Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wstydzę się chodzić

wstydzę się chodzić do restauracji, pizzerii etc.

Polecane posty

Gość total protection
do wstydzę się chodzić ciamajda to malo powiedziane, musisz sie wyluzowac dziewczyno. to tylko restauracja a nie laboratorium nasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wodę wypija się po kawie (ponoć żeby nie było wrzodów). Gdzie jest kibelek, wystarczy zapytać kelnera, przecież nie musisz znać na pamięć rozkładu wszystkich knajp w mieście. Przecież nie musisz zamawiać ryb, a pizzę kroi się akurat banalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czy kelner przyjdzie do mnie, czy ja mam iść sobie zamówić..." W dobrych restauracjach zazwyczaj kelner sam podchodzi, pyta jaki stolik chcemy (dla ilu osób, czy dla palących itd). Potem przynosi menu. A jak coś potrzebujemy wystarczy na niego spojrzeć. Zresztą podczas posiłku przyłazi sam po pare razy i pyta czy nam smakuje i takie tam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kebabowa dziewoja
czyli co? wchodzę do restauracji i stoję w progu, czekam az podejdzie? tego nie wiedziałam. ja bym szła do stolika, to bardzo duża gafa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"czyli co? wchodzę do restauracji i stoję w progu, czekam az podejdzie? " Zazwyczaj widzą, że ktoś wchodzi i od razu podchodzą. Ja bym proponowała zacząć od Sphinx (raczej w każdym mieście). Atmosfera jest luźna, dużo ludzi (na tyle, że mało kto na Ciebie będzie patrzył) a obsługa już zbliżona do tych najlepszych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kebabowa dziewoja
no właśnie w jednej z dwóch restauracji, w której byłam, to właśnie w Sfinxie. chodzi mi o bardziej wyszukane lokale, hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się chodzić
moi rodzice jedzą tylko widelcem, jesteśmy prostą rodziną. rodzice skończyli edukację na szkołach średnich, ja studiuję, brat kończy studia. nie chodzili rodzice z nami po restauracjach, do teatrów, do kina. a teraz ja mam obawy przed każdym większym wyjściem "na miasto". nie wiem, gdzie mam torbę położyć jak usiądę przy stoliku, co z rękami robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się chodzić
Rosalinda, dzięki :) chyba zacznę od Sphinksa z koleżankami, żeby się nie stresować tak bardzo. mam nadzieję, że wejdzie mi to "w krew"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślałam że to żart
ale widzę, że chyba nie... Nie wiedziałam, że są tacy ludzie, tzn. chodzi mi o nieumiejętnosć jedzenia sztućcami, bo akurat co do knajp to znam wiele osób, które nie chodzą, z różnych powodów. Autorko, tutaj wszyscy dobrze ci poradzili, ale akurat z pizzą na twoim miejsc bym się nie przejmowała. Ja wiedelcem i nożem jem od małego, a pizza najbardziej smakuje mi jedzona "palcyma" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się chodzić
w domu zabieram talerz, idę do siebie i jem nożem i widelcem, żeby się "wprawić". chyba widać po mnie, że to nie jest takie "naturalne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kebabowa dziewoja
u mnie w domu nikt nie dawał do posiłku noża i widelca, czy ja na to miałam jakiś wpływ? co miałam zrobić jako dziecko, jadłam jak wszyscy. to oczywiste, ze jak byłam starsza, to zauważyłam, ze coś z tym nie tak i zaczęłam sama się uczyć, zabierałam jedzenie do pokoju i męczyłam ten nóż i widelec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja tam kroję widelcem
czy to w domu czy w restauracji :D Mam chorą rękę i nie mam zamiaru się męczyć , ważne , żeby nie bekać i głośno nie rozmawiać . Dziewczyny przecież jak pójdziecie do restauracji , to nie będziecie obserwowane :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizze sie je palcami
bez sztuccow ;) No chyba, ze kos sie brzydzi albo brudne lapy ma ;) A napiwkow nie daje nigdy, nie stac mnie. Jest cena podana i tyle place ;) No ale do wypasionych i ekskluzywnych restauracji nie chodze ;) O takiej pizzeri mowie, czy barze mlecznym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pizze sie je palcami
moi rodzice maja wyksztalcenie wyzsze, a jadami tez widelcem tylko :P Jakie znaczenie m wyksztalcenie i sposob spozywania posilkow? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślałam że to żart
No w pizzerii też nie daję napiwków, za kawę w kawiarni też raczej nie. A już rozwalają mnie sieciówki typu coffee heaven czy inne z samoobsługą, gdzie pracownicy wystawiają kubeczki na tipy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gkbd
"Zresztą podczas posiłku przyłazi sam po pare razy i pyta czy nam smakuje i takie tam." I właśnie dlatego nie lubię chodzić do restauracji, bo takie łażenie wkurwia mnie niemiłosiernie :O Już wolę jechać do budki z kebabem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wstydzę się chodzić
a takie, że moi rodzice to prości ludzie, którzy tylko praca-dom-tv. nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfect harmony
do autorki, za bardzo się przejmujesz co ludzie o tobie pomyślą, to jest problem a nie to czy używasz noża, w restauracji pracują tacy sami ludzie jak wszędzie, a kelner nie jest doktorem nauk ścisłych, więcej luzu, ucz się w domu jeść nożem i widelcem to nabierzesz wprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna ze wsi
jak miałam 19, 20 lat miałam ten sam problem urodziłam się na wsi, oczywiście obsługa noża i widelca była mi doskonale znana, ale o wyjściach nawet do pizzerii nie miałam zielonego pojęcia zaleta wsi- rodzice nie wychodzili do żadnych lokali, nigdy nie wyjeżdżali na wycieczki ze skrępowaniem i trochę z musu zaczęłam wychodzić i podpatrywać innych na początku beznadziejnie się czułam, nie miałam pojęcia co robić, ale zgrywałam twardą :) coraz więcej wyjść, trochę edukacji i trema puściła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkkkjsjs
autorko mam identyczna sytacje , u mnie tez zawsze jemy 2 danie -widelcem ,zupe lyzka.... mamy zestawy sztuccow ,ale zawsze jedlismy w taki sposob...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perfect harmony
ludzie do restauracji, albo pizzerii przychodzą coś zjeść, anie patrzeć czy ktoś zachowuje etykietę, poza tym to obcy ludzie, co was obchodzi co oni o was pomyślą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupiasukazemniejest
Ja mam natomiast inny problem:D. Wstydze sie jesc przy chlopakach. Niewazne jacy by oni byli brzydcy czy ladni czy jestem gdzies za granica czy gdzies gdzie widza mnie tylko raz w zyciu i tak przy nich nie zjem.Wiem ze nie tylko ja mam taki problem bo wiele moich kolezanek tez nie lubi jest przy chlopakach ale ja mam tak ze przy wszystkich.Moga byc brzydcy starzy nie wiem jacy jeszcze a i tak przy nich nie zjem.Masakra jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio byłam w fajnej restauracyjce za granica i zamówilismy sobie z dzieckiem pizze na pół Ijadłam ja rękami bo za nic nie dała sie pokroic nożem Od spodu ciasto było tak spieczone ze za nic nóz tego nie brał Wcale nie miałam na tym punkcie kompleksu mimo ze kelnerki zerkały w nasza strone dosyc czesto Swietnie i bawiłam i olałam co o mnie pomysla Przeciez wiecej juz tam nie bede a jak bede to i tak juz o mnie zdaza zapomniec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzenie pizzy rękami to żaden obciach. Mini ściąga: W eleganckiej restauracji kelner podchodzi, pyta, czy miejsce dla palących, sam znajduje stolik i podaje karty. To z tańszymi knajpami jest więcej zachodu, bo trzeba się o wszystko upominać. Na początku zamawiasz ty, potem mężczyzna. Jak więcej osób, to pierwszeństwo daje się starszym osobom. Kelner przypuszczalnie zresztą też najpierw ciebie zapyta, co sobie życzysz. Nie bój się pytać kelnera, jeśli nie wiesz, czy danie jest np. mocno przyprawione, co zawiera itd. W pozrądnej knajpie menu jest tak posegregowane, że raczej nie ma wątpliwości, co jest zupą, co przystawką, co daniem głównym. Zazwyczaj są też opisy (np. po ang dla obcokrajowców), ale w egzotycznych knajpach zdarzają się też po polsku. Kelner najpierw przyniesie napoje i przystawki. A potem po prostu sobie szamiecie :) Bawełnianą serwetkę możesz położyć na kolanach - do tego właśnie służy! Jeśli kelner zapyta, czy coś jeszcze, a wy już nic, przyniesie wam rachunek. Płacicie, zostawiacie napiwek (lub nie) i po sprawie. Torebkę możesz powiesić na wieszaku, na oparciu krzesła lub położyć na siedzeniu wolnego krzesła. Okrycia wierzchnie powinien zdjąć ci partner i zanieść do wieszaka. Może ci także odsuną krzesło, ale nie zawsze polscy panowie to robią, zwłaszcza młodsi :p Powodzenia! Trochę wprawy i będziesz wszystko robić intuicyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość llolioj
Macie problemy ważne żeby nie mlaskać a to w której ręce trzymać widelec to nieistotne.Ludzie w restauracji zachowują się sztucznie a w domu żrą jak świnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez nie trudno nauczyc sie używać noża. ale ja rozumiem, nie lubie jesc nożem i kiedy tylko moge uzywam samego widelca :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×