Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Przeszkadzajka

Jakie wspomnienia z cesarki?

Polecane posty

Kobiety kochane, opowiedzcie jakie macie wspomnienia z cesarki i z czasu po CC? Wolałybyście rodzić naturalnie? Czy jest tu kobieta, która w życiu rodziła naturalnie i przez CC i ma porównanie? Ja prawdopodobnie będę miała CC. Okaze się to na następnej wizycie. Mam problemy z łóżyskiem, nadciśnienie i kilka innych dolegliwości. Jak rodzić lepiej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam się do pytania autorki jestem w podobnej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam 2 razy sn i ostatnią miałam cesarkę i powiem krótko, przez cc mogłabym rodzić co roku , sn już nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poszukaj w archiwum tematów o cesarce, jest ich od cholery, w każdym z nich znajdą się i przeciwniczki jak i zwolenniczki. Nikt Ci nie powie co jest lepsze, bo przecież nie wiesz jak zareaguje Twój organizm. Możesz wstać po paru godzinach i brykać jak prosie w deszcz, a możesz dostać zakażenia i prawie się przekręcić (mój przypadek) Jakby stworzyć listę przypadłości okołoporodowych związanych z porodem naturalnym i z cesarką, to myślę, że kobietom odechciałoby się w ogóle rodzić, w każdym przypadku mogą zdarzyć się komplikacje i nikt Ci nie zagwarantuje, że dana metoda będzie najlepsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak...
Ja miałam dwie cesarki( wskazanie) i żadnych powikłań, moja siostra rodziła raz sn, a drugą miała cesarkę załatwioną,bo nie chciała przez ten koszmar porodu sn przechodzić.Wszystko zależy jak się podchodzi,bo cc to normalna operacja - cięte są mięśnie, macica i w ogóle,ale są osoby,które zachwalają sobie cesarkę tak jak ja, bo ja szybko doszłam do siebie,bo po 5 dniach byłam już w markecie na zakupach.Nie jest tak źle jak nastawisz się psychicznie pozytywnie i nie niańczysz się ze sobą to szybko wydobrzejesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfl;safsd
Ja dobrze wspominam cc, później trzeba trochę leżeć i nie podnosić głowy, bo mogą być powikłania. Najgorzej zebrać się i wstać po tym leżeniu, dobrze jak ktoś pomoże, na początku ciężko , szwy ciągną, ale im więcej się porusza tym lepiej, ja dośc szybko wróciłam do formy.Jak się jeszcze leży macica sie kurczy i mimo znieczulenia trochę boli, ale nie jest to jakiś ogromny ból, żeby krzyczć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psychiczne nastawienie nie ma tu nic do rzeczy, na niektóre sprawy nie ma się wpływu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stenka13
A ja panicznie boję się sn, miałam cesarkę i nie było lekko, ale sn mnie przeraża, więc cieszę się, że za tydzień drugie cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myssle ze
ile teraz sie placi za cc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy poród sn -wszystko bylo niby ok, dziecko niedotlenione, 5/10 punktów Apgara, na szczescie bez powiklan zdrowotnych Drugi poród -cc -troche ze wskazan (nadcisnienie), troche załatwiona z lekarzem ze strachu o dziecko. Dłużej dochodziłam do siebie po cc, dłużej bolał brzuch, trudniej pchać wózek na spacerze, rozeszły mi sie szwy na koncach (za szybko wyjęte), paprało sie to miesiac. Ale i tak nigdy wiecej nie zdecydowalabym sie na sn, ze wzgledu na dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz pięknie wyglądać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz pięknie wyglądać
Miałam cesarkę ze wskazaniem - panicznie bałam się operacji cc. Ale jak już przyszłam i patrzyłam ile godzin w bólu ciepią kobiety przy sn to dziękowałam Bogu za cc. Utwierdziło mnie w tej radości dodatkowo to, że leżałam sobie na stole byłam świadoma i bez bólu widziałam jak rodzi się moje dziecko. Po cc natrudniejsza jest 1 doba, boli, ale z każdym dniem jest o niebo lepiej. w 4 dobę wychodząc do domu czułam się już dość dobrze, lekki ból do przeżycia sprawiało podnoszenie cięższych rzeczy - wanienki z wodą, dziecka, ścielenie łózka, itp. Ale miałam męża do pomocy. Teraz przy drugim dziecku panicznie boję się porodu sn i mam nadzieję, że go nie będę miała. Z mojej perspektywy poiwem tak: cc w porównaniu do sn to przyjemność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniol z piekla roddem
nie ma jak CC wole mieć pocięte podbrzusze niż całe krocze :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama29-2010
u mnie po cc bylo calkiem ok choc mialam ja 13 lat temu (wskazania) a teraz chce rodzic naturalnie- chocbym miala zemdlec z bolu. poogladaj filmiki na youtube z porodow i moze wtedy zdecydujesz... dzis wlasnie ogladalam filmik z cesarki i szczerze mowiac jak widzialam kazda faldke i powloke rozcinana i rozciagana, przeczyszczana z krwi recznikiem/szmatka wewnatrz to mi sie nie dobrze zrobilo! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia342
ja bardzo zadowolona z cc jestem a mialam 2 razy, planowane. Dziwię sie jak dziewczyny opisuja jakiś straszny ból po i ze to tak dłyugo trwa. Mnie już następnego dnia nic nie bolało. Jak pielęgniarka proponowała zastrzyk z pyralginy bo co iles tam godz sie nalezy to sie śmiałam że nie chce bo mnie d*** gorzej boli od tych zastrzyków niź ta cała rana. A potem to już wogóle luzik. Pięć dni po wyjściu ze szpitala pojechałam na trzy dni do szkoły autobusem 120 km (studiowałam zaocznie) Dwie rzeczy które są niefajne z calej cc to jak dla mnie - cewnik i wenflon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poród to bardzo indywidualna sprawa.Miałam pierwsze cc a drugi sn.Dla mnie osobiście wspomnienie o cc to jakaś trauma,a sn wspominam z usmiechem na twarzy mimo ogromnego bólu.Jak miałabym znów rodzić to tylko sn. Jedne kobiety chwalą sobie cesarki a inne sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam cc i jak dla mnie super. Na stole spanikowałam, tak bałam się znieczulenia, :D a tu okazuje się że tego się nie czuje ;) a potem zasnełam, obudziłam się jak córcia juz była przy moim policzku. Po cc 2 zastrzyki z ketanolu jak odchodziło znieczulenie i po 10h na nogi, od razu pod prysznic bez pomocy ;). Ból jest w pierwszej dobie a potem już bajki, śmiać się nie można bo boli, kichnąc też nie bardzo.. jak bym miała wybierac to tylko cc, ;) (a, żeby nie było miałam wskazania do cc nie było to na moje życzenie:P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam 2 cc.ze wskazaniem. 1 szą przeszłam super, trochę bolało jak już do domu mnie puścili, 2gą miałam 2 mies temu, to był koszmar, sama operacja ok ale po...masakra, nie obkurczała mi się macica więc walneli mi oksytocynę w kroplówce,i przez 2 godz miałam taki ból że chciałam na tamten świat, dodam że byłam nawszystkich dostępnych środkach przeciwbólowych(ketonal, morfina i cośw kroplówce)jak mnie mąż zobaczył, to potem się dowiedziałam że byłam zielona z tego bólu) niestety musiałam mieć te cc, a bardzo chciałam rodzić naturalnie, nawet się na to uparłam ale lekarz zrobił mi dokładne badania i okazało się że niemgę tak rodzić. wolałabym rodzić naturalnie. cesarki niepolecam, koleżanka też miała 2 cc i jej powiedzieli żeby już więcej dzieci niechciała mieć bo może następnej c nieprzeżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhthrt
Ja nastawiłam się na poród sn a gdy przyszło co do czego to akcja porodowa skończyła się cesarką. Teraz cieszę się że tak wyszło. Nie miałam szytej pochwy, rana łatwo dostępna łatwo się wygoiła. Co do samego zabiegu to dziecko w jeden moment było już wyjęte. W szpitalu po zabiegu było ciężko ale i tak bywa w życiu, i jakoś da się przetrwać ;D. W kazdym razie teraz wspominam poród i szpital z przyjemnością i gdybym znów miała rodzić to wolałabym cesarkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falea zgadzam sie;) kazdy organizm jest inny trzeba o tym pamietac jak i rozne sa porody sn. jak i cc.. ja mialam rodzic sn ale wyszla cc z powodu spadku tetna dziecka przy parciu..po cc czulam sie dobrze , wszytsko sie ladnie zagoilo ale sa kobitki gdzie cos im ciagle sie saczy z rany chodz np. pol roku minelo i wiecej ehh to naprawde zalezy..dopoki czegos nie przezyjemy to sie nie dowiemy jak BEDZIE..kazdy z nad jest odrebnym przypadkiem drugim razem chcialam sn i koniec ..i udalo sie po 12h z czego sie bardzo ciesze a wspominam bardzo dobrze caly porod , jak szycie po ktorym siedzialam zaraz po na pupie .dziecko po 1h juz karmilam a po 24 h bylam juz w domu kiedy to chcialam sie brac za sprzatanie..M mnie pofolgował:P ale sa naprawade rozne przypadki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×