Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Powiedzcie mi...

I co ja mam o tym wszystkim myśleć?

Polecane posty

Gość Powiedzcie mi...

Spotykam się z dziewczyną od jakiś 2 miesięcy. Jesteśmy w wieku 23 lat. Widujemy się nie za często, bo mieszkamy w różnych miastach i oboje pracujemy. Ale w czym rzecz: dziewczyna nie protestuje jak ją całuję, przytulam, dotykam (nie uprawialiśmy jeszcze seksu), ale twierdzi, że nie potrafi mnie pokochać. Jednego dnia robi wszystko, abym na nią zwrócił uwagę, po czym jak już tą swoją uwagę na niej skupię, ona się odsuwa. Rozmawiałem z nią na ten temat i powiedziała mi, że ona jest zła, wredna i nie chce mnie urazić. Momentami dochodzę do wniosku, że ma jakieś zaburzenia emocjonalne. Wiem, że coś czuje do pewnego faceta, z którym ją ponoć już nic nie łączy. Ona sama nie wie, czy go kocha prawdziwie, czy nie. Warto kontynuować tę znajomość i zaczekać aż się dziewczyna przede mną otworzy i zaangażuje, czy szukać innej panny? Na razie to wygląda tak, jakbym był dla niej pocieszycielem, klinem na zbolałe serce. A taka rola na dłuższa metę mnie nie interesuje. Co mi poradzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimnokrwisty pełzacz
dobra rada spierdalaj od niej czym prędzej - albo wydymaj i zostaw. Jeśli babka się tak zachowuje to znaczy ze sama nie wie czego chce! Oczywiście możesz starac sie ją zdobyć, w końcu Ci sie uda (ale taka z tego satysfakcja będzie jak z zdobycia ruin stalingradu) tylko wystarczy ze pojawi sie jakiś inny chłoak co jej zaimponuje i obudzisz sie z rączką w nocniku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nic z tego nie bedzie
Opisujesz to tak, że mam wrażenie, że dziewczyna bawi się Tobą. Lubi jak o nią zabiegasz, jak spełniasz jakieś jej zachcianki czy potrzeby, ale doskonale wie, że nie chce się z Tobą wiązać. Masz racje, jesteś jej klinem na zbolałe serce. Nie marnuj czasu, znajdź taką, która Cię pokocha, a nie dla której będziesz wielkim misiem przytulanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość radecka b
moja rada: odpuść sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedzcie mi...
Czyli radzicie mi, abym się od niej odsunął. Tak na dobrą sprawę nie jestem w niej zaślepiony na amen. Nie spełniam wszystkich jej zachcianek. Tylko ta jej huśtawka nastroju. Są dni kiedy jest wpatrzona we mnie jak w obrazek, po czym potrafi mnie olewać, uznając że to normalne zjawisko z jej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Migotka ;P
może to jest już taki kapryśnyp kobietki ale z taką i takdługo nie wytrzymasz albo nie angazuj się tylko się z nią pobaw w te jej gierki,niech poczuje na własnej skórze jak to miło ;umiesz kaprysić???? jeśli nie ..to zapraszam do mojego na szkolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimnokrwisty pełzacz
Wierz mi chłopie - sama nie wie czego chce - ma popierdolone pod główką - ciebei ciągnie do niej bo nie kapujesz jej zachowania i myślisz ze jesteś w stanie kiedyś ją zrozumieć. NE ZROZUZUMIESZ! spierdalaj od niej puki jesteś jeszcze górą, no chyba że chcesz mieć dostawione poroże i zostać kiedyś łosiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Winnetou...
Stary, uciekaj od niej, gdzie pieprz rosnie! Wyglada na to, ze to typ proznej ksiezniczki, ktora lubi sie dowartosciowywac. Widac, ze jestes inteligentnym facetem, wiec na pewno znajdziesz sobie wartosciowa kobiete. Ta jest pusta i zaslepiona w sobie. Jak mozna dawac sie calowac facetowi, ktorego sie nie kocha? Ona dba tylko o wlasne przyjemnosci. Jest niewiele warta i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uciekaj póki czas ;), bo się jeszcze zakochasz, czy jakies inne tego typu nieszczęście się stanie... Nie no, serio, nie masz co liczyć na coś większego ze strony tej panny. Przynajmniej mi, jako dziewczynie, tak się zdaje. Kiedy ja tak kogoś traktuję, to znaczy - "Nie jestem tobą zainteresowana, ale sprawia mi satysfakcją twoje o mnie zabieganie, więc czasem będę miła, żebyś nadal się starał". A nawet jeśli ona tak nie myśli, to związek z osobą tak kapryśną na dłuższą metę na pewno cię wykończy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sam się stul
albo ma kapryśny charakter, choc jej zależy albo jej nie zależy i jeszcze nie otrząsneła się po byłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Powiedzcie mi...
Ten typ już tak chyba ma. Szuka tego idealnego faceta, a tak na dobrą sprawę nigdy go nie znajdzie. Ponad 3 lata, to chyba wystarczający czas, aby się otrząsnąć po byłym, nie sądzicie? Kończę tą znajomość, bo nie mam nerwów ze stali. Ten jej kapryśny charakter podchodzi mi pod borderline. Ale 100% pewności nie mam. Dzięki za wypowiedzi w temacie. Potrzebowałem, aby ktoś spojrzał na tą sprawę z dystansem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MMMadleine
Jak podejrzewasz ją o zaburzenia osobowości typu borderline, tym bardziej uciekaj. Tacy ludzie są nieobliczalni, miewają niesamowitą huśtawkę nastroju, ponadto potrafią zgotować piekło i sobie i osobom w ich najbliższym otoczeniu. Życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O K E Y
Odpowiadam na pytanie autora: lepiej nie mysl, tylko uciekaj od tej dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×