział od rana do wieczora. Ja sobie pospałam, on się zajął Małą. Jakbyśmy razem tam leżeli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Onalskierka gratuluję ! Wróciłam do domu i koniec z wypoczywaniem. Przy 2 letnim dziecku to niemożliwe :( Co ma być to będzie, a dziecko już jest na tyle duże, że powinno być wszystko w porządku. Zobaczymy, czy dotrwam do 19.04. Żaka mój pierwszy poród zakończył się cc, bo dziecko nie wstawiło się w kanał rodny i nie chciało wyjść. Teraz lekarz od początku mówił mi, że będę miała cc ze względu na zwężoną miednicę. W sumie szkoda, ale nie chciałabym znowu rodzić naturalnie, namęczyć się i znowu mieć cc. Mam pytanie o maść Bepanthen. Czy trzeba ją zmywać z piersi przed karmieniem? Martka ja właśnie się obawiam, jak to będzie jak Agatka pojawi się w domu i jak będzie zachowywała się Ula. Trochę zmartwiłaś mnie tym, że Martynka jest taka zazdrosna. Dziewczyny, które mają więcej dzieci jak to jest u Was? Oglądałam galerię. Śliczne są Wasze dzieciaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie wstalam, Tutaj wiecej osob moze wejsc(ale bez pzresady) na sale gdyz kazda kobieta po porodzie ma wlasny pokoj z lazienka. czasem zdarza sie, ze daja dwie kobiety do sali poprodowej ale to tylko wtedy kiedy na oddziale jest wysyp:)))) dodatkowo sale te wyposazone sa w przewijaki, szafy z pampersami, majtakiami poporodowymi,podpaskami, ubrankami, srodkami do higieny, wiec moja torba szpitalna bedzie skromna. A poza sala jest kacik gdzie jest kacik gastronomiczny!! gdzie jest wystawione żarcie:)) dzisiaj wogole mam rozwalony organizm, chodze zdenerwowana, mdli mnie, znow teraz czuje bol w boku...ehhh no to tez sobie ponarzekalam. co do ksiazki o ktorej piszecie to nie posiadam ale dostalam od znajomej jedna i ja podczytuje, zagladam tez do gazet, ktore rowniez dostalam w spadku od kumpeli i oczywiscie internet:)) kupilam dzisiaj mniejszy wsad do poscieli-podusia 35x40,kolderka 100x80:) jutro jade po ta posciel co sobie upatrzylam:) a Wasze dzieciaczki sa takie slodkie i urocze ze nic tylko schrupac:) ciekawe jak jeloonka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×